Autor Wątek: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?  (Przeczytany 164170 razy)

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 631
  • Reputacja: 1123
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #1365 dnia: 17.10.2021, 11:17 »
Cytuj
Brzytwa Ockhama w wersji tradycyjnej brzmi...

Bingo! Monstrualne spiski, horrendalne mistyfikacje i wyrafinowane inscenizacje rodem z "hipotez badawczych" Grzegorza Brauna są przykładem eksplanacyjnie zbędnej komplikacji, a nie należy mnożyć postulowanych struktur/bytów (entia non sunt multiplicanda) ponad eksplanacyjną potrzebę (praeter necessitatem).

Cytuj
Jednak praktycznie zerowe prawdopodobieństwo tego że ta hipoteza jest prawdziwa...

Czy prawdopodobieństwo spiskowo-inscenizacyjnych hipotez Grzegorza Brauna również jest "praktycznie zerowe"? Jeżeli tak, prawdopodobieństwo hipotezy, że mamy do czynienia z bujdą na resorach, jest bardzo wysokie, a zatem owa hipoteza jak najbardziej zasługuje na przyjęcie.

Cytuj
No to nie jestem tego typu "sceptykiem"

Czyli szanowny "sceptyk" nie zgłasza pretensji do posiadania wiedzy o istnieniu rozlicznych spisków i mistyfikacji? To dziwne, bo jeszcze niedawno stanowczo zapewniał, że takowe rzeczy "istniały, istnieją i istnieć będą". Oto właśnie spójność na miarę "sceptyka" w odmianie spiskowej :D

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 737
  • Reputacja: 177
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #1366 dnia: 17.10.2021, 18:20 »
Bingo! Monstrualne spiski, horrendalne mistyfikacje i wyrafinowane inscenizacje rodem z "hipotez badawczych" Grzegorza Brauna są przykładem eksplanacyjnie zbędnej komplikacji, a nie należy mnożyć postulowanych struktur/bytów (entia non sunt multiplicanda) ponad eksplanacyjną potrzebę (praeter necessitatem).

Brzytwa Ockhama jest wskazówką czego unikać podczas tworzenia hipotez niż prawem logiki którego można użyć do tych hipotez weryfikacji. Subtelna ale ważna różnica, jak widać nie dla wszystkich widoczna. Czasem warto dodać komplikację z ważnych powodów. Służę przykładami - Wolfgang Pauli zapostulował istnienie neutrina dlatego by z rozpadach słabych pęd został zachowany, a mógł nie być jak kilka innych symetrii w fizyce cząstek, Mendelejew zamiast na siłę wtłoczyć znane pierwiastki do swojej tablicy pozostawił puste miejsca dla pierwiastków jeszcze nie odkrytych ale o których istnieniu był przekonany. Właśnie dlatego nikt rozsądny już nie stosuje brzytwy Ockhama w wersji tradycyjnej.

I żeby było jasne nie porównuję pana posła Brauna do Pauliego czy Mendelejewa piszę o zasadzie.

Czy prawdopodobieństwo spiskowo-inscenizacyjnych hipotez Grzegorza Brauna również jest "praktycznie zerowe"? Jeżeli tak, prawdopodobieństwo hipotezy, że mamy do czynienia z bujdą na resorach, jest bardzo wysokie, a zatem owa hipoteza jak najbardziej zasługuje na przyjęcie.

Jak już pisałem wcześniej to czy traktujesz poważnie wynurzenia posła Brauna czy je olewasz ciepłym moczem ma się nijak do prawdziwości czy fałszywości tych wynurzeń. Prawdopodobieństwo nie zamieni się w prawdę tylko dlatego że ktoś tego chce. To że wygrasz w lotto jest również bliskie zeru a jednak ludzie wygrywają.

