Autor Wątek: Zanęta, miejsce czy technika?  (Przeczytany 12947 razy)

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 965
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zanęta, miejsce czy technika?
« Odpowiedź #45 dnia: 27.01.2019, 11:03 »
Mario zgadzam się z tobą w 100% :beer: sam zanim zaczynam łowienie wcześniej jadę aby się rozejrzeć co i jak ;) według mnie dobre miejsce i nęcenie da efekty :thumbup:

Offline marek25

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 153
  • Reputacja: 9
Odp: Zanęta, miejsce czy technika?
« Odpowiedź #46 dnia: 27.01.2019, 12:19 »
Tak czytam wasze posty i się zastanawiam ,skoro większość forumowiczów  uprawia wędkarstwo amatorsko nie startuje w zawodach ,szumnie obstaje przy no kill ,to po co takie parcie na wynik  (typowanie miejsca ,łowienie na dwie wędki i tym podobne). Czy nie lepiej usiąść byle gdzie i starać się wykorzystać  do maximum to co mamy? Oczywiście nikogo nie oceniam każdy łowi jak lubi. Ale czy nie lepiej  ograniczyć  sprzęt do minimum ,nacieszyć się przyrodą a nie biegać w poszukiwaniu miejsca bądż biegać wzrokiem od wędki do wędki?

Offline Koń

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 606
  • Reputacja: 530
Odp: Zanęta, miejsce czy technika?
« Odpowiedź #47 dnia: 27.01.2019, 12:33 »
A ja lubię czasem tak, czasem tak. Raz zabiorę cały wózek sprzętu, łowię ze stoperem, a innym razem wezmę stołeczek, jeden kij, i więcej czasu spędzam na odpoczynku lub gadaninie, niż patrzeniu na kij ;) Ale mimo wszystko, jeśli jadę na ryby, to biorę wędkę. Głównie po to, żeby coś na niej koniec końców zawisło. Z tym wiąże się też typowanie miejsca, przygotowanie zanęty, przemyślenie co i jak chcę łowić.

Gdyby w rybach miało chodzić wyłącznie o nacieszenie się przyrodą i relaks, bralibyśmy nad wodę leżaki zamiast wędek.

Offline marek25

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 153
  • Reputacja: 9
Odp: Zanęta, miejsce czy technika?
« Odpowiedź #48 dnia: 27.01.2019, 12:46 »
KOŃ
„”Gdyby w rybach miało chodzić wyłącznie o nacieszenie się przyrodą i relaks, bralibyśmy nad wodę leżaki zamiast wędek.””

A może tak przeczytać jeszcze raz ale ze zrozumieniem?

Offline Koń

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 606
  • Reputacja: 530
Odp: Zanęta, miejsce czy technika?
« Odpowiedź #49 dnia: 27.01.2019, 13:05 »
Jeśli przeczytasz mój post jako całość (zwłaszcza pierwsze dwa zdania), nie wyrywając z niego ostatniej linijki, to jej znaczenie na pewno będzie jasne :)

Nie musisz się martwić o moją umiejętność czytania - zrozumiałem o co chodzi w Twojej opinii. Sam, jak napisałem, bywam nad wodą z minimalną ilością sprzętu, i często wtedy nastawiam się na relaks.

Uważam, że Ci, dla których liczą się wyniki i rozpracowanie łowienia, przygotowanie się, niech to śmiało robią. Tak samo jak ktoś, kto chce pojechać nad wodę i łowić tam gdzie go los poprowadzi, bez gruntownego przygotowania. Jak napisałeś, każdy łowi jak lubi. Zatem bez względu na to, czy wędkarze startują w zawodach czy nie, czy mają parcie - szukając miejsca lub łowiąc na dwie wędki, czy też nie, czy "szumnie obstają przy nokill" czy nie - niech łowią. To hobby jest do czerpania z niego przyjemności, a każdy typ wędkarza dociera do tego inną drogą. I ja też ani jednych, ani drugich nie oceniam.

Tak jak Ty, wyraziłem swoją opinię :)

