Jest taki gościu - John Baker, który robi kulki. Sam, w przydomowym warsztaciku. Ma kanał na
YT.
W którymś z filmów zwraca uwagę na kulki typu pop-up. Twierdzi, że producenci kulek dodają do miksu jakiegoś plastiku, który głównie wytwarza firma 3M. Plastik ten powoduje, że kulka tonąca staje się pływającą. John Baker zwraca uwagę, żeby takich zużytych kulek (np. wypłukane/wymyte ściągnięte z włosa) nie wyrzucać do wody, bo potem ten kulki je ptactwo wodne.
Trochę otworzył mi oczy. A może jednak się nabrałem na "mądrą gadkę"?
Ma ktoś jakąś wiedzę na temat składu (pod względem zawartości "plastiku") kulek pop-up?Oglądałem kilka-kilkanaście filmów J. Baker'a i wygląda na faceta, który wie o czym mówi i co robi. Choć moja znajomość jęz. angielskiego nie jest dogłębna.