Cześć drodzy forumowicze!
Co według was mógłbym założyć na haczyk w metodzie spławikowej o tej porze roku?
Łowię na stawie gdzie głębokość łowiska to 2-2.5m. Na dnie jest moczarka oraz grążele, łatwiej mówiąc "muł".
Ze względu na w/w muł łowię na spławik przelotowy, z obciążeniem w 90% procentach zaraz pod spławikiem oraz pojedynczą śruciną sygnalizacyjną umieszczoną zaraz przed pętelką do której dowiazanych jest dwudziesto centymetrowy przypon 0,20 z haczykiem nr. 14-16.
W tym tygodniu moimi wędkarskimi zdobyczami były ladnej wielkości płocie, które dałem radę wyselekcjonować spośród krasnopiórek. Brania następowały zazwyczaj po dłużymy czekaniu, ale jeśli już następowały to były dosyć pewne.
Łowiłem na trzy pinki lub dwa białe robaki, a zanętą była mieszanka o dosyć grubej frakcji firmy genlog na ryby karpiowate, połączona z małym dodatkiem corn crunch'a.
Próbowałem również łowić na małe ziarenka kukurydzy, ale efekty były zerowe, co jest dużym zaskoczeniem dla mnie, bo rok temu ryby zabijały się o nią.
Efektu nie przynosiły nawet dżdżownice.
Co według was mogę założyć na haczyk poza w/w przynętami aby złowić karasia, leszcza, ewentualnie małego karpika?
Pozdrawiam i liczę na Waszą pomoc.