Spławik i Grunt - Forum

PRZYNĘTY i ZANĘTY => Zanęty => Wątek zaczęty przez: Luk w 02.03.2016, 11:14

Tytuł: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Luk w 02.03.2016, 11:14
Korzystając z krótkiej mam nadzieję choroby, wpadłem na pomysł aby skierować część wysiłków na poszukiwanie dipu własnej produkcji, o idealnych właściwościach, głównie przy łowieniu leszczy, linów i karpi.

Czytałem, szukałem - i wpadłem na pewien pomysł. Otóż w UK słynna jest substancja do namaczania przynęt sztucznych, tzw. betalina (betalin). Sprzedający ją opisuje jako jeden z najsłodszych słodzików. Nie znalazłem w Wikipedii nic o takiej substancji, wykombinowałem więc, że chłopaki muszą mieć dostęp do jakiegoś ekstraktu... No i jest, słodszy od cukru 300 razy - wyciąg z liści stevii. Obecnie to modny, 'bezpieczny' dla zdrowia słodzik. Tak więc w cenie 4 funtów za prawie 60 ml mam już pierwszy składnik. Samo nasączenie kukurydzy zrobionej samemu da super efekt. Sztuczne przynęty też będą idealnie zadipowane. Jeżeli włozymy takie ziarna do ekstraktu, nie będzie żadnego gnicia, natomiast przynęta po kilku dniach, tygodniach będzie super słodka, będzie nasączona, nie tylko z wierzchu, będzie po prostu emanować słodkością :)

(http://imagizer.imageshack.us/v2/320x240q90/922/ITNqMw.jpg) (https://imageshack.com/i/pmITNqMwj)

Jedziemy dalej. Jest już słodko. Ale czego by tutaj dodać. Korzystając z forumowiczów i ich ostatnich wątków o 'dodatkach'  http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=3648.0 (http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=3648.0), zakupiłem wyciąg z kozieradki. Więc mam już możłiwość połączenia dwóch rzeczy i uzyskania dwóch wersji. Słodkiej i słodkiej-ziołowej. Co dalej?

I tutaj właśnie chciałbym Was zapytać co o tym sądzicie i co proponujecie. Bo myślałem aby zrobić wersję z aromatem migdałowym spożywczym, piernikowym... A może dodać alkoholu?

Jeżeli jeszcze do mieszanki dodać barwnika, to już w ogóle można zaszaleć... :D 
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: kubik63466 w 02.03.2016, 11:36
Można dodać do tego np olejków do ciasta ze spożywczego, może glicerolu dla gestości i też melasy co do odrobiny alkoholu to mysle że nie zaszkodzi : :), można także pokruszyć laske vanilii lub dać tego olejku vanilinowego, dobrym pomysłem na dip może okazać sie także herbatka w granulkach dla dzieci do której daje sie wody i ona sie rozpuszcza dając fajną słodką papke (można ją rozpuścić np w glicerolu), można też pokruszyć goździki czy wlac olejku migdalowego lub piernikowego co do koloru dipu to mysle że pomarańczowy, żólty i może chociaż myśle że niekoniecznie czerwony (bo w wodzie taka czerwona chmurka to bardziej jak krew może wyglądać i nie wiem czy dobrze rozumuje ale może przyciągnąć drapieżnika lub odstraszyć ryby).
Co do tych aromatów piernikowych i migdałowych to poza tymi olejkami są jeszcze takie woreczki z aromatem do ciast, taka sypka przyprawa, np dr etkera lub kamiss
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: MaciejK w 02.03.2016, 11:50
Kup litr gliceryny roślinnej, podzielić na mniejsze opakowania i masz słodką bazę pod wszystkie owocowo-mleczne aromaty. Nie rozrzedzaj za mocno -lepkość gliceryny jako dipu jest wystarczająca i dobrze, by taką pozostała.
Nie kupuj "firmowych" baz do dipów - bo to praktycznie sama gliceryna, cena wielokrotnie wyższa.
Jako dodtaki do dipów możesz dać wspomniana betainę, sproszkowane ekstrakty i oczywiście pożądany aromat.
Z ananasem dobrze współpracuje dodatek kwasu masłowego- dosłownie dwie krople. Wiele karpiowych firm ma coś takiego w ofercie.


W ten sam sposób możesz zrobic booster- nie musi być tak gęsty. Czyli kupując glicerynę + aromaty możesz uzyskać i dip, i booster.
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Luk w 02.03.2016, 11:59
No właśnie - tylko, że ja nie do końca chcę zagęszczać. Ale do wersji gęstej już wiem co kupić :thumbup: Wydaje mi się, że sam ekstrakt lepiej doprawi przynętę, przeniknie ją na wskroś. Gęsty dip da ten efekt, że oblepi przynętę...

Hm, ale co daje gliceryna tak naprawdę? Jest bazą do zagęszczania tylko?

Kwas masłowy - stary, co jak co ale ja się tym specyfikiem na pewno bawił nie będę :D
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: katmay w 02.03.2016, 12:16
Kwas mlekowy używa się do domowych wyrobów kremów do twarzy... Nic nie bój Lucjan.
Gliceryna jest naprawdę ok (znowu kremy) dobrze chłonie wszelkie zapachy.
Ekstrakt sprawdzi ci się przy np przygotowaniu kukurydzy. To, że ekstrakt ma.czegos więcej, nie znaczy, że będzie bardziej przenikać do przynęty. Jak dasz za dużo efekt może być odwrotny. Ryby mają lepszy "węch" więc takiej ilości nie potrzeba
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Raczek w 02.03.2016, 12:24
Ostatnio znalazłem ciekawy filmik jak zrobic goo własnej roboty. Moze sie przyda!


składniki w jezyku angielskim

Ingredients:
1. glycerol
2. Liquid robin red
(Or any other amino acid you wish-liquid food for the fish!)
3. Krill powder/krill oil
(Or any other flavor u wish)
4. Maizena (cornstarch)
5. Food colorant (if u use a neutral color amino)

