Autor Wątek: Patologia zabijania ryb w UK przez Anglików - coś dla Luka  (Przeczytany 12885 razy)

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 537
  • Reputacja: 1111
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Patologia zabijania ryb w UK przez Anglików - coś dla Luka
« Odpowiedź #45 dnia: 15.03.2021, 15:51 »
Filmik Łowcy pokazuje odłowy prądem na skalę przemysłową...

A może by tak rzetelnie uzasadnić wstrząsającą tezę o elektrycznej hekatombie kanałowego rybostanu, której sprawcami są siepacze spod znaku EA?

Electrofishing jako metoda odłowu kanałowych sandaczy jest stosowany od dawna i rekomendowany przez fachowców z ichtiologicznym lub hydrobiologicznym wykształceniem, w tym doktoryzowanych specjalistów od tamtejszej populacji sandacza oraz jej wpływu na tradycyjny rybostan kanałowy:

https://canalrivertrust.org.uk/media/original/35681-zander-in-the-canal-system-by-dr-phillip-smith.pdf?v=848623

Nie widać przy tym udokumentowanych doniesień o niszczycielskich skutkach electrofishingu dla tradycyjnego rybostanu kanałowego. Na zapodanym filmie widać natomiast mocno zdezorientowanego spinningistę z Polski rodem, który pohukuje o "gnojach" bezczelnie psujących mu sandaczową sesję. Co dalej?

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Patologia zabijania ryb w UK przez Anglików - coś dla Luka
« Odpowiedź #46 dnia: 15.03.2021, 15:53 »
Dalej pewnie usłyszysz, że ssiesz Lukowi jajca.
To taki tekst spod jednego z ostatnich filmów Luka o PZW...
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 030
  • Reputacja: 663
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Patologia zabijania ryb w UK przez Anglików - coś dla Luka
« Odpowiedź #47 dnia: 15.03.2021, 17:53 »
Aby nie być gołosłownym i jak komuś nie chce się przeczytać tego co wyżej wrzuciłem, to macie tu streszczenie problematyki

http://sejm.gov.pl/sejm7.nsf/InterpelacjaTresc.xsp?key=47AE3FDC

Zapoznałem się i przyswoiłem.

Jestem ciekaw jakiego natężenia używają badacze i trochę dziwi mnie zapis o min.odległości 15m od osób postronnych,bo to by oznaczało,że natężenie,wcale nie jest takie małe.

Nie kłócę się,nie wytykam,bo nie znam się na odporności przeciwprądowej organizmów wodnych.

Wiem natomiast i widziałem,jak prąd o nawet niskim natężeniu,oddziaływuje na organiz ludzki.

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Patologia zabijania ryb w UK przez Anglików - coś dla Luka
« Odpowiedź #48 dnia: 15.03.2021, 18:13 »
Michał jak chcesz to zapoznaj się jeszcze z tą publikacją - tam na stronach 22-29 jest poruszona ta problematyka. Są też publikacje IRŚ i anglojęzyczne. 


Przewodnik metodyczny do monitoringu ichtiofauny w rzekach

https://www.gios.gov.pl/images/dokumenty/pms/monitoring_wod/GIOS_Przewodnik_metodyczny_rzeki.pdf



Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Patologia zabijania ryb w UK przez Anglików - coś dla Luka
« Odpowiedź #49 dnia: 15.03.2021, 18:22 »
Widzę, że powstał front "Murem za Lukiem".  Luk to wyrocznia tego portalu.  Tyle tylko, że obrońcy Luka dopuszczają się manipulacji.  Filmik Łowcy pokazuje odłowy prądem na skalę przemysłową nie liczące się ze skutkami ( widać śnięte ryby) natomiast obrońcy "papieża" Luka przeciwstawiają ten filmik informacjami o badaniach naukowych na temat rybostanu. Naprawdę nie widzicie różnicy między tym jak robią to "bohaterowie" filmu Łowcy na niewielkim kanale, a jedną elektrodą w wielkiej rzece Rodan.  Nie wiem dlaczego autor filmu ma sie kajać i na jakiej podstawie?  Pokazał tylko, że w Anglii też są głupole ( co udowodnił Brexit ). I tyle i aż tyle.

Autor nie  musi się kajać, ale ogólnie z jakiegoś powodu jest to adresowane do mnie, na co wskazuje tytuł wątku i się mnie czepiasz, jakbym to ja zlecił ten odłów lub siedział tam na łodzi. Ja pokazałem, że ten spinningista nie zna wielu rzeczy, i sprawia wrażenie kogoś, kto w UK jest krótki czas lub niedawno zaczął wędkować. Temat jest bowiem powszechnie znany w UK. Mnie wzrusza to, że ktoś krytykuje prawa jakie obowiązują w danym kraju, sądząc, że w jego kraju (czyi Polsce) jest lepiej lub uznaje się za stojącego wyżej moralnie. Znając życie autor filmu nawet nie wie, że sandacz jest uznawany za gatunek inwazyjny.

Mi się ta akcja i tak nie podoba, bo okazało się kilka lat temu, że sandacze nie są utylizowane ale sprzedawane restauracjom, i jest to drogie mięso. Agencja Środowiska sama nie potrafiła się tu wytłumaczyć, i czym innym są opracowania naukowe, a czym innym robienie biznesu. Ale aby sandacza nie zabijać, trzeba większych działań. Dam sobie rękę uciąć, że tacy goście jak autor tego filmu nawet nie wysłali do Agencji Środowiska ankiety, gdzie można było zawrzeć uwagi. To bardzo polskie, narzekać i nic nie robić. Spinningistów jest coraz więcej w UK, ale wciąż mało. Inna sprawa jest taka, że sporo naszych rodaków realizuje z przyjemnością walkę z gatunkiem inwazyjnym jaki jest sandacz, biorąc je do domu. Dwa razy im powtarzać nie trzeba, że można. Kto wie czy ich odłowy nie są skuteczniejsze niż te robione przez EA :) Prawo angielskie dopasowane do regionów pozwala zabrać gatunki inwazyjne, i nadrzędne są tu przepisy klubów które dzierżawią odcinki. Na wolnych jednak można sandacza brać, jak i szczupaka do 65 cm, w ilości jednej sztuki dziennie. Dwa lipienie w pewnym rozmiarze... To przykład dziwnych praw jakie tu mają.
Lucjan

Offline yapa

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 78
  • Reputacja: 7
Odp: Patologia zabijania ryb w UK przez Anglików - coś dla Luka
« Odpowiedź #50 dnia: 15.03.2021, 19:41 »
OK. Ten kompromisowy wpis Lucjana powinien zakończyć temat.  Zaczynaliśmy brnąć ( ja też ) już w rejony delikatnie mówiąc niebezpieczne. Pozdrawiam.