Autor Wątek: Czym jeździmy na ryby?  (Przeczytany 91248 razy)

Offline lm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 584
  • Reputacja: 38
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
Odp: Czym jeździmy na ryby?
« Odpowiedź #435 dnia: 08.11.2020, 20:21 »
Zdjęcie usunięte przez użytkownika.

To oczywiscie maly zart ;-).
L.M.

Offline Koń

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 606
  • Reputacja: 530
Odp: Czym jeździmy na ryby?
« Odpowiedź #436 dnia: 08.11.2020, 20:21 »
Jak ma być samochód do bezlitosnego tyrania na rybach, a dojazd nie jest bardzo daleko, to faworyt jest jeden - Łada Niva ;)

Wątek łączę z innym, który już porusza tematy samochodowo-wędkarskie. Czasami trudno ocenić, gdzie umieścić zapytanie, więc tu nic złego się nie stało.

Ale stanie się, jeśli nie zaczniesz pisać (w domyśle - kolega lm) z użyciem polskich znaków diakrytycznych ;)

Offline Deftones

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 715
  • Reputacja: 76
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Czym jeździmy na ryby?
« Odpowiedź #437 dnia: 08.11.2020, 20:21 »
Subaru Forester . Pakowny. Super napęd w terenie. Silnik benzynowy bez turbo niezniszczalny.

Fajna opcja, musze sprawdzic jak z bagaznikiem.

Używam takiego od trzech lat. Zero problemów. Może nie jest jakiś mega pojemny ale daje radę. Jak dla mnie ideał auta na ryby. Takie połączenie terenówki z pojemnym kombi.

Offline lm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 584
  • Reputacja: 38
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
Odp: Czym jeździmy na ryby?
« Odpowiedź #438 dnia: 08.11.2020, 20:24 »
Jakiś czas temu stanąłem przed podobnym, jak nie takim samym dylematem. Przymierzałem się i kombinowałam aż na "placu boju" zostały;
- Caddy, ale w wersji long,
- Sharan/Alhambra/Galaxy
W rezerwie citroen Jumpy/fiat Scudo/pugeot Expert pierwszej generacji.

Wygrał Sharan (benzyna - gaz), z racji na ładowność (pokrowiec 2m mieści się bez problemu), prześwit, przestrzeń - da się wygodnie przespać, oraz koszty eksploatacyjne. A także wygodę i komfort za kółkiem w dalszych trasach.

Dobre sugestie, dzięki ;-).

Offline Merkusz

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 300
  • Reputacja: 14
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
Odp: Czym jeździmy na ryby?
« Odpowiedź #439 dnia: 08.11.2020, 20:24 »
Citroen Berlingo 1.6HDI wół roboczy a jak nie ropa do 1.4 benzyna .

Offline lm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 584
  • Reputacja: 38
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
Odp: Czym jeździmy na ryby?
« Odpowiedź #440 dnia: 08.11.2020, 20:26 »
Jak ma być samochód do bezlitosnego tyrania na rybach, a dojazd nie jest bardzo daleko, to faworyt jest jeden - Łada Niva ;)

Wątek łączę z innym, który już porusza tematy samochodowo-wędkarskie. Czasami trudno ocenić, gdzie umieścić zapytanie, więc tu nic złego się nie stało.

Ale stanie się, jeśli nie zaczniesz pisać (w domyśle - kolega lm) z użyciem polskich znaków diakrytycznych ;)

Jednak ma być to samochód także do zrobienia 300 km w czasie poniżej 5h i bez zatyczek w uszach ;-).
Co do polskich znaków, postaram się - używam netykiety, którą używali jeszcze starzy IRC'owcy łącznie ze mna we wczesnych latach 90'.

L.M.