Once you have all the ingredients put 1. Into a bowl you can add all the other liquids (2-3) and mix it with a spoon. Once all the flavors have mash up you can start pouring 4. Into your mix. Don't put it too much, but just a tea spoon per time. You'll see that the liquid will become more dense and sticky. Once you are happy with your density, your own goo it's ready.
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: cumbajszpil w 02.03.2016, 12:34
Na alledrogo stewia w płynie 125 ml 22 zeta z wysyłką

najfajniejszy jest skład
Skład: glikozydy stewiolowe, gliceryna roślinna, woda

Wartość odżywcza na 100 g na 1 porcje(11 g)

Wartość energetyczna 736,1kJ 0,8kJ/0,19 kcal

Białko 0 g 0 g

Węglowodany 0 g 0 g

Polialkohole 76,3 g 0,08 g

Cukier 0 g 0 g

Tłuszcz 0 g 0 g

Błonnik 1,2 g 0,001 g

Sód 0,54 g 0,059 g
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: zbyszek321 w 02.03.2016, 12:41
Lucjan rozwal ten skład, który podał Raczek i bierzemy się za produkcję Goo. :)
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Raczek w 02.03.2016, 12:58
1. Gliceryna
2. Płynny Robin Red
3. Krillowy proszek lub olej
4. Maizena (chyba mączka kukurydziana)
5. Jakis barwnik spożywczy
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: zbyszek321 w 02.03.2016, 13:00
Już blisko :)
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: sawe89 w 02.03.2016, 13:15
Luk jest jeszcze słodszy środek od tego twojego  1800razy słodszy od cukru a nazywa się to słodzik NHDC takowy ma firma carptrack imperial baits zobacz może będzie lepszy
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Luk w 02.03.2016, 13:15
Kwas mlekowy używa się do domowych wyrobów kremów do twarzy... Nic nie bój Lucjan.
Gliceryna jest naprawdę ok (znowu kremy) dobrze chłonie wszelkie zapachy.
Ekstrakt sprawdzi ci się przy np przygotowaniu kukurydzy. To, że ekstrakt ma.czegos więcej, nie znaczy, że będzie bardziej przenikać do przynęty. Jak dasz za dużo efekt może być odwrotny. Ryby mają lepszy "węch" więc takiej ilości nie potrzeba

Kwas masłowy to troszku inna rzecz niż kwas mlekowy, z chemią miałem sporo do czynienia dawniej, z tym kwasem też. Więcej nie chcę :)

Co do przynęt, to właśnie betalina (nie mylić z betainą) daje bardzo dobre efekty, ale mowa wyłącznie o tym aby dipować przynęty. Woda mocno rozmyje wszystko, ale coś tam zawsze pozostanie, ryba to wyczuje... Oczywiście będę sprawdzał i testował, już za niedługo. Sama gotowana kukurydza oczywiście wymaga tutaj małej dawki - kilku, kilkunastu kropel i to jest tez opcja. Wolę jednak wersję 'stand out'...

Lucjan rozwal ten skład, który podał Raczek i bierzemy się za produkcję Goo. :)

Chyba przy okazji trzeba będzie tak też zrobić  :D
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Marcin w 02.03.2016, 13:23
Mnie zawsze zastanawiało jakim cudem pan Stępniak robi atraktory tak gęste, że trzeba je z butelek łyżkami wybierać. I chociaż w Goo nie chodzi tylko o gęstość to myślę, że poznanie tajemnicy atraktorów Stępniak pomogłoby w przyrządzeniu takiego domowego Goo.
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: cumbajszpil w 02.03.2016, 13:27
Ja tam sprawdzałem jakie zagęstniki są używane w kosmetyce i wyszło, że guma ksantanowa i guma arabska. Można użyć jeszcze jakichś emulgatorów i wyjdzie krem. Będzie tłusto i słodko i gęsto. :P
Hasło: jak zrobić żel, jak zrobić krem.
Pozostaje jeszcze sprawa rozpuszczalności w wodzie.
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Luk w 02.03.2016, 13:32
Luk jest jeszcze słodszy środek od tego twojego  1800razy słodszy od cukru a nazywa się to słodzik NHDC takowy ma firma carptrack imperial baits zobacz może będzie lepszy

Dzięki, jestem już na tropie! :) To co mnie jednak ciekawi to stężenie. NIe znajduję informacji u producentów jakie są stężenia tego słodzika. Mam pojemność 250 ml, ale czy to będzie tak mocne jak ekstrakt ze stewii?
Widzę że pan Hutchinson tego używa i to sprzedaje, więc trop jest dobry!
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: cumbajszpil w 02.03.2016, 13:40
http://stewiarnia.pl/produkt/stewia-czysty-ekstrakt-97-rebaudiozydu-a-20-g

 Czysty ekstrakt ze stewii

    zero kalorii
    bardzo wydajny produkt: 20 g odpowiada 5,6 kg cukru
    do słodzenia, gotowania i pieczenia
    zawiera najwyższej jakości glikozydy stewiolowe
    Rebaudiozyd A stanowi 97% glikozydów stewiolowych w produkcie
    wolna od GMO

Luk jak walniesz takie coś na kilo zanęty to wszystkie ryby się zlecą. 8)
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: MaciejK w 02.03.2016, 13:44
No właśnie - tylko, że ja nie do końca chcę zagęszczać. Ale do wersji gęstej już wiem co kupić :thumbup: Wydaje mi się, że sam ekstrakt lepiej doprawi przynętę, przeniknie ją na wskroś. Gęsty dip da ten efekt, że oblepi przynętę...

Hm, ale co daje gliceryna tak naprawdę? Jest bazą do zagęszczania tylko?