Czyli szanowny "sceptyk" nie zgłasza pretensji do posiadania wiedzy o istnieniu rozlicznych spisków i mistyfikacji? To dziwne, bo jeszcze niedawno stanowczo zapewniał, że takowe rzeczy "istniały, istnieją i istnieć będą". Oto właśnie spójność na miarę "sceptyka" w odmianie spiskowej :D

Czyli twierdzisz że żadnych spisków lub mistyfikacji nigdy nie było, nie ma i  być nie może? Uważaj waść po cienkim lodzie leziesz... ;D
I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 631
  • Reputacja: 1123
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #1367 dnia: 17.10.2021, 20:35 »
Cytuj
Brzytwa Ockhama jest wskazówką czego unikać podczas tworzenia hipotez niż prawem logiki...


Tak w rzeczy samej jest. Spiskowo-inscenizacyjne "hipotezy badawcze" Grzegorza Brauna są nieracjonalne nie dlatego, że wprowadzają komplikację, lecz dlatego, że wprowadzają komplikację, za którą nie przemawiają żadne dostępne dane i która jest najzupełniej zbędna w kontekście adekwatnego wyjaśnienia. Powód wprowadzenia komplikacji jest niewątpliwie ważny: silna skłonność Grzegorza Brauna do myślenia spiskowego (typowa dla osobowości paranoicznej oraz tzw. ogólnej orientacji spiskowej).

Cytuj
Prawdopodobieństwo nie zamieni się w prawdę tylko dlatego...

Ale szanowny "sceptyk" zasadniczo rozumie, że jeżeli prawdopodobieństwo hipotezy H1 jest "praktycznie zerowe", prawdopodobieństwo hipotezy H2, że hipoteza H1 to "bujda na resorach", jest ipso facto bardzo wysokie, co w pełni uzasadnia akceptację hipotezy H2?

Cytuj
Czyli twierdzisz że żadnych spisków lub mistyfikacji nigdy nie było...

Nie zajmujemy się teraz kwestią istnienia spisków i mistyfikacji, lecz kwestią tragikomicznej niespójności stanowiska "sceptyka", który zarazem wie i nie wie (niespójność to poważny defekt logiczny). To jak w końcu: szanowny "sceptyk" w odmianie spiskowej wie, że złowrogie spiski i mistyfikacje "istniały, istnieją i istnieć będą", czy tylko mocno wierzy? :)

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 737
  • Reputacja: 177
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #1368 dnia: 18.10.2021, 07:50 »
Ale szanowny "sceptyk" zasadniczo rozumie, że jeżeli prawdopodobieństwo hipotezy H1 jest "praktycznie zerowe", prawdopodobieństwo hipotezy H2, że hipoteza H1 to "bujda na resorach", jest ipso facto bardzo wysokie, co w pełni uzasadnia akceptację hipotezy H2?

Czy jest jakiś sens w wiarę w hipotezę H1? Taki sam jak jej prawdopodobieństwo czyli praktycznie żaden. A to czy "wierzysz" czy "akceptujesz" to już kwestia użytych słów. Jeśli słowo "wiara" Cię drażni stwórz sobie swoją własną definicję prawdy (a jest już ich kilka) i własny system logiczny z innymi regułami wnioskowania i sprawa załatwiona (dla Ciebie). Zresztą to będzie bardzo progresywne ;D

Nie zajmujemy się teraz kwestią istnienia spisków i mistyfikacji, lecz kwestią tragikomicznej niespójności stanowiska "sceptyka", który zarazem wie i nie wie (niespójność to poważny defekt logiczny). To jak w końcu: szanowny "sceptyk" w odmianie spiskowej wie, że złowrogie spiski i mistyfikacje "istniały, istnieją i istnieć będą", czy tylko mocno wierzy? :)

A są spiski i mistyfikacje nie-złowrogie? ;D To że spiski i mistyfikacje istniały nie ulega żadnej wątpliwości np. spisek podchorążych w 1831 i np. człowiek z Piltdown. A wiem że są i będą bo to wynika z ludzkiej natury - słabi ciągle spiskują przeciwko silnym a cwaniaki ciągle szukają sposobów by zrobić w wała frajerów. Nie mam zielonego pojęcia za to kto, kiedy i gdzie.

Problem ze spiskami w różnych odjechanych "teoriach" polega na tym że służą do zalepiania logicznych dziur w tych teoriach, lub co gorsza nielogicznego przeskoku z "nie wiem" do "to spisek" najczęściej w wykonaniu "usual suspects".

