Ja kocham rzekę, i nie dlatego że na rowerze jestem w 3 minuty na łowisku
Rzeka zaskakuje nie jest nudno bo prawie zawsze szarpie szczytówką no i ryba dużo mocniejsza i nigdy nie wiadomo co się złowi
No i do tego brzany!!! Które zawsze schodzą w moją okolicę od września, Bywały takie sezony że na stawach byłem kilka razy, a tak to tylko odra :-)Z mojego doświadczenia chcesz łowić karpie, gotujesz duży garnek kukurydzy i nęcisz kilka dni dużymi ilościami, potem na włos trzy lub cztery sztuki i zawsze coś się trafi, Jeśli chodzi o zanęty to jest tyle białej ryby, uklei, że zanęty w wodzie nie ma w minutę
Karasie,leszcze klenie to na koszyk. A methoda i krótki przypon na brzany moim zdaniem działa najlepiej.