Spławik i Grunt - Forum

TECHNIKI WĘDKARSKIE => Spławik => Wątek zaczęty przez: Karol85 w 28.01.2015, 00:26

Tytuł: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: Karol85 w 28.01.2015, 00:26
Koledzy czy jest gdzieś w sieci szkic jak powinny być rozmieszczone śruciny przy metodzie waggler dla poszczególnych rodzajów łowienia tą metodą (opad, z dna)? Znalazłem zdjęcie, które zamieszczam ale nie jestem przekonany czy to tak ma być. Opisy są trochę skomplikowane jak dla mnie- laika przy takim spławiku. Wizualnie na pewno łatwiej mi będzie zrozumieć jak powinien być dobrze dociążony zestaw i jak powinny być rozmieszczone śruciny.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 28.01.2015, 00:32
Pozwoliłem sobie wydzielić nowy wątek.
Ja muszę powiedzieć, że niektórych z tych przedstawionych schematów nie rozumiem.
Ale może jest już zbyt późno.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: Tinca Fan w 28.01.2015, 10:20
Dla mnie zestaw nr 3 jest najmniej logiczny. Jeżeli trzymać się wyłącznie tego co jest zaproponowane na rysunku, to może przy bardzo słabych branaich leszczy z dna będzie miał sens, przy czym nie będzie widać delikatnych brań podnoszonych. Jeżeli zależy nam na pewnym, bez podejrzeń pobraniu przynęty i odpłynięciu z nią w pyszczku to może będzie działać. Moim zdaniem jeżeli tylko oprzemy śruciny na dnie (będą na styku), zestaw powinien być czulszy, tylko zapewne warunki pogodowe też miały znaczenie przy jego tworzeniu.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: promek w 28.01.2015, 11:18
Karol
Jeśli dopiero zaczynasz przygodę z waggler method to nie ma lepszego "startu" niż filmy i artykuły Luka o wagglerze. Dowiesz się z nich wszystkiego co trzeba na początek i nie tylko. Ja tak zaczynałem i się nie zawiodłem. Już na pierwszych wyprawach było całkiem przyzwoicie. Zestawy proponowane przez Luka ( do łowienia z dna jak i z opadu ) są bardzo uniwersalne i co ważne zupełnie się nie plączą. Jedyne problemy jakie miałem na początku to wiatr ( dryf ) ale z tym też można sobie poradzić. Z czasem oczywiście można zacząć
eksperymentować z rozmieszczeniem śrucin według własnego uznania i przekonania, ale na początek radzę "standard" proponowany przez Luka. Na pierwszy wypad warto wybrać dzień z bezwietrzną pogodą i zobaczysz, że będzie dobrze.

Ps. Method waggler nie jest najłatwiejszą techniką więc gdyby jednak coś poszło nie tak to nie ma co się przejmować tylko trzeba wyciągnąć wnioski i próbować dalej.

Powodzenia
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: Modus w 28.01.2015, 14:57
Podstawowa zasada obciążeniowa (nie dotyczy lift-metody, driftbeatera ani slidera): co najmniej 75% obciążenia powinno znajdować się przy spławiku - gdy łowimy z wolnego opadu lub na niewielkiej głębokości, może być znacznie więcej. Przy wagglerze typu "loaded" będzie to obciążnik + ewentualnie doważające śruciny/stotze bezpośrednio pod mocowaniem spławika.

Liczba, wielkość i rozmieszczenie pozostałych śrucin (w dolnej części zestawu) zależy od tego, co chcemy osiągnąć. Ważna zasada antysplątaniowa: odległość między spławikiem i najwyżej umieszczoną śruciną powinna być większa niż odległość między ową śruciną i haczykiem. 
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: Luk w 28.01.2015, 17:35
Karol - najlepiej budować zestaw w oparciu o mniejsze śruciny, najlepiej Stotze z Prestona. W moim wędkowaniu najczęściej używanym rozmiarem jest nr 8.

15 cm nad hakiem dajesz jedną, nad przyponem (co ma 30 cm)drugą srucinę nr 8 - są to sygnalizacyjne. Później kilka nr 8 które łączysz (wtedy maja być około 20 cm ponad sygnalizacyjną) lub rozdzielasz w równych odległościach (do opadu). A wpołowie odległości między spławikiem o hakiem ostatnia śrucina - nr 4 najlepiej. Ściągasz ją do gruntowania aby lepiej odczytywac głębokość. Mowa o spławiku dociążonym.