Elast93

  • Gość
Odp: Zanęta, miejsce czy technika?
« Odpowiedź #50 dnia: 27.01.2019, 13:15 »
To może i ja się wypowiem, dawno nie odpowiadałem na żaden wątek ale ten jest dla mnie ciekawy więc dodam coś od siebie ;)
Osobiście po swoich obserwacjach z ostatnich 4 lat wędkowania na wodach pzw okręgu Kraków najważniejsze dla mnie jest miejsce, następnie dopiero technika, a na końcu zanęta/przynęta..
Bardzo dużo dwa sezony temu jeździłem samotnie nad zalew w centrum miasta gdzie w szczycie sezonu ( czerwiec-sierpień ) jest masa ludzi pływających / żeglujących / grilujących itd.
Gdzie kluczem do sukcesu okazało się wytypowanie miejsca gdzie jest względnie najmniej tzw hałaśliwej młodzieży :D
Drugim najważniejszym czynnikiem była pora wędkowania, gdzie po kilku wypadach okazały się to godziny poranne tj 5-10 rano.
Jak znalazłem już miejsce i wybadałem porę w której ryby najlepiej reagowały wyniki miałem już na wszystko od kukurydzy za 2 zł puszka do kulek czy dumbellsów po xx zł..
Testowałem przez ponad miesiąc zanęty przynęty od kilku do kilkudziesięciu zł i ryby brały na wszystko ( czasem wystarczała paczka białych + zanęta za 5zł z decathlonu i w kilka godzin łowiłem po kilkanaście karpii i linów ).
Na łowisko dojeżdżałem skuterem więc wszystko co ze sobą zabierałem mieściło się w plecaku i niedużej torbie..
Klimat takiego łowienia gdzie dojeżdżam na łowisko i w pięć minut jestem gotowy do łowienia to wg mnie jest właśnie to coś.
Kupa sprzętu gdzie przygotowanie i zebranie się z łowiska zajmuje mi więcej czasu niż samo łowienie gdy często jestem nad wodą na krótko ( bywa i że na 2-3 godziny z rana ) to chyba nie dla mnie :facepalm:
Dla potwierdzenia tego czym dla mnie jest kwintesencja wędkarstwa wrzucam krótki filmik z jednego z moich wypadów 8)


Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 965
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zanęta, miejsce czy technika?
« Odpowiedź #51 dnia: 27.01.2019, 13:26 »
U mnie z kolei wszystko zależy od czasu jakim dysponuje ;) jeżeli jadę na cały dzień to wtedy zabieram wędzisko karpiowe i feederka ;D, a gdy wyskakuję na kilka godz. to sprzęt ograniczam do minimum jedna wędka, podpórka podbierak parę drobiazgów i tyle 8) tak czy siak każda chwila nad wodą jest dla mnie ważna i nie liczą się efekty tylko czas spędzony w ciszy i spokoju :beer:

Offline marek25

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 153
  • Reputacja: 9
Odp: Zanęta, miejsce czy technika?
« Odpowiedź #52 dnia: 27.01.2019, 13:41 »
tomasz 38

„”tak czy siak każda chwila nad wodą jest dla mnie ważna i nie liczą się efekty tylko czas spędzony w ciszy i spokoju „”

BRAWOO !!!!! 
Dla Mnie też.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 518
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zanęta, miejsce czy technika?
« Odpowiedź #53 dnia: 27.01.2019, 13:59 »
Tak czytam wasze posty i się zastanawiam ,skoro większość forumowiczów  uprawia wędkarstwo amatorsko nie startuje w zawodach ,szumnie obstaje przy no kill ,to po co takie parcie na wynik  (typowanie miejsca ,łowienie na dwie wędki i tym podobne). Czy nie lepiej usiąść byle gdzie i starać się wykorzystać  do maximum to co mamy? Oczywiście nikogo nie oceniam każdy łowi jak lubi. Ale czy nie lepiej  ograniczyć  sprzęt do minimum ,nacieszyć się przyrodą a nie biegać w poszukiwaniu miejsca bądż biegać wzrokiem od wędki do wędki?
A ja tak czytam Twoje posty i mam wrażenie, że chcesz na siłę uszczęśliwić innych. Każdy robi to, co mu sprawia przyjemność. Przecież nikt nas tutaj do tego nie zmusza. Fakt, że Tobie się to wydaje dziwne...

Mnie (i pewnie większości tutaj) z kolei wyda się dziwne podejście "usiąść byle gdzie". Dla mnie to jest strata czasu. Jak coś robię, to chcę to robić jak najlepiej. Więc nie siadam byle gdzie, byle posiedzieć, a... może coś tam się uwiesi.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline marek25

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 153
  • Reputacja: 9
Odp: Zanęta, miejsce czy technika?
« Odpowiedź #54 dnia: 27.01.2019, 14:15 »
Mosteque
„”A ja tak czytam Twoje posty i mam wrażenie, że chcesz na siłę uszczęśliwić innych. Każdy robi to, co mu sprawia przyjemność. Przecież nikt nas tutaj do tego nie zmusza. Fakt, że Tobie się to wydaje dziwne...

Mnie (i pewnie większości tutaj) z kolei wyda się dziwne podejście "usiąść byle gdzie". Dla mnie to jest strata czasu. Jak coś robię, to chcę to robić jak najlepiej. Więc nie siadam byle gdzie, byle posiedzieć, a... może coś tam się uwiesi.””


