Autor Wątek: Mieć z czym posiedzieć nad wodą, czyli pierwsza wędka  (Przeczytany 9795 razy)

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Mieć z czym posiedzieć nad wodą, czyli pierwsza wędka
« Odpowiedź #15 dnia: 24.07.2018, 12:55 »
Ja tak zaczynałem w latach 80-tych z dziadkową Germiną i spławikiem. Potem był skok rewolucyjny na teleskop ;) Aktualnie jak nie masz kumpla/kogoś z rodziny kto da Ci wędkę do ręki i tym samym wkręci Cię on w dany sposób łowienia, to masz problem...bo wybór sprzętu oraz metod łowienia nawet na sam spławik, jest po prostu ogromny. Kompletowanie pierwszego sprzętu wędkarskiego jest jak zakup swojego pierwszego komputera, w sytuacji gdy jesteś totalnym laikiem komputerowym :P

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 553
  • Reputacja: 1981
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mieć z czym posiedzieć nad wodą, czyli pierwsza wędka
« Odpowiedź #16 dnia: 24.07.2018, 13:12 »
Jeśli miałbym iść drogą podaną przez Ptaku, to bym wziął jakiegoś pickera do powiedzmy 50 gramów. I wtedy mamy jeszcze wymienne szczytówki. Możemy zakładać różne koszyki i spławiki.
Nie wiem, dlaczego akurat postawiłeś, Ptaku, na spinning. A takim pickerkiem z najsztywniejszą szczytówką można też spokojnie porzucać małą blaszką czy gumką.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline ptaku_1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 894
  • Reputacja: 145
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jabłonna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Mieć z czym posiedzieć nad wodą, czyli pierwsza wędka
« Odpowiedź #17 dnia: 24.07.2018, 13:22 »
Wybrałem spinning z racji tego że nim łatwiej zaciąć gdybyśmy łowili na spławik, nie myślałem o łowieniu metoda spiningową tylko używać wędki spinningowej do łowienia na spławik i na grunt.
Wydaje mi się że miękkie szczytówki w pikerach czy feederach mogą powodować problem z zacięciem ryby przy łowieniu na spławik.
Pzdr. Paweł

"PZW jest jak ZUS, płacisz i nic z tego nie masz, jeśli potrzeba to i tak się leczysz na komercji"

Lubię zegarki https://www.youtube.com/playlist?list=PL6Tg8Td6x60FxfdbXAUGGYUyv0nzDZtAP

Offline Aikidas

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 24
  • Reputacja: 2
Odp: Mieć z czym posiedzieć nad wodą, czyli pierwsza wędka
« Odpowiedź #18 dnia: 24.07.2018, 13:23 »
Moim zdaniem najlepszy wybór to będzie właśnie lekki feeder. Max 40g wyrzutu, da się tym łowić na spławik, da się spinningować no i łowić z gruntu. Ogólnie wędek do wszystkiego nie ma, lecz na początek przygody to będzie dobry wybór. Długość takiego wędziska znajdzie się w granicach od 270 do 360 cm z tym, że poniżej trzech metrów to będzie delikatny picker i na rzekę na grunt już będzie problem. Kołowrotek o rozmiarze 4000 i żyłka główna 0,18 (łatwiejsza do okiełznania splątań), gotowe przypony z haczykami nr.12, 14, 16, albo haczyki z oczkiem i żyłki przyponowe do wiązania samemu.
Przypony na żyłkach cieńszych od tej na kołowrotku. Cenowo zmieścisz się w 300 zł za wszystko. Kołowrotki i wędki z tych półek cenowych, które by cię interesowały są tej samej jakości więc nie przebieraj w markach tylko patrz na cenę. Jak się zarazisz wędkarstwem to dopiero zacznij szperanie za czymś super.

Offline Aikidas

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 24
  • Reputacja: 2
Odp: Mieć z czym posiedzieć nad wodą, czyli pierwsza wędka
« Odpowiedź #19 dnia: 24.07.2018, 13:27 »
Wybrałem spinning z racji tego że nim łatwiej zaciąć gdybyśmy łowili na spławik, nie myślałem o łowieniu metoda spiningową tylko używać wędki spinningowej do łowienia na spławik i na grunt.
Wydaje mi się że miękkie szczytówki w pikerach czy feederach mogą powodować problem z zacięciem ryby przy łowieniu na spławik.

