Nie wiem jak jest teraz z zakupami na alliexpress, bo dawno tam nie kupowałem. Czy można np. napisać do sprzedawcy, że paczka została zatrzymana na cle i on zwróci kasę, albo ogólnie wszcząć spór, że ona nie doszła do Ciebie. Tego nie wiem. Trzeba byłoby się dowiedzieć tego jak to w praktyce wygląda i czy można wówczas żądać zwrotu kasy i jak Ali to uznaje.
Procedura w Polsce wygląda tak. Twój towar został "wylosowany" do sprawdzenia przez funkcjonariuszy KAS (celników). Nie mają danych co do ceny, ewentualnie towar wydaje im się podejrzany i chcą ustalić jego rzeczywistą cenę. Funkcjonariusz KAS kontaktuje się z Pocztą Polską (w 99% przypadków chcesz aby Chińczyk wysłał Ci pocztą a nie kurierem, więc operatorem w Polsce jest Poczta Polska) i na jego wniosek poczta wysyła zawiadomienie do Ciebie, jako odbiorcy przesyłki, o konieczności przedstawienia organowi celnemu potwierdzenia tego ile w rzeczywistości kosztował Cię dany towar, czyli wszystkich dokumentów niezbędnych do objęcia towaru procedurą celną.
Jak prześlesz te dokumenty do KAS to są 3 sytuacje. Pierwsza dotyczy tego, że przesyłasz dokumenty i funkcjonariusz KAS uznaje, że wszystko jest spoko. Towar podlega zwolnieniu. Nie musisz płacić. Druga dotyczy tego, że uzna że nie jest spoko i naliczy stosowne opłaty, które zapłacimy na poczcie ( u operatora pocztowego). Czasem mogą przekroczyć one wartość towaru (zobaczcie wysokość opłaty pocztowej na skanie od Alka za przedstawienie przesyłki do kontroli celnej.). Trzecia sytuacja dotyczy już "pogrywania" z celnikami i fałszowania dokumentacji, więc tego nie opiszę, bo nikt z Was nie powinien tego robić. Jest więc istotne co im prześlesz. Jednak....to nadawca przesyłki w Chinach wypełnia deklarację celną i deklaruje wartość oraz rodzaj towaru w przesyłce. Jak będzie kłamać to on w rzeczywistości popełnia wykroczenie karno-skarbowe, ale nikt go nie będzie w Chinach szukać przy takim handlu jaki jest na Ali.
Obecny rząd non stop powtarzał, że skala tego "nieopodatkowanego" drobnego importu do Polski spoza Unii jest zbyt duża i trzeba na tym położyć swoje rączki, co by więcej kasy wpadało do budżetu. PIS powołał nawet „zespół do spraw uszczelnienia systemu poboru podatku VAT od towarów zakupionych przez Internet"
Dla Aliexpress Polska jest jednym z głównych rynków zbytu na równi z Rosją i Stanami Zjednoczonymi, więc sporo towaru tu trafia. Jednak ministerstwo finansów uważa, że ta firma narusza non stop polskie prawo, bo dokonuje czynów nieuczciwej konkurencji wykorzystując przepisy dotyczące zwolnień od VAT i cła.
Aha. Na początku 2021 r. wchodzą przepisy eliminujące każde zwolnienie poniżej kwoty 22 euro (będzie to dotyczyć całej UE) i będzie jeszcze trudniej unikać płacenia podatku VAT państwu. Wiele krajów UE do tej pory przymykało oko na drobny import albo w ogóle nie miało takich ograniczeń jak Polska przy tym drobnym imporcie (tym poniżej kwoty 22 euro). U nas w tym widzi się dodatkową kasę dla budżetu państwa. Dlatego np. KAS podpisał umowę z Pocztą Polską o wymianie informacji dotyczących przesyłek za które nie uiszczono podatku.