Szczepionki to nie jedyny powód zawałów. Te dostają i zdrowi ludzie, np. przez nieprawidłową budowę serca a tą może mieć aż 35% populacji.
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka
Tak, jednak NoPy poszczepienne (udary, zatory, zawały i te lżejsze) to 0,05% zaszczepionych, śmiertelność covidowa to 2,29% z czego część będzie zawyżona, z różnych względów, a NoPów zaniżona, bo komu by się chciało wypełniać papiery jak człowiek i tak "fajtnął". I to są twarde fakty.
Środowisko lekarsko/farmaceutyczne nie jest jednoznaczne w temacie covidu, tylko tych co nie są "z falą" się wycisza i w mediach o nich jest nic bądź niewiele.
Niektórzy wprost mówią-obecne szczepionki nie działają, wskazując konkrety, czyli pomysły rządów na zbycie zakupionych szczepionek, konkursy, kolejne ewolucje wirusa itp. W mediach "straszy" się tylko ile to niezaszczepionych opuszcza ten świat, statystyka nie działa w stosunku do zaszczepionych. A Ci...
Ano właśnie, cały paradoks polega na tym, że czy zaszczepiony czy nie, może zachorować i może przenosić to gówno, czyli zarażać, więc skoro zarażają zaszczepieni, to co ma na celu (poza podziałami, wymuszeniem szczepień na nie szczepionych) działania rządów na zasadzie-zaszczepieni tu czy tu mogą wchodzić, a niezaszczepieni nie?
Kolejna sprawa, jest wiele osób, które nie mogą przyjąć szczepionki ze względu na różne swoje ograniczenia zdrowotne/choroby istniejące. Oni też niebawem nie będą mogli pójść do sklepu?
Szczepionka w obecnej postaci na chwilę obecną nie gwarantuje nic, poza pozorną (bądź nie) ochroną naszego organizmu przed poważnym przejściem choroby. Nie daje żadnej ochrony ludziom zaszczepionym przed zarażeniem, nie blokuje przenoszenia wirusa, czyli zaszczepieni zarażają innych. Kolejne dawki pokazują tak naprawdę, że ona nie działa, bo niebawem będziemy się szczepić kilka razy w ciągu roku. A na tamten świat też może wysłać...