Najszczersze kondolencje Krzysztof. W niedziele miałem okazja poznać małżeństwo, które też przeszło korone i mąż już dwa razy chorował. Co dziwne zachorowali teraz oboje w tym samym czasie i jedno miało wariant brytyjski a drugie oryginalny... Ktoś to wytłumaczy. A pierwszym razem mąż chorował i żona się nie zaraziła od niego a teraz złapali od 1,5 rocznego dziecka z biegunką.