Właśnie o to chodzi. Nie o zakażenia. Tylko o ciężkie przypadki, w tym zgony.
Gadałem z pielęgniarką na covidowym teraz. Mówi, że jak trafia do nich niezaszczepiony, to naprawdę jest bardzo niedobrze i duża szansa, że już go wywiozą w worku. Zaszczepieni bardzo duże mają szanse na wyjście. Robi w tym od dwóch lat. Na początku też była kozak, że to nieprawda, potem, że szczepionki nieprzebadane, potem, że... A jak koleżanki zaczęły padać, to się zaszczepiła.
Pierwsze pytanie jakie zadała, to czy zaszczepieni.
- Tak.
- Ok, to powinno być dobrze.