Autor Wątek: Ciężka sytuacja i strach przed złamaniem wędki.  (Przeczytany 697 razy)

Offline pknr1

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 56
  • Reputacja: 4
  • Ulubione metody: tyczka
Niedawno pożyczyłem bratu swoją Daiwe Harrier 13FT Match Waggler której w razie złamania bym już nie kupił. Na moje nieszczęście wędka została upuszczona schodach i podobno nieźle walnęła o kant :facepalm: (szanuje to że w ogóle mi o tym powiedział). Obawiam się że przy kontakcie z większą rybą kij pęknie w miejscu w którym doszło do uderzenia. Macie może jakieś sposoby na to jak mógłbym to sprawdzić czy temu zapobiec inaczej niż zwyczajnie próbując uginać wędkę i patrząc czy nie pęknie? Przyznam że obecnie boje się nią łowić bo nie chce pożegnać się z tym kijkiem przy okazji tracąc ładną rybę :-\.

Jak się okaże że kaplica to od razu możecie polecić coś ciekawego. Tyczka najwyżej trochę poczeka, rozglądałem się nad kijami z serii Shimano Aero (X3 lub X5) na wypadek potwierdzenia się czarnego scenariusza.

Online Martinez

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 827
  • Reputacja: 309
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarz z zasadami
    • Galeria
  • Lokalizacja: Tarnów
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Ciężka sytuacja i strach przed złamaniem wędki.
« Odpowiedź #1 dnia: 17.03.2024, 21:53 »
Z własnego doświadczenia: miałem wędkę, która została źle zabezpieczona na czas transportu. Przelotka dolnej części składu docisnęła górną część składu co poskutkowało pęknięciem pierścienia we wspomnianej przelotce. Byłem pewien, że na wymianie pierścienia się sprawa zakończy i będzie można spokojnie wędkować. Jednakże podczas któregoś-tam rzutu usłyszałem głośny trzask i górna sekcja złamała się.
Czy będzie tak w Twoim przypadku - nie wiem, opisuję Ci to, co ja miałem, czego ja doświadczyłem. Z pewnością nie było żadnych oznak, że coś z blankiem było nie tak (odgniecenie, ukruszenie powłoki, itp.), a to nie tyle nie wzbudziło moich podejrzeń, ile stwierdziłem - wszystko O.K., można walczyć dalej.
Shimano TX-4, Ultegra 14000, ciężarek 100gr = 133 metry

Tak - mam uczulenie na "Mokate". Przereklamowana wanna z rybami.

Offline ŁYSY0312

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 494
  • Reputacja: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Reguły, Łomża
Odp: Ciężka sytuacja i strach przed złamaniem wędki.
« Odpowiedź #2 dnia: 17.03.2024, 23:30 »
Jeśli miejsce uderzenia jest widoczne, to ja bym dał dłuższą omotkę i łowił dalej. Pod rybą się okaże. Jak wędka pęknie to wkleiłbym w to miejsce spigot.
Kuba

Offline katystopej

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 869
  • Reputacja: 333
  • Płeć: Mężczyzna
  • Rafał
  • Lokalizacja: Mysłowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Ciężka sytuacja i strach przed złamaniem wędki.
« Odpowiedź #3 dnia: 18.03.2024, 05:18 »
Ta Daiwa nie jest żadnym wybitnym kijem czy bardzo drogim, więc ewentualne koszty naprawy przerosną jej wartość. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, jebnie to jebnie, to jest kij za 2 stówy. Cokolwiek nowego kupisz za 2-3 stówki będzie co najmniej tak samo dobre.
Dzierżno uzależnia

Offline pknr1

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 56
  • Reputacja: 4
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Ciężka sytuacja i strach przed złamaniem wędki.
« Odpowiedź #4 dnia: 18.03.2024, 10:56 »
Ta Daiwa nie jest żadnym wybitnym kijem czy bardzo drogim, więc ewentualne koszty naprawy przerosną jej wartość. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, jebnie to jebnie, to jest kij za 2 stówy. Cokolwiek nowego kupisz za 2-3 stówki będzie co najmniej tak samo dobre.

Dostałem ją w "prezencie" więc wartości nie znałem ale w takim razie najwyżej kupie sobie coś do 4 stówek i powinno być dobrze.

Offline azga

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 249
  • Reputacja: 255
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Ciężka sytuacja i strach przed złamaniem wędki.
« Odpowiedź #5 dnia: 18.03.2024, 11:02 »
Ta Daiwa nie jest żadnym wybitnym kijem czy bardzo drogim, więc ewentualne koszty naprawy przerosną jej wartość. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, jebnie to jebnie, to jest kij za 2 stówy. Cokolwiek nowego kupisz za 2-3 stówki będzie co najmniej tak samo dobre.

Dostałem ją w "prezencie" więc wartości nie znałem ale w takim razie najwyżej kupie sobie coś do 4 stówek i powinno być dobrze.

Łów aż strzeli, potem będziesz się zastanawiał :) Ewentualnie namierz sobie cos w międzyczasie ciekawego.
Plum

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 516
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Ciężka sytuacja i strach przed złamaniem wędki.
« Odpowiedź #6 dnia: 18.03.2024, 11:12 »
Ta Daiwa nie jest żadnym wybitnym kijem czy bardzo drogim, więc ewentualne koszty naprawy przerosną jej wartość. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, jebnie to jebnie, to jest kij za 2 stówy. Cokolwiek nowego kupisz za 2-3 stówki będzie co najmniej tak samo dobre.

Dostałem ją w "prezencie" więc wartości nie znałem ale w takim razie najwyżej kupie sobie coś do 4 stówek i powinno być dobrze.

Łów aż strzeli, potem będziesz się zastanawiał :) Ewentualnie namierz sobie cos w międzyczasie ciekawego.
Nic lepszego nie da się napisać. Masz teraz siedzieć i się bać łowić? No kurde...
Wędka kosztowała w okolicach 250 zł i to jakiś starszy wypust, o ile się orientuję. Więc jak by Ci przyszło kupować nową wędkę w mniej więcej tej cenie, to znajdziesz już coś lepszego od niej.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline motov8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 021
  • Reputacja: 218
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Ciężka sytuacja i strach przed złamaniem wędki.
« Odpowiedź #7 dnia: 18.03.2024, 12:31 »
Weź butelkę 1l i podnieś na wędce. Jak wytrzyma to możesz śmiało łowić, bo rzadko kto dokręca mocniej hamulec.

Offline pknr1

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 56
  • Reputacja: 4
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Ciężka sytuacja i strach przed złamaniem wędki.
« Odpowiedź #8 dnia: 18.03.2024, 17:33 »
Test z butelką 1.25l mimo widocznego na blanku uszkodzenia zakończył się pozytywnie. Póki co będę nią łowił a jak odłoże trochę kasy to ogarne sobie jakiegoś Tubertini Mighty Match albo Browninga Jens Koschnick, a może coś z wspomnianych Aero...? Póki co dziękuje wam wszystkim za pomoc.