Kwas masłowy - stary, co jak co ale ja się tym specyfikiem na pewno bawił nie będę :D

Gliceryna jest produktem wysokoenergetycznym, stosowana w weterynarii dla osłabionych krów, koni. Sama w sobie jest bardzo słodka.
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Marcin w 02.03.2016, 14:00
Jeśli chodzi o stewie to warto też dodać, że owszem jest bardzo słodka, ale przy okazji ma swój dziwny smak. Ja na przykład herbaty słodzonej słodzikiem ze stewii nie jestem w stanie wypić. Nie smakuje mi.
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: jakub_wr w 02.03.2016, 14:04
Kiedyś był też poruszany wątek z czego składa się słodzik od Kacpra Góreckiego.
Jednego sezonu dałem się nabrać i kupiłem, faktycznie pieruńsko słodki.
Pisali że to jakiaś mieszanka z aspartamem .
Czytając że wielu wędkarzy ma fajne efekty polewając przynęty zanęty sokiem z biedronki zastanawiam się czy to musi być tak mega słłodkie żeby było skuteczne? Czy Goo jest słodkie ? A może tajemnica jest właśnie w konsystencji, gęstości no i samym zapachu. Robiin red już wiemy, truskawki, vanille lub czosnek można zdobyć, a jakieś rybne lub krylowe koncentraty? 
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: MaciejK w 02.03.2016, 14:08
Najłatwiej kupisz je w asortymencie karpiowym. Tam kryl, ryba, wątroba, ośmiornica, kiełbasa frankfurterka są uznanymi i sprawdzającymi się praktycznie wszędzie aromatami.
Ceny od 20 do 60 zł za opakowanie, problem jest by nie przedozować w dipach, boosterach - dawkowanie jest podane dla kulek i mniej więcej wygląda od 5 do 20 ml na kg. Górne dawki dozowania to w letnich, pachnących wodach lub do kulek haczykowych w celu odróżnienia od pozostałych.
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Marcin w 02.03.2016, 14:09
Kiedyś był też poruszany wątek z czego składa się słodzik od Kacpra Góreckiego.
Jednego sezonu dałem się nabrać i kupiłem, faktycznie pieruńsko słodki.
Pisali że to jakiaś mieszanka z aspartamem .
Czytając że wielu wędkarzy ma fajne efekty polewając przynęty zanęty sokiem z biedronki zastanawiam się czy to musi być tak mega słłodkie żeby było skuteczne? Czy Goo jest słodkie ? A może tajemnica jest właśnie w konsystencji, gęstości no i samym zapachu. Robiin red już wiemy, truskawki, vanille lub czosnek można zdobyć, a jakieś rybne lub krylowe koncentraty?
Koncentraty to nie wiem, ale są przecież oleje krylowe i w ogóle wszelkiej maści.
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Robert w 02.03.2016, 14:12
Ja bym dodał do dipu coś takiego
http://allegro.pl/aromat-waniliowy-i6014460933.html
http://allegro.pl/aromat-truskawkowy-k-glikolowy-i5973146730.html
Zakupiłem te dwa aromaty do eksperymentów z własnym dipem.
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: jakub_wr w 02.03.2016, 14:14
Robert też je mam :) Nieźle dają prawda ?
Dwa lata temu truskawkę mieszałem z zanętą przy łowieniu spławikiem, nakrętka na wiadro zanęty z gliną.
Efekty były niezłe. W tym roku tez pozyskałem trochę.

a co do pozostałych zapachów to fakt można je kupić w wędkarskim ale chodziło mi raczej z czego zrobić taniej :) bo te wszystkie składniki za chwilę zebrane do kupy dadzą finansowo więcej niż kosztuje goo :)
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: aro w 02.03.2016, 14:29
Gdzie można kupić tą glicerynę ? I jaki rodzaj ?
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Robert w 02.03.2016, 14:44
Gliceryna roślinna http://allegro.pl/gliceryna-roslinna-99-88-1-kg-i5844160014.html

Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: jakub_wr w 02.03.2016, 14:46
A moze poprostu lepiej melasę dopalić jakimś aromatem i po zabawie. Jest gęsta słodka ... i niedroga na eksperymenty w sam raz
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: MaciejK w 02.03.2016, 14:50
A moze poprostu lepiej melasę dopalić jakimś aromatem i po zabawie. Jest gęsta słodka ... i niedroga na eksperymenty w sam raz
Ma jedną zasadniczą wadę oprócz wielu zalet- dominujący aromat własny. Wymaga znacznego przedozowania żądanego aromatu.
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Luk w 02.03.2016, 16:20
Jakub, tu chodzi o coś innego. Zobacz ten produkt:

http://enterprisetackle.co.uk/category/classic-flavour-range

W takim dipie trzymasz przynęty, i one własnie są wybierane przez ryby. Tu nie chodzi o to aby zwabić rybę zapachem truskawki czy jakieś ośmiornicy. Po prostu ten słodzik jest tak mocny, że ryba wyczuwa go dobrze nawet jeżeli jest to kawał gumy imitujący kukurydzę, naprowadza dobrze na przynętę, nawet na obfitym dywanie z ziaren.
Dodam, że za kilka tygodni rozpoczyna się najlepszy okres na połów grubego leszcza i lina, dlatego moje poszukiwania dotyczą takiego specyfiku. Właśnie chciałbym dopomóc przynęcie w ten sposób.


Póki co własnie zakupiłem:

- glicerynę spożywczą,
- tabasco,
- ekstrakt z migdałów,
- barwniki spożywcze czerwony i żółty
- wódkę.

