Ostatniej niedzieli będąc na rybkach miałem kapitalne branie na spławiczek, ale z racji tego że żyłka 0,12 i dużo patyków rybka nie do wyjęcia była. Nastawiony byłem na płoć i krasną, ale wiem że na tej miejscówce zawsze z wiosny żerują liny. Tak więc w ten weekend typowo ruszam na lina. Jako przynęta to czerwony plus biały, zanęta harison zielony lin karaś, żyłeczka 0,16 spławiczek 3 gr na przyponie 60 cm rzucam tak około 6 metrów od brzegu no i zobaczymy co z tego wyniknie. Łowię na niewielkim leśnym jeziorze.