Śruciny nr 8 zapewniaja idealny opad.

Inserty crystal maja dociążenie + 1 BB, natomiast insert crystal Giant ma + 2BB. Oznacza to, że dwa razy więcej ołowiu potrzebuje drugi spławik. Lepiej zachowa się na wodzie z uciagiem. W jednym i drugim przypadku warto mieć około 4 śrucin nr 8 - reszta to śruciny większe. Mozna wtedy miec opad 'od połowy' głębokości łowiska.Zazwyczaj to wystarcza.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: Karol85 w 02.02.2015, 21:08
Koledzy bardzo dziękuje za odpowiedzi na forum i prywatne. Rozjaśniły mi jak to ma wyglądać! No i przede wszystkim filmowy poradnik o metodzie waggler Luka dał dużą wiedzę teoretyczną. Pewnie w praktyce początki będą toporne ale już nie mogę się doczekać ocieplenia (marzec?) . Tej zimy zainwestowałem fundusze w sprzęt podlodowy, a mroźnych dni jak na lekarstwo. Oglądając filmy Luka widzę, że angielskimi metodami można łowić prawie cały rok i trochę żałuje wydanych pieniędzy :) POZDRAWIAM!
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 02.02.2015, 22:27
Rozmieszczanie śrucin to bardo ciekawy temat i myślę, że wielu znakomitych wędkarzy posługujących się wagglerem na ten temat dyskutuje, mimo iż mają za sobą niemały staż.
Najlepiej rób sobie notatki z obserwacji. Wtedy szybciej dojdziesz do pewnych wniosków odnośnie tego, które typy rozmieszczenia najlepiej się sprawdzają w Twoich łowiskach.
Najgorzej sprawa ma się podczas wiatru i prądów. Wtedy trzeba już kombinować.
Ale i o tym zapewne będziemy tu dyskutować ;)
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: zwir73 w 03.02.2015, 14:49
Mogło by być w dziale filmy ale o śrucinach też tu jest :

Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 03.02.2015, 21:11
Ja tylko dodam, że film ten nie dotyczy wagglera (żeby użytkownicy nie sugerowali się rozkładem śrucin pokazanym na filmie!).
Na filmie pokazane jest łowienie na dużego slidera (spławik przelotowy), a w takim zestawie obowiązuje zupełnie inny system rozmieszczania obciążenia.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: andrzejm w 05.02.2015, 21:16
czy jest dopuszczalne w wagglerze zakładanie przelotowych ciężarów i blokowanie je stoperami? Pytam bo mam tendencję do mocnego zaciskania obciążenia i przesuwanie później po żyłce takich zaciśniętych śrucin mocno osłabia żyłkę. W sytuacji kiedy będę chciał dostosować się do zmiany głębokości mam pewność że nie uszkodzę żyłki.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: grzegorz07 w 05.02.2015, 21:35
Musisz je rozjeżdżać.Montujesz spławik czy łącznik potem zaciskasz na początku żyłki śruty przesuwasz parę razy góra dół, potem odcinasz ten kawałek zniszczonej żyłki. I powinno być dobrze.  :)
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 05.02.2015, 22:09
czy jest dopuszczalne w wagglerze zakładanie przelotowych ciężarów i blokowanie je stoperami? Pytam bo mam tendencję do mocnego zaciskania obciążenia i przesuwanie później po żyłce takich zaciśniętych śrucin mocno osłabia żyłkę. W sytuacji kiedy będę chciał dostosować się do zmiany głębokości mam pewność że nie uszkodzę żyłki.
Jasne, że można, choć to już chyba by musiał być spory waggler, bo takich małych śrucin - zwykle używanych (Nr 8 - Nr 2) - to chyba przelotowych nie ma. Wiem, że Drennan robi najmniejsze oliwki o gramaturze 0,2 grama.