Tak więc już jest co mieszać :)

Przy okazji będę mógł pokombinować nad czymś podobnym do Goo, tak więc dam znać jak wygląda mieszanka jak dojdzie mi Stevia i ten drugi specyfik ;)
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Max_NO w 02.03.2016, 16:27
Ja zastanawiam się czy do gliceryny nie dodać Powder Dip Fluo Vanilla Goo, powinno ładnie smużyć zielonym fluo :)
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Marcin w 02.03.2016, 16:29
A co z marcepanem? Zastanawiałeś się czy nie dodać marcepanu?
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Luk w 02.03.2016, 16:43
Dodać można wiele rzeczy. Jak jednak to wszystko przetestować później? :)  Trzeba zacząć od czegoś. Pomyślałem o migdałowym aromacie, bo karpiarze sprzedają właśnie taką wersję, kozieradkę mam na leszcza. I tak wychodzi mi już z 6 wersji przynętowych :o
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: jakub_wr w 02.03.2016, 16:49
Wódkę to chyba dla siebie.  ;D
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Luk w 02.03.2016, 17:09
Nie lubię. To będzie wódka wędkarska, do dipowania ;)
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: katmay w 02.03.2016, 19:39
Eh Lucjan. Co ta obczyzna z tobą zrobiła. :)

Wysłane z mojego ASUS Transformer Pad TF300T przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: mirgag w 02.03.2016, 19:46
Ostatnio zalałem kukurydzę z puszki 30% nalewką truskawkową. Kukurydza pomarszczyła się niczym moje jajka...
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: cumbajszpil w 02.03.2016, 19:48
Mam jeszcze trochę słodkich nalewek. Będą akurat jako podwójny atrakcje wędkarski. 8)
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: cumbajszpil w 02.03.2016, 19:48
Ostatnio zalałem kukurydzę z puszki 30% nalewką truskawkową. Kukurydza pomarszczyła się niczym moje jajka...
A fuj!!!
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: zbyszek321 w 02.03.2016, 22:18
Głowa po nich boli :)
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: mirgag w 02.03.2016, 23:10
Pomijając mój mało humorystyczny wpis wyżej, uważam, że nalewki, które mają około 30% alkoholu są zbyt mocne do stosowania w zanęcie czy przynętach.

O truskawkowej rozmawialiśmy w ubiegłym roku i ją zrobiłem. Niezależnie, czy zaleję kukurydzę nalewką wiśniową, aroniową, miętową, pigwówkę, malinówkę, czy ostatnią truskawkową, zawsze kukurydza się pomarszczy, zmaleje i robi się twarda.

Wnioski moje pochodzą ze spostrzeżeń (ostatni zapis mam z roku 1997 na ten temat), otóż kiedyś do zanęt leszczowych, ale przede wszystkim brzanowych stosowałem zamiast wody „bełty”, czyli tanie wina, które wówczas kosztowały nieco ponad 2 zł butelka.
Tutaj uwaga: do tego celu nie nadawały się wszelkiego rodzaju te tanie nalewki i pseudo wina wzorowane na nalewkach.
 
Do naszych celów wędkarskich nadawało się wyłącznie wino, które na etykiecie miało napis: „wino owocowe wyprodukowane z naturalnych moszczów owocowych”. Tym winem zalewałem pęczak i makaron, który wówczas stosowałem do połowu leszczy (prócz przynęt mięsnych). Tylko do "wina leszczowego" dodawałem anyż gwiaździsty i macerowałem kilkanaście dni. To wino dodawałem do zanęty.
Nie wiem czy dzisiaj są takie tanie wina, ale powiem tylko, że ja co rok zostawiam w litrowych słoikach przechowując odpady po robieniu wina (czyli skórki, pestki winogron i wszystko to, co zostaje po robieniu moszczu).

Osobno zostawiam do celów wędkarskich rozmnożone i przerobione drożdże (ciemnobrązowy osad) po pierwszym zlewie młodego wina. Śmierdzi to niesamowicie, ale rybom widzę ten zapach pasuje.

Ja nie mam od kogo, ale jeśli ktoś robi, lub wie kto robi bimber, to niech zabiera drożdże po obróbce cukru. W bimbrze znów jest zasada, że zacier powinien sklarować się niczym wino, następnie czysty zacier zlewamy, a osad drożdży zbieramy i pakujemy w słoiczki. Śmierdzi, jakby ktoś granat wrzucił do Tojtoja…
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Luk w 03.03.2016, 08:12
Mirek, ja zalałem kukurydzę whisky w zeszłym roku, i po kilku miesiącach nie było widać takich zmarszczek, może Twoja nalewka miała większą moc? :D Co do dużej kukurydzy gotowanej, to wydaje mi się, że i tak będzie problem z marszczeniem się, niezależnie od płynu.

Zwróćcie jednak uwagę, że Angole namaczają imitacje kukurydzy głównie... Jest to potwierdzona, jedna z najlepszych przynęt na rekordowe okazy leszczy i linów właśnie. Jeżeli założymy dużą kukurydzę prawdziwą na włos, a później sztuczną, sprawiając, że ta lekko się unosi - mamy idealny zestaw właśnie na wielkie łopaty. W moim przypadku łowienie tych największych ryb nie daje efektów przy użyciu 'zwykłych' technik, jeżeli pojawia się większa ryba - to jest to raczej fuks. Sam obserwuję wyniki wędkarskie w UK z dużą uwagą, i zdecydowanie większość łowiących leszcze ponad 5 kilogramów łowi je z alarmami i na 'mocniejsze' zestawy, często karpiowe, w przypadku linów jest podobnie, jednak tutaj jest część wędkarzy specjalizujących się w połowie tego gatunku (mają zestawy inne - jak np. aligner).

Dlatego właśnie trzeba kombinować. Ten słodzik powinien działać w inny sposób niż Goo, oczywiście nie zaszkodzi połączyć obydwu rzeczy ;)

Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: mirgag w 03.03.2016, 08:59
Lucjanie, nalewka 30% może "wciągać" wilgoć z kukurydzy podobnie jak robi to sól (niedokładnie oczywiście).

Możliwe, że w nalewce są garbniki, które przenikają do nalewki i one powodują jakąś reakcję.

Whiski Lucjanie, to sam alkohol (bimber) bez dodatków owocowych.

Zaraz przygotuję porcję i po kilku dniach zrobię zdjęcie i Ci pokażę jak to wygląda. Zrobię truskawkę...
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Luk w 03.03.2016, 09:03
Nie musisz, wierzę ci absolutnie!
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: alexart w 03.03.2016, 09:07
Ale o ile się nie mylę, to tak samo jest z cukrem. Pamiętam taki test: owoce zawierają cukier, jak się je wrzuci do wody
to spuchną, a jak je zasypiemy cukrem, to się skurczą. Widać z cukrem też nie można przesadzać w przypadku kuku świeżej.
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: kop3k w 03.03.2016, 09:08
Mirku, a tak z innej beczki - jakiej kuku używasz?
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: mirgag w 03.03.2016, 09:11
Szczerze mówiąc, wszystko, co jest na półce sklepowej. Czasami wolę całe ziarna, czasami połówki (te tańsze).

