Autor Wątek: Przemek Solski  (Przeczytany 83519 razy)

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Przemek Solski
« Odpowiedź #225 dnia: 06.06.2021, 20:48 »
Nie widzę sensu. Ja i tak wiążę na pletce 15 lb. Ale na żyłce to wiązałbym spokojnie na 0,25. W metodzie nie ma sensu stosować jakichś subtelności.
Nie mam wiedzy jak Przemek, ale nie mam pojęcia, czemu tak robi. I nawet gdyby mi to logicznie wyjaśnił, to i tak bym tak nie robił, bo łowię przeważnie blisko zaczepów albo w samych zaczepach.

On jest wyczynowcem łowiącym na angielskich wodach, gdzie ryby już widziały prawie wszystkie przynęty dostępne w ofercie producentów towaru. Brytyjskie komercje to płytkie wody, a większość przynęt stosowanych w pełni sezonu (za wyjątkiem tych typu "washed out", które właśnie dlatego powstały, aby nie płoszyć ryb i m.in. udawać leżącą długo w wodzie przynętę), jest "oczojebliwa" dla ryb. Wszystkie te żarówy koloru białego, różowego, żółtego i pomarańczowego bardzo często płoszą ryby. I to jest fakt. Jak np. ryby słabo pobierają pokarm, to stosowanie tego typu przynęt jest często strzałem w kolano. Nie jest tajemnicą, co potwierdza wiele filmów i wielu topowych zawodników w UK, jak chociażby Jamie Hughes, że karpie potrafią  omijać takie przynęty. One je widzą. Podpływają więc do kupki pelletów, zasysają trochę i płyną dalej, omijając widoczną dla nich przynętę. Im dalej ta wisienka (przynęta) będzie od samego tortu (czyli od podajnika), tym mniejsze jest prawdopodobieństwo przypadkowego "zassania" przynęty razem z pelletem. Oczywiście jeden mały karp płetwą może zrobić totalny rozgardiasz jedynie podpływając do podajnika. Nie zmienia to jednak faktu, że wiele brań, co znowu pokazują filmy i praktyka topowych zawodników, to brania przypadkowe, gdy karp zasysa pellet i niejako przy okazji wciąga do pyska również przynętę. Dlatego przy metodzie bardzo skuteczne są brania na jednego zdechłego białego robaka, czy nawet zdarzają się brania na sam pusty haczyk. Dlatego dla zawodowców dla których każda ryba ma znaczenie, robi to istotną różnicę, gdzie ta wisienka będzie się znajdować i czym ona w ogóle będzie. Dużo na ten temat mówi w swoich filmach J. Hughes (ostatnio nawet nagrał coś dla Matrixa). Poza tym tak jak zauważył Lucjan zwykle w UK jest inny rybostan pod zawody aniżeli w Polsce. U nas bardzo często w jednym zbiorniku olbrzymy pływają razem z tymi wigilijnymi. W którymś z tegorocznych numerów Angling Times jest wywiad z właścicielem komercji w UK, który mówi wprost, że za bardzo mu karpie urosły w stawie, aby organizować tam typowe "matchowe" zawody gdzie ryba wiele godzin spędza w siatce, stąd też zastanawia się nad odpoczynkiem od zawodów i zamierza przestawić łowisko pod typowego niedzielnego wędkarza, których w UK z racji ograniczeń COVID-owych, jest coraz więcej.   

Offline Krisss

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 203
  • Reputacja: 82
  • Lokalizacja: Rzeszów
Odp: Przemek Solski
« Odpowiedź #226 dnia: 06.06.2021, 20:52 »
Dziś łowiłem na metodę z wykorzystaniem patentu Przemka Solskiego na wiązanie włosa (wypuszczony pomiędzy 4 a 5 nawojem żyłki na trzonku haczyka) oraz doczepiony do włosa bagnet. Jako przynęte wykorzstywałem waftersy 6 mm. Brania były, ryby połowione. Niestety było też kilka spiętych ryb w trakcie holowania. Jest może jakiś sposób na zminimalizowanie spiętych ryb przy wiązaniu włosa jaki stosuje P. Solski? Odległości bagnetu od kolanka haczyka nie można zmienić bo nie ma pozycjonera włosa.
Łowiłeś same karpie czy coś innego również?