Jak wspomniał Grzegorz, rozjeżdżanie to dobra metoda. Ja zawsze tak robię. Anglicy zwykle łowią wagglerem przy użyciu śrutów nietoksycznych i bardzo miękkich, więc pewnie nie mają takich problemów. Ja zdecydowanie wolę ołów, ale też zawsze rozjeżdżam, robiąc na żyłce kilka spłaszczeń.
Tutaj zawodnik pokazuje to na przykładzie zestawu skróconego:
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: Modus w 05.02.2015, 22:17
przesuwanie później po żyłce takich zaciśniętych śrucin mocno osłabia żyłkę

Można zastosować cieniutkie wężyki silikonowe jako rodzaj podkładki dla większych śrucin: jeżeli np. chcesz zablokować waggler bez dociążenia za pomocą 3 śrucin AAA, dajesz około 0.5 cm wężyka (1 śrucina), potem Drennanowski łącznik/zaczep do spławika i około 1 cm wężyka (2 śruciny).
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: gregorio w 05.02.2015, 23:46
Z montażem śrucin aby nie uszkodzić żyłki i swobodnie przesuwać. Zaciśnij wszystkie śruciny wedle kolejności jak masz wyważony spławik , i przeciągnij je na odcinku do 1m żyłki . Pokaleczony metrowy odcinek odcinasz a śruty chodzą płynnie na nie uszkodzonej żyłeczce. Możesz wtedy rozsuwać ,przesuwać wedle potrzeby.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: Luk w 06.02.2015, 01:36
Mozna większe śruciny przeznaczone do wagglera zacisnąć całkowicie i przewiercić wiertełkiem. Założyć na żyłkę i dać stopery, i wszystko ładnie działa. Inna metodą jest drut lutowniczy. Owija się spławik u jego podstawy - tak łowi kilku wyczynowców.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: gregorio w 06.02.2015, 08:02
Są również dostępne kule ołowiane przelotowe o różnych gramaturach od 0.5 do 20 gr i już nie musimy wiercić :))
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: MATCH 2000 w 12.02.2015, 10:28
Cholera.Łowię odległościówką od 1992r.,w tym ponad 20 lat ze spławikiem przelotowym.Cały czas myślałem że łowię z waglerem.Dopiero kiedy obejrzałem filmy Luka dowiedziałem się że to jest SLIDER.Myślałem że w wędkarstwie odległościowym nic mnie już nie zaskoczy-a jednak.Przy okazji-obciążenie mojego zestawu mam podzielone na dwie części:małe sygnalizacyjne i resztę.Może ktoś też tak łowi jak ja to proszę coś na ten napisać,może dowiem się czegoś nowego.Polecam się szczególnie wiedzy Luka.W moim profilu napisałem że łowię metodą "metod wagler",ale czy tak rzeczywiście jest?.
Pozdrawiam Jurek.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: bigdom w 12.02.2015, 10:32
Cały czas myślałem że łowię z waglerem.Dopiero kiedy obejrzałem filmy Luka dowiedziałem się że to jest SLIDER.Myślałem że w wędkarstwie odległościowym nic mnie już nie zaskoczy-a jednak.

Niespodzianka :D :D :D

Człowiek uczy się całe życie, najlepiej od tych mądrzejszych :)
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: MATCH 2000 w 12.02.2015, 11:17
Święte słowa.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: pawel w 12.02.2015, 11:45
Panowie mam takie male pytanko, do jakiej mniej wieciej glebokosci mozna lowic wagglere? U mnie w lowiskach srednia glebokosci to jekies 4m
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: gregorio w 12.02.2015, 11:48
Wagglerem łowisz zwykle montowanym na stałe czyli max. do długości kija. Oczywiście uwzględniając też zapas żyłki do zarzucania. Powyżej długości wędki używasz już slidera na większe głębokości.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: bigdom w 12.02.2015, 11:50
Panowie mam takie male pytanko, do jakiej mniej wieciej glebokosci mozna lowic wagglere? U mnie w lowiskach srednia glebokosci to jekies 4m

Waggler, to przelotowy spławik montowany na stałe (masło maślane? :) ). Więc jak przy metodzie bolońskiej łowimy tak głęboko, jak pozwala długość wędziska. W tym przypadku 4m., to chyba zbyt dużo.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: gregorio w 12.02.2015, 12:49
Metoda bolnska to zupelnie inna sprawa i nie masz co tutaj porownywac. W waglerze nie napisalem splawik przelotowy montowany na stale, tylko splawik montowany na stale zazwyczaj poprzez lacznik , stopery lub sruciny zablokowany po owczesnym ustaleniu gruntu itd
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: bigdom w 12.02.2015, 12:57
Metoda bolnska to zupelnie inna sprawa i nie masz co tutaj porownywac. W waglerze nie napisalem splawik przelotowy montowany na stale, tylko splawik montowany na stale zazwyczaj poprzez lacznik , stopery lub sruciny zablokowany po owczesnym ustaleniu gruntu itd

Czy w metodzie bolońskiej jesteśmy ograniczeni długością wędziska w stosunku do głębokości łowiska? W wagglerze jesteśmy.