Arturze, nie wziąłem cukru pod uwagę, a przecież nalewka, to szklanka cukru, szklanka spirytusu i szklanka owocu. Przednia uwaga...
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: kop3k w 03.03.2016, 09:14
Myślę, że przy kuku typu koński ząb nie byłoby tego problemu. Polecam spróbować.
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: mirgag w 03.03.2016, 09:41
Ponieważ kukurydza nie jest moją przynętą nr 1 (właściwie rzadko łowię na kukurydzę), to zbytnio nie będę nią sobie zawracać głowy. Owszem, daję dużo kukurydzy całej, śrutu i płatków kukurydzianych paszowych do zanęt, ale żeby na hak - bardzo rzadko.

Ot temat był, więc powiedziałem swoje spostrzeżenia. To wszystko, ale spytam kolegów, którzy mieszkają na wsiach o koński ząb. Popróbuję...

Dzięki.
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: kop3k w 05.03.2016, 21:33
Taka opcja za 20 zł i z opisanym składem :)
http://www.ebay.co.uk/itm/HB-FEEDSTIMULATED-HALO-SLIME-GLUG-PRESERVER-BAIT-ADDITIVE-GOO-ALTERNATIVE-NO-5-/161595452418?var=&hash=item259fd6ec02:m:mhVFKciI1YMlHpMA9whMn1Q
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Festusus w 06.03.2016, 19:41
A stosował ktoś z was może gęsty olej rybny z łososia jako dip lub baza pod dip, albo dodatek do własnej produkcji kulek? http://allegro.pl/vitasol-olej-rybny-z-lososia-dla-psa-omega-3-1litr-i5474883211.html
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 09.03.2016, 06:12
Luk jak tam produkcja killera? Zakupiłeś juz wszystkie produkty ?
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 09.03.2016, 08:17
Luk jak tam produkcja killera? Zakupiłeś juz wszystkie produkty ?
Zakupił, zakupił. Zerknij w zakupy ;)
Pewnie już mieli, miesza i kręci :D
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: alexart w 09.03.2016, 08:21
Tylko żeby sobie nic nie skręcił ;)
Będzie tak mieszał to go jeszcze jakieś służby sprawdzą czy aby bomby nie robi :P
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Luk w 09.03.2016, 08:40
Dzisiaj siadam i zaczynam... Jak zauważyłem 'betalina' jest o wiele gęstsza niż sam słodzik, więc prawdopodobnie muszę połączyć go z gliceryną. Do pierwszej zalewy pójdą dumbellsy i kuku. Może nawet dumbellsa każdego nawiercę, wtedy aromat będzie w środku również, do zalewy trafią też waftersy. Te od Ringersa są wg mnie ciut małe, znalazłem lepsze - 12 mm, do tego w kolorze żółtym. Wafters nie jest tak wyporny jak pop-up, i z hakiem powinien sobie wisieć tuż nad dnem. W teorii powinna to być najlepsza z przynęt. Szczególnie dobrze pasować będzie do podajnika z amortyzatorem, przynęta powinna ładnie się prezentować lekko ponad pelletami. Co ważne jest łatwa do zassania przez rybę.

Jeszcze będzie słodzik+gliceryna+alkohol i wersja migdałowa oraz waniliowa (słodzik+gliceryna). Nie chcę zbyt wiele namieszać bo cięzko to później przetestować i wyłonić najlepszą z przynęt.
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: kop3k w 09.03.2016, 08:48
Czy w planach jest śmierdziuch na rzekę?
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Sailor w 09.03.2016, 08:52
Luk czekamy na film z mieszania :)
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Luk w 09.03.2016, 09:03
Nie wiem, zanim rzeki będą dopuszczone do łowienia ponownie, mam czas na owocowo-słodkie dywagacje. Co do śmierdziuchów rzecznych, to też trzeba podejść z głową. Ogólnie brzana tez lubi słodkie rzeczy, jednak  pellety to rybie klimaty, kulki też takie się stosuje. Na pewno najlepsi łowcy używają kulek dipowanych, nie wiem czy jest sens tutaj się bawić. Bardziej myśłę o jakimś atomizerze do białych robaków i czymś extra. Ale - nie uprzedzajmy faktów :)
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Morgoth13 w 28.03.2016, 09:37
...
Zaraz przygotuję porcję i po kilku dniach zrobię zdjęcie i Ci pokażę jak to wygląda. Zrobię truskawkę...

Lepiej by było, gdybyś mu przygotował porcję (tak z kilka butelek) nalewki :)
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Morgoth13 w 10.04.2016, 17:20
To ja mam pytanko jak wykorzystać to:
melasa wiadro - 25kg
gliceryna roślinna 99% - 5kg
olej rybny - 5kg

Plus kilka flaszek whisky i czystej - nie piję alkoholu a na urodziny zawsze alko dostaję :D

Jako, że zakupiłem ostatnio 12 liquidów od Dynamite Baits plan mam następujący:
Wykorzystać opakowanie 10kg birds food - ugortować i pozalewać po kilka słoików w danym smaku. Zakupić kukurydzę, łubin i groch i zrobić to samo. Słoiki zapasteryzować.
Co o tym sądzicie?

Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Matysekmm w 10.04.2016, 19:17
Dzisiaj siadam i zaczynam... Jak zauważyłem 'betalina' jest o wiele gęstsza niż sam słodzik, więc prawdopodobnie muszę połączyć go z gliceryną. Do pierwszej zalewy pójdą dumbellsy i kuku. Może nawet dumbellsa każdego nawiercę, wtedy aromat będzie w środku również, do zalewy trafią też waftersy. Te od Ringersa są wg mnie ciut małe, znalazłem lepsze - 12 mm, do tego w kolorze żółtym. Wafters nie jest tak wyporny jak pop-up, i z hakiem powinien sobie wisieć tuż nad dnem. W teorii powinna to być najlepsza z przynęt. Szczególnie dobrze pasować będzie do podajnika z amortyzatorem, przynęta powinna ładnie się prezentować lekko ponad pelletami. Co ważne jest łatwa do zassania przez rybę.