Selektor, w zeszłym roku miałem podobne przemyślenia i na tę okoliczność kupiłem sobie małe przynęty w kolorze pelletu (Skretting) z nadzieją na natychmiastowy pobój wód komercyjnych ;-) Ale okazało się, że jednak w większości przypadków bardziej łowne były pomarańczowe Ringersy, biało-żółte Marosy itp. świecidełka. Tak naprawdę dopiero w tym roku miałem 2-3 godziny, podczas których przynęta w kolorze neutralnym dała mi imponującą serię ryb, wcześniej jakieś pojedyncze sztuki w porównaniu ze "świecącymi".

Natomiast to o czym pisałem wcześniej i o co przytoczyłeś w swoim poście, czyli przypadkowe zasysanie przynęty wraz z pelletem tłumaczy tę popularność coraz mniejszych waftersów (już nawet 4 mm). Nikt z producentów o tym nie mówi, bo chce opchnąć kilka/kilkanaście kolorów i smaków, ale prawdopodobnie na tym polega łowność tych malutkich cukierków. Niezbyt logiczne z punktu widzenia karpia jest wysokie zainteresowanie tymi maleństwami a jednocześnie kompletne ignorowanie np. 12 mm kulki, która jest już kąskiem, który odczuje w żołądku. Ryby raczej nie są tak rozwinięte jak ludzie, że niektórzy wolą danie o wadze 50 g ale kolorowe i podane w artystyczny sposób, zamiast 400 g normalnego schabowego z kapustą ;-)

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Przemek Solski
« Odpowiedź #227 dnia: 06.06.2021, 22:19 »
Zwykle każdy sponsor ma w swojej ofercie różnej maści cukierki, którymi kusi się nie ryby, a wędkarzy, więc trudno, aby zawodnicy negowali skuteczność danego towaru sponsora ;) Nie zmienia to faktu, że tak jak piszesz, tworzy się coraz to mniejsze przynęty albo też nowe kształty (np. Ringers). Im więcej towaru na rynku, tym większa szansa, że wędkarz będzie chciał go spróbować, dając jednocześnie zarobić producentowi. Sam sporo czasu spędzam pod wodą w trakcie nurkowania i sporo obserwuję. Oczywiście są dni kiedy tylko różnokolorowe cukierki dają mi ryby, ale są też dni (wręcz godziny w ciągu dnia, biorąc pod uwagę kwestię głębokości łowienia, pogody m.in. zachmurzenia, nasłonecznienia zbiornika), kiedy nic nie zastąpi mi przy metodzie niewielkiego expandera, czy też jednego zdechłego białego na haczyku. Karp jest zwierzęciem hodowlanym, który jest bardzo dobrze poznany. Od lat 50-tych XX w. były robione setki badań mających wspomóc hodowlę karpia, z których korzystają też producenci towaru dla wędkarzy. Także od kilkunastu lat rozwija się produkcja filmów podwodnych, na początku tworzonych na potrzeby producentów i zawodowców, obecnie też na potrzeby zwykłych szarych wędkarzy. Dzisiejsza technika, przy odpowiednim zbiorniku (w tym i wizurze), umożliwia dokładną obserwację ryb przez 24 godziny na dobę. Wielu zawodników wchodzi w produkcję tego typu filmów, aby na tym dodatkowo zarobić np. https://www.anglingacademy.co.uk/ Do tego dochodzi telemetria. Dziś można obserwować danego osobnika przez 24h i 365 dni w roku np. https://baktoft.shinyapps.io/yapslive/
Wzrok i słuch u karpia jest dobry. Dlatego na łowiskach komercyjnych latem tak skuteczny jest np. pellet waggler, gdzie karp potrafi usłyszeć dźwięk wpadającego do wody pelletu z odległości kilkudziesięciu metrów. Wielu moich znajomych karpiarzy swoje rekordy biła dopiero nocą. Ba. Karp ma świetną pamięć. Potrafi zapamiętać miejsce, w którym został kiedyś złowiony i wpływa do niego z dużo większą ostrożnością niż robił to wcześniej. Ja już dawno przestałem wierzyć w kolorowe cudawianki, skupiając się głównie na lokalizacji ryby i prezentacji przynęty. 

