Autor Wątek: Łowisko Bujaków Głębokie  (Przeczytany 2728 razy)

Offline Pajone

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 923
  • Reputacja: 35
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Śląsk - Bytom
  • Ulubione metody: method feeder
Łowisko Bujaków Głębokie
« dnia: 07.05.2016, 13:36 »
Witajcie. Posiada ktoś informację na temat ryb w tym łowisku? Mam na myśli czy można połowić? Byłem tam ostatnio 2 kije na grunt 1 na spławik i kompletna cisza. Rozmawiałem też z 2 ekipami co byli na noc, wyniki 0.
Co ciekawe zbierając się do domu koło godziny 16 rozmawiałem z Panem który się rozłożył ok godz. 15  Dzwonił na łowisko i skłamano go że tego dnia wędkarze połowili.. min. Karpie, szczupaki. Widziałem jak Wyciągnięto zaledwie 2 małe rybki. Pan który pobierał opłatę pił browarki jeden za drugim. Wyglądał niechlujnie a tak nie powinna wyglądać obsługa. W dodatku nie otrzymałem żadnego pokwitowania za wstęp. Podobno od roku jest nowy właściciel. Nie polecam tego łowiska, chyba że faktycznie ktoś się wybiera na wielkie ryby które tam mogą a nie muszą występować. Miejscówka sama w sobie też nie ciekawa. Na zdjęciach wygląda znacznie lepiej.
Link do strony:  http://www.lowisko-bujakow-glebokie.pl
Paweł

Offline m13k0

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1
  • Reputacja: 0
Odp: Łowisko Bujaków Głębokie
« Odpowiedź #1 dnia: 10.07.2016, 21:23 »
Zgadzam sie w 100%; nie warto tracić czasu i pieniędzy cena za 1 kij to 15 zł za 2 to 25 biorąc pod uwagę ceny konkurencji, które zaczynają się od 5 zł za kij to już daje do myślenia. Rozmawiałem z chłopakiem, który już od 8 lat sporadycznie uczęszcza na ten staw i powiedział ze to łowisko jest już od 2 lat spalone 0 brań, a jeśli już coś weźmie  to okonie do 30 cm i mówił ze jak właściciel się zmienił to od tego czasu zrobiła się straszna bieda. Sam tez przyjechałem na łowisko a właściciel siedzi przy piwku i tylko pety pali spytałem czy jest tu jakaś obsługa skierował mnie do pani w podeszłym wieku od której tylko waliło alkoholem ale stwierdziłem jestem 1 x trzeba dać szanse wodzie. Jak się okazało na zdjęciach wygląda 10x lepiej niż na rl. Stanowiska jak za komuny 0 organizacji czyste alternatywy 4. ale nic podjechałem na rybołówkę (jakieś 3km od stawu opisanego) widzę ludzi full to sobie odpuszczę te 25 zł i połowie na spokojnie na głębokim. Było 5 stanowisk zajętych... mowie zawsze to lepsze szanse niż przy takiej konkurencji na rybo. lecę na stanowisko i wypytuje po koleji czy coś bierze jaka ryba itd. każda osoba spytana odpowiada ze bieda i ze te staw to się chyba tylko do posiedzenia nad woda nadaje ze nie zarybiany i zostawiony sam sobie. Rozłożyłem się i siedzę obok pan własnie się zbierał i pytam czy jakieś efekty były a on ze siedzi od 4.30 i złapał 1 karpika 2kg i ze go sobie weźmie bo dopiero zaczyna przygodę z rybami i ze to jego 2 w życiu wypad nad wodę. Po 5 godzinach punktowego zanęcania z procy na metodę gruntowa z proteina (kulki zmieniałem co ok. 2 h zacząłem od  1 wanilii 2 pieprz i 3 truskawka mieszanie podpięte kukurydza) i ja sobie odpuściłem i wychodząc nie widziałem żywej duszy z obsługi i nawet jakbym coś złapał mógłbym bez problemu wynieść  to na zewnątrz i nikt by nawet palcem nie kiwloł. Podsumowując stwierdzam ze naprawdę jest kilka innych łowisk komercyjnych na których można naprawdę połapać jak rybołówka, stanica (niestety zamknięta od 2 lat z kuli modernizacji) Pilchowice ze swoim łowiskiem czy trochę dalej Zawady, Dylla, Pod borem itd. na których można zarówno spędzić milo czas jak i coś złapać; pozdrawiam.