Chciałbym przedstawić metodę połowu gruntowego, której ośmielam się być twórcą ale nie wykluczam, że ktoś na to wpadł, a o tym nie wiem.
Wędzisko to bat. Ja używam 5 metrowego. Jednak do końca żyłki dowiązany jest albo ciężarek, albo mały koszyczek zanętowy, albo pałeczka tyrolska. (Wystarczy 15 gr.)
Do tego oczywiście przypon i to by było wszystko. Spławik zbędny
Jaki ma to sens?
Gdzie łowimyAno sprawdza się to wyłącznie w małych i średnich rzekach, gdzie nie ma ryzyka spotkania z wielką rybą. Chodzi o łowienie w dołkach ale nie tylko.
Jak łowimyTrzymamy po prostu wędkę pod mniej więcej kątem prostym do żyłki i czekamy na branie, które jest sygnalizowane przez szczytówkę, dobrze widoczną na tle nieba. Można jednak łowić z zamkniętymi oczami, bo bat przenosi brania tak silnie, jakby ktoś w niego uderzał kamieniem. Takiego drżenia nie ma chyba wędka typu picekr. Łowimy bez podpórek, bo to czynne łowienie. Ryby biorą natychmiast po umieszczeniu koszyczka w wodzie. Nie płoszymy ich, bo nie zarzucamy, tylko wkładamy koszyczek w wodę. Szczytówka bata jest niezwykle czuła do sygnalizowania wszelkich brań.
KorzyściPrzede wszystkim mając co najmniej 5 metrowej długości wędkę, możemy dobrze skryć się w krzakach, zaś brak przelotek sprawia, że żyłka o nic nie zaczepia.
Wędka poza tym jest bardzo lekka, więc można ja długo trzymać bez zmęczenia. Minimalna ilość sprzętu potrzebnego do tej metody umożliwia łowienie tak aktywne jak podczas spinningowania. Doskonale się to sprawdza podczas brodzenia. Zacinanie dzięki tak długiej wędce jest bardzo łatwe i skuteczne. Wystarczy często tylko unieść bat, a haczyk wbija się w górną wargę w pionie. Smukłość takiej wędki oraz możliwość trzymania się z dala od brzegu sprawia, że ryby nas nie widzą nawet przy czystej wodzie, a wędkę traktują jak kolejny patyk.
FrajdaTo co najbardziej cieszy w tej metodzie to ten niebywale silny dreszcz jaki przebiega przez blank podczas brania, zwielokrotniony przez węglową rurę.
Potrzebne akcesoriaWystarczy bat, podbierak do kajaków (taki o nieco dłuższej rączce ale wciąż poręczny), pudełko z paroma drabinkami, z zestawami, miarka, waga, przynęta i ewentualnie zanęta. Jednak zupełnie skutecznie łowi się i bez zanęty. Czyli łowienie wygląda ekstremalnie prosto i beztrosko. Podpórki - mimo że nie używamy podczas łowienia, przydają się aby odłożyć wędkę podczas zakładania przynęty. Ale nad brzegiem zwykle zawsze coś rośnie i można oprzeć o jakiś krzew, gałąź, etc.
Polecam spróbować.