Autor Wątek: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?  (Przeczytany 164329 razy)

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 737
  • Reputacja: 177
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #1920 dnia: 02.12.2021, 11:08 »
Problem rozjeżdżania ludzi na chodnikach istnieje i ma się niestety całkiem dobrze, wystarczy obejrzeć na YT filmy np. chłopaków z kanału "Stop Cham Warszawa" czy też podobnych, co do jednego się zgadzam, zazwyczaj sprawcami nie są pijani kierowcy.

Będę spekulował - pewnie większość tych sytuacji jest spowodowana wyprzedzaniem na trzeciego i jeden z normalnie jadących samochodów "musi" gdzieś uciec a kierowca w ułamku sekundy w ogóle nie przejmuje w co/kogo wjeżdza, tak?
I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 518
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #1921 dnia: 02.12.2021, 11:09 »

Jeszcze nie jest tak dobrze żeby w polsce płacili za nic nie robienie...

A niestety płacą. Tak, że wielu się nie opłaca pracować. A jak pracujesz dużo, to cię za to spotyka kara. Boś więcej zarobił, to się podziel z biednym.

Taki tam offtop.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 232
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #1922 dnia: 02.12.2021, 11:11 »

Jeszcze nie jest tak dobrze żeby w polsce płacili za nic nie robienie...

A niestety płacą. Tak, że wielu się nie opłaca pracować. A jak pracujesz dużo, to cię za to spotyka kara. Boś więcej zarobił, to się podziel z biednym.

Taki tam offtop.

Z tym pracowaniem mam na myśli normalnych ludzi...
A co do kary - ani mi o tym nie wspominaj - kur ....a mać. Złodzieje >:O
Maciek

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 737
  • Reputacja: 177
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #1923 dnia: 02.12.2021, 11:16 »
Chłopie ocknij sie...
Albo jesteś zasranym emerytem , albo jakimś kimś który nie wie co pisze....
Jeszcze nie jest tak dobrze żeby w polsce płacili za nic nie robienie - a wszczególności za siedzenie w domu bo jest syf...

Trzeba pracować , chodzić na zakupy - krótko mówiąc egzystować - i ty to nazywasz szlajaniem.

Szlajaniem się nazywam robienie tych rzeczy w sposób "nieoptymalny" bo na przykład chleb i coś do tego chleba kupić trzeba - to jasne. Gdzie (i co ważniejsze kiedy) to już inna sprawa. Rozumiemy się?
I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 518
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #1924 dnia: 02.12.2021, 11:17 »

Jeszcze nie jest tak dobrze żeby w polsce płacili za nic nie robienie...

A niestety płacą. Tak, że wielu się nie opłaca pracować. A jak pracujesz dużo, to cię za to spotyka kara. Boś więcej zarobił, to się podziel z biednym.

Taki tam offtop.

Z tym pracowaniem mam na myśli normalnych ludzi...
A co do kary - ani mi o tym nie wspominaj - kur ....a mać. Złodzieje >:O
:thumbup:
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #1925 dnia: 02.12.2021, 11:18 »
Prywatny rynek ochrony zdrowia jest u nas wypaczony przez "darmowe leczenie" dla ludu. Oni mają do zdobycia głównie klienta z dochodami ponad przeciętną, którego de facto stać na leczenie prywatne (i nie piszę tu o sporadycznych wizytach prywatnych gdy brakuje alternatywy). Moim zdaniem zarabiają na tym tyle, że nie muszą tego robić masowo a bardziej skupić się na jakości.