Jeszcze będzie słodzik+gliceryna+alkohol i wersja migdałowa oraz waniliowa (słodzik+gliceryna). Nie chcę zbyt wiele namieszać bo cięzko to później przetestować i wyłonić najlepszą z przynęt.

A jakiej firmy te 12 mm żółte znalazłeś Lucjan?
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: mirgag w 11.04.2016, 14:20
...
Zaraz przygotuję porcję i po kilku dniach zrobię zdjęcie i Ci pokażę jak to wygląda. Zrobię truskawkę...

Lepiej by było, gdybyś mu przygotował porcję (tak z kilka butelek) nalewki :)

Choć sam nie piję (no może rzadko), to robię dużo nalewek i wina. Zapraszam, prawdopodobnie robię to ze znawstwem, ale to nie moja opinia...
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Luk w 12.04.2016, 01:12

A jakiej firmy te 12 mm żółte znalazłeś Lucjan?

Mam waftersy z Hindersa, są z betaliną, czyli słodzikiem, w kolorze żółtym. Nie mam niestety czasu na jakieś lepsze testy, bo ogrom pracy przede mną, woda dopiero się ociepla.

Mają wiele ciekawych rzeczy:
http://www.hinders.co.uk/cat/hinders-baits?gclid=CjwKEAjwlq24BRDMjdK7g8mD6BASJABBl8n3RkiQ5fpn17ZkfyaLa0ARxo0L83--wtIk1X-qJ5_-BBoCzuDw_wcB


To ja mam pytanko jak wykorzystać to:
melasa wiadro - 25kg
gliceryna roślinna 99% - 5kg
olej rybny - 5kg

Plus kilka flaszek whisky i czystej - nie piję alkoholu a na urodziny zawsze alko dostaję :D

Jako, że zakupiłem ostatnio 12 liquidów od Dynamite Baits plan mam następujący:
Wykorzystać opakowanie 10kg birds food - ugortować i pozalewać po kilka słoików w danym smaku. Zakupić kukurydzę, łubin i groch i zrobić to samo. Słoiki zapasteryzować.
Co o tym sądzicie?



Ale ilości!  :o Nie będzie łatwo zużyć taką ilość 'płynów'. 25 litrów melasy! Ja mam 6 litrów i czuję się jak baron melasowy...
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Koń w 18.11.2017, 02:04
Pozwolę sobie przypomniec ten wątek, zachęcając do robienia własnych sosów do przynęt i zanęt. Teraz jest idealna chwila żeby je nastawić i pozwolić "nabrać mocy" do wiosny!

Tu moje własne eksperymenty - nastawione 6 smaków, (prawie) wszystko na naturalnych i dobrych składnikach. Nazwy pozwalają się domyśleć co jest w środku, ale od razu je sobie zastrzegam ;) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/2417_18_11_17_12_00_25.jpeg)
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Luk w 18.11.2017, 08:42
Ładnie zrobione Koniu! :thumbup: Tego Micka nie mogę jakoś skojarzyć tylko, w sumie i snoop to też wątpliwości :)
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Koń w 18.11.2017, 10:58
Za bazę wykorzystałem glicerol - w każdym wypadku stanowił on ok 40% objetosci, reszta to dodatki.

Hermelin - świeżo przetarty czosnek i start na pył ser corregio
2Hot - sos Tabasco-Habanero i mączka rybna
Hot Nippon - sos Tabasco-Habanero i pasta wasabi, mączka rybna
Corn+ - sfermentowana kukurydza konserwowa z wódką
Mick - syrop z cukru trzcinowego, whiskey
Sushi - sos rybny, sos sojowy, mączka rybna
Snoop - mielone prażone konopie, mączka rybna

Każdy dip doprawiany odrobiną wódki i solą. Kontrolą konsystencji zajęła się mąka kukurydzianą i ziemniaczana :) Zależnie od koncepcji, podbijałem odrobinę kolory barwnikiem spożywczym. Wszystkie składniki blendowane kilka minut, do maksymalnego rozdrobnienia jakie dało się w domowych warunkach uzyskać.
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 18.11.2017, 11:08
Szaleniec :bravo:

Jedno mi tylko nie pasuje - 2Hot. Wasabi to jest chrzan. Ryby do tego raczej nie podejdą.

Za to bardzo podoba mi się Corn+ :)
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Koń w 18.11.2017, 11:14
(...) chrzan. Ryby do tego raczej nie podejdą.

Mówisz? To chyba w takim razie zrobię sobie jakiś backup bez wasabi. Ale dorzucę jeszcze trochę swojskich marynowanych w oleju ostrych papryczek "noname" :)
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: mirgag w 18.11.2017, 11:16
"Koniu", pięknie to zrobiłeś.
Nie traktuj tego jako krytykę, ale jako podpowiedź. Mąki potrafią kisnąć. Kiedyś kilkanaście lat temu wyrzuciłem całą swoją robotę właśnie przez to, że zagęszczałem mąkami.

Doszedłem do wniosku, że najlepsza jest MALTODEKSTRYNA. Tani produkt, który: konserwuje, zagęszcza i smuży. A o to nam chodzi.

Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 18.11.2017, 11:24
Koniu, ja nigdy nie używałem, ale tak na zdrowy koński rozum, to chrzan ryby będzie straszył ;) (Ale cholera je tam wie z drugiej strony...)
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Koń w 18.11.2017, 11:30
Koniu, ja nigdy nie używałem, ale tak na zdrowy koński rozum, to chrzan ryby będzie straszył ;) (Ale cholera je tam wie z drugiej strony...)

