Autor Wątek: Firma Jaxon  (Przeczytany 78477 razy)

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 232
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Firma Jaxon
« Odpowiedź #450 dnia: 23.12.2020, 19:16 »
Polska populacja miłośników feedera musowo wypada gorzej pod względem średnich zarobków także od feederowej populacji Łotwy, Rosji, Ukrainy czy Węgier. Wszak w owych krajach działają firmy, które mają w ofercie feedery ze znacznie wyższej półki niż firmy polskie ;)

Modus bez urazy ale piszesz dziwne rzeczy...
Klasa średnia -zarobki federy...
Chłopie ludzie mają w dupie federy i inne bajery wędkarskie.
Skoro na patyk za stówke łoją ryby.

Są inne wartościowsze dobra na które ludzie wydają kasę.

Można prześcigiwać się w danych dobrach...
Agd , telewizory , etc.... -we wszystkim są droższe i tańsze rzeczy...
Co ludzie w sklepach kupują..... sam sobie odpowiedź.
Ja ci powiem to co chcą i za ile chcą.

A takie pierdoły drogi sprzęt lepiej łowisz  -bucha cha... dobre.
 :facepalm: :-X :-[ 8) :P :'(
Maciek

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 438
  • Reputacja: 351
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Firma Jaxon
« Odpowiedź #451 dnia: 23.12.2020, 19:39 »
Generalnie oferta spinningowa i gruntowa "polskich" firm to jak Arka Noego i Arka Gdynia. Przepaść.

Najwyraźniej w spinningu widzą przyszłość biznesu. Co mnie akurat nie dziwi.
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Firma Jaxon
« Odpowiedź #452 dnia: 23.12.2020, 19:53 »
Jak najbardziej możemy pogadać ale to wędkarze głosują portfelami a na to nie możesz mieć wpływu. Niewielki jeśli już.

Rozumiem, że nie zamierzasz i będziesz prowadził swoją krucjatę na forum. Odpuść sobie bo to nie powinno być Twoim zmartwieniem jak ktoś prowadzi swoją firmę.

Moim zmartwieniem jest jak wygląda wędkarstwo w Polsce. Nie bez kozery pokazuję jakie bolączki mają Angole, którzy przespali pewien moment. Obecnie mało kto sie przejmuje tym, co będzie za jaki czas, wielu nawet nie ma pojęcia co się zbliża. Ale czy można się dziwić, skoro typowy wędkarz polski nie rozumie podstaw gospodarki wędkarskiej, zaś standardem jest jechanie po PZW w necie, gdy się od zawsze nie chodzi na zebrania i nie głosuje?

To nie jest żadna krucjata ale dzwonek ostrzegawczy. Mądry będzie zapobiegał, nierozsądny walczył ze skutkami (o ile nie będzie tylko narzekał i szukał winnych wszędzie poza soba samym). Jakież to polskie. A potem jest szukanie winnych i teorie spiskowe, bo przecież taktyka 'jakoś to będzie' musi się sprawdzać.

Kolejny mit to taki, że Polaków 'nie stać' albo, że w takim UK zarabia się więcej, więc 'ich stać' i 'oni mogą'. Masowo Polacy jeżdżą na wakacje za granicę, Chorwacja czy Egipt to nic wielkiego, standardzik. Ale jak trzeba zapłacić 300 zeta za składkę roczną, to jest wielka afera. Do tego wielu ma samochody za kilkadziesiąt tysięcy (jak nie więcej), ale sprzęt wędkarski musi być tani, bo nas 'nie stać'. Może warto więc sobie zadać pytanie, czy właśnie obecny stan wód i wędkarstwa to nie jest odbicie naszych oczekiwań? Chcecie tanio? To macie. Tak więc wygladają nasze wody, są tanie i beznadziejne. Bo nas nie stać.

I oczywiście nie ma sensu patrzeć na inne kraje, bo u nas jest 'inaczej'. To znaczy w jakim sensie inaczej? Bo szanownemu wędkarzowi ma ktoś podstawić pod nos i zapewnić, tak? Za 300 zeta za rok każda woda ma być zarybiona i zadbana, bo przecież się płaci i wymaga. Płaci się grosze, ale wymaga obsługi jak przy zapłacie 3 tysięcy. Może więc pora zejść na ziemię? Bo można zwalać na PZW winę, ale tylko do pewnego momentu. Potem koniecznie nalezy spojrzeć w lustro.

