Cześć,
Nie wiem czy to dobry temat, ale po pożegnaniu się z rurką antysplątaniową i przerzuceniu na skrętkę mam z nią problemy.
-> Stopery, które przechodzą przez podwójny węzeł i wyginają skrętkę, jest na to jakiś sposób? Dodatkowe węzły? A może same stopery lipne (najtańsze z jaxona)?
-> Załamywanie się skrętki w różnych miejscach przez co, mimo dwóch stoperów, na wysokości koszyka potrafi ona się z nim "łączyć" i wielokrotnie przy zamachu mam już zaplątany zestaw. Ostatnio zdarzyło mi się to przy wyjmowaniu małego krąpia, który wypiął się wisząc na haku w powietrzu - ogólnie powstała jedna wielka powyginana masakra.
Powyższe dwa problemy powodują, że finalnie cały zestaw się plącze i przy każdym zwinięciu muszę się bawić w odplątywanie zarówno skrętki jak i przyponu.
Skrętkę robię wg tutoriali na yt, na początku wygląda perfekcyjnie, ale po paru przerzutach wszystko się, że tak brzydko powiem - pieprzy. Oczywiście łowię na klipie.
Jesteście w stanie coś tutaj doradzić?