Prawda. Po każdym tsunami odnajdywane są nowe gatunki. Gdzieś czytałem że średnio od 20 do 100...nawet 20 to bardzo dużo.
Oceany z całą pewnością kryją jeszcze mnóstwo tajemnic. To bardzo słabo poznane środowisko. Generalnie często można spotkać się ze stwierdzeniem, że lepiej znamy powierzchnię księżyca, niż głębiny oceanów. Przyjmuje się że dotychczas poznaliśmy je na poziomie zaledwie około 5%.
Moim zdaniem bardzo ciekawe jest rejon Indonezji. Bardzo egzotyczny i ogromnie urozmaicony. Tamtejsze głębiny nadal są w zasadzie nie zbadane.
Kałamarnica olbrzymia to świetny przykład. Sam jeszcze pamiętam że ich istnienie kiedyś było traktowane z dużym przymrużeniem oka. Ot, zwykła marynarska legenda..
Żywa kałamarnica olbrzymia została już sfilmowana w środowisku wodnym. Widziałem ten materiał. To miało miejsce myślę że około 10 lat temu, w okolicach Antarktydy.
Latimeria to kolejny świetny przykład.
Zresztą można sobie tylko wyobrazić jakie cuda kryją się jeszcze w wodzie, jeżeli na lądzie nadal spotykają nas ogromne niespodzianki. Choćby goryle górskie z Kongo odkryte bodaj 30 lat temu. Podobnie słonie leśne...A przecież to liczne populacje dużych zwierząt.
Nie chcę oceniać autentyczności tych materiałów filmowych z internetu. Chociaż jeżeli nawet co 20ty jest prawdziwy... Moim zdaniem współczesne istnienie megalodona jest prawdopodobne. Tym bardziej że przekazy o nich pojawiały się już kilkadziesiąt lat temu. Miałem okazję czytać o tym w kilku starych książkach. Z pewnością nie jest to nowy temat...
A propos tego pierwszego filmiku. Myślę że jest wiarygodny. Poprosiłem również kolegę aby go ocenił. Zrobił na nim wrażenie, a co ciekawsze kolega stwierdził że na jego oko to prędzej gigantyczny rekin polarny niż megalodon... Przyznałem mu rację.