Niestety, w Polsce wszystko jest postawione na głowie. Nie mamy ani normalnych wędkarzy, ani normalnego związku wędkarskiego, nie mamy też normalnego podejścia firm, nie mamy normalnych wód, normalnego nimi zarządzania, normalnego PSR czy SSR. Tak jak wędkarz chce łupić byle było jak najtaniej, tak i właściciele firm chcą zarobić jak najwięcej, jak najmiej dając w zamian. I w sumie czemu się dziwić? Po co robić coś więcej? I taka jest prawda, jaki pan, taki kram.

Zerknijcie na pomysły aby było lepiej. Jak nie jedna składka na kraj, to PZW musi upaść. Bo nas przecież nie stać. Ja mam wrażenie, że zachowujemy się jak dzieci, które nie rozumieją prawa przyczyny i skutku, które myślą, że skoro rano jest  śniadanie, to zawsze będzie, ktoś je zrobi i poda nam pod nos. Może czas dorosnąć? Zrozumieć, że samo się nie zrobi? Że należy wymagać więcej, od siebie samego przede wszystkim? A w przypadku firm, nie czujecie się dziwnie, że oferuje się wam głównie to, co tanie? Nie czujecie, że rodzime firmy (potentaci rynkowi) powinny oferować coś więcej? Ja rozumiem tych, co łowią sprzętem od Jaxona, dziwię się natomiast tym, co sami mają sprzęt firm zachodnich, jednak bronią takiego modelu biznesowego. Naprawdę nie widzicie, że bazujemy na pomysłach i patentach firm z innych krajów? Powoli zamieniamy się w nację, która coraz rzadziej tworzy coś swojego, wymyśla, za to króluje odtwarzanie. Bo przecież nas nie stać, bo musi być tanio. Jak dla mnie to żadna recepta na sukces. Nie chcecie mieć czegoś swojego? Jak Węgrzy chociazby? Jakoś Haldorado może oferować towar 'drogi', pomimo, że na Węgrzech zarabia się dużo mniej. Jakoś tamten model biznesowy jest inny, do tego sporo sprzedają już w Polsce. Flagman to Ukraińcy, gdzie zarobki są zdecydowanie niższe. I się da? Niebywałe. Może właśnie trzeba ich naprostować, że robią źle? Że skoro zarabiają mało, to muszą walić taniochę z Chin, gdzie drogi model kija to 300 zeta? I jakoś u Ukraińców i Węgrów ryby jest sporo. W sumie tylko w Polsce taka z nią  bida, mamy najgorsze wody w Europie. No tak, bo nas nie stać. Dziwnym trafem jak mielismy gołe dupska za PRLu-u, to ryby było dużo więcej, często nawet w 'bród'. Co więc jest nie tak?
Lucjan

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 632
  • Reputacja: 1123
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Firma Jaxon
« Odpowiedź #453 dnia: 23.12.2020, 19:56 »
...bez urazy ale piszesz dziwne rzeczy...klasa średnia -zarobki federy...

Bez urazy, ale kolega MJM sprawia wrażenie, jakby rozumiał piąte przez dziesiąte ;)

Nie chodziło o "klasę średnią", lecz średnie zarobki, a "inne wartościowsze dobra, na które ludzie wydają kasę" występują również we wspomnianych wcześniej krajach, więc niczego to nie wyjaśnia. Jakim cudem w Polsce funkcjonują pracownie oferujące wędziska robione na zamówienie oraz sklepy wędkarskie sprzedające droższy towar? Wszak wedle ustaleń kolegi MJM "ludzie" jak jeden mąż olewają "bajery wędkarskie", bo "na patyk za stówke łoją ryby" ;D

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Firma Jaxon
« Odpowiedź #454 dnia: 23.12.2020, 20:04 »
No to teraz kolega Modus się doigrał :)
Jacek

Offline Shreku82

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 018
  • Reputacja: 707
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grybów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Firma Jaxon
« Odpowiedź #455 dnia: 23.12.2020, 20:11 »
Idę po chipsy i piwo 😂
Patryk

Życie jest zbyt krótkie, by nie jeździć na ryby 😀

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 232
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Firma Jaxon
« Odpowiedź #456 dnia: 23.12.2020, 20:22 »
...bez urazy ale piszesz dziwne rzeczy...klasa średnia -zarobki federy...

