Mamy bardzo dziwny czas w losach naszego gatunku, mnogość opinii odnośnie tego czy panuje pandemia, czy nie, jest zaskakująca. Przykłady mi bliskie pokazują, że to nie jest zwykły sezon grypowy. Wiecie jak się określa osoby niezaszczepione, trafiające na oddział covidowy ? "Leżak", może to jest bezduszne, ale mamy tendencję do oswajania takich sytuacji, nawet jeżeli karawan pod szpitalem jest codziennym widokiem.
Oczywiście zwykłe zapalenie płuc też zabija, nie ogląda się na to co było powodem, grypa, covid, katar ... Rozmawiam z bliską mi osobą, która 3 miesiące spędziła w szpitalu (covid wykluczony), atak na płuca był tak silny, że wyciągnięcie chusteczki z pudełka było niemożliwe a kaszel odbierał dech w piersiach. Mówię o osobie codziennie ćwiczącej, której głównym środkiem lokomocji jest rower, zdrowa dieta, ogólnie okaz zdrowia.
Ja wybrałem szczepienie, jak sobie pomyślę jak bardzo były niedopracowane szczepionki kiedy się pojawiły, mówię o tych które są od lat obowiązkowe, to jestem spokojny, kropka.
Michał, dużo zdrowia dla małżonki.
Dużo zdrowia dla nas wszystkich.