Edit: Nie pisałem gregorio swojego poprzedniego postu w oparciu o Twój, więc może źle mnie zrozumiałaś.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 12.02.2015, 13:10
Cholera.Łowię odległościówką od 1992r.,w tym ponad 20 lat ze spławikiem przelotowym.Cały czas myślałem że łowię z waglerem.Dopiero kiedy obejrzałem filmy Luka dowiedziałem się że to jest SLIDER.Myślałem że w wędkarstwie odległościowym nic mnie już nie zaskoczy-a jednak.Przy okazji-obciążenie mojego zestawu mam podzielone na dwie części:małe sygnalizacyjne i resztę.Może ktoś też tak łowi jak ja to proszę coś na ten napisać,może dowiem się czegoś nowego.Polecam się szczególnie wiedzy Luka.W moim profilu napisałem że łowię metodą "metod wagler",ale czy tak rzeczywiście jest?.
Pozdrawiam Jurek.
Rzeczywiście - wygląda na to, że łowisz na slidera, a nie na wagglera. Ale to wszystko tylko terminologia.
Można uznać, że slider = waggler mocowany przelotowo ;)
Ja zdecydowanie wolę łowić na spławiki mocowane na stałe (o ile warunki mi na to pozwalają). Jeśli jednak łowi się na dużych odległościach, na dużej fali, głębokiej wodzie, to jak najbardziej slider jest wskazany.

Rozmieszczenie śrucin może być bardzo zbliżone do tego, w klasycznym wagglerze, ale zwykle jednak się różni, zakładając, że używamy slidera po to, by daleko i celnie rzucać.
Duża masa obciążenia skupiona jest w jednym miejscu i na niej opiera się spławik, który ma niewielkie dociążenie własne.

(http://www.matchangler.com/images/stories/2011site/InfoPeche/InDepth/slidingacrossfrontiers/englishsetup.jpg)

(http://www.matchangler.com/images/stories/2011site/InfoPeche/InDepth/slidingacrossfrontiers/italiansetup.jpg)

Bardzo ciekawy system kolegi Michaela Schlögla z Niemiec

(http://www.matchangler.com/images/stories/2011site/InfoPeche/InDepth/slidingacrossfrontiers/kugelsystem.jpg)

Tutaj filmik o spławiku (Genius 4 Zommer) zaprojektowanym przez Schlögla

Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: MATCH 2000 w 12.02.2015, 14:58
Witam.Rozumiem o co chodzi.Kiedyś kiedy nie było jeszcze waglerów z własnym obciążeniem,wagler w zależności jak się rozłożyło ciężarki na żyłce mógł stać się sliderem,czyli spławikiem przesuwającym się po żyłce i obciążeniem rozmieszczonym bliżej haczyka,lub waglerem kiedy obciążenie umieściło się na żyłce tuż przy spławiku.Czyli tak :slider to jest wagler mocowany na żyłce przelotowo,a wagler to jest slider mocowany na żyłce na stałe.Pomijam tu oczywiście różne ich zastosowania i konstrukcje.
Pozdrawiam Jurek.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: Modus w 12.02.2015, 16:47
slider to jest wagler mocowany na żyłce przelotowo,a wagler to jest slider mocowany na żyłce na stałe

