Pewnie do dziś by tak było, gdyby nie zapora we Włocławku...
Kiedyś do Wisły też wchodziły jesiotry i łososiowate... (troć i łosoś).
Do dziś jest przytaczany podgatunek Troci Wiślanej. Ma największe przyrosty itd. Po latach eksperymentów prof. Bartla ta ryba skarlała.
Na ty zdjęciu widać dorodne ryby. Teraz często w rzekach uchodzących do morza, łowi się srebrniaki nie przekraczające 40 cm. Sam złowiłem srebrniaki Troci wędrownej co miły 35-37 cm...
Są też łowione ryby ze skrzywieniami... paranoja. Paranoja, bo w ośrodku zarybieniowym takie były "tarlaki".