Ostatnio postanowiłem trochę zaszaleć i sprawdzić coś innego niż zanęty krajowych producentów. Wybór padł na marosa serie walter feeder big carp black.
Zapach tej zanęty po otwarciu zrobił na mnie niesamowite wrażenie. Pachnie bardzo przyjemnie jakby wanilia pomieszana z pomarańczą. Zapach jest na tyle intensywny ze cały czas w piwnicy od kilku dni unosi się mimo ze jest zamknięta we woreczku strunowym i włożona do plastikowego pudełka zamykanego. Zanęta jest bardzo ciemna wręcz czarna. Widoczne są w niej grubsze frakcje i jest ich dość sporo. Postanowiłem przesiać ją przez sito żeby zobaczyć, ile tych grubych frakcji znajduje się w tej zanęcie. Jest ich całkiem sporo około 1,5L
ilość grubych frakcji
frakcje
Muszę powiedzieć że w porównaniu do zanęt Lorpio magnetic jest bogato i cena niewiele wyższa.
Mam zamiar zrobić z niej mix do metody w połączeniu z pelletem (bez grubych frakcji) i użyć także do klasyka.
Może ktoś używał tej zanęty i się wypowie jak pracuje, a jeśli nie, to mam nadzieje że moje zdjęcia poglądowe rozwieją jego wątpliwości na temat tej zanęty