To był bardzo dobry piątek na Kanale Królewskim!Tak jak już mogliście przeczytać na naszym fanpage na FB, Marcin miał okazję trzy dni temu spotkać się z kolegami z Preston Innovations Polska. O tej porze roku, kiedy każdy feederowiec czeka z niecierpliwością na dostępną rozmarzniętą wodę, każda taka okazja staję się nie do odrzucenia! Kiedy Adam rzucił informację, że u niego w rejonie odpuścił lód na Kanale Królewskim szybko powstał pomysł aby się tam spotkać. W tym składzie – Adam, Patryk i Marcin była to idealna koncepcja pod względem logistyki komunikacyjnej. Adam był co prawda uprzywilejowany i jako gospodarz spotkania miał na łowisko w Aleksandrowie całe 15 minut autem, ale pozostali Panowie mieli taką samą drogę do przebycia. Super lokalizacja!
Na „Żerański” pojechaliśmy łowić płocie. Rozpoznanie sytuacji wskazywało, że aktualnie w Kanale dominują płocixy i właśnie na nie trzeba się nastawić. Nam wszystkim pasowało to bardzo. Po pierwsze te ryby są przepiękne a duże sztuki majestatyczne, a po drugie po kilkutygodniowej przerwie od wędki chcieliśmy łowić cokolwiek – mógł być to nawet kalosz, aby tylko wskazywał branie na szczytówce naszych feederków. To chyba już choroba. Jednak w tych czasach taka choroba jest super bezpieczna i powoduje dobre samopoczucie!
Oprócz spotkania, przybicia piątki i wspólnego wędkowania mieliśmy również pomysł aby w drugiej części dnia spróbować łowić na mało standardowe (jak na płocie) mieszanki zanętowe. Na start przygotowaliśmy spożywcze mieszanki, bo nie chcieliśmy od razu ryzykować z mączkami, przecież musieliśmy mieć pewne płocie, natomiast gdy się nałowiliśmy to do gry weszły niestandardy od Sonubaits. Każdy z nas spróbował innych połączeń, jednak każde bazowało na zanęcie Worm, jest to ciekawy ciemny miks z wysuszonymi robalami. Marcin często w zeszłym sezonie używał zanęt z serii Super Feeder więc zapragnął na ten dzień połączenia Worm oraz Super Feeder Dark. Okazało się, że wędrowne płocixy nie zrezygnowały z nęconego łowiska i nadal chętnie wieszały się na haku. Zdecydowanie trzeba będzie kiedyś poświęcić cały dzień na łowienie ich taką mieszanką. Oczywiście do każdej z mieszanek niezastąpione były konopie, pinki, białe robaki i ochotka zanętowa oraz hakowa.
Marcin sprzętowo przygotował się dość delikatnie. Zresztą jest on fanem delikatnych wędek pod klasyka oraz cienkich przyponów podczas jeszcze bądź co bądź zimowego łowienia. Zabrał on ze sobą na wyjazd dwa takie same kije Preston Innovations Supera 11 ft SL (Super Light). Uzbroił je w szczytówki 0,5 uncji oraz plecionkę Absolute Feeder Braid 0,1. Zestaw końcowy był zbudowany na skrętce z żyłki Preston Feeder Sinking Mono 8lb i oparty o standardową skrętkę zakończoną przyponem z Accu Power 0,09. Cichy kocha taką finezję 😉
Podczas tego spotkania udało nam się złowić sporo pięknych płocic. Dla Marcina wędkowanie na takim kanale to nowe doświadczenie i skończył on dzień z 56 sztukami na liczniku. Patryk złowił około 65 sztuk tych pięknych ryb, natomiast Adam, który wie jak się odnaleźć na takim łowisku zapełnił siatę ponad 80 sztukami majestatycznych Gardonsów.
Ta sesja była niesamowitą nauką nowych rozwiązań, świetnym spotkaniem z kolegami i odsapnięciem od weekendów przed ekranem telewizora czy komputera. Coś niezastąpionego. I zupełnie nie jest ważne, że popołudniu zasypało nas śniegiem i na koniec przymroziło. Ważne, że mogliśmy się spotkać i wspólnie powędkować.
Dzięki Panowie!