Wierz mi lub nie ;), ale prywatny rynek usług medycznych jest u nas normalny. I powiem więcej to np. w Stanach Zjednoczonych, gdzie konkurencja na rynku jest ogromna, ten dostęp do usług został totalnie wypaczony. I gdy u nas większość tych usług jest "dotowana" przez państwo, tam za wszystko płacisz nawet jak masz "dobre" (a nie bardzo dobre) ubezpieczenie.  A przecież tam jak pracodawca zatrudnia mniej niż 50 osób, to już nic nie musi płacić, bo go to nie interesuje. Sam musisz się ubezpieczyć. Nawet jednak jak to pracodawca płaci za Ciebie składkę, to nigdy, ale to nigdy w 100%. Kupuje on ubezpieczyciela zwykle najwyżej średni pakiet usług. Masz naprawdę "dobre ubezpieczenie", a idąc do lekarza z "głupią" lekką gorączką, musisz dopłacić z własnej kieszeni np. 40 dolarów. Badanie krwi - tysiąc dolarów. Jak coś wykryją, co nie obejmuje ubezpieczenie (a zwykle tak jest), to płacisz z własnej kieszeni.
Ciekawy jestem, który Polak leczący się u nas w kraju, byłby z tego faktu zadowolony, jakby co miesiąc wydawał tysiaka (w PLN) na ubezpieczenie i musiał jeszcze dopłacać za inne wydawałoby się podstawowe usługi medyczne? Płacisz tam tysiąc dolarów na miesiąc za swoje ubezpieczenie, a lekarz Ci powie że trzeba zrobić dodatkowe badania, których nie obejmie polisa, to płacisz za nie z własnej kieszeni. Pójdziesz do lekarza spoza listy tych współpracujących z ubezpieczycielem u którego się ubezpieczyłeś, bo np. takiego masz pod domem i czujesz że jest to awaryjna sytuacja, płacisz z własnej kieszeni. Jak lekarz współpracujący z ubezpieczycielem ma już zapisanych wielu pacjentów, to Cię po prostu nie przyjmie. Szukasz "na gwałt" innego z listy nawet takiego, który ma kiepskie opinie. Jak Twoje ubezpieczenie obejmuje sam pobyt w szpitalu (bez dodatkowych usług), a średnio jest to koszt tysiąca do dwóch tysięcy dolarów za....dzień, to płacisz z własnej kieszeni. Nawet Obamacare, czyli interwencja federalnego rządu w tę rozbudowaną do granic możliwości konkurencję, nic w tym zakresie nie zmieniła. Najbiedniejszym zostaje pomoc w ośrodkach Armii Zbawienia lub innej organizacji pomagającej najbiedniejszym.

Mieszkam w mieście, gdzie w promieniu 1 kilometra od mojego domu mam 3 prywatne szpitale (o istnieniu tych na pewno wiem), kilka publicznych, kilkanaście jak nie kilkadziesiąt prywatnych klinik oraz kilkudziesięciu, jak nie kilkuset dentystów (a do dentysty przy tej olbrzymiej konkurencji "chodzę" jedyne....70 km dalej od mojego domu :P ). Poza tym aptek jest już tyle co monopoli, ale to taka polska norma w kraju pełnym lekomanów. I konkurencja na rynku już dziś jest ogromna. Nie liczyłbym na tanie usługi medyczne. No chyba, że wrócimy do czasów PRL i cen urzędowych.


Offline demios

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 353
  • Reputacja: 22
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #1926 dnia: 02.12.2021, 11:21 »
Problem rozjeżdżania ludzi na chodnikach istnieje i ma się niestety całkiem dobrze, wystarczy obejrzeć na YT filmy np. chłopaków z kanału "Stop Cham Warszawa" czy też podobnych, co do jednego się zgadzam, zazwyczaj sprawcami nie są pijani kierowcy.

Będę spekulował - pewnie większość tych sytuacji jest spowodowana wyprzedzaniem na trzeciego i jeden z normalnie jadących samochodów "musi" gdzieś uciec a kierowca w ułamku sekundy w ogóle nie przejmuje w co/kogo wjeżdza, tak?
Nie, problem dotyczy samochodów parkujących na chodnikach dla pieszych i jeżdżących po nich. Autorzy kanału informują, że potrącenia pieszych nawet ze skutkiem śmiertelnym zdarzają się częściej niż nam się to mogłoby wydawać.  Polecam obejrzeć co ciekawsze filmiki, można sobie skutecznie ciśnienie podnieść bez kawy.   

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 737
  • Reputacja: 177
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #1927 dnia: 02.12.2021, 11:33 »
Nie liczyłbym na tanie usługi medyczne. No chyba, że wrócimy do czasów PRL i cen urzędowych.

Byłyby tanie tylko pozornie - wszystko inne musiało by być droższe.

Nie, problem dotyczy samochodów parkujących na chodnikach dla pieszych i jeżdżących po nich. Autorzy kanału informują, że potrącenia pieszych nawet ze skutkiem śmiertelnym zdarzają się częściej niż nam się to mogłoby wydawać.  Polecam obejrzeć co ciekawsze filmiki, można sobie skutecznie ciśnienie podnieść bez kawy.   