Bez urazy, ale kolega MJM sprawia wrażenie, jakby rozumiał piąte przez dziesiąte ;)

Nie chodziło o "klasę średnią", lecz średnie zarobki, a "inne wartościowsze dobra, na które ludzie wydają kasę" występują również we wspomnianych wcześniej krajach, więc niczego to nie wyjaśnia. Jakim cudem w Polsce funkcjonują pracownie oferujące wędziska robione na zamówienie oraz sklepy wędkarskie sprzedające droższy towar? Wszak wedle ustaleń kolegi MJM "ludzie" jak jeden mąż olewają "bajery wędkarskie", bo "na patyk za stówke łoją ryby" ;D

Rozdwojenie jaźni to chyba ty masz...
Modus.
Cyt."Polska populacja miłośników feedera musowo wypada gorzej pod względem średnich zarobków".

Modus a ty chłopie byłeś na ukrainie , łotwie , rosjii -widziałeś na co zwykli ludzie łowią -na bank lub korzej są wyposarzeni jak w pl...
Świat you tuba to nie real...
A firmy z tych krajów na bank mają gradacje cenową i ludzie różności kupują.

Co do pracowni -pisałem pasjonat z kasą ... kasy nie liczy.
I tyle w temacie pasji.

Ty Modus a ty wogóle cos łowisz na te kijki wyśmigane po bóg wie za ile..
Czy kupiłeś i trzymasz w gablocce na ścianie .

Wstaw żesz jakie fotki jakie udaje ci sie złowic na te wypaśne i drogie sprzęty.

A zapytam one same łowią....
Czy przez słomkę trzeba cholować. :P
Maciek

Offline Ben

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 434
  • Reputacja: 51
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: okolica Koszalina
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Firma Jaxon
« Odpowiedź #457 dnia: 23.12.2020, 20:25 »
{...} bo "na patyk za stówke łoją ryby" ;D

O przepraszam, ja mam patyk za 165zeta ;)  a ryb nie łoję ino łapię dla przyjemności i je później wypuszczam :P
pozdrawiam Benon

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 232
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Firma Jaxon
« Odpowiedź #458 dnia: 23.12.2020, 20:30 »
{...} bo "na patyk za stówke łoją ryby" ;D

O przepraszam, ja mam patyk za 165zeta ;)  a ryb nie łoję ino łapię dla przyjemności i je później wypuszczam :P

I szacun.

Nie lubie jak ktoś pisze głupoty .
Modus odjechał pisząc drogi sprzęt lepiej lowi.

Sprzęt nie łowi.... służy do łowienia.
I tyle.
W sumie to pisanie jest bez sensu.....
Nikt z jaxona ani innych polskich firm polityk nie zmieni.
Wystarczy luknąć do katalogów.
Wszystkie te firmy mają to samo różnią się ceną.
Co do nowinek te polskie firmy nie mają polityk tworzenia. Tylko odtwarzania.
Swiata nie zmienimy.....
Maciek

Offline FanFeeder

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 495
  • Reputacja: 34
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Mazowsze
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Firma Jaxon
« Odpowiedź #459 dnia: 23.12.2020, 21:13 »
Generalnie oferta spinningowa i gruntowa "polskich" firm to jak Arka Noego i Arka Gdynia. Przepaść.

Najwyraźniej w spinningu widzą przyszłość biznesu. Co mnie akurat nie dziwi.