Offline pit1984

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 002
  • Reputacja: 82
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Przemek Solski
« Odpowiedź #228 dnia: 06.06.2021, 22:34 »
Na potwierdzenie słów kolegów wyżej powiem tylko że w ostatnim kroku desperacji jak nie ma brań ale na wodzie widzę oznaki żerowania to namaczam mix peletu 4- 6 mm jeden z peletow idzie na gumkę i ryba nie wie że zasysa hak. Ten sposób nie raz ratował przed blankiem.

Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka

FEEDER KLUB MAZOWSZE

Offline flowgrid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 505
  • Reputacja: 215
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Przemek Solski
« Odpowiedź #229 dnia: 07.06.2021, 09:54 »
Dziś łowiłem na metodę z wykorzystaniem patentu Przemka Solskiego na wiązanie włosa (wypuszczony pomiędzy 4 a 5 nawojem żyłki na trzonku haczyka) oraz doczepiony do włosa bagnet. Jako przynęte wykorzstywałem waftersy 6 mm. Brania były, ryby połowione. Niestety było też kilka spiętych ryb w trakcie holowania. Jest może jakiś sposób na zminimalizowanie spiętych ryb przy wiązaniu włosa jaki stosuje P. Solski? Odległości bagnetu od kolanka haczyka nie można zmienić bo nie ma pozycjonera włosa.
Łowiłeś same karpie czy coś innego również?
Oprócz karpi trafiały się też karasie.
Marcin

Offline boruta

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 592
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: okolice Ostrowca Św.
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Przemek Solski
« Odpowiedź #230 dnia: 07.06.2021, 10:19 »
Spinki się trafiają obojętnie jak będziesz wiązał. Nie zauważyłem żeby było więcej spadów niż jak łowiłem z pozycjonerem.

Sprawdź zawsze przed łowieniem hak na paznokciu, jak się ześlizguje to wyrzuć, ma zostawać na pazkonciu jak delikatnie dociśniesz
Paweł

Offline Krisss

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 203
  • Reputacja: 82
  • Lokalizacja: Rzeszów
Odp: Przemek Solski
« Odpowiedź #231 dnia: 07.06.2021, 14:11 »
Dziś łowiłem na metodę z wykorzystaniem patentu Przemka Solskiego na wiązanie włosa (wypuszczony pomiędzy 4 a 5 nawojem żyłki na trzonku haczyka) oraz doczepiony do włosa bagnet. Jako przynęte wykorzstywałem waftersy 6 mm. Brania były, ryby połowione. Niestety było też kilka spiętych ryb w trakcie holowania. Jest może jakiś sposób na zminimalizowanie spiętych ryb przy wiązaniu włosa jaki stosuje P. Solski? Odległości bagnetu od kolanka haczyka nie można zmienić bo nie ma pozycjonera włosa.
Łowiłeś same karpie czy coś innego również?
Oprócz karpi trafiały się też karasie.
Pytam, ponieważ moim zdaniem ten "agresywny" przypon może być lepszy od zwykłego ale tylko przy karpiach. Z moich doświadczeń wynika, że karasie, leszcze itp. lepiej się zacinają jak przynęta jest blisko haka i zawsze ustawiam pozycjonerem w ten sposób. 

Online Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 875
  • Reputacja: 393
Odp: Przemek Solski
« Odpowiedź #232 dnia: 07.06.2021, 14:25 »
Na typowych burdelach komercyjnych (bo tak trzeba ją nazywać) główna przyczyną spinek są porozrywane pyski ryb. Można mieć najlepiej zrobiony przypon a jak się będzie miało pecha to i tak dużo ryb spadnie podczas holu.

