Ledi, antybiotyki się bierze na choroby spowodowane przez bakterie, nie na wirusy (chyba, że podaje zapobiegawczo). Tak, więcej ludzi choruje na covid niż inne rzeczy, dlatego antybiotyki nie schodzą. One są zapisywane na receptę, więc nie kupuje się ich jak zwykłe medykamenty.
Wg mnie należy się cieszyć, że nie używamy tylu antybiotyków, bo bakterie się na nie uodparniają. Może więc będzie miało to jakis pozytywny skutek tutaj?
Anginy tyle nie ma, bo nie mamy takiego kontaktu jak dawniej miedzy sobą. Już sam fakt, że komunikacja powszechna jest rzadziej używana, mamy zdalne nauczanie, knajpy i inne restauracje nie działają, powodują, ze zakażeń jest dużo mniej. Jedno jest pewne - to nie jest dziwne. Gdybyśmy mieli dużo zakażeń grypą czy anginą, oznaczałoby to, że robimy coś bardzo źle