A ja właśnie kompletnie nie potrafię tego zrozumieć. Żeby łowić drapieżniki to albo trzeba się naszarpać w krzakach i piachu, żeby dojść do wody, mieć jakąś tam sprawność bo np pod kolegą  rozstąpił się piach na łasze na Wiśle bez wody i ze trafiło na gościa co łowi na tej rzece całe życie to wiedział jak wyjść. Albo włożyć parę złotych w coś do pływania, silniczek i jakieś echo. A ile kasy można urwać w wodzie... Do tego jak jest z drapieżnikiem wiadomo. Mamy niedobitki.

Z feederm nawet nie trzeba opłacać PZW. Dniówka na komercji 30 zł, parę podajników starczy na rok. Pelletu idzie nie dużo,  kilka paczek przynęt statczy na rok albo lepiej. A jeśli nie komercje to leszczy, krąpi, cert nie brakuje w Wiśle. Paczką Trapera i białymi można już się bawić. 

Więc ja nie rozumiem, czemu inwestuje się w spining a nie to co wiąże się z najbardziej dostępnymi formami wędkowania. Jest nawet portal spinningowy,  że jak ktoś wspomni i gruncie to na forum bunt i po głowie.  To też się kupy nie trzyma.
"Ale w jednym i drugim przypadku musi mieć w sercu tą iskrę, ten żar który rozpala wyobraźnie i sprawia, że tęsknimy za kolejną wyprawą, za kolejnym sezonem. Sposób na życie, sposób myślenia: Ja, natura, ryba, pasja, wyzwanie, tajemnica."

Tench_fan

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Firma Jaxon
« Odpowiedź #460 dnia: 23.12.2020, 21:17 »

Nie lubie jak ktoś pisze głupoty .
Modus odjechał pisząc drogi sprzęt lepiej lowi.

Gdzie Modus tak napisał?
Jacek

Offline Ben

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 434
  • Reputacja: 51
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: okolica Koszalina
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Firma Jaxon
« Odpowiedź #461 dnia: 23.12.2020, 21:30 »
Panowie to że nam Polakom coś nie wychodzi, to jest wina nas samych. Tak dla przykładu - ostatnio pracowałem w trzech firmach produkcyjnych, zaczynałem od stanowiska robotniczego, dosyć szybko awansowałem na brygadzistę lub coś w tym stylu. Mam dosyć dobrze rozwinięty zmysł organizatorski, dzięki temu zawsze coś tam podpowiedziałem poprawiłem usprawniłem na dziale. Kierownictwo/szefostwo umiało to zauważyć ale nie potrafili docenić, pochwalić ani wynagrodzić. Te udoskonalenia często owocowały zwiększeniem produkcji lub oszczędnością materiału. Za każdym razem na moją sugestię lub propozycję, usłyszałem ... tak tak, ja też o tym myślałem i miałem zamiar to wprowadzić, zmienić, poprawiać.

Do czego zmierzam - żeby coś stworzyć musi powstać zgrany zespół, ale jak ktoś za swoją kreatywność nie będzie doceniony - oleje wszystko i poszuka sobie innej pracy.

Na dal dominuje w Polsce paradygmat "biznesmena" ... w rok czasu WILLA Z BASENEM a po następnym roku SUPER FURA dla mnie i każdego członka mojej rodziny.

ps. jakieś 45 lat temu starszy człowiek odchodzący na emeryturę, który mi przekazywał swoje obowiązki i jednocześnie szkolił. Powiedział mi coś co wówczas wydawało mi się śmieszne (miałem pracować w dziale zaopatrzenia) ... jak będziesz jechał w delegację pociągiem, to przy każdym oknie jest taka tabliczka "nie wychlać się" - weź ją sobie odkręć i zachowaj. Po czym wyjął z głębi szuflady taką tabliczkę i z uśmiechem schował do kieszeni. Przyznam się że zrobiłem jak sugerował i ... mam ją zachowaną do dzisiaj na pamiątkę. Jak mogliście przeczytać powyżej, wychyliłem się kilku krotnie i ... czytaj wyżej.
pozdrawiam Benon

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Firma Jaxon
« Odpowiedź #462 dnia: 23.12.2020, 21:35 »
Generalnie oferta spinningowa i gruntowa "polskich" firm to jak Arka Noego i Arka Gdynia. Przepaść.

Najwyraźniej w spinningu widzą przyszłość biznesu. Co mnie akurat nie dziwi.

