No właśnie to mnie zastanawia, bo często widziałem sumiki wyrzucone na brzeg. Jedzo, czy nie jedzo rodacy
Ciekawe, że czebak amurski (większy "kuzyn" czebaczka) jest bardzo popularny w kuchni chińskiej, czy też rosyjskiej. Jakby tak okazało się, że czebaczek nadaje się do zasłoikowania i zalania wykwintną marynatą w postaci zalewy occtowej, a PZW rozreklamowałoby to wśród polskich fanów białka wszelakiego np. w Wiadomościach Wędkarskich (jest tam dział kuchenny), to ile dobra zarządzający PZW mogliby zrobić takim działaniem dla polskich wód
Skoro muszą pisać, żeby nie jeść ryb po zrzucie ścieków, to może napiszą też o walorach smakowych sumików, czy też czebaczków