Autor Wątek: Inwazja łódek zanętowych  (Przeczytany 16228 razy)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Inwazja łódek zanętowych
« Odpowiedź #105 dnia: 08.04.2021, 22:29 »

Luk z całym szacunkiem ale nie idź tą drogą i nie dziel w tym temacie wędkarzy na :karpiarzy,feederowców ,spiningowców itd., bo to są niepotrzebne podziały. Oczywiste jest że wędkarzy łowiących i wypuszczających ryby najwięcej jest wsród karpiarzy i w związku z tym zalezy im na łowiskach NK ale każdy z Nas nad wodą widział również jak niektórzy z nich zachowują się na łowisku czy ile "świątecznych paczek " pozostaje po ich wielodniowych zasiadkach :) i  nie można takiego zachowania usprawiedliwiać bo Oni najwięcej zrobili dla NK.

Janusz, sam tutaj dzielisz :) Nie róbmy jaj, aby nie nazywać kogoś karpiarzem albo spinningistą, przecież nie ma się czego wstydzić :) A chodziło mi właśnie o to, aby nie wrzucać ludzi do jednego wora. Bo ludzi z kiepskim podejściem jest pełno wszędzie, nie tylko u karpiarzy. I wcale nie miałem zamiaru usprawiedliwiać kogoś. Dla mnie nie ważne kto leci w kule, czy jest karpiarzem, wyczynowcem czy łowcą rekinów ludojadów. Jak się zachowuje źle to należy to piętnować, i nie ma tu taryf ulgowych :)
Lucjan

Offline Opos

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 830
  • Reputacja: 139
  • Płeć: Mężczyzna
  • Uśmiechaj się w każdy dzień :)
  • Lokalizacja: Małopolska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Inwazja łódek zanętowych
« Odpowiedź #106 dnia: 20.04.2021, 12:54 »
Naprawdę to co zobaczyłem mnie poraża ... miejsca gdzie da się spokojnie dorzucić a panowie atakują łódką. Czy naprawdę tak ciężko rzucić na 70-80 metrow karpiówką ? Już pomijam fakt ze wędek na rozstawiali jakby mieli za zadanie odłowić cały staw z ryb ...


Offline Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 845
  • Reputacja: 389
Odp: Inwazja łódek zanętowych
« Odpowiedź #107 dnia: 20.04.2021, 13:00 »
A czy coś ci mówi precyzja i punktowe necenie?

Offline Opos

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 830
  • Reputacja: 139
  • Płeć: Mężczyzna
  • Uśmiechaj się w każdy dzień :)
  • Lokalizacja: Małopolska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Inwazja łódek zanętowych
« Odpowiedź #108 dnia: 20.04.2021, 13:03 »
A czy coś ci mówi precyzja i punktowe necenie?

Taaaa precyzja.... ta łódka ma do 2m precyzje to podobna precyzje osiągniesz wędka.

Offline Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 845
  • Reputacja: 389
Odp: Inwazja łódek zanętowych
« Odpowiedź #109 dnia: 20.04.2021, 14:35 »
Nie masz pojęcia o czym piszesz 🙂. Przy wywózce modelem zestaw i towar masz zrzucony centralnie w jeden punkt. Chciałbym zobaczyć jak necisz spombem na 80m zachowując taka precyzję 🙄. Polecam taką zasadę - jak się nie wiele w danym temacie wie to lepiej nie krytykować.

Offline Opos

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 830
  • Reputacja: 139
  • Płeć: Mężczyzna
  • Uśmiechaj się w każdy dzień :)
  • Lokalizacja: Małopolska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Inwazja łódek zanętowych
« Odpowiedź #110 dnia: 20.04.2021, 15:07 »
Nie masz pojęcia o czym piszesz 🙂. Przy wywózce modelem zestaw i towar masz zrzucony centralnie w jeden punkt. Chciałbym zobaczyć jak necisz spombem na 80m zachowując taka precyzję 🙄. Polecam taką zasadę - jak się nie wiele w danym temacie wie to lepiej nie krytykować.
Film nawiązuje do tematu. Niestety ty go obejrzałeś pobieżnie (bo 5 min po wstawieniu postu już zacząłeś się pruć do mnie a film ma 15 min) a w filmie w 12:08 autor mówi o tolerancji punktu tej łódki do którego pewnie nie doszedłeś. Zauważyłem że lubisz sie do mnie przyczepiać bo to już 3 raz w ostatnim czasie.