I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 631
  • Reputacja: 1123
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #1369 dnia: 18.10.2021, 21:26 »
Cytuj
A są spiski i mistyfikacje nie-złowrogie?

Oczywiście - w grę wchodzą moralnie słuszne spiski (np. mające odsunąć od władzy krwawego tyrana) i mistyfikacje (np. mające zmylić funkcjonariuszy złowrogiego reżimu).

Jakimż to cudem szanowny "sceptyk" uzyskał wiedzę o odległych wydarzeniach (w rodzaju domniemanego spisku podchorążych sprzed 190 lat)? Na podstawie tego, co przeczytał lub usłyszał? A czy potrafi zneutralizować logiczną "możliwość", że uzyskiwane w ten sposób informacje są jednak błędne (całkowicie lub przynajmniej częściowo)? Jeżeli nie potrafi, w świetle własnej epistemologii dokonuje aktu wiary, biorąc owe informacje za dobrą monetę, a wiara to nie wiedza.

Taki już los internetowych "sceptyków" spiskowych, że ich stanowisko zapada się pod własnym ciężarem ;D

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #1370 dnia: 18.10.2021, 21:36 »

A są spiski i mistyfikacje nie-złowrogie? ;D To że spiski i mistyfikacje istniały nie ulega żadnej wątpliwości np. spisek podchorążych w 1831

Nie wiem co rozumiesz przez to, że coś nie ulega żadnej wątpliwości, ale co do sprzysiężenia Wysockiego, co zapoczątkowało wybuch Powstania Listopadowego, ale na pewno nie był to rok 1831, gdyż powstanie wybuchło w 1830 roku, zaś sam spisek podporucznika to rok 1828 :) Wątpliwości więc są 8)

Lucjan

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 737
  • Reputacja: 177
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #1371 dnia: 18.10.2021, 22:02 »
Oczywiście - w grę wchodzą moralnie słuszne spiski (np. mające odsunąć od władzy krwawego tyrana) i mistyfikacje (np. mające zmylić funkcjonariuszy złowrogiego reżimu).

Taki spisek jest jak najbardziej złowrogi. Dla tyrana ;D

Jakimż to cudem szanowny "sceptyk" uzyskał wiedzę o odległych wydarzeniach (w rodzaju domniemanego spisku podchorążych sprzed 190 lat)? Na podstawie tego, co przeczytał lub usłyszał? A czy potrafi zneutralizować logiczną "możliwość", że uzyskiwane w ten sposób informacje są jednak błędne (całkowicie lub przynajmniej częściowo)?

Potrafi. Przynajmniej w zasadzie. Czytając dokumenty z epoki na przykład. Po za tym ów spisek i jego skutki odbił się tak szerokim echem na naszej kulturze że hipoteza że spisku nie było była by porównywalna do bredni ludzi którzy próbują przekonać wszystkich że holokaustu nigdy nie było. Spytaj się dowolnego Polaka czy zna termin "noc listopadowa" - nie chodzi w nim o dzień Wszystkich Świętych.

Generalnie jednak masz rację. Im dalej oddalamy się od wydarzeń tym bardziej tracimy pewność co do prawdziwości zdarzeń opisywanych przez historyków. Z pewnymi wyjątkami i spisek podchorążych jest jednym z nich. Jeszcze...

I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 737
  • Reputacja: 177
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #1372 dnia: 18.10.2021, 22:04 »
Nie wiem co rozumiesz przez to, że coś nie ulega żadnej wątpliwości, ale co do sprzysiężenia Wysockiego, co zapoczątkowało wybuch Powstania Listopadowego, ale na pewno nie był to rok 1831, gdyż powstanie wybuchło w 1830 roku, zaś sam spisek podporucznika to rok 1828 :) Wątpliwości więc są 8)

Co do tego że datę 1831 wziąłem z głowy (czyli z niczego) wątpliwości żadnych być nie powinno :) :P
I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 737
  • Reputacja: 177
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #1373 dnia: 19.10.2021, 03:51 »
Taki już los internetowych "sceptyków" spiskowych, że ich stanowisko zapada się pod własnym ciężarem ;D

Czyżby? ::) :facepalm: Nie tylko wiem że spiski lub mistyfikacje istniały lecz dowód na to że istnieć musiały jest trywialny.