Nic podobnego. Feederem da się normalnie zaciąć a przy okazji wybaczy błędy przy holu ryby.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 553
  • Reputacja: 1981
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mieć z czym posiedzieć nad wodą, czyli pierwsza wędka
« Odpowiedź #20 dnia: 24.07.2018, 13:28 »
Wybrałem spinning z racji tego że nim łatwiej zaciąć gdybyśmy łowili na spławik, nie myślałem o łowieniu metoda spiningową tylko używać wędki spinningowej do łowienia na spławik i na grunt.
Wydaje mi się że miękkie szczytówki w pikerach czy feederach mogą powodować problem z zacięciem ryby przy łowieniu na spławik.

Łowiłem z powodzeniem szczupaki po 70 cm na moje wysłużone Dragon Express Quivery :D Więc z zacięciem białej ryby na malutki haczyk nie będzie problemu ;)

To jest naprawdę dobry kierunek. Tak na zupełny początek, by posmakować różnych metod.
I tak wiadomo, że najlepiej łowić pickerkiem na metodę, więc potem już nam wędka do tego zostanie :P
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Aikidas

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 24
  • Reputacja: 2
Odp: Mieć z czym posiedzieć nad wodą, czyli pierwsza wędka
« Odpowiedź #21 dnia: 24.07.2018, 13:35 »
Ot i cała prawda. Mądrze prawi kolega

Offline ptaku_1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 894
  • Reputacja: 145
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jabłonna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Mieć z czym posiedzieć nad wodą, czyli pierwsza wędka
« Odpowiedź #22 dnia: 24.07.2018, 13:37 »
Tak czy siak wędka typowo spławikowa to kiepski wybór na początek za łatwo będzie się zrazić :) A czy to feeder czy picker czy inny spinning daje większe pole manewru o to mi chodziło w moim pierwszym poście.
Pzdr. Paweł

"PZW jest jak ZUS, płacisz i nic z tego nie masz, jeśli potrzeba to i tak się leczysz na komercji"

Lubię zegarki https://www.youtube.com/playlist?list=PL6Tg8Td6x60FxfdbXAUGGYUyv0nzDZtAP

Offline Aikidas

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 24
  • Reputacja: 2
Odp: Mieć z czym posiedzieć nad wodą, czyli pierwsza wędka
« Odpowiedź #23 dnia: 24.07.2018, 13:44 »
Tak czy siak wędka typowo spławikowa to kiepski wybór na początek za łatwo będzie się zrazić.

Najłatwiej zrazić się jak się wybierze źle na samym początku a w tym kierunku zmierzasz. Posłuchaj ludzi z doświadczeniem skoro sam nie wiesz i pytasz. Na spławik optymalnie 3m i to jest dość krótki kij. Krótkim kijem na spławik to dopiero trzeba wprawy w zarzucaniu. Spinning to kiepski pomysł.

Offline booohal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 012
  • Reputacja: 476
  • Płeć: Mężczyzna
  • Krzyś
  • Lokalizacja: Sieradz, Warta
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Mieć z czym posiedzieć nad wodą, czyli pierwsza wędka
« Odpowiedź #24 dnia: 24.07.2018, 13:48 »
To ja dodam plusik dla spinningu :) Aktualnie najczęściej łowię Mikado Sasori Ultra Light Spin 2-15g 270cm. Spławik 3+1 leci bez problemu na +25m na żyłce 0,18mm. Fajnie pracuje już pod wzdręgami/krąpiami 20cm+
Unia rządzi, unia radzi, unia nigdy was nie zdradzi!

Offline Aikidas

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 24
  • Reputacja: 2
Odp: Mieć z czym posiedzieć nad wodą, czyli pierwsza wędka
« Odpowiedź #25 dnia: 24.07.2018, 14:00 »
To ja dodam plusik dla spinningu :) Aktualnie najczęściej łowię Mikado Sasori Ultra Light Spin 2-15g 270cm. Spławik 3+1 leci bez problemu na +25m na żyłce 0,18mm. Fajnie pracuje już pod wzdręgami/krąpiami 20cm+

To, że da się rzucić spinem spławikiem nie ulega wątpliwości, jednak jego wszechstronność jest mocno ograniczona. Spławik na stojącej wodzie ujdzie ale rzeka ... zapomnij. Grunt tylko z ciężarkiem do 15g tylko na stojącej wodzie. Pickerem czy feederem zdecydowanie lepiej. Adoptowany często do spinningu, do spławika i na grunt bije spina. A cięższy spin to pała do spławika, marny na grunt. Dalej mimo plusika to gorszy wybór dla początkującego. 