A to ciekawe... Tym ciekawsze że na targowiskach chodnik na pieszych i droga dla samochodów są pojęciami często tożsamymi a nie słyszałem o żadnym przypadku potrącenia (już nie mówiąc o śmiertelnym). Jedynymi znanymi mi "ofiarami" bywają skrzynki wystawione zbytnio przed stanowisko albo worki z ziemniakami ;D
I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Offline demios

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 353
  • Reputacja: 22
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #1928 dnia: 02.12.2021, 12:10 »
To że nie słyszałeś, nie sprawia że problem nie istnieje

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 737
  • Reputacja: 177
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #1929 dnia: 02.12.2021, 12:15 »
To że nie słyszałeś, nie sprawia że problem nie istnieje

Oczywiście (na przykład gdybym opierał się tylko na tym co obserwuję to musiałbym stwierdzić że ta cała pandemia to jedna wielka ściema), tylko mnie to zdziwiło. Tak czy inaczej nie ma się co śpieszyć na cmentarz wszyscy zdążymy.
I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 737
  • Reputacja: 177
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #1930 dnia: 02.12.2021, 12:30 »
Niestety, widać tu pewną rzecz, mianowicie pewien brak zrozumienia czym jest odporność ziorowiskowa. Do tego piszesz zwykłe rzeczy cechujące osobę myślącą tylko o sobie. Co ciekawe chcesz kapitalizmu i prawicowego podejścia, jednak czy nie lepiej załatwić problem? Pozbyć się jak najszybciej covida aby państwo mogło normalnie funkcjonować? Jak więc się mają do tego te wykłady o ekonomii które tu zapodawałeś? Tak myśli wielu właśnie, narzekają, że obostrzenia niszczą gospodarkę, jednak nie chcą się zaszczepić i nagle z ekonomii skręcają na wolność osobistą, bo tak jest im wygodnie.

No wszystko pięknie ładnie - tylko dlaczego w żadnym znanym mi kraju szczepienia nie są obowiązkowe? Bo ja rozumiem że to, albo całkowite zamknięcie kramu na parę tygodni rozwiązało by problem (przynajmniej na jakiś czas) - tak samo jak pozwolenie naturze żeby zrobiła swoje. Każde podejście które daje realne efekty mi odpowiada - mimo że nie każde mi się podoba,

Ok... mój ostatni post w tym wątku. Możecie zacząć świętować ;)
I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Offline demios

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 353
  • Reputacja: 22
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #1931 dnia: 02.12.2021, 12:35 »
To że nie słyszałeś, nie sprawia że problem nie istnieje

Oczywiście (na przykład gdybym opierał się tylko na tym co obserwuję to musiałbym stwierdzić że ta cała pandemia to jedna wielka ściema), tylko mnie to zdziwiło. Tak czy inaczej nie ma się co śpieszyć na cmentarz wszyscy zdążymy.
Jeszcze w ubiegłoroczne wakacje, skłonny byłem sądzić, że cała ta pandemia to ściema, żaden ze znajomych nie zachorował, co więcej nie znał nawet kogoś kto by chorował.
Od tego czasu sporo się zmieniło, kilkoro osób zmarło (w tym mój chrzestny), sporo znajomych ciężko odchorowało, mój kolega z pracy od wczoraj leży w domu z temp. 40st.
Nie jestem już sceptykiem, co więcej zacząłem odczuwać niepokój o siebie i najbliższych.

Offline Wiśnia

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 386
  • Reputacja: 35
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź/Toruń
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #1932 dnia: 02.12.2021, 13:54 »
Prywatny rynek ochrony zdrowia jest u nas wypaczony przez "darmowe leczenie" dla ludu. Oni mają do zdobycia głównie klienta z dochodami ponad przeciętną, którego de facto stać na leczenie prywatne (i nie piszę tu o sporadycznych wizytach prywatnych gdy brakuje alternatywy). Moim zdaniem zarabiają na tym tyle, że nie muszą tego robić masowo a bardziej skupić się na jakości.