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Czym jeździmy na ryby?
« Odpowiedź #441 dnia: 08.11.2020, 20:29 »
W takim razie większość z tych aut odpada. W tym budżecie to będą skatowane, służbowo-robocze diesle. Niektóre pewnie odpicowane.
Forester, XC70 to fajne opcje. Chyba, że po prostu chcesz jak najsurowszej przestrzeni ładunkowej, że szkoda Ci wozić gratów na tapicerce?
Uzależniony od wędkarstwa

Offline lm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 584
  • Reputacja: 38
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
Odp: Czym jeździmy na ryby?
« Odpowiedź #442 dnia: 08.11.2020, 20:35 »
W takim razie większość z tych aut odpada. W tym budżecie to będą skatowane, służbowo-robocze diesle. Niektóre pewnie odpicowane.
Forester, XC70 to fajne opcje. Chyba, że po prostu chcesz jak najsurowszej przestrzeni ładunkowej, że szkoda Ci wozić gratów na tapicerce?

Zdjęcie usunięte przez użytkownika.

Taki poziom surowosci bedzie idealny, a przestrzen jak w autobusie ;-).
To chyba caddy minvan.

EDIT: poprawka, to wersja caddy maxi.

L.M.

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Czym jeździmy na ryby?
« Odpowiedź #443 dnia: 08.11.2020, 20:44 »
Hmm..
Może Zafira? To sa dość tanie auta, a sam ostatnio byłem bardzo zaskoczony pakownością.
Po prostu w modelach jak Caddy/Berlingo/Partner trudno o jakąś cywilizowaną przeszłość moim zdaniem :)
Uzależniony od wędkarstwa

Offline Koń

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 606
  • Reputacja: 530
Odp: Czym jeździmy na ryby?
« Odpowiedź #444 dnia: 08.11.2020, 20:44 »
Jednak ma być to samochód także do zrobienia 300 km w czasie poniżej 5h i bez zatyczek w uszach ;-).

No to Niva wylatuje bez dwóch zdań.

Ja bardzo sobie chwalę XC70. Zaskakująco, wręcz szokująco dzielny w terenie, mimo że napęd 4x4 to Haldex a nie Torsen. Jeśli jednak "typowego" XC70 byłoby szkoda (mówię tu o generacjach od rocznika 2001 wzwyż, czyli budowanych na V70 II generacji i nowszych), to zapoluj na V70 XC Cross country z lat 1997-2000. To nie jest XC70 per se, a jego protoplasta. Zbudowany na V70 I generacji, czyli tak na prawdę na Volvo 850. Nie trafiają się one zbyt często, ale będą relatywnie niedrogie. A powinny być równie sprawne w terenie co następcy. Co do trwałości - jeśli nie trafisz jakiegoś naprawdę ukatowanego egzemplarza, to będziesz jeździł, i jeździł, i jeździł... Te samochody są z gatunku niezniszczalnych ;)

Offline lm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 584
  • Reputacja: 38
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
Odp: Czym jeździmy na ryby?
« Odpowiedź #445 dnia: 08.11.2020, 20:49 »
Dojrzewam w temacie i wiem juz na pewno ze:
- czesc zaladunkowa auta, musi byc tak skonstruowana, ze moge sobie tam wejsc, ustawic stoliczek i zlozyc zestaw
- w skrajnym przypadku, musi byc opcja rozlozenia dwoch spiworow i wyprostowania nog
- opcjonalnie obracane siedzenia, tak ze siedzac mam stoliczek, jem sniadanie i krece przypony
- dwoje bocznych odsuwanych drzwi (nice to have)

;-).