"Waggler" w najogólniejszym rozumieniu to spławik przeznaczony do jednopunktowego mocowania na żyłce (w odróżnieniu od mocowanych dwupunktowo spławików tyczkowych oraz typu stick, avon, loafer czy bolo). Jednopunktowe mocowanie rezultuje majtaniem się spławika i stąd nazwa urobiona od czasownika to waggle. "Slider" to z definicji spławik przeznaczony do (jednopunktowego) zamontowania przelotowego. O ile można dorzecznie utrzymywać, że slider to odmiana wagglera, o tyle w drugą stronę się nie da.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: MATCH 2000 w 12.02.2015, 18:21
Myślę jednak że w Polsce większość wędkarzy używa określenia "wagler" dodając przy tym "przelotowy" lub "stały".A slider to po prostu "suwak"
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: vanplesniak w 07.03.2015, 18:01
Witam. Dzisaj nad woda tesotwałem spławik Drennan Puddle Chucker 3+3. Miałem dostęp tylko do śrucin 0,2; 0,4; 0,6; 1,0. Chciałem łowić z opadu.. Myślę że 0,2 jest za duże.. Jak ustawiłem 0,2 10cm na hakiem, nastepną 20cm (tez 0,2), pod spławikiem dałem 1gr i 0,4 - czyli w sumie 1,8gr. 1,2gr rozlozylem jeszcze na żyłce równo. Pojawił się problem, otóż spławik za kżdym razem zatapiał się? Doszedłem do wniosku iż za dużę obicażenie musiałem dać? Zdjąłem 0,4 i dwie śruciny po 0,2. Wydawało się być też ok. Grunt ustawiałem dokładnie w tym momencie - na haczyk założyłem 1gr. I gdy ustaliłem grunt to coś mi nie pasowało zbytnio, bo wydawało się że to miejsce było płytsze a grunt wyszedł ok.2m plus.
Otóż miałem brania z opadu - 11 płoci w tym jedna 26cm (chyba moj rekord! - pierwsze ryby na spławik po 5 latach. Powrót z karpiowania!).
Czy moglbyście mi polecić jak mam ustawić owe śruciny które mam dostępne przed jutrzejszą sesją? Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedzi :)
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: Luk w 07.03.2015, 18:52
Masz spławik niedociążony rozumiem?

Uzyj tylko śrucin 0.2 g najlepiej. 70% obciążenia ma byc w okolicy spławika. Do opadu najlepiej abyś zrobił sobie śrucinę sygnalizacyjną, odcinając ołów ze śrociny 0.2 g obcinaczem do paznokci na przyklad. Jeżeli zostawisz taką śrucinę a reszte poukladasz w połowie odległości pomiędzy spławikiem a hakiem w odstepach co 10 cm od siebie, to opad powinien byc na ostatnim metrze dośc powolny... Jak nie chcesz opadu to wtedy częśc śrucin ściagasz w dół.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: vanplesniak w 07.03.2015, 19:24
Dociązony. Na spławiku napisane jest 3+3, a na dole dociążnik jest 3gr. Więc chyba muszę 3gr samemu dociążyć?
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: Luk w 07.03.2015, 19:42
Zobacz ile śrucin potrzebujesz aby go wyważyć...

Jeżeli 0.6-1metra jest z jedną śruciną 'okrojoną' - to masz powolny opad, co powinno zadziałać dobrze.

Jeżeli potrzebujesz powiedzmy  6 śrucin do doważenia spławika - to na 2 metrowym gruncie umieśc je tak -

1 nad przyponem, 2 i 3 - 20 cm wyżej, , 4,5,6 razem - 30 cm wyżej. jak spławik sie przesuwa to możesz obniżyć śruciny do przyponu aby go zatrzymać na dnie.
Taki rozkład powinien sprawić, że zestaw nie będzie sie tak plątał, a opad nie będzie az tak szybki.

oniecznie zaopatrz się w mniejsze śruciny i lżejszy spławik. Zestaw jest dośc mocny, sam puddle chucker niezbyt dobrze pokaże wszystkie brania.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: vanplesniak w 07.03.2015, 19:46
Tak muszę zrobić ze śrucinami.
Zaopatrzę się, ale to dopiero na dniach :> Mam nadzieje że jutro nie będzie takich problemów
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: dkg w 08.03.2015, 00:10
Chyba zle odczytales opis na splawiku,i pudle sa opisane troche dziwnie,pierwsze opciazenie podawane jest w gramach a drugie w numeracji angielskiej czyli jezeli masz 3+3No4 to znaczy ze splawik swojego opciazenia ma trzy gramy a na zylke dajesz trzy sruciny no4 czyli cos okolo 0,50 grama.Mi sie sprawdzaly dwie 0,20gr plus dwie sygnalizacyjne no8 na wodzie o glebokosci do 2 metrow.Mozesz tez rozbic obiazenie na 4sztuki po 0,10gr i regulowac odleglosci pomiedzy nimi dla wolniejszego opadu.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: Ryba1987 w 11.07.2015, 14:55
Panowie czy dobrze rozumuję istotę obciążania spławików? Zrobiłem sobie na początek taką "Ściągę" nad wodę bo mówiąc szczerze jeszcze tak nie łowiłem z tymi drobnogramaturowymi ołowikami miękkimi..
(http://fotozrzut.pl/zdjecia/8314b75fc3.jpg)