Istnieją informacje historyczne o spiskach (na przykład "urocza" broszurka pod tytułem "Protokoły mędrców Syjonu") zatem weźmy dowolny z nich. Jeżeli ta informacja jest prawdziwa to spisek istniał, jeżeli nie to informacja ta jest mistyfikacją a jeśli w tworzeniu tej brało kilka osób to jest również wynikiem spisku i jednocześnie dowodem tego spisku istnienia.

Quod erat demonstrandum & mic drop.
I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Offline basp28

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 866
  • Reputacja: 97
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #1374 dnia: 22.10.2021, 20:10 »
Moja żona -2020 przełom października/listopada -  covid potwierdzony 2 testami.
Szczepienie marzec/maj astra.
Obecnie tydzień chora - covid potwierdzony dwoma testami. :)
Przy pierwszej chorobie 3dni z łóżka nie wstawała łącznie z 20 dni chora.
Teraz 1 dzień w łóżku łącznie 6 dni chora.

Ja i cora zero objawów, tylko córze włosy powypadały w marcu chyba też miała bezobjawowo.

Podsumowując przechorowanie, szczepienie nie zapobiegło kolejnemu zakażeniu, ale przeszła to o wiele łagodniej.
Moja Ż. Jest wyjątkowa to pierwszy przypadek, o którym słyszałem, że ktoś zachorował 2 raz nawet po szczepieniu :).
Acha wszyscy jesteśmy zaszczepieni i 3 dawkę też przyjmiemy.

Offline Rebrith

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 610
  • Reputacja: 93
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #1375 dnia: 22.10.2021, 20:31 »
Podsumowując przechorowanie, szczepienie nie zapobiegło kolejnemu zakażeniu, ale przeszła to o wiele łagodniej.

I o to chodziło :thumbup:

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 517
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #1376 dnia: 22.10.2021, 21:34 »
Ale jednocześnie jak już przeszła, to była zaszczepiona naturalnie.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 737
  • Reputacja: 177
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #1377 dnia: 22.10.2021, 23:10 »
Moja Ż. Jest wyjątkowa to pierwszy przypadek, o którym słyszałem, że ktoś zachorował 2 raz nawet po szczepieniu :).

Może dorwała ją np. zwykła grypa i covid jednocześnie? Grypa położyła do łóżka a covid testy wykryły.
I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Offline basp28

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 866
  • Reputacja: 97
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #1378 dnia: 22.10.2021, 23:51 »
Być może..., Może też jej się okres zbliżał, może atak cukrzycy, przemęczenie, a może hipochondria, lub migrena,. 😁, Ale test tylko na covida robiony.

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #1379 dnia: 23.10.2021, 00:23 »
Moja żona -2020 przełom października/listopada -  covid potwierdzony 2 testami.
Szczepienie marzec/maj astra.
Obecnie tydzień chora - covid potwierdzony dwoma testami. :)
Przy pierwszej chorobie 3dni z łóżka nie wstawała łącznie z 20 dni chora.
Teraz 1 dzień w łóżku łącznie 6 dni chora.

Ja i cora zero objawów, tylko córze włosy powypadały w marcu chyba też miała bezobjawowo.

Podsumowując przechorowanie, szczepienie nie zapobiegło kolejnemu zakażeniu, ale przeszła to o wiele łagodniej.
Moja Ż. Jest wyjątkowa to pierwszy przypadek, o którym słyszałem, że ktoś zachorował 2 raz nawet po szczepieniu :).
Acha wszyscy jesteśmy zaszczepieni i 3 dawkę też przyjmiemy.
To, że jest się zaszczepionym nie wpływa na zakarzenia, lecz na przebieg infekcji.
Doskonale wiesz, jakie są różnice między pierwszym, a 10 zakarzeniem. Ta dysproporcja widoczna jest między nie zaszczepioną sianą wschodnią, a strefami czerwonymi. Teraz jest dysonans między obostrzeniami, a kondycją gospodarki. Choć powinniśmy to nazwać różnicą wykształcenia.


Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Marcin