Raz mi się tylko zdarzyło ,że kij przyszedł w wałku po dywanie . Reszta czyli 99,9% zakupów przychodziła w kartonie w środku którego kij owinięty był albo folią bąbelkową albo samym papierem i nigdy nic się nie stało. Moje doświadczenie dotyczą zakupów w Polsce jak i w Niemczech.