Wszystko to wg filmiku naszego "szefa" luk'a, dziś pewnie będę się wkur.. nad wodą montując ten zestaw.. niestety drennanowskie crystale dopiero we wtorek będę miał bo na tym zadupiu to nic człowiekowi nie sprowadzą -.-
Oceńcie co i jak i czy to się nadaje nad wodę:P
Słup wody na moim łowisko to około metr, będę łowił spławikiem gutkiewicza klik - model T (http://www.gut-mix.pl/products/207) 1,5 gramowy tyle tylko że on ma jakieś dociążenie szkoda że "mistrz" nie oznaczył ile tego jest i czy to jest to 75% czy np 29... wiem że jak go wrzucę do wody to jest w takiej pozycji klik (http://fotozrzut.pl/zdjecia/912ea00cc7.jpg) .. spławik jest po "zmartwychwstaniu" bo antenki to on nie miał :P ale działa :)
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: andrzejm w 11.07.2015, 14:58
Ryba to wygląda jak zwykły przelot... przy spławiku powinieneś mieć obciążenie z dwóch stron oczka. Spławik ma być "zapięty" dwiema śrucinami głównymi tak by zatopił żyłkę. Potem pozostałe by zestaw naturalnie opadał.

(http://www.fishingmagic.com/thumbnail.php?file=/090728wagglerdiag1.gif&size=article_medium)
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: Ryba1987 w 11.07.2015, 15:05
No ale tutaj fakt, zapomniałem narysować że spławik jest Z DOCIĄŻENIEM WŁASNYM i po obu stronach znajdują się gumowe stoperki które blokują spławik, a ze śrucinami stosuje się patent gdy spławik nei ma własnego dociążenia. Dobrze ogarniam?
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: andrzejm w 11.07.2015, 15:17
No ale tutaj fakt, zapomniałem narysować że spławik jest Z DOCIĄŻENIEM WŁASNYM i po obu stronach znajdują się gumowe stoperki które blokują spławik, a ze śrócinami stosuje się patent gdy spławik nei ma własnego dociążenia. Dobrze ogarniam?
Tak, dobrze ogarniasz. Tylko sprawdź wcześniej dociążenie spławika, bo jak założysz śruciny to żebyś go nie zatopił. Na to zwrócił mi uwagę Luk, ale to przy spławiku tylu peelet waggler gdzie spławik jest idealnie wyważony, a zestaw topi się pod ciężarem pelletu. Przy zwykłych wagglerze powinno być obciążenie własne pozwalające na dołożenie śrucin sygnalizacyjnych.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: Ryba1987 w 11.07.2015, 15:24
Ok dzięki, dziś będę pomalutku ogarniał nad wodą :)
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: andrzejm w 11.07.2015, 15:25
Powodzenia :)
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: kshell66 w 11.07.2015, 18:58
(...) a ze śrucinami stosuje się patent gdy spławik nie ma własnego dociążenia(...)
Nie lubię tego patentu ze śrucinami, bo nie lubię ich przesuwać po żyłce. Wiem, że można zastosować rurki igielitowe ale to komplikuje mi zawsze cały montaż.
Ja kupuję łezki ołowiane o ciężarze zbliżonym albo niewiele mniejszym od wyporności spławika, piłuję ten cieńszy koniec pilnikiem i rozwiercam otwór. Wychodzi z tego takie coś i bardzo to sobie chwalę ;)
(http://i62.tinypic.com/34hdsnk.jpg)
(http://i62.tinypic.com/116urt5.jpg)
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: gregorio w 13.07.2015, 08:47
Jeśli macie problemy z przesuwaniem śrucin po żyłce , to proponuję założyć potrzebne śruty na żyłkę i  zacisnąć. W następnej kolejności przesunąć każdy z nich na odcinku o długości ok.1 metra ( podczas tego zabiegu w śrucie wyrobi się coś w rodzaju rowka co umożliwi spokojny ruch śrutowi po żyłce nie uszkadzając jej). Na koniec odciąć żyłkę , po której przesuwaliśmy śruciny i spokojnie rozmieścić je zgodnie z naszymi potrzebami. Śruciny możemy spokojnie przesuwać.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: Pyza w 15.07.2015, 21:34
Witam
Oto link do rozmieszczenia  śrucin na zestawie:

http://www.ssg.pl/modules.php?name=News&file=print&sid=86 (http://www.ssg.pl/modules.php?name=News&file=print&sid=86)

Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: Luk w 16.07.2015, 01:36
Nie polecam takich rozstawień, zero wyjaśnień jakie śruciny...