Rozwiń, dlaczego będzie straszył? Ma w sobie jakiś składnik który ryby płoszy? Tak czy siak, wersja bez chrzanu już gotowa :) Zobaczymy, czy rybom zrobi to różnicę.

"Koniu", pięknie to zrobiłeś.
Nie traktuj tego jako krytykę, ale jako podpowiedź. Mąki potrafią kisnąć. Kiedyś kilkanaście lat temu wyrzuciłem całą swoją robotę właśnie przez to, że zagęszczałem mąkami.

Doszedłem do wniosku, że najlepsza jest MALTODEKSTRYNA. Tani produkt, który: konserwuje, zagęszcza i smuży. A o to nam chodzi.

Pozdrawiam.

Dzięki za sugestię! Kupię maltodeksynę na pewno, i zrobię z nią podobną partię. Albo jakiś dip smużący typu Lava, z większą ilością barwnika.

Do tych dipów zagęszczanych mąkami dodawałem sól i alkohol - właśnie po to, żeby przeciwdziałać zepsuciu. Zobaczymy co to da :)
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 18.11.2017, 11:31
Nie wiem. Chrzan na ryby? Tak samo mi to pasuje jak np. cebula.
Sprawdzisz, daj znać!
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: FilipJann w 18.11.2017, 11:50
Nie wiem. Chrzan na ryby? Tak samo mi to pasuje jak np. cebula.
Sprawdzisz, daj znać!

Jest nawet cała seria produktów, a tej "nucie zapachowej"...
https://www.infinitybaits.cz/RADA-WASABI-c47_519_2.htm

Może to jakiś killer? 8)
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 18.11.2017, 12:22
Zobaczymy w przyszłym sezonie, jak Koniowi na to pójdzie.
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: mirgag w 18.11.2017, 12:29
Michale, nie ma nic lepszego na leszcze (brązowe) niż cebula.
Ale: trzeba cebulę pokroić na drobną kostkę, wsypać do dużej ilości smalcu (w kostce ten za 90 groszy) i powoli cebulę smażyć. Wpierw będzie przeźroczysta, później złotawa, zaraz zacznie się spalać (czyli robić taki węgiel), Jeśli cała cebula się zwęgli, odstawiasz do dekantacji (odstania) i zlewasz sam tłuszcz.
Pomijam to, że sam rąbię rybom ten smalec, to leszcze za nim przepadają (w Odrze, na innych łowiskach nie sprawdzałem).
Jeśli smalec roztopiony dodasz do zanęty, to po zastygnięciu tłuszcz pokrywa cząsteczki zanęty windując ją (jak zanęty płociowe). Niesamowicie skuteczne do przepływanki i bolonki.
Po kilku godzinach łowienia, zanęta się przemieści razem z rybami tam, gdzie osiada dendrytus (puszczasz z nurtem patyk i go obserwujesz, gdzie się zatrzyma, gdzie kręci nim). Łowienie, że nie chce się iść do domu.
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 18.11.2017, 12:40
:o :thumbup:
Wędkarz całe życie się uczy i głupi umiera...
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: s7 w 18.11.2017, 13:02
Jeżeli potrzebujesz ostrości to ja mogę polecić takie papryczki;
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/23_18_11_17_12_37_08.jpeg)
Sam ich używam, tylko pamiętaj, że to już papryczki naprawdę piekące i należy obchodzić się z nimi ostrożnie.
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Koń w 18.11.2017, 13:13
A tam nie powinno być "Reaper"? ;) Przynajmniej taką nazwę, Carolina Reaper, kojarzę. Chętnie bym ją wykorzystał, ale miałem też w miarę ostry sos habanero, już gotowy i ładnie przetarty - więc do dipu jak znalazł. Smakowo też w porównaniu z takim spicy sausage wypada już o kilka kilka klas ostrzej. Nie ma co moim zdaniem też przesadzać, bo kapsaicyna w końcu mocno drażni. Zakładam, że jej zbyt duże stężenie odstraszy ryby.
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Kozi w 29.06.2018, 20:56
Odświeże temat, mam pytanie chcę zrobić własne aromaty. Czy na bazę mogę użyć syropu glukozowego? Miał ktoś doczynienia, wie może jaką gęstośc ma ten syrop i czy jest bardzo słodki?
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: katmay w 29.06.2018, 21:37
Jest słodki jak zbój.
Tu masz krótki film ukazujący gęstość atraktora jaki zakupiłem od kolegi z portalu aukcyjnego. Akurat czytałem idąc do garażu...


Możesz użyć barwników i aromatów spożywczych.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Kozi w 29.06.2018, 21:48
Ten booster jest zrobiony na syropie glukozowym? Jak dla mnie trochę za rzadki...chciałem uzyskać bardziej gęste coś na wzór liquidów z mainlina.
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: booohal w 29.06.2018, 23:04
Słodkie i gęste? Cóż - gliceryna lub melasa. Gliceryna bardziej neutralna smakowo.
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Kozi w 29.06.2018, 23:08
Melasa odpada, tak właśnie myślę nad gliceryną i chyba to będzie to. Dosłodzić zawsze można w razie potrzeby. Priorytet jaki taki żeby finalny produkt był naprawdę gęsty.
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: mirgag w 29.06.2018, 23:51

