Moja norma to 7-9 cm. Reszta to działania pozanormatywne. Zimą obiecałem sobie, że w tym roku będę kusił sandacze większymi przynętami, jak Twoje, ale okazało się, że lekkie kuszenie sandaczy to to, co lubię najbardziej. Po jednym dniu napieprzania sporymi szczupakowymi gumami i jerkami nie miałem siły otworzyć drzwi księdzu, który przyszedł do mnie z ostatnim namaszczeniem, więc wiesz.