Napisałem trzy posty wyżej chyba Ci się czytać nie chce. Zmieliłem pelet aler aqua master 2 mm i na jego bazie zrobiłem mix. Pelet aler aqua master jest ciemny i nie za bardzo się klei, dosypałem match metod mix od sonu około 20 procent i mielony scretting około 10 %. Wczoraj miałem tylko swój mix i na łowisku i 8 karpi wyciągnąłem największy 6 kg. Kolega łowił obok mnie i łowił karpie i karasie na MMM i daiwa Green bream, a ja na swój mix żadnego karasia same karpie. Wyszło na to że mielony aler aqua działa na karpie dobrze. Konsystencja jest dobra nie betonuje.
Czyli jest postęp
Wg mnie jednak zbyt pochopnie wyciągasz pewne wnioski
Po pierwsze - czy uważasz, że inne pellety po zmieleniu będą robić ci beton? Tutaj jest błąd przy robieniu tego miksu, bo ja mielę i mieszam różne pellety i niczego takiego nie mam. Nie walę sporej ilości wody od razy ale robię to stopniowo, miks przecieram przez sito i jest super. Beton powstaje tylko wtedy jak się mieszankę przemoczy. Wg mnie nie ma w pelletach żadnego kleju, który by miks betonował, jeżeli już coś jest - to może w dodatkach?
Kolejna sprawa to dana zanęta i jej oddziaływanie na poszczególne gatunki. Miałem wiele razy sytuację, że raz brał lin, raz karaś, innym razem sam leszcz lub brzana czy karp. Pomimo zróżnicowania gatunkowego, wpadał jeden. To mała szansa, że to sama mieszanka za to odpowiada, raczej jest to powodowane umiejscowieniem tych ryb w łowisku, sposobem podania mieszanki i tak dalej. Bo nie widzę tu za bardzo ścisłego związku. Ja mógłbym tak stwierdzić często, że dzięki zanęcie miałem dane gatunki, ale wiem, że tak nie jest lub był to tylko jeden z faktorów. Bo innym razem na podobne mieszanki miałem odwrotne spostrzeżenia
Wg mnie zanęty robione na mielonych pelletach zawsze będą działały, pytanie w jakim stopniu
Wiele jednak zależy od tego ile i jak nęcimy. Do tego to chyba normalne, że pellet przeznaczony do karmienia karpi, a więc specjalnie skomponowana mieszanka w tym kierunku, będzie dobrze oddziaływał na karpie
Nie ma innej możliwości, a jak ryba nie chce żerować, to po prostu dlatego, że nie chce.
Pamiętajmy, że w feederze w zdecydowanej większości przypadków zanęta ma 'eksplodować' z koszyka lub szybko obsypywać się z podajnika zaraz po dotarciu na dno aby były dobre wyniki. I tak mamy mieszankę przygotowywać, aby to się właśnie działo, zależnie od techniki miks ma być półsuchy lub wilgotny na tyle, by się lepił w foremce. Aby się lepił dobrze w foremce, powinien być przetarty przez sito. W ten sposób można powiedzieć, że wilgotność mieszanki do Metody musi być w pewnych ścisłych granicach. Jeżeli więc się coś klei i do tego jest beton, to wilgotność jest zbyt duża. I w zależności od tego jakie pellety mielisz, musisz się dopasować (niektóre piją więcej inne mniej wody). Założę się, że mieszankę która uważasz za 'batonującą' można odpowiednio nawilżyć, aby pracowała w prawidłowy sposób właśnie. Możesz też spróbować mielić ją mniej dokładnie. Ja mieliłem i Coppensa, i Skrettinga, do tego Allera i Meusa i polskie pellety owocowe nie wiem od kogo (morwa), i zawsze miałem mieszankę co działała. Były pellety karpiowe low i high oil, halibutowe, pstrągowe (więcej tłuszczu), krylowe, kukurydziane, betainowe, mikro dla narybku (bogatsza mieszanka), plus gama owocowych. Jak coś się kleiło to dlatego, że dodałem zbyt dużo wody. Dlatego warto zostawić zawsze sobie trochę suchego miksu, aby taki błąd móc naprawić. Nie wierzę w cudowne właściwości danego pelletu jednej firmy i w to że inne są złe bo betonują.
To samo zresztą jest z pelletami z których się 'robi ciapa'. Po prostu są takie które potrzebują małą ilość wody, więc jak się doda jej odpowiednio mniej, nie będzie ciapy. Często jednak jest to wielkim zaskoczeniem, stąd ten efekt. MIałem kiedyś pewien pellet, który właśnie robił się ciapą, ale nauczyłem się go nawilżać bardzo delikatnie (atomizerem!) i wszystko było OK