Azymut, ja nie mam do Ciebie pretensji, tylko wskazałem, że hasła których użyłeś były już w użyciu (Bierut, Gomułka, Gierek, Jaruzelski) i dla wielu oznaczają coś odwrotnego. Dlatego bym szukał innych wyrażeń, bo dla tych, co wspominają PRL z rozrzewnieniem, może być to zachętą do 'zajęcia' się wspólnym dobrem tak, jak się nauczyli. A więc nachapać na maksa, bo 'po mnie choćby potop'.
Arek, co do PZW. Jeżeli większość wędkarzy go nie chce, to czy rząd będzie miał problem z jego rozwiązaniem? Jak można przejąć media publiczne, sądy robić takimi aby pracowały wg partyjnych interesów, gdy się robi przekręty na maksa, to co, PZW się nie da ruszyć? Kaman... Przecież zrobią to, czego chcą wędkarze. Tu głównym problemem jest opinia publiczna. A ta chce 'rozwiązań ostatecznych'. Zaraz CBA coś znajdzie i będzie wesoło. Na przykład związek rozwiązać mogą sami delegaci, opcja Bedyński, Iwański, Purzycki i tak dalej. Przecież chcą zjazdu nadzwyczajnego. A rząd da im zarobić, bo unijna kasa jest do wyrwania. Więc nie muszą mieć skrupułów, oni nie są tu dla wędkarzy, oni patrzą ile kasują co miesiąc.
I w ten oto wychodzi, że obecny prezes robi dla nas dużo, bo związku broni...