Offline Awek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 331
  • Reputacja: 318
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Inwazja łódek zanętowych
« Odpowiedź #111 dnia: 20.04.2021, 15:14 »
Opos łódka zanętowa w rękach dobrego wędkarza (nie chama - już o tym pisaliśmy) to naprawdę świetne narzędzie do łowienia ryb. Nęcąc rakietą nigdy nie uzyskasz takiego skupienia jak łódką. Precyzja podania, mniej hałasu jak spodem, same plusy, no może poza ceną. Mimo, że mnie wkurza używanie łódek na małych łowiskach to wiem jak takie łowienie potrafi być skuteczne. Kilka fajnych ryb wyciągnąłem z użyciem łódki kolegi, w tym moje PB. Jeśli kogoś stać to niech kupuje, tylko niech tego sprzętu używa z głową.
Sławek

Offline Opos

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 830
  • Reputacja: 139
  • Płeć: Mężczyzna
  • Uśmiechaj się w każdy dzień :)
  • Lokalizacja: Małopolska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Inwazja łódek zanętowych
« Odpowiedź #112 dnia: 20.04.2021, 15:30 »
Opos łódka zanętowa w rękach dobrego wędkarza (nie chama - już o tym pisaliśmy) to naprawdę świetne narzędzie do łowienia ryb. Nęcąc rakietą nigdy nie uzyskasz takiego skupienia jak łódką. Precyzja podania, mniej hałasu jak spodem, same plusy, no może poza ceną. Mimo, że mnie wkurza używanie łódek na małych łowiskach to wiem jak takie łowienie potrafi być skuteczne. Kilka fajnych ryb wyciągnąłem z użyciem łódki kolegi, w tym moje PB. Jeśli kogoś stać to niech kupuje, tylko niech tego sprzętu używa z głową.
Przecież ja wcale nie neguje używania łódek. Napisałem tylko ze na tych odległościach które maja na filmie to trochę przerost formy nad treścią. Ja rozumiem, ze te nowinki i gadżety bardzo dobrze się sprzedają i jest na nie popyt, ale na małych zbiornikach i odległościach to już gadzeciarstwo jak dla mnie. To samo jest z sygnalizatorami na feederach, gdy ktoś je włącza a cały dzień siedzi przy kijach. Pewne rzeczy jest nam ciężko zrozumieć można je tolerować, ale nie koniecznie pochwalać.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 050
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Inwazja łódek zanętowych
« Odpowiedź #113 dnia: 20.04.2021, 16:03 »
Nie masz pojęcia o czym piszesz 🙂. Przy wywózce modelem zestaw i towar masz zrzucony centralnie w jeden punkt. Chciałbym zobaczyć jak necisz spombem na 80m zachowując taka precyzję 🙄. Polecam taką zasadę - jak się nie wiele w danym temacie wie to lepiej nie krytykować.

Kozi podzielam twoje zdanie .
Większość ludzi tutaj piszących nie ma pojęcia co to znaczy technologia.
Gps to dla mnie podatawa plus echo stosuje jakieś ponad 15 lat.
Tak ... tak nawet pisząc w tym temacie nie wiedzą piszący  co to waipont lub struktura 3D... ha .. ha ... ha skwituje cały ten temat.
Niechce cisnąć ale jako guru szkoda cisnąc w temat w którym sie niema doświadczenia.... i nie pisze o sobie bo zemnie mały miki ...
Elektronika to klucz do sukcesu jak dla mnie w temacie przechytrzenia byków.
Lepiej klepać handlówke na prostokącie i dorabiać sobie trzecie jajo i mówić tak jestem debest....
Sory Pany ale świat nie kończy się na prostokącie i handlówce...
Maciek

Offline Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 845
  • Reputacja: 389
Odp: Inwazja łódek zanętowych
« Odpowiedź #114 dnia: 20.04.2021, 16:09 »
@Opos jak piszesz głupoty się "przyczepiam". Niech zgadne, że o karpiarstwie masz takie pojęcie jak ja o łowieniu na muchę 🙄. Osobiście nie używam modelu bo po pierwsze za droga zabawka a po drugie jest on dla mnie zbędny na moich wodach.

Offline Ciapaty

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 148
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kocham grube mamuśki 😈 (oczywiście chodzi o 🦈 )
  • Lokalizacja: Wielkopolska - okręg kaliski
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Inwazja łódek zanętowych
« Odpowiedź #115 dnia: 18.07.2021, 17:26 »
U mnie na wodzie pzw 1,5 ha w piątek każdy (6 ekip) wywoziło łódkami...
Jedynie gdzie mogłem sobie zarzucić to pod brzegiem, max 10m od mojego stanowiska....
Jedna ekipa pływała mi dosłownie przed stanowiskiem, przecięli mi je i łowili 40m od brzegu zamykając mi łowisko...
Jest w tym jakiś sens? Od kiedy tak w ogóle można używać łódek na pzw na malutkich wodach?
FAT MOMMA LOVERS TEAM #PIKEHERO

Offline ledi12

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 388
  • Reputacja: 222
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Inwazja łódek zanętowych
« Odpowiedź #116 dnia: 18.07.2021, 17:38 »
U mnie na wodzie pzw 1,5 ha w piątek każdy (6 ekip) wywoziło łódkami...
Jedynie gdzie mogłem sobie zarzucić to pod brzegiem, max 10m od mojego stanowiska....
Jedna ekipa pływała mi dosłownie przed stanowiskiem, przecięli mi je i łowili 40m od brzegu zamykając mi łowisko...
Jest w tym jakiś sens? Od kiedy tak w ogóle można używać łódek na pzw na malutkich wodach?

Słowne upomnienie (grzecznie), żeby nie wjeżdżali Ci w łowisko. Jeśli nie pomoże to warto mieć koszyk min 80g i rzucać w łowisko (w swoim obrębie). Najlepiej jak wywożą i celować w łódkę. Ty masz do stracenia jedynie zestaw a te pajace całkiem drogą zabawkę. Jedyny sposób który na nich działa :)
Metodowy karpiarz
---------------------
Sum -> 22 kg
Karp -> 20 kg
Jesiotr -> 12 kg
Amur -> 10 kg

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Inwazja łódek zanętowych
« Odpowiedź #117 dnia: 18.07.2021, 17:59 »
Masz także do stracenia, czy raczej do zyskania... kosę pod żebra/rozwaloną gębę lub samochód. Zależy na kogo trafisz i ilu ich jest.
Każdemu się wydaje, że jest Khalidov albo Tyson, szczególnie przed monitorem. Kolejny argument, to np. "warto mieć przy sobie maczetę". I co potem? Odrąbiesz nią komuś rękę lub głowę, jak się przyjdzie bić, bo mu łódkę rozwaliłeś? Czy może skończysz z własną maczetą w dupie (własnej), jeśli przeciwnik będzie starszym mistrzem osiedla w walce na maczety?

W realu to są bardzo trudne przypadki. Sam wtedy nie wiem, jak się zachować. Zwrócenie grzecznie uwagi często kończy się ogromną awanturą. Przeważnie taką samą, jak gdybyśmy zaczęli rozmowę od: "Wypi..., jeb... kondonie z mojego łowiska!".

Może robię z siebie miękką faję, ale ja w takich wypadkach zwyczajnie odpuszczam. Ryby to dla mnie relaks, a nie walka o ogień. Mam 110% racji, druga strona reprezentuje sobą skumulowane chamstwo całego świata... ale gra nie jest warta świeczki.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Ciapaty

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 148
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kocham grube mamuśki 😈 (oczywiście chodzi o 🦈 )
  • Lokalizacja: Wielkopolska - okręg kaliski
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Inwazja łódek zanętowych
« Odpowiedź #118 dnia: 18.07.2021, 18:00 »
U mnie na wodzie pzw 1,5 ha w piątek każdy (6 ekip) wywoziło łódkami...
Jedynie gdzie mogłem sobie zarzucić to pod brzegiem, max 10m od mojego stanowiska....
Jedna ekipa pływała mi dosłownie przed stanowiskiem, przecięli mi je i łowili 40m od brzegu zamykając mi łowisko...
Jest w tym jakiś sens? Od kiedy tak w ogóle można używać łódek na pzw na malutkich wodach?

Słowne upomnienie (grzecznie), żeby nie wjeżdżali Ci w łowisko. Jeśli nie pomoże to warto mieć koszyk min 80g i rzucać w łowisko (w swoim obrębie). Najlepiej jak wywożą i celować w łódkę. Ty masz do stracenia jedynie zestaw a te pajace całkiem drogą zabawkę. Jedyny sposób który na nich działa :)
Zwracałem uwagę, ale ich jedyną reakcją był śmiech
FAT MOMMA LOVERS TEAM #PIKEHERO

Offline elwood

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 925
  • Reputacja: 272
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kraków
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Inwazja łódek zanętowych
« Odpowiedź #119 dnia: 18.07.2021, 18:01 »
Póki co "panowie, trochę w bok bo w łowisko wjeżdzacie" nie zadziałał tylko w jednym przypadku. Wtedy zadziałało zanęcanie łowiska z procy większymi pelletami.....
Z pozdrowieniami - Marcin