Emulgatory, np. lecytyna otrzymana z żółtka jaja kurzego, utrzymują trwałość takiej emulsji, np. w lodach, margarynach czy czekoladzie.
Z kolei substancje zagęszczające pęcznieją, co powoduje zwiększenie objętości produktu, lub tworzą żele. Emulgatory i zagęszczacze to produkty pochodzenia roślinnego i zwierzęcego, np.:
-agar (E 406), pochodzący od glonów morskich, jest środkiem żelującym do słodyczy np. galaretek, dżemów;
-mączka chleba świętojańskiego (E 410), pochodząca z owoców drzewa świętojańskiego, będąca zagęszczaczem do serków homogenizowanych oraz syropów;
-guma arabska (E 416), pochodząca z drzewa akacji senegalskiej, wykorzystywana jako emulgator i zagęszczacz również do wyrobów cukierniczych, żelek, pastylek oraz cukierków ślazowych;
-pektyna (E 440), pochodząca z owoców, będąca zagęszczaczem do przetworów owocowych.
Wybieraj...
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: booohal w 29.06.2018, 23:54
Melasa odpada, tak właśnie myślę nad gliceryną i chyba to będzie to. Dosłodzić zawsze można w razie potrzeby. Priorytet jaki taki żeby finalny produkt był naprawdę gęsty.
To do apteki szybciutko :)
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: elwood w 28.08.2019, 12:40
Odświeżam temat - jakieś doświadczenia/przemyślenia/pomysły w temacie?
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Feederek1960 w 11.10.2019, 05:08
Mnie zawsze zastanawiało jakim cudem pan Stępniak robi atraktory tak gęste, że trzeba je z butelek łyżkami wybierać. I chociaż w Goo nie chodzi tylko o gęstość to myślę, że poznanie tajemnicy atraktorów Stępniak pomogłoby w przyrządzeniu takiego domowego Goo.
Osobiście znam Piotra Stępniaka i trochę wiem na temat czym zaprawia zanęty. Robił kiedyś bardzo fajne zanęty do feedera , zanęta kleiła się bez dodawania wody. Jednym z najlepszych atraktorów jest karmel , bardzo słodki , dobrze klei i szybko rozpuszcza się w wodzie. Karmel zmieszany z masłem orzechowym jest bardzo gęsty i mocno klejący. Dodany do zanety klei i robi fajną smugę. Do klasycznego feedera od lat zanęty rozrabiam karmelem i na taką zanetę miałem dobre wyniki.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: elwood w 11.10.2019, 07:58
A ma ktoś pomysł, czym zagęszczę/zżeluję liquid oparty na olejach? Próbowałem na skrobię kukurydzianą, działa jakotako, ale po paru dniach niektóre liquidy lubią się zabetonować ;)
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: boguss1982 w 18.07.2020, 22:36
Chcę odświeżyć temat.
Mam trochę pelletów i pomyślałem żeby zrobić z nich dipy.  Czy wystarczy pokruszyć lub zmielić pellet, zalać gliceryną i to wszystko??
czy jakaś konkretna gliceryna. ? farmakologiczna, spożywcza, roślinna ? czy to jest to samo, czy różnią się ?
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Kozi w 18.07.2020, 22:41
A co chcesz uzyskać mieszając zmielone pelletu z gliceryną? Po pierwsze to zrobi ci się z tego zawiesina, a po drugie nie dostarczy aż takim czymś rybie wartości odżywczych ano też nie zwabisz jej zapachem.
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: boguss1982 w 18.07.2020, 22:48
Ok, dzięki.

Trafiłem na ten temat i myślałem, że można tak zrobić ze starym pelletem i go wykorzystać.
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Kozi w 18.07.2020, 22:49
Raczej kiepski pomysł, możesz zmielić i dodać do zanęty.
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: boguss1982 w 18.07.2020, 22:55
zawsze to "coś". dzięki za informacje. :beer:
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Majki w 05.02.2021, 16:31
Koniu, ja nigdy nie używałem, ale tak na zdrowy koński rozum, to chrzan ryby będzie straszył ;) (Ale cholera je tam wie z drugiej strony...)

Rozwiń, dlaczego będzie straszył? Ma w sobie jakiś składnik który ryby płoszy? Tak czy siak, wersja bez chrzanu już gotowa :) Zobaczymy, czy rybom zrobi to różnicę.

"Koniu", pięknie to zrobiłeś.
Nie traktuj tego jako krytykę, ale jako podpowiedź. Mąki potrafią kisnąć. Kiedyś kilkanaście lat temu wyrzuciłem całą swoją robotę właśnie przez to, że zagęszczałem mąkami.

Doszedłem do wniosku, że najlepsza jest MALTODEKSTRYNA. Tani produkt, który: konserwuje, zagęszcza i smuży. A o to nam chodzi.

Pozdrawiam.

Dzięki za sugestię! Kupię maltodeksynę na pewno, i zrobię z nią podobną partię. Albo jakiś dip smużący typu Lava, z większą ilością barwnika.

Do tych dipów zagęszczanych mąkami dodawałem sól i alkohol - właśnie po to, żeby przeciwdziałać zepsuciu. Zobaczymy co to da :)

Cytuj
Albo jakiś dip smużący typu Lava, z większą ilością barwnika.

Wyszło coś ciekawego :) ?
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Koń w 05.02.2021, 17:29
Jeśli chodzi o symulację Lavy, to tak sobie. Dodatek maltodekstryny nic pod tym względem nie poprawił. Dołów używam do dopalania miksu do metody, albo mieszanek do spoza. Nie zauważyłem żeby którykolwiek zrobił wielką różnicę na plus lub minus, jeśli chodzi o wyniki. Ale fajnie było się pobawić. Lepią fajnie ;)

Aha, mam jeszcze nawet niedokończone butelki z 2017. Nic się nie zepsuło.
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 02.03.2024, 12:40
A oto i mój atraktor do rozrabiania zanęty.

Wcześniej wychodził dość drogo z uwagi na koszt ochotki, teraz została zastąpiona przez rosówki własnoręcznie zebrane (a w domu umyte i zblendowane) co sprawiło że w połączeniu z wodą z gotowanych konopii ( która niejako też jest za darmo jako efekt uboczny gotowania ziaren ) powstał taki oto dip do zanęty i pelletow.  Za darmo :)

Dzisiaj zrobiłem sobie 1,5 litra dipu, podzieliłem na 3x0,5 litra i czekają w zamrażarce na swój czas ;D

Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 02.03.2024, 15:43
Shake proteinowy potreningowy :thumbup:
Tytuł: Odp: Atraktor/dip własnej produkcji - robimy 'killera'
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 02.03.2024, 23:23
Shake proteinowy potreningowy :thumbup:

Ha ha nie wątpię że białka się tam znajdzie całkiem sporo ale walory smakowe to już dla... smakoszy albo desperatów :P