Offline adamk

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 286
  • Reputacja: 50
  • Lokalizacja: Wawa
Odp: Czym jeździmy na ryby?
« Odpowiedź #446 dnia: 08.11.2020, 20:52 »
Nie wiem co konkretnie będziesz woził ale robiłem miesiąc temu kilka pomiarów różnych aut w kontekście realnej szerokości przestrzeni ładunkowej. Wyniki były zaskakujące - auta teoretycznie wyglądające na szerokie/duże w praktyce miały stosunkowo wąską przestrzeń ładunkową. Caddy był wśród nich..., może być długi ale jest wąski.
Z ciekawostek: szerszą przestrzeń ładunkową ma tzw. Toyota (bo wiadomo że francuz...) Proace City niż jej odpowiednik "duży bus".
Nie poradzę co do auta bo wybierałem z innego przedziału do codziennego użytkowania + "wędkowóz".
Moim kluczowym parametrem było wsadzenie kosza i wózka swobodnie obok siebie w bagażniku.
Co do długości transportowej to wiele aut spełni to kryterium. Zachęcam do pomiarów szerokości wnętrza między nadkolami, no chyba że nie masz albo nie planujesz wrzucać swobodnie wózka/kosza/innych gratów.

p.s. Miałem Forestera w czasach gdy konkretnie modziłem auta ;)
Super fura ale pojemność wnętrza (buda oparta na imprezie + stałe 4x4 z pełnym kołem zapasowym) była bardzo mizerna.
p.s. 2. najlepsze auto jakie miałem łączące ogromną przestrzeń z komfortem spokojnej jazdy w trasie to Toyota Sienna, tyle że chyba nawet trupy są droższe niż zakładasz

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 038
  • Reputacja: 666
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Czym jeździmy na ryby?
« Odpowiedź #447 dnia: 08.11.2020, 21:07 »
Polecam grand vitare pierwszej generacji w długiej wersji. Sam szukam sobie właśnie pod kątem ryb i terenu. 15 tyś można kupić coś sensownego,aczkolwiek to nie poziom pakowności busa,za to bardzo dzielna w terenie.

Jeśli chcesz coś pakownego,to vw transporter ,albo kangoo 4x4.

Offline ŁYSY0312

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 492
  • Reputacja: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Reguły, Łomża
Odp: Czym jeździmy na ryby?
« Odpowiedź #448 dnia: 08.11.2020, 21:14 »
Dojrzewam w temacie i wiem juz na pewno ze:
- czesc zaladunkowa auta, musi byc tak skonstruowana, ze moge sobie tam wejsc, ustawic stoliczek i zlozyc zestaw
- w skrajnym przypadku, musi byc opcja rozlozenia dwoch spiworow i wyprostowania nog
- opcjonalnie obracane siedzenia, tak ze siedzac mam stoliczek, jem sniadanie i krece przypony
- dwoje bocznych odsuwanych drzwi (nice to have)

;-).

No, no :D Co post to coraz wyższe wymagania ;) Obracane siedzenia, przesuwne drzwi.....
W tym budżecie to zostały w takim razie "hamerykańce" typu Grand Voyager...
Albo kupić krótkiego Transita i samemu go dostosować.
Chyba, że od razu celować w kampera??
Kuba

Offline lm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 584
  • Reputacja: 38
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
Odp: Czym jeździmy na ryby?
« Odpowiedź #449 dnia: 08.11.2020, 21:16 »
Dojrzewam w temacie i wiem juz na pewno ze:
- czesc zaladunkowa auta, musi byc tak skonstruowana, ze moge sobie tam wejsc, ustawic stoliczek i zlozyc zestaw
- w skrajnym przypadku, musi byc opcja rozlozenia dwoch spiworow i wyprostowania nog
- opcjonalnie obracane siedzenia, tak ze siedzac mam stoliczek, jem sniadanie i krece przypony
- dwoje bocznych odsuwanych drzwi (nice to have)

;-).


No, no :D Co post to coraz wyższe wymagania ;) Obracane siedzenia, przesuwne drzwi.....
W tym budżecie to zostały w takim razie "hamerykańce" typu Grand Voyager...
Albo kupić krótkiego Transita i samemu go dostosować.
Chyba, że od razu celować w kampera??

Wiem, apetyt rosnie w miare jedzenia ;-).
Zaczalem ogladac VW Transportera T5 Multivana, jest idealnie...trzeba zwiekszyc budzet.

L.M.