Spławik i Grunt - Forum
NAD WODĄ => Łowiska => Wątek zaczęty przez: kemaz w 02.03.2024, 13:23
-
Hej,
PZW Katowice - gdzie wystepuje?
PZW Krakow - to samo pytanie
PZW Tarnow - Czy tylko Dunajec ponizej zapory w Roznowie trzymie populacje brzany? Jak jest powyzej zapory? Jak jest z brzanami na odcinku Wisly?
-
Brzan jest tak mało że nikt z odrobiną rozumu takich miejsc nie zdradza. Zwłaszcza osobom nieznanym, które dopiero pojawiły się na Forum i nic o nich nie wiadomo. Nad Dunajcem mamy problem z miłośnikami rybiego mięsa. Zwłaszcza tymi ze Śląska, latem tygodniami okupują miejscówki. Chłop łowi, baba robi słoiki w przyczepie, po nich zostaje tylko bezrybie i tony śmieci.
Tu przykład z lipca 2022, gdy wchodziłem na miejscówkę, właśnie opuszczali ją wąsaci panowie autem o numerach SD.... Oto co po nich zastałem, to była brzana w przedziale 80-90cm. Oczywiście obok kupa śmieci, część tliła się w ognisku.
W takiej sytuacji wybacz, ale trzeba być bardzo ostrożnym co i komu się mówi o rybach.
(https://i.postimg.cc/2jHkJRdV/IMG20220714183127.jpg) (https://postimg.cc/14q1ndjQ)
-
Ja prdle :facepalm:
-
No niestety, tak to u nas wygląda. Ryba która być może dopiero co się wytarła dostała w beret i pojechała na Śląsk. A mogła jeszcze jakiś czas pożyć, może jeszcze raz czy dwa się rozmnożyć, ale nie było jej dane. To samo inne rzeczne ryby, giną piękne klenie, certy czy świnki. Na odcinku Dunajca od Czchowa do Tarnowa latem koczują całe klany mięsiarzy. Okręg w Tarnowie kładzie na to lagę, nie zawracają sobie głowy takimi pierdołami.
-
Masakra :facepalm: Było to w czasie tarła lub zaraz po nim, więc mięso było trujące, ale co tam, zeżreć trzeba, 'bo się zmarnuje'. Coś mi się wydaje, że mieli problemy po konsumpcji, ryba zemściła się...
-
Hej,
PZW Katowice - gdzie wystepuje?
PZW Krakow - to samo pytanie
PZW Tarnow - Czy tylko Dunajec ponizej zapory w Roznowie trzymie populacje brzany? Jak jest powyzej zapory? Jak jest z brzanami na odcinku Wisly?
Niestety, takich odpowiedzi raczej nie uzyskasz, z powodów podanych przez Drapichrusta.
-
Brzan jest tak mało że nikt z odrobiną rozumu takich miejsc nie zdradza. Zwłaszcza osobom nieznanym, które dopiero pojawiły się na Forum i nic o nich nie wiadomo. Nad Dunajcem mamy problem z miłośnikami rybiego mięsa. Zwłaszcza tymi ze Śląska, latem tygodniami okupują miejscówki. Chłop łowi, baba robi słoiki w przyczepie, po nich zostaje tylko bezrybie i tony śmieci.
Tu przykład z lipca 2022, gdy wchodziłem na miejscówkę, właśnie opuszczali ją wąsaci panowie autem o numerach SD.... Oto co po nich zastałem, to była brzana w przedziale 80-90cm. Oczywiście obok kupa śmieci, część tliła się w ognisku.
W takiej sytuacji wybacz, ale trzeba być bardzo ostrożnym co i komu się mówi o rybach.
(https://i.postimg.cc/2jHkJRdV/IMG20220714183127.jpg) (https://postimg.cc/14q1ndjQ)
O ja jebie :facepalm:
Brak słów.
Z podobnej beczki jak zaobserwowałem raz jak się zachowuje bydlo nad wodą podczas łowienia sandaczy pod koniec roku to odechciało mi się na nie jeździć w to miejsce. Mowa o tamkach pewnie wiesz gdzie. Przyjechałem raz na wodę. Przy pierwszej główce 6 samochodów. Pojechałem na najniższą. Około 22 na tej obleganej tamce halogeny po wodzie, krzyki i darcie mordy oraz rzucanie kamieniami do wody. Myślałem, że tam jakaś libacja i bójka była, ale kumpel co tam często z psem chodzi uświadomił mnie na następny dzień, że to normalne zachowanie gości jako kończą łowienie. By wypłoszyć sandacze jak oni kończą.
-
K#rwa, patologia.
A sprawa na zaporze w Czchowie, o której kiedyś było głośno - cisza jak makiem zasiał. Chyba nikt ani nic się nie zadziało w tej materii? Po raz kolejny zadaję sobie pytanie: co do nurwy kędzy siedzi we łbach tych gumofilców, że beretują wszystko jak leci. Dlaczego PSR, gdy złapie takiego jełopa, nie może dojebać z 20 tys. kary? I to bez prawa odwołania. Z natychmiastową egzekucją tej kary?
Siedzę w tamtym roku na S-1, z feederkami. Łowię karpie, karasie - ot relaks. Dwa stanowiska dalej podjeżdża "stały gumofilc-bywalec" z żoną i rozkładają się. Po jakimś czasie branie, karpik. Mierzą - 42 cm. Słyszę: eeee, za mały, nie opłaca się. Za chwilę patrzę: wyjeżdża kuchenka, patelnia, olej: z termo-torby ryba i smażonko. Widać, że to jakaś słodkowodna. I tak sobie myślę: No ciulu, przywiozłeś ją tu, skąd wyłowiłeś. Osoby, które łowią na S-1/S-2 kojarzą zapewne tego "fętkasza". Dzień w dzień nad wodą i co rusz w beret.
-
Jako członek PZW Kraków od 3 lat sam nie wiem czy są takie miejsca bytowania brzan i nawet nie pytam. Wolę sam dojść do takiej wiedzy. Takie ryby są zbyt cenne by wiedza o miejscach ich bytowania była rozpowszechniona, właśnie ze względu na mięsiarzy.
-
Przejdź się wzdłuż rzeki, namierzysz po łbach :(
-
Ok. To moze z innej brzeczki.
Gdzie mozna kupic narybek brzany Polsce ? Sa jakies minimalne ilosci ? Czy wogole dluzszy transport w osobowce, dostawczym wchodzi w gre bez mocnego natleniania? Mysle tez o swinkach i certach. Do wiekszego akwarium. A jak wyrosnie to do rzeki :) Mam falowniki z morkiego i pompy cyrkulacyjne ale moze napowetrzacz bedzie lepszy w aucie.
-
Ok. To moze z innej brzeczki.
Gdzie mozna kupic narybek brzany Polsce ? Sa jakies minimalne ilosci ? Czy wogole dluzszy transport w osobowce, dostawczym wchodzi w gre bez mocnego natleniania? Mysle tez o swinkach i certach. Do wiekszego akwarium. A jak wyrosnie to do rzeki :) Mam falowniki z morkiego i pompy cyrkulacyjne ale moze napowetrzacz bedzie lepszy w aucie.
Trochę to mało legalne.