Ogólnie najlepiej jest stosować wiele małych śrucin, no. Nr 8 x 10 plus jedna nr 4. Taki zestaw można ułożyć w różny sposób, od opadu bardzo wolnego, po średni, szybki lub praktycznie bezopadowo. Polecam użycie Stotzów - swietnie się trzymają żyłki i jej nie uszkadzają.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 16.07.2015, 12:45
Ja myślę, że to w dużej mierze zależy od tego, w jakich warunkach łowimy. Jeśli ktoś łowi tylko i wyłącznie na jednym akwenie, nastawia się na dany gatunek, to może sobie skonstruować zestaw mniej uniwersalny. Ja na przykład stosunkowo rzadko łowię z powolnego opadu, polując na lina, leszcza, karasia grubszą płoć. Oczywiście, nie pozbawiam się możliwości łowienia z opadu, ale ograniczam liczbę śrucin nie-sygnalizacyjnych do 3-4 sztuk.
U nas na większych jeziorach bardzo często mamy do czynienia z wiatrem falą, prądem. Są teki akweny, że nawet nie myślę o łowieniu tam z opadu. Wtedy konieczne jest kupienie śrucin nad przyponem, a nawet dołożenie i zakotwiczenie paru śrucin.

Jak wspomniał Luk, Stotze są bardzo dobre, bowiem nie uszkadzają żyłki. Warto jednak dodać, że jeśli zdecydujecie się na użycie tych ciężarków w gramaturach nieco większych (nr 3 do 6), to po zaciśnięciu ich kleszczykami na cienkim przyponie mogą one przesuwać się, z czym często miałem do czynienia. Nie pomogło dociskanie ciężarka, który nawet spłaszczony jak placek dalej się przesuwał.
Pomogło mi zaciskanie bardziej punktowe zębami :)
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: Pyza w 16.07.2015, 15:22
Witam
Link, który może się komuś przyda, będzie pomocny

http://gigaryba.pl/odleglosciowa.html (http://gigaryba.pl/odleglosciowa.html)

Nie to, że lenistwo z mojej strony podając link, ale raczej wygoda dla każdego i oszczędność energii dla mnie :D
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: FilipJann w 18.01.2016, 21:48

15 cm nad hakiem dajesz jedną, nad przyponem (co ma 30 cm)drugą srucinę nr 8 - są to sygnalizacyjne. Później kilka nr 8 które łączysz (wtedy maja być około 20 cm ponad sygnalizacyjną) lub rozdzielasz w równych odległościach (do opadu). A wpołowie odległości między spławikiem o hakiem ostatnia śrucina - nr 4 najlepiej. Ściągasz ją do gruntowania aby lepiej odczytywac głębokość. Mowa o spławiku dociążonym.


Zacząłem czytać ten temat i mam pytanie... Czy takie układ śrucin sprawdzi się zawsze? Czy można zastosować taki sam łączny ciężar śrucin do każdego z Insertów(dociążonych) Drennana (chodzi o wyporność)? :) Jak to się ma do łowienia na pellet, czy po zmianie z np. Pinki na pellet 6mm trzeba zdjąć jedną ze śrucin?
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: Skand w 18.01.2016, 22:08
Witam
Link, który może się komuś przyda, będzie pomocny

http://gigaryba.pl/odleglosciowa.html (http://gigaryba.pl/odleglosciowa.html)

Link nieaktualny.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: DvD w 18.01.2016, 22:27
Filipie! Mnie się sprawdza w 99%. Co prawda pierwsza sygnalizacyjna u mnie jest ok. 10 cm nad hakiem, drugiej nie ma wcale bo stosuje krętlik, który spełnia jej rolę. Reszta śrucin różnie rozmieszczona w zależności od taktyki opad /z dna. Generalnie jeśli masz spławik obciążony tak jak Drennany czy Middy, to masz tam przeważnie koło 70% obciążenia w spławiku. W takiej sytuacji nie masz się co przejmować rolą innych śrucin w locie, zestaw rzadko będzie się plątał. Generalnie śrucina sygnalizacyjna nr 8 lub 7 max, zależy od spławika i odległości, żebyś wyraźnie widział brania. Jeśli łowisz blisko czasem wystarczy nr 9. Reszta obciążenia lