Spławik i Grunt - Forum
INNE => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: Jurek z Warszawy w 21.06.2021, 15:09
-
Trafia mi się do zakupu honda jaaz rok 2010 z przebiegiem 120tys. Silnik 1,4 i z tego co pamiętam to 90km benzyna. Czy ktoś z kolegów miał lub może nadal ma ten model samochodu. Chodzi i o jak najwięcej informacji dot. użytkowania części itp. Samochód tet choć nie duży też będzie mi tez służył do samotnych wypadów na ryby i dla mnie samego wystarczy.
-
Ja mam hondę Civic. Sprawdź czy rdza go nie bierze.
-
12 lat to już trochę jest wiec gdzieś tam się coś może trafić
-
Części mogą być nieco droższe/trudniej dostępne. Jak kolega powiedział, sprawdzić pod kątem obecności rudej. I jeszcze jedno: na terenie Wawy i obwarzanka azjatyckie auta giną statystycznje najczęściej...
-
I jeszcze jedno: na terenie Wawy i obwarzanka azjatyckie auta giną statystycznje najczęściej...
To prawda mam to na uwadze jednak czasowo w stolicy nie mieszkam. Mam świadomość gdy z zona jadę toyotą do stolicy że mogę do domu pks-em wrócić
-
Mało ich jest na rynku wtórnym bo to się po prostu nie psuje.
-
Są to dobre samochody, mają dobre silniki z manualną regulacją zaworów co ważne szczególnie przy montażu LPG. Ścigać się tym raczej nie będziesz ale od puntu A do puntu B cię dowiezie, ma stosunkowo nie za duży bagażnik :( chodź po położeniu tylnej kanapy jest przyzwoicie, da rade się zapakować. W hondzie trzeba zwrócić uwagę na rdzę ,hamulce szczególnie tylne i czasem potrafiły parować reflektory był też czasem problem z kolumna kierownicza (maglownica), warto zabezpieczyć sobie zakola i podwozie, sam miałem accorda z 8 lat i bardzo sobie chwaliłem ale ruda to masakra
-
Największą bolączką jest ruda szmata, a poza tym jest to bardzo udany model.
Z zalet to system Magic Seats (system składania tylnich foteli), dużo miejsca w środku (jak na klasę B) i pojemny bagażnik, nieźle wykończony i całkiem oszczędny. Z silnikami nie ma problemów, a jedynie lubią sobie czasem łyknąć oleju (jak to honda) i trzeba pamiętać o regularnej kontroli.
Z wad to największą jest oczywiście ruda menda, wysoka cena zakupu (stosunek wiek/wartość) i trochę wyższe ceny zakupu części (bez tragedii).
Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka
-
Jak chłopaki wcześniej mówili - sprawdź dobrze progi, nadkola itp. Mieliśmy kiedyś Hondę. Super auto, ale rdza to żre po prostu strasznie. Nie wiem, jak to kupujesz, ale handlarz to odpicuje na połysk w kilka godzin, a za pół roku palcem dziurę zrobisz. Dobrze to sprawdź...
-
Jako były właściciel Hondy Jazz (fakt, ładnych parę lat temu) dodam, że jest to jedno z niewielu aut gdzie nie cieszyłem się ze sprzedaży.
Gdybym szukał czegoś w określonym budżecie/rozmiarze to na pewno byłby mój faworyt.
Aut na rynku wtórnym w sensownym stanie właściwie nie ma bo te co się pojawiają schodzą na pniu po tzw. rodzinie.
Poza rudą i paskudnie wycierającą się kierownicą auto bez większych wad, zresztą wiele lat był to lider bezawaryjności. Jeśli przebieg jest jaki jest i w krytycznych elementach karoserii nie ma dziur - bierz.
-
Jazz praktycznie od początku produkcji sam z siebie za bardzo nie rdzewiał. Niektóre Hondy miały tę przypadłość jak np. Civic w większości roczników.
Wyjątkiem były oczywiście stłuczki oraz sytuację gdzie ktoś poobijał na szutrowych drogach podwodzie, ranty nadkoli itp. i to zignorował lub nie zadziałał w porę.
W tej klasie auta oraz grupie cenowej moje typy są dwa: Jazz oraz Mazda 2.
Jezeli ten egzemplarz jest w porządku to zbytnio bym się nie zastanawiał.
Ze względu na blacharsko-lakierniczo-autodetailingową przeszłość często jeżdżę ze znajomymi na oględziny ale pewnie dzieli nas zbyt wiele kilometrów to też nie pomogę niestety.
-
Mazda chyba koroduje jeszcze bardziej niż Hondy. Przynajmniej takie nam doświadczenia.
Sprawdziłbym nie tylko z wierzchu. Kiedyś miałem Nissana Primerę, w fantastycznym stanie. Samochód praktycznie bezawaryjny. Pojechałem kiedyś do mechanika pospawać tłumik. Zwrócił mi uwagę na stan podłużnic, jeszcze trochę to by się złamał na pół. Przez rudą.
-
Koledzy dziękuje Wam za cenne uwagi. Jutro jadę dobrze popatrzeć. Zwrócę uwagę na to o czym jest mowa w temacie i może dokonam zakupu.
-
Daavid, 2 to nie 6 gdzie w kilkuletnim aucie odcinam próg od góry, a on spada bo od dołu już nic nie ma 😉
Nie bardzo rozumiem czemu producenci w różny sposób zabezpieczali poszczególne modele aut.
Później właśnie przez np. 6 przyczepia się łatkę zgnilucha do wszystkich aut marki Mazda. I trudno się dziwić.
-
Cześć, ja jeżdżę już drugim Civikiem. Pierwszy VIII gen nalatałem 360 tys. km. Rocznik 2006. Wymieniony kolektor wydechowy, magiel i alternator. Poza tym tylko graty ekspoatacyjne. Ta miała niewielki problem z rdzą na rantach tylnych drzwi, w pore zauważone, zrobione i innych problemow z rdzą brak.
Od lutego 2020 r. jeżdzę Civikiem IX gen z 2013 r. Przejechałem w tym czasie 83 tys. km i wymieniłem poza olejami i filtrami tylko hamulce przód - 3 tygodnie temu.
Wydaje mi się, że jeśli trafisz dobry egzemplarz, to ta rdza nie będzie wielkim problemem, tak samo w sumie z mechaniką. Po obecnej kupiłbym kolejną generację Civika, ale ten downsizing spierdzielił kolejny samochód..
-
Koledzy dziękuje Wam za cenne uwagi. Jutro jadę dobrze popatrzeć. Zwrócę uwagę na to o czym jest mowa w temacie i może dokonam zakupu.
Prywatnie zwracam uwagę na masę pierdół przy wyborze auta. Szczególnie możliwość obsługi eksploatacyjnej, wygody i dostępu do newralgicznych miejsc. W końcu sam będę potem musiał to robić. Jurku - nie gorączkuj się tak z Jazz'em. Obejrzyj sobie na YT wymianę żarówek w reflektorach i potem spytaj siebie, czy chcesz to robić w nocy na długiej trasie. Cena rozrządu, klocków i tarcz/bębnów hamulcowych (szczególnie tylnych - czy tarcze z łożyskami?), sprzęgła.
-
Osobiscie jestem fanem japońskiej motoryzacji, tej starszej, przeszedłem mazdę xedos, 626, hondę Prelude i wszędzie największą bolączką była rdza. Mechanicznie nuda ;), tylko naprawy eksploatacyjne.
Niestety te nowe już nie mają dawnej duszy, teraz jezdżę RAV-ką, super wygodne auto, ale to nie te emocje co tamte klasyki....
Co do Jazza, tesć posiada od ładnych paru lat (10), ale jezdzi niewiele, z rdzą nie ma problemów, jezdzi się zaskakująco przyjemnie jak na te gabaryty.