Z tego co się orientuje, jeżeli nic się nie zmieniło od tamtego roku to wielkiego wyboru miejsca nie ma, ponieważ cały brzeg wschodni jest wyłączony z nocnego wędkowania. Południowy to ostoja. Północny to wał i dłuższe zasiadki raczej nie wchodzą w grę i pełno ludzi. Pozostaje brzeg zachodni. Do pewnego momentu można dojechać autem do starej dyskoteki, czy coś takiego. Większość wędkarzy nastawia się na sumy i karpie z koryta, wywożąc po 300 metrów. Jezioro dosyć płytkie i płaskie jak stół, średnia głębokość 1.6 m jedynie w korycie około 3 m. Przy rybaczówce nie ma co siadać ponieważ jest tam dzika plaża i jakieś puby
Dosyć ciekawa strona, od koła PZW, która może jakoś lekko nakreślić Paprocany
(piękne jezioro, z pięknymi rybami, ale dosyć chimeryczne i trudno złapać te ''większe''
http://www.pzw.tychy.pl/?pzw-tychy-kolo-nr-60,25