Wierz mi lub nie ;), ale prywatny rynek usług medycznych jest u nas normalny. I powiem więcej to np. w Stanach Zjednoczonych, gdzie konkurencja na rynku jest ogromna, ten dostęp do usług został totalnie wypaczony. I gdy u nas większość tych usług jest "dotowana" przez państwo, tam za wszystko płacisz nawet jak masz "dobre" (a nie bardzo dobre) ubezpieczenie.  A przecież tam jak pracodawca zatrudnia mniej niż 50 osób, to już nic nie musi płacić, bo go to nie interesuje. Sam musisz się ubezpieczyć. Nawet jednak jak to pracodawca płaci za Ciebie składkę, to nigdy, ale to nigdy w 100%. Kupuje on ubezpieczyciela zwykle najwyżej średni pakiet usług. Masz naprawdę "dobre ubezpieczenie", a idąc do lekarza z "głupią" lekką gorączką, musisz dopłacić z własnej kieszeni np. 40 dolarów. Badanie krwi - tysiąc dolarów. Jak coś wykryją, co nie obejmuje ubezpieczenie (a zwykle tak jest), to płacisz z własnej kieszeni.
Ciekawy jestem, który Polak leczący się u nas w kraju, byłby z tego faktu zadowolony, jakby co miesiąc wydawał tysiaka (w PLN) na ubezpieczenie i musiał jeszcze dopłacać za inne wydawałoby się podstawowe usługi medyczne? Płacisz tam tysiąc dolarów na miesiąc za swoje ubezpieczenie, a lekarz Ci powie że trzeba zrobić dodatkowe badania, których nie obejmie polisa, to płacisz za nie z własnej kieszeni. Pójdziesz do lekarza spoza listy tych współpracujących z ubezpieczycielem u którego się ubezpieczyłeś, bo np. takiego masz pod domem i czujesz że jest to awaryjna sytuacja, płacisz z własnej kieszeni. Jak lekarz współpracujący z ubezpieczycielem ma już zapisanych wielu pacjentów, to Cię po prostu nie przyjmie. Szukasz "na gwałt" innego z listy nawet takiego, który ma kiepskie opinie. Jak Twoje ubezpieczenie obejmuje sam pobyt w szpitalu (bez dodatkowych usług), a średnio jest to koszt tysiąca do dwóch tysięcy dolarów za....dzień, to płacisz z własnej kieszeni. Nawet Obamacare, czyli interwencja federalnego rządu w tę rozbudowaną do granic możliwości konkurencję, nic w tym zakresie nie zmieniła. Najbiedniejszym zostaje pomoc w ośrodkach Armii Zbawienia lub innej organizacji pomagającej najbiedniejszym.

Mieszkam w mieście, gdzie w promieniu 1 kilometra od mojego domu mam 3 prywatne szpitale (o istnieniu tych na pewno wiem), kilka publicznych, kilkanaście jak nie kilkadziesiąt prywatnych klinik oraz kilkudziesięciu, jak nie kilkuset dentystów (a do dentysty przy tej olbrzymiej konkurencji "chodzę" jedyne....70 km dalej od mojego domu :P ). Poza tym aptek jest już tyle co monopoli, ale to taka polska norma w kraju pełnym lekomanów. I konkurencja na rynku już dziś jest ogromna. Nie liczyłbym na tanie usługi medyczne. No chyba, że wrócimy do czasów PRL i cen urzędowych.

Kilka lat pracowałem w publicznej służbie zdrowia, od 7 w korpo które funduje prywatną opiekę medyczną. Teoretycznie błogosławieństwo, niestety mechanizmy podobne, w systemach składkowych, a takim jest również prywatny abonament dla firm, w większości codziennych przypadłości najbardziej się opłaca jak pacjent NIE przychodzi się leczyć. Cały POZ się na tym opiera, zlecenie jakichkolwiek badań to jest koszt. Oczywiście limity u specjalistów trzeba wypełnić, ale wiemy jak to wygląda, miałem skierowanie do pulmonologa we wrześniu, termin - styczeń. Prywatny abonament rozciąga tę regułę również na specjalistów, lepiej przyjąć kogoś z ulicy i zgarnąć 200 zł, niż przyjąć kogoś, który i tak będzie płacił za pośrednictwem pracodawcy. Prawie 6 lat zajeło mojej firmie spisanie zasad, np. do kardiologa - maks 5 dni. Oczywiście to co na papierze nadal nie przekłada się na rzeczywistość.

Offline key_kr

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 784
  • Reputacja: 61
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kraków
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #1933 dnia: 02.12.2021, 14:58 »
Zastanawia mnie   skąd wziął się termin odporność stadna ...
Czy to jakiś sprawdzony zweryfikowany stan ?

Skoro np niemal cały Izrael , Tajwan  ( chwalą się że ponad 85%) jest zaszczepiony  i efekty takie że  nowe warianty ich dopadają wcześniej niżu nas ... to może ten termin jest tylko kolejnym pustym sloganem ?
Tym więcej wątpliwości  ,ze w tej samej rodzinie  po szczepieniu jedni chorują a inni nawet nie kichną ...

Offline Alek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 962
  • Reputacja: 239
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #1934 dnia: 02.12.2021, 17:11 »
Od wczoraj widzę "dyskusja" się rozwinęła
Lecę robić popcorn. ;D
Adam