Offline ptaku_1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 894
  • Reputacja: 145
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jabłonna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Mieć z czym posiedzieć nad wodą, czyli pierwsza wędka
« Odpowiedź #26 dnia: 24.07.2018, 14:17 »
Bez przesady ze tylko do ciężarki do 15g ja mam Mikado T-Rex CW 10-30g i machałem nim ciężarkami 30G + to co w koszyku. To ze jakaś wedka ma iles tam CW to nie znaczy że zaraz pęknie jak przekroczymy ta granicę, popatrz na wędki bardziej renomowanych firm tam nie ma CW. Ja myślę że takim spinngem 10-40g można spokojnie rzucać 60g ciężarkami.
Pzdr. Paweł

"PZW jest jak ZUS, płacisz i nic z tego nie masz, jeśli potrzeba to i tak się leczysz na komercji"

Lubię zegarki https://www.youtube.com/playlist?list=PL6Tg8Td6x60FxfdbXAUGGYUyv0nzDZtAP

Offline Aikidas

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 24
  • Reputacja: 2
Odp: Mieć z czym posiedzieć nad wodą, czyli pierwsza wędka
« Odpowiedź #27 dnia: 24.07.2018, 14:31 »
Bez przesady ze tylko do ciężarki do 15g ja mam Mikado T-Rex CW 10-30g i machałem nim ciężarkami 30G + to co w koszyku. To ze jakaś wedka ma iles tam CW to nie znaczy że zaraz pęknie jak przekroczymy ta granicę, popatrz na wędki bardziej renomowanych firm tam nie ma CW. Ja myślę że takim spinngem 10-40g można spokojnie rzucać 60g ciężarkami.

Wędziska są tak tworzone aby odpowiednio się ładowały przy wyrzucie. Wtedy rzuty są celne i dalekie. Przekraczając nominalny ciężar wyrzutu pozbawiasz kij jego walorów użytkowych. To jakby do samochodu wyścigowego przypiąć przyczepę z węglem. Da się i owszem, i też pojedzie. To o czym piszę to podstawowa wiedza. Tak jak dobór akcesoriów do wędziska. Od kołowrotka po całą resztę. To samo w drugą stronę działa. Poniżej 10g w przytoczonym T-Rexie nie ma ładowania wędki i dla przynęt 5g to kij od szczotki a nie wędka. To powoduje brak na rynku wędzisk do wszystkiego. Te, które nie mają takich informacji, są wyspecjalizowane w jakimś kierunku i nie potrzeba na nich bazgrać gramatury, bo świadomy wędkarz wie jak je użyć.

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Mieć z czym posiedzieć nad wodą, czyli pierwsza wędka
« Odpowiedź #28 dnia: 24.07.2018, 14:48 »
Taaaaa, czyli muszę dokupić jeszcze z 15 wędzisk i nie wiem, czy na każdą okoliczność mi stykną. :facepalm: Nie wiem jak w latach poprzednich wędkowaliśmy, nie mając dostępu do specjalistycznego sprzętu. To, tak sarkazmem. A na serio, więcej luźnego podejścia stary. Ilu ludzi stać, by mieć wędzisko pod każde warunki?
Arek

Offline Aikidas

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 24
  • Reputacja: 2
Odp: Mieć z czym posiedzieć nad wodą, czyli pierwsza wędka
« Odpowiedź #29 dnia: 24.07.2018, 15:06 »
Taaaaa, czyli muszę dokupić jeszcze z 15 wędzisk i nie wiem, czy na każdą okoliczność mi stykną. :facepalm: Nie wiem jak w latach poprzednich wędkowaliśmy, nie mając dostępu do specjalistycznego sprzętu. To, tak sarkazmem. A na serio, więcej luźnego podejścia stary. Ilu ludzi stać, by mieć wędzisko pod każde warunki?

Ja też nie mam wędzisk na każdą okazję i nie wydaję na nie fortuny bo jej zwyczajnie nie mam. Produkują to co produkują, ceny są jakie są. Ja nie piszę po to, żeby gnębić tych co nie mają ani by się wymądrzać i popadać w onanizm sprzętowy.  Chciałem doradzić i doradziłem. Nie proponowałem wędzisk za bajońskie kwoty, ba nawet wcale nie podawałem przykładowych wędek. Pop prostu do 300 zł, do takich celów jak opisane przez autora wątku, podałem swoje argumenty. Skorzysta to dobrze, nie skorzysta - jego wola. Ale nie piszcie, że przekraczanie ciężaru wyrzutu w górę ponad to co na blanku, to dobra droga bo się da. Będą to czytać ludzie z małym doświadczeniem i uznają, że to nie problem.