Witam Kolegów,to mój pierwszy post.Jeśli źle go umieściłem,to proszę o przeniesienie. Pytania o nęcenie długoterminowe powiążę z przykładem by było konkretniej:
Powierzchnia jeziora / Powierzchnia wysp
130.20ha / 1.40ha
Maksymalna głębokość / Średnia głębokość
24.5m / 6.0m
Zaczynam dopiero poznawać to jezioro,będę tam jednak często bywał-mieszkam ok 20km od niego i mam niedaleko teściów.Wędkując na tym jeziorze po stronie wschodniej parę razy w poprzednim sezonie na feeder(zanęta+robactwo) wchodziły płotki,okonie,krasnopiórki.Jeden z najważniejszych celi na ten sezon to -dorodne łopaty z właśnie tego jeziora. Idąc tokiem rozumowania B.Bartona oraz po przeczytaniu paru wątków na tym forum na wiosenne łowisko leszczowe wybrałem płytki blat w północnej części zbiornika.Zamierzam nęcić go długotrwale i tu pojawiają się pytania:
1) na forum spotkałem się z ilością 10kg kukurydzy na amura,czy leszcze w takim zbiorniku karmić podobnymi ilościami? będzie to bardzo trudne.Na innym jeziorze nęciłem maks.2kg miksu kuku ,pelet,pszenica dziennnie ,a i tak był sajgon w mieszkaniu
2)jeśli zamierzam nęcić zaznaczony blat gdy temperatura wody przekroczy 13-15 C,to jest sens używać spomba i ładować to ziarno na 50m przez pół godziny ,czy lepiej użyć łyżki i zanęcić skrót blisko brzegu?
2)mój miks oprę na kukurydzy,łubinie,pszenicy-względy finansowe
czy widzicie sens w dodawaniu śruty kukurydzianej +atraktor?
3) najważniejsze- Wasza taktyka w łowieniu po nęceniu długoterminowym.Ja robię tak przez kilka dni podaję miks w upatrzone miejsce do miksu dodaje część zanęty z zapachem.Gdy zaczynam łowić feederem do koszyka trafia głównie zanęta a grube ziarno którym nęciłem jest w niewielkiej ilości.Drugi sposób to wstępne nęcenie spombem ale w mniejszej ilości ,następnie zestaw z oliwką i przynętą na haczyku.
4)temat tarła leszcza czy zdąży wyjść do żerowania na płytką wodę przed tarłem. Obecnie nie mierzyłem temperatury wody ale obstawiam ,że nie ma 10C. Niby jeszcze miesiąc czasu ,temperatura wody powinna podskoczyć i wtedy liczę ,że wyjdą na ten blat.Od miejscowych apaczy wiem ,że pare lat temu wchodziły im w siatki własnie pod tymi brzegami.Czego nie popieram bo byc może nie ma już czego tam szukać
Będę bardzo wdzięczny za odpowiedzi bo temat ostatnio mocno wszedł mi do głowy i nie zamierza jej opuścić