Z tego co wiem, to na pewno jest sporo ryb, łowi się przeważnie karpie do 10 kg i leszcze do 5 kg. Mało kto łowi inne gatunki, więc jest mało info, ale przyłowy szczupaka były konkretne (kilka po 8-10 kg). Na pewno jest lin, płoć, karaś (pospolity i japoniec),okoń spory i kilka innych gatunków.
Kłusownictwo - tutaj jest OK, bo zbiornik jest dobrze pilnowany, zaś większa ilość łowiących to też więcej 'par oczu' na tej wodzie. Ludzie wiedzą gdzie dzwonić, i dość szybko kontrolerzy mogą się pojawić. Zbiornik nie jest łatwy do kłusowania z marszu, bo to trudniejsza woda.
Zarybia się szczupakiem póki co na pewno, a jak z innymi gatunkami to nie wiem. Z normalnego punktu widzenia, nie należy niczym zarybiać, bo woda się sama wyreguluje. To jest łowisko no kill, więc taki szczupak i okoń powinny szybko wpaść w skuteczny rytm, i mocno regulować populacje mniejszych ryb, tych nie ma tam też zatrzęsienia, więc to już wskazuje na dość dobre relacje międzygatunkowe.
Co do wzrostu ilości ryb, ten widać w wynikach rzekomo, łowi się sporo ryb. Jednak, jako, że większość łowiących to karpiarze, mniej jest informacji o mniejszych rybach (używają dużych przynęt aby wyeliminować leszcza), na pewno karpia jest sporo - od małego do wielkiego. My z Mateuszem złowiliśmy dwa maluchy we wrześniu, podczas kilkugodzinnej 'zasiadeczki'.