Przykre jest to, że kogoś kto widzi w tym wszystkim nieścisłość nazywa się foliarzem, płaskoziemcą itp... Nigdy nie krytykowałem zasadności szczepionki w ogólnym znaczeniu jednak ta w odniesieniu do covida to po prostu cyrk na kółkach i opinie/zapewnienia zmieniają się z prędkością światła 10x na tydzień.
Panowie, o czym wy rozmawiacie? Zerknijcie na te wykresy, a zobaczycie ile osób jest hospitalizowanych w UK. Szczepionki działają, jak najbardziej. Obecnie w szpitalach zakażonych covidem jest 10% tego co w szczycie w styczniu. Więc nie porównujmy tych rzeczy. Te zakażenia teraz są inne, nie są tak groźne.
https://coronavirus.data.gov.uk/details/healthcareI nie mówmy, że zaszczepieni zakażają, bo to nadużycie. Ilość wirusów jakie 'emitują' jest wielokrotnie niższa niż u osób zakażonych.
Kolejna rzecz to kolejne mutacje. Na grypę szczepić się trzeba co roku, więc nie spodziewajmy się, że tu będzie inaczej. To nie szczepionka przeciwko gruźlicy czy odrze. Dlatego trzeba się będzie szczepić raczej regularnie.
Kolejna rzecz to paszporty szczepionkowe. Jak dla mnie to norma, szczepiona osoba nie jest takim roznosicielem, o ile już się zakaziła. Mając maski i dezynfekując ręce jest mała szansa aby zakażać. Więc jak najbardziej rozsądne jest to, że ci zaszczepieni będą mieli pewne 'fory'. Będąc krajem jak Hiszpania czy Grecja zdecydowanie wolałbym mieć turystów zaszczepionych. Bez tego znowu będą szczyty zakażeń i obostrzenia, uderzające w przemysł, turystykę itd.
Skąd takie wyniki w UK? Bo testy robi się na bieżąco, pracownicy wielu branż robią je co kilka dni. Moja druga połówka robi je w poniedziałek i czwartek, jak każdy pracownik przedszkola w którym pracuje.
A foliarz czy płaskoziemca to dla mnie ktoś, kto uważa, że szczepionki to spisek , i nie dotyczy to tylko tych na covid ale wszystkich. I tak, szczepionki mają skutki uboczne. Ale są one o wiele lżejsze niż sama choroba. Zwłaszcza taka jak odra czy gruźlica.
I na koniec mojego wpisu. Wielu krytykuje sposób walki z pandemią, ale jakie są alternatywy? Pozwolić umrzeć tym starszym. Szpitale mają przyjmować wszystkich jak normalnie, aby covid rozprzestrzenił się tak, że nie da się nad nim przez pewien czas zapanować? I co wtedy? Jak leczyć kogoś, kto złapał covida? Jak przeprowadzać operacje? A co z personelem? To są trudne zagadnienia, i uważam, że wybrano najlepsze z rozwiązań (nie mówię o Polsce ale ogólnie). Trump, który chciał chronić biznes i uważał wirusa za ściemę, sprawił, że USA zaliczyło padakę totalną. Lekka obsuwa z działaniem i mieli pozamiatane.
Niestety, covid jest trudny do pokonania, i nie da się wyjść tu bez szwanku.