Nie sztuką jest łowić tak gdzie jest ryba (nęcone tygodniami miejscówki, naturalne żerowiska) ale sztuką jest ją znaleźć ,tam gdzie jej nie ma dla innych. Nie staram się nikogo uszczęśliwiać na siłę Wyraziłem swoją opinię ,NIKOGO NIE OCENIAM DO NICZEGO NIE NAMAWIAM, tylko zwyczajnie pytam ?
I jak dla mnie dalszy  udział  w tej dyskusji jest bezcelowy. Jeżeli kogoś uraziłem to przepraszam.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 518
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zanęta, miejsce czy technika?
« Odpowiedź #55 dnia: 27.01.2019, 14:23 »

Nie sztuką jest łowić tam gdzie jest ryba, ale sztuką jest ją znaleźć ,tam gdzie jej nie ma dla innych.
Konfucjusz by się tego nie powstydził :D
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zanęta, miejsce czy technika?
« Odpowiedź #56 dnia: 27.01.2019, 15:23 »
Tak czytam wasze posty i się zastanawiam ,skoro większość forumowiczów  uprawia wędkarstwo amatorsko nie startuje w zawodach ,szumnie obstaje przy no kill ,to po co takie parcie na wynik  (typowanie miejsca ,łowienie na dwie wędki i tym podobne). Czy nie lepiej usiąść byle gdzie i starać się wykorzystać  do maximum to co mamy? Oczywiście nikogo nie oceniam każdy łowi jak lubi. Ale czy nie lepiej  ograniczyć  sprzęt do minimum ,nacieszyć się przyrodą a nie biegać w poszukiwaniu miejsca bądż biegać wzrokiem od wędki do wędki?

Zależy kto co lubi :) Ja mam chęć zawsze dobrać się do rybek, i dla mnie to jest esencją hobby. Nie jest nim samo przebywanie nad wodą i liczenie baranów na niebie. Jestem myśliwym - wędkarzem, i interesują mnie dobre wyniki, choć nie stronię od różnego rodzaju eksperymentów, łowienia na lekko.

Kolejna sprawa to ' usiąść byle gdzie' i 'wykorzystać miejsce na maksa'. Już tutaj kryje się pewna pułapka, bo jednak chcesz coś wykorzystać na 100% ;) Oczywiście, ze tak też można, jednak większość woli efekty. Wynika to z faktu, że cieszy nas przede wszystkim kontakt z rybą, więc poświęcenie ekstra wysiłku może opłacić się podwójnie. Właśnie dobre wytypowanie miejsca może sprawić, że łowimy na luzie, bez żadnego maksa. Wyobraźmy sobie myśliwego polującego na dziki. Podstawą jest ich zlokalizowanie, znalezienie miejsc które odwiedzają itd. Nie zaś stanie w miejscu, gdzie nie ma śladu ich obecności :)

Tak naprawdę to można szybko i skutecznie łowić bez spinki. Dobre nawyki, dobry sprzęt (nie znaczy wcale, że drogi), dobre zanęty i przynęty - i mamy luz i wysokie prawdopodobieństwo efektów. Właśnie takie zgłębianie wędkarstwa daje nam ten luz o którym piszesz. To jest droga do sukcesu i własnej samorealizacji. Do tego ja rozumiem problem ludzi łowiących na wodach PZW, bo blank lub kontakt z rybką a nie rybą to standard. Dlatego właśnie tam trzeba włożyć więcej wysiłku aby mieć efekty. O wiele łatwiej wyluzować się na komercji.

I jeszcze chodzi o pewność siebie. Jeżeli nie mamy ryb, to tracimy właśnie wiarę w swe umiejętności, w sprzęt, zanęty. Powoduje to niezadowolenie, frustrację, złość, bo widzimy wyniki innych. Dlatego lepiej mieć 'wiatr w żaglach' i samemu decydować, jak łowimy. Zgadzam się, że dążenie do perfekcji, do uzyskania rekordu za każdym razem, to droga dla niektórych. Ale samorealizację trudno osiągnąć samym kontaktem z przyrodą jeżeli jest się wędkarzem, zazwyczaj potrzebujemy czegoś więcej. Do tego  to co nas podnieca to kolejna wyprawa, możliwość złowienia jakiegoś okazu. To nas napędza. Łowiąc na bezrybiu łatwo o frustrację, skupianie się na innych formach rozrywki, jak picie alkoholu ;)
Lucjan

Online Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 340
  • Reputacja: 608
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zanęta, miejsce czy technika?
« Odpowiedź #57 dnia: 27.01.2019, 16:23 »
Łowiąc na bezrybiu łatwo o frustrację, skupianie się na innych formach rozrywki, jak picie alkoholu ;)
No to dochodzi nam czynnik E - Ethanol.
Po ósmym piwie juz nam obojetnie, czy jakaś ryba w końcu weźmie czy nie. :P
A więc EABC albo EBAC. ;) Chociaż po ósmym :beer: o to C może być trudno. Pozostaje nam podziwiać łono natury. I to z całkiem bliska |-)
Pozdrawiam,
Tomek

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 965
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zanęta, miejsce czy technika?
« Odpowiedź #58 dnia: 27.01.2019, 16:31 »
Tomba świetna merytoryka zgadzam się z tobą :beer:

Offline andreas

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 652
  • Reputacja: 35
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Zanęta, miejsce czy technika?
« Odpowiedź #59 dnia: 27.01.2019, 19:51 »
Wg. mnie , jak zaczyna się piwkowanie ,kończy się łapanie. :) Nie mówię o jednym piwku.