Autor Wątek: Wolny bieg a skuteczność brań / zestawy przelotowe  (Przeczytany 6073 razy)

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 340
  • Reputacja: 608
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wolny bieg a skuteczność brań / zestawy przelotowe
« Odpowiedź #30 dnia: 27.04.2021, 21:15 »
A co do zabierania wędek, to dobrym patentem jest cofanie wedki za siebie po zarzucie, co daje nam metr zapasu, do tego trzeba odpowiednio ustawić hamulec, aby ryba nie mogła swobodnie wybierać żyłki. Wtedy czując opór sama zmienia kierunek, inaczej jest jak obok są zawady lub jakieś grążele... A co do wciągania wędek, to rzeczywiście, mniejsze karpie czy takie liny potrafią to zrobić, dając dzikie odjazdy :)
Rozumiem, że to opcja łowienia bez bezpiecznego klipa na jedną wędkę z dużym refleksem wędkarza do ręcznego odklipowania żyłki. Przy dublecie dużych ryb nie daje szans. Podstawą dla mnie jest bezpieczny klip, nieważne jaki, z Ali, gumka, drut, ACS czy od Flagmana. Wybór pomiędzy poluzowanym hamulcem a dość mocno dociągniętym WB to już sprawa indywidualna. No i oczywiście dobre i dobrze ustawione podpórki to podstawa.
Pozdrawiam,
Tomek

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 340
  • Reputacja: 608
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wolny bieg a skuteczność brań / zestawy przelotowe
« Odpowiedź #31 dnia: 27.04.2021, 21:26 »
Miałem różne na przodzie, neoprenowe i inne dziwolągi. Ten zestaw mam przetestowany i nie ma takiej opcji ,żeby ryba przesunęła kij chociaż o centymetr. Przód jest cały gumowany miękką gumą i nie ma fizycznej możliwości wypięcia wędki. Na fajkę neoprenową to można przy jednym kiju sobie pozwolić na dwa to tylko Reaper . Taki układ jest wygodny bo wszystko pod ręką i pod okiem a nawet jeśli nie patrzysz ,to najwyżej po jakimś czasie usłyszysz hamulec albo zobaczysz przegięty kij.
Pewnie masz rację, bo masz i sprawdziłeś a ja oceniam tylko na podstawie wyglądu. Ale na razie ta neoprenowa sprawdza mi się na dwie wędki, więc przy niej pozostanę. Czy możesz na tej podpórce zostawić branie na drugiej wędce na dłuższy czas bez żadnej ingerencji?
Pozdrawiam,
Tomek

Offline Lukas 78

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 985
  • Reputacja: 110
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hamburg
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wolny bieg a skuteczność brań / zestawy przelotowe
« Odpowiedź #32 dnia: 27.04.2021, 22:00 »
Śmiało możesz zostawić i iść w krzaki ;) te podpórki trzymają kije jak przyklejone, pod warunkiem zastosowania mocnej sztycy z przodu ,żeby nie był patyk. 


Pozdrawiam Łukasz

Offline gemaro

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 36
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wolny bieg a skuteczność brań / zestawy przelotowe
« Odpowiedź #33 dnia: 28.04.2021, 22:26 »
Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Podpórki - na razie lorpio super grip już do mnie idą. Z "grzebienia" na przód póki co zrezygnuję, jak dla mnie wedki są zbyt blisko siebie. Następne co mnie czeka to sprawdzenie średnicy otworu na klips w kołowrotku i zrobienie bezpiecznego klipsa.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 692
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Wolny bieg a skuteczność brań / zestawy przelotowe
« Odpowiedź #34 dnia: 29.04.2021, 08:19 »

Rozumiem, że to opcja łowienia bez bezpiecznego klipa na jedną wędkę z dużym refleksem wędkarza do ręcznego odklipowania żyłki. Przy dublecie dużych ryb nie daje szans. Podstawą dla mnie jest bezpieczny klip, nieważne jaki, z Ali, gumka, drut, ACS czy od Flagmana. Wybór pomiędzy poluzowanym hamulcem a dość mocno dociągniętym WB to już sprawa indywidualna. No i oczywiście dobre i dobrze ustawione podpórki to podstawa.