A ja właśnie kompletnie nie potrafię tego zrozumieć. Żeby łowić drapieżniki to albo trzeba się naszarpać w krzakach i piachu, żeby dojść do wody, mieć jakąś tam sprawność bo np pod kolegą  rozstąpił się piach na łasze na Wiśle bez wody i ze trafiło na gościa co łowi na tej rzece całe życie to wiedział jak wyjść. Albo włożyć parę złotych w coś do pływania, silniczek i jakieś echo. A ile kasy można urwać w wodzie... Do tego jak jest z drapieżnikiem wiadomo. Mamy niedobitki.

Z feederm nawet nie trzeba opłacać PZW. Dniówka na komercji 30 zł, parę podajników starczy na rok. Pelletu idzie nie dużo,  kilka paczek przynęt statczy na rok albo lepiej. A jeśli nie komercje to leszczy, krąpi, cert nie brakuje w Wiśle. Paczką Trapera i białymi można już się bawić. 

Więc ja nie rozumiem, czemu inwestuje się w spining a nie to co wiąże się z najbardziej dostępnymi formami wędkowania. Jest nawet portal spinningowy,  że jak ktoś wspomni i gruncie to na forum bunt i po głowie.  To też się kupy nie trzyma.

Powiem może coś niepopularnego na forum poświęconemu głównie feederowi, ale nie każdy chce się babrać w zanętach, glinach, ziemiach, ochotkach, białych robalach, jokersach i innym paskudztwie, które zwykle trzeba też trzymać gdzieś w domu, podczas gdy wystarczy wędka, kołowrotek i parę sztucznych przynęt w pudełku. Ponadto naprawdę wiele osób irytuje siedzenie non stop na tyłku i gapienie się w szczytówkę i dla wielu osób nie ma nic w tym fajnego. I trzeba to uszanować. Poza tym spining ma mniejsze konotacje z gumofilstwem, co szczególnie dla młodych ma jakieś tam znaczenie. Wystarczy zobaczyć zasięgi oglądalności polskiego spina, a feedera na youtubie. Na tym właśnie polega piękno wędkarstwa, że daje ono olbrzymie możliwości wyboru i każdy znajdzie dla siebie swoją niszę.  Dlaczego m.in. dzięki Lucjanowi metoda w Polsce osiągnęła tak dużą popularność ? Bo w teorii jest prosta. Nie musisz babrać się w ziemi i robactwie, bo masz waftersy, kulki, pellety itp. itd. Nabijasz podajnik, zakładasz przynętę, rzucasz i łowisz.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 232
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Firma Jaxon
« Odpowiedź #463 dnia: 23.12.2020, 21:43 »

Nie lubie jak ktoś pisze głupoty .
Modus odjechał pisząc drogi sprzęt lepiej lowi.

Gdzie Modus tak napisał?


Temat tani drogi sprzęt

Cyt. Modus.

Cytat: mjmaciek w Dzisiaj o 16:30

Bo nawet na tani sprzęt chłopaki łowią i sobie chwalą...

Modus odpisał:


Nie chodzi o to, że tanim sprzętem z zasady nie da się skutecznie łowić. Nie chodzi również o to, że droższym sprzętem można nadrobić brak doświadczenia/umiejętności. Chodzi o to, że tani sprzęt bywa wyraźnie mniej skutecznym narzędziem od droższych odpowiedników

Przykład: tanie wędki spławikowe często mają okropnie dupiaste blanki, które mocno utrudniają skuteczne zacinanie oraz precyzyjne łowienie na większym dystansie, a także zwiększają odsetek tzw. spadów w porówanianiu do wędek lepiej zaprojektowanych i wykonanych z lepszych materiałów.


Maciek

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Firma Jaxon
« Odpowiedź #464 dnia: 23.12.2020, 21:49 »
Dzięki, nie mogłem namierzyć konkretnego wpisu. Pewnie to masz na myśli:

"Chodzi o to, że tani sprzęt bywa wyraźnie mniej skutecznym narzędziem od droższych odpowiedników".

Czyli nie zgadzasz się z tym stwierdzeniem?





Jacek