Kije niestety (na szczęście) nie zostały połamane. U mnie tylko 3 karpiki w tym 1 przyzwoity ok. 7 kg. Był to mój ostatni karp dziś. Złapany krótko przed 12.00. Potem cisza do 16, tylko jakieś dziubnięcia lub obcierki i to głównie blisko brzegu. Wędkarzy z jednej strony (naszej) prawie jak na zawodach i prawie każdy coś złapał. Pod koniec gdzieś ok. 15 po drugiej stronie wędkarz chyba pobił rekord łowiska. Podobno karp 14 kg. Jest co pobijać.