Zostawiam dla zainteresowanych...
Nie sądziłem, że kiedykolwiek doświadcze rzeczy, która moim zdaniem jest najgorsza w mojej największej pasji jaką jest karpiowanie...
Od pewnego czasu na lokalnym zbiorniku PZW zauważyliśmy osoby ,które wędkują niezgodnie z regulaminem amatorskiego połowu ryb w naszym regionie. Wzbudziło to podejrzenia wielu osób. Zaczęliśmy zastanawiać się, pytać kto to może być... Niestety nikt panów "karpiarzy" nie znał, ponieważ co się później okazało panowie przyjeżdżają z miejscowości, która położona jest ponad 40km od łowiska, w którym karp tak naprawdę to rzadkość i nigdy się to nie zdarzało, żeby ktoś specjalnie na ten zbiornik przyjeżdżał.
Od samego początku wiedziałem, że coś jest nie tak, jednak miałem nadzieję że panowie "karpiarze"
poprostu przyjechali sobie na ryby i korzystają z pontonu (w naszym okręgu na tym i wielu innych zbiornikach jest zakaz używania pontonu i innych środków pływających), dzięki któremu będą mogli bezpiecznie położyć rybę na macie, zrobić fotkę i na koniec zwrócić jej wolność...
Niestety nic bardziej mylnego. Wszedłem na profil Facebook pewnego łowiska komercyjnego, które jest znane w naszym województwie (Łódzkie). Położone jest blisko Łasku i składa się z paru stawów. Na dodatek okazało się, że jeden z miłych panów łowiących na PZW to właściciel tej komerchy.
Na fanpage ujrzałem filmik pokazujący wędkarzy, którzy złowili 2 ryby i jedna z nich wydawała się dziwnie znajoma.. Szybkie porównanie zdjęć ryby złowionej na komercji i ryby złowionej na wcześniej wspomnianym zbiorniku PZW. Dyskusja z kolegami i po porównaniu zdjęć niestety znaki szczególne pokazują, że to ta sama ryba.
Nawet nie chce sobie wyobrażać ile już ryb zostało skradzionych z wód PZW i wpuszczonych na to pseudo łowisko karpiowe, gdzie bezpieczeństwo karpia jest niby najważniejsze. Haczyki bezzadziorowe, zakaz używania plecionek jako linki głównej itd...
Napewno nie jest to jedyne łowisko, które dopuszcza się do takich rzeczy to wiadomo. Uważam, że jeżeli widzimy takie zachowania to reagujmy, nie przechodźmy obojętnie obok bo w końcu dojdzie do tego, że będziemy musieli jeździć na komercję bo w wodach PZW nie będzie ryb.
Piszę tego posta, żeby uświadomić wszystkich karpiarzy, którzy uczęszczają na to pseudo łowisko karpiowe i którzy dokładają do tego cegiełkę. Zastanówcie się czy chcecie łowić kradzione karpie.
Mam nadzieję, że karma wróci ze zdwojoną siłą.
Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka