To chyba będzie nauczka na przyszłość, aby władze targów załatwiły rybom nowy dom, nowego właściciela lub też po prostu załatwiła sprawę tak, aby 'oczy nie bolały'. Dla wielu zaś samo akwarium zyska również inny wymiar, dla ryb w nich pływających oznacza bowiem to 'koniec', więc może i będzie 'zrozumienie' aby z niego zrezygnować. Sam się nie zastanawiałem co się dzieje z takimi rybami, i osobiście wolę targi bez takich 'jeszcze' żywych ryb za szkłem.