Cześć, ja w Jantarze byłem w tym roku po raz trzeci. Za każdym razem jechałem z wędka. Tak jak kolega pisał wcześniej w poprzednich latach raczej nie widziałem tam wedkujacych ludzi. W tym roku jednak przy którejś wizycie z młodym na placu zabaw zdziwiłem się bo kilka osób tam wędkowało. Chwilę popatrzyłem, pogadałem. Komuś z miejscowych udało się wyciągnąć linka, tak w granicach 30 - 35 cm. No to stwierdziłem, że może w tym roku spróbuję i ja coś połowić. Miejscowi mówią, że staw jest regularnie zarybiany i można coś większego nawet złapać. Mi udało się tylko wyciągnąć leszczyki ale byłem raczej słabo przygotowany. Miałem ze sobą tylko spławikówkę ze spławikiem zamontowanym na stałe. Nie zabrałem dupereli żeby przewiązać spławik przelotowo. I drugi błąd, w tym roku nie zabrałem że sobą żadnej zanęty, więc moje necie ograniczyła się do kukurydzy konserwowej. Staw mimo swych małych rozmiarów musi być dość głęboki, jakieś 2-3 metry od brzegu grunt był już przeszło 2 metry, dlatego myślę, że spławik zamontowany przelotowo by się lepiej sprawdził, bo można by rzucić dalej. Następnym razem wybrałbym jednak pickerka i koszyk.
Z tego co zauważyłem to miejscowi pojawiali się tylko od rana, w południe raczej nikt nie wędkował. Popołudniem i wieczorami jak ktoś siedział na rybkach to raczej wczasowicze.
Jeśli nastawiasz się na duże łowy to raczej sobie odpuść jeśli chcesz posiedzieć nad wodą z wędka i nie musi być ryb od groma to można popróbować.
Pozwolenie kosztuje 12 zł za dzień. Jak wykupujesz na 4 dni i więcej liczą sobie po 8 zł za dzień.
W Jantarze nie dostaniesz raczej ani robaków ani zanęty więc trzeba zabrać ze sobą. Ewentualnie można jakiegoś sklepu szukać w Stegnie.
Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka