Wirus był w odwrocie nie tylko w Polsce, gdzie były wybory. To po pierwsze. Nie porównuje Indii do Polski tylko podkreślam taktykę mediów epatującą liczbami zakażeń i zgonów w tym kraju, liczbami, które robią wrażenie tylko dla ludzi nie świadomych tego, że Hindusów jest 35 razy więcej niż Polaków. To ma stale utrzymywać strach w narodzie. Zapaści onkologii, którą spowodowali rządzący a nie wirus, nie naprawią żadne szczepienia, po prostu tego się już raczej nie ogarnie, choć chciałbym się bardzo mylić. Szczepionki jak sam wiesz nie chronią przed chorobą, więc nie wiem skąd ta ufność w te specyfiki. Odcięcie ludzi od lekarzy w 2020 powoduje katastrofalne skutki, ale jak Ci lepiej z wiarą, ze to było konieczne to nic na to nie poradzę. Znawcy twierdzą, że do odporności potrzeba 70-80 % zaszczepionych, więc jakoś sobie beze mnie poradzicie. Chyba, ze powstanie wirus odporny na szczepionki, ale to chyba niemożliwe...
W Indiach ludzie umierają na ulicach i nikogo to nie dziwi. To jest kraj trzeciego świata - tam nikt nie testuje tak jak w Europie. Skala epidemii jest znacznie niedoszacowana i już, stąd wskaźniki niższe niż u nas biorąc pod uwagę populację.
Generalnie straszenie odmianami wirusa w mediach to jest skandal, ale tak działają media, szczególnie w internecie. Przecież artykuły o nowych odmianach, spekulacjach naukowców, wypowiedziach celebrytów na temat pandemii etc generują najwięcej odsłon i przychodu z reklam. Dlatego wpychane jest nam to do gardeł na każdym kroku. Podobnie w telewizji, to się ogląda więc temat jest wałkowany. Sami napędzamy jako społeczność tą karuzelę. A rządzącym to na rękę, bo w międzyczasie można dopychać kolanem niewygodne ustawy i okradać obywateli w majestacie prawa.
Onkologia, psychiatria i inne dziedziny służby zdrowią dogorywały już przed pandemią. Wirus tylko obnażył słabość i nędzę tego systemu.