Offline boruta

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 592
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: okolice Ostrowca Św.
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Przemek Solski
« Odpowiedź #233 dnia: 07.06.2021, 14:38 »
Nie przesadzaj - rzadko mi się zdarza że łowię ryby z uszkodzonym pyskiem. Równie dobrze można by napisać że na pzw ryby mają pyski całe bo widzą wędkarza tylko raz i kończą na patelni...
Paweł

Offline ledi12

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 401
  • Reputacja: 225
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Przemek Solski
« Odpowiedź #234 dnia: 07.06.2021, 15:00 »
U mnie niestety jest sporo takich ryb i to jest efektem spinek -> Nie ma za co chwycić na tym pysku. Prowodyrami tego procederu są mało rozgarnięci karpiarze, zacinający wszystko z krzyża. Mówie jak jest u mnie, nie generalizuje. Ryba jedzie aż miło a ten łapsko na szpule i z całej siły za siebie... Parę razy gałęzie postrącali :D
Metodowy karpiarz
---------------------
Sum -> 22 kg
Karp -> 20 kg
Jesiotr -> 12 kg
Amur -> 10 kg

Online Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 875
  • Reputacja: 393
Odp: Przemek Solski
« Odpowiedź #235 dnia: 07.06.2021, 15:08 »
Nie przesadzaj - rzadko mi się zdarza że łowię ryby z uszkodzonym pyskiem. Równie dobrze można by napisać że na pzw ryby mają pyski całe bo widzą wędkarza tylko raz i kończą na patelni...
Raczej nie przesadzam. Jadę 2-3 razy do roku z feederkiem się pobawić na komercję i widzę jak to wygląda. Zresztą małe cienki haki tną pyski straszliwie. Chyba, że ktoś holuje handlówke 10 minut wtedy można ograniczyć ten "efekt".

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 515
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Przemek Solski
« Odpowiedź #236 dnia: 07.06.2021, 15:23 »
Selektor, nie wiem, czemu akurat mnie zacytowałeś :D

Akurat przypon z plecionki, jakie stosuję, najmniej przeszkadza w pozostaniu przynęty w zanęcie.

Sam nie łowię na kolorowe cukierki. Moimi ulubionymi przynętami są miękkie kulki Star Baits. Z kolorów stosuję tylko Slow Sinking Nuggets od DB (czerwone i żółte) lub kukurydzę z puszki, którą strzelam procą. A, no i mam białe skisłe masło od Marosa. Czasem naprawdę robi robotę.

(ps. Na czasie masz awatar...)
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Przemek Solski
« Odpowiedź #237 dnia: 07.06.2021, 19:59 »
No, żyjemy w czasach wszechobecnej propagandy i to nie tylko w światku wędkarskim ;) A co do cytatu to wziąłem pierwszy lepszy, bo się zastanawialiście czemu tak, a nie inaczej, więc zaprezentowałem swoje zdanie w tym temacie ;) Z moich obserwacji zawodników z UK wynika, że coraz więcej osób w ten sposób cieniuje tam żyłkę przy metodzie. No, ale trzeba wziąć pod uwagę m.in. wielkość rybostanu na zawodach i to że dla zawodnika każda ryba się liczy w walce o zwycięstwo. Nie wyobrażam sobie takiej szesnastki przy dużej rybie na komercjach na których wędkuje, szczególnie w weekend, gdy jest tam człowiek na człowieku.     

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 730
  • Reputacja: 302
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Przemek Solski
« Odpowiedź #238 dnia: 07.06.2021, 20:04 »
Tak przy Okazji Życze Przemkowi w dniu jego urodzin Dużo Zdrówka , Spełnienia Wszelkich Marzeń oraz by nadal tak jak dotychczas reprezentował Polske , Polaków w UK. :thumbup: :bravo: :beer:
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "


Janusz

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 515
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Przemek Solski
« Odpowiedź #239 dnia: 07.06.2021, 21:23 »
Dołączam się do życzeń!
Krwawy Michał

Purple Life Matters