Mówimy o prawdopodobieństwie częstym jak zakrzepica przy AstraZenece :) Przede wszystkim jak masz podwójne branie, to raczej nie w tym samym czasie, ale w odstępie kilku - kilkudziesięciu sekund. Wtedy odkłada się wędkę z rybą, włącza znów wolny bieg, i chwyta drugi kij. Miałem wiele podwójnych brań, ale nigdy w tym samym momencie. Inna metoda to przenoszenie odległości na kijki dystansowe i po zarzucie ściągnięcie żyłki z klipa.  Łowiąc dwiema wędkami robimy tak tylko z jedną i jest luz.

Ale nie kwestionuję sensu bezpiecznego klipa bynajmniej, to dobry patent, ale też ma swoje minusy i jest uciążliwy.

Wg mnie wielu wędkarzy popełnia ten błąd, że pozwala rybie wybierać zbyt łatwo żyłkę. Tu trzeba mocno ustawić hamulec wolnego biegu tak, aby było bardzo ciężko rybie uciekać. W takim wypadku ona często zmienia kierunek i idzie w bok. Ryba nie lubi jak się ją wyciąga do powierzchni, więc przy kijach przy samej wodzie ryzyko odjazdu ostrego jest dużo mniejsze. Swoje robi też żyłka, która dobrze amortyzuje.

Lucjan

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 340
  • Reputacja: 608
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wolny bieg a skuteczność brań / zestawy przelotowe
« Odpowiedź #35 dnia: 29.04.2021, 20:59 »
Luk, Masz rację, nie miałem równoczesnego brania na dwie wędki. Nigdy nie musiałem pomyśleć, żeby szybko odłożyć wędkę z holowaną rybą i podjąć szybko tą drugą, na którą jest branie, żeby w razie czego odklipować żyłkę. Mając kołowrotek z bezpiecznym klipem, z w miarę poluzowanym hamulcem mogę dokończyć, co żem zaczął, czyli doprowadzić pierwszą rybę na matę, podczas, gdy druga sobie hasa na hamulcu. Dopiero potem podejmuję drugą wędkę, najczęściej jeszcze z rybą na haku. Mam też zawsze rozłożone dwa podbieraki różnej wielkości i nie tracę czasu na wypinanie pierwszej ryby, tylko zostawiam ją na macie w podbieraku. Taki jest mój sposób postępowania, którym się dzielę, nie negując innych.

Co do bezpiecznego klipa, to nie znam jego minusów ani uciążliwości, poza klipsem z gumki, gdzie założenie nowej gumki zajmuje trochą więcej czasu niż zaklipowanie na klipie ACS, z drutu, czy gumowym.

...Inna metoda to przenoszenie odległości na kijki dystansowe i po zarzucie ściągnięcie żyłki z klipa.  Łowiąc dwiema wędkami robimy tak tylko z jedną i jest luz...
To dopiero upierdliwy sposób.  Nie wyobrażam sobie odmierzania po każdym rzucie ponownie dystansu na kijkach. I dlaczego tylko ja jednej wędce?
Nawet przy bezpiecznych klipach zaznaczam dystans markerem, żeby przy wypięciu do niego wrócić. Nawet jak mam kilka zaznaczeń na żyłce to jakoś nie mam problemu, żeby trafić na właściwy. Kijki dystansowe stosuję tylko do dalszych rzutów, kiedy po zerwaniu żyłki trudno mi trafić w mniej więcej tą samą odległość, przy nęceniu czy badaniu dna inną wędką lub do określeniu faktycznej długości rzutu.

A co do zbyt luźnego ustawienia hamulca czy WB, w Feederze to jak najbardziej się zgadzam. To nie polowanie na drapieżnika na martwą rybkę ani nawet karpiówka z wędką ustawioną na wprost i wędkarzem śpiącym w namiocie. Dlatego uważam, że odpowiednio ustawione hamulec, czy WB są sobie równorzędne, a więc WB jest raczej zbędny, jeśli to samo można osiągnąć za pomocą hamulca.

Pozdrawiam,
Tomek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 692
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Wolny bieg a skuteczność brań / zestawy przelotowe
« Odpowiedź #36 dnia: 29.04.2021, 22:20 »
Na jednej wędce dlatego, że jak masz podwójne branie, to odkładasz wędkę bez klipa, by wyholować rybę z zaklipowanej wędki.

A do kijków można się przyzwyczaić. To o czym mówię, to łowienie w nocy w bezpieczny sposób, każdy zarzut to odmierzanie. Można sobie to uprościć, i żyłkę za klipem potraktować korektorem. Wtedy przy ściąganiu zestawu należy pamiętać, aby zaczepić ponownie żyłkę na klipie w tym samym miejscu :)

Tak robią karpiarze (odmierzanie za każdym razem). Ja zarzucam z zapasem 2-3 metrów i często leżę w łóżku i śpię, a ryba mi wędek nie porywa. Jak pisałem, najważniejsze to zrobić tak, aby rybie było trudno wybierać żyłkę (mocne ustawienie hamulca). Wtedy praktycznie nigdy nie ucieka w przeciwną stronę ale skręca. Bo nie tylko ciągnie podajnik czy ciężarek, do tego ma opór związany z hamulcem. Ale nie łowię feederami w nocy ale karpiówkami ewentualnie brzanówkami, więc to też ma znaczenie :)

Lucjan

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 340
  • Reputacja: 608
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wolny bieg a skuteczność brań / zestawy przelotowe
« Odpowiedź #37 dnia: 29.04.2021, 23:22 »
Luk, o ile dobrze podążam za Twoim tokiem myślenia to:
Na jednej wędce dlatego, że jak masz podwójne branie, to odkładasz wędkę bez klipa, by wyholować rybę z zaklipowanej wędki.
Zmniejsza to o 50% konieczność odłożenia wędki z braniem, w przypadku drugiego brania na wędce z klipem. Bo jak holujesz na wędce z klipem a masz branie na wędce bez klipa to nie musisz nic robić. Tak, jakbyś odklipował obie wędki albo miałbyś na obu bezpieczny klip. Nie musiałbyś wtedy nigdy odkładać wędki podczas holu przy dubletowym braniu na drugiej wędce.
A do kijków można się przyzwyczaić. To o czym mówię, to łowienie w nocy w bezpieczny sposób, każdy zarzut to odmierzanie. Można sobie to uprościć, i żyłkę za klipem potraktować korektorem. Wtedy przy ściąganiu zestawu należy pamiętać, aby zaczepić ponownie żyłkę na klipie w tym samym miejscu :)
Nie łowię w nocy ale zawsze za bezpiecznym klipem zaznaczam żyłkę korektorem. W przypadku wypięcia się żyłki z bezpiecznego klipa, jestem w stanie zaklipować na tą samą odległość. Nie jestem pewien, czy w nocy zamarkowany odcinek będzie tak samo widoczny.
Tak robią karpiarze (odmierzanie za każdym razem). Ja zarzucam z zapasem 2-3 metrów i często leżę w łóżku i śpię, a ryba mi wędek nie porywa. Jak pisałem, najważniejsze to zrobić tak, aby rybie było trudno wybierać żyłkę (mocne ustawienie hamulca). Wtedy praktycznie nigdy nie ucieka w przeciwną stronę ale skręca. Bo nie tylko ciągnie podajnik czy ciężarek, do tego ma opór związany z hamulcem. Ale nie łowię feederami w nocy ale karpiówkami ewentualnie brzanówkami, więc to też ma znaczenie :)
No i właśnie jest ta różnica pomiędzy karpiarstwem, czy innymi metodami, kiedy przerzuca się rzadko, z selektywną przynętą i często dużą ilością podawanej na zestawie zanęty i czeka się długo na branie a feederem, gdzie przerzuca się często i kolejne branie może być w ciągu kilku minut/sekund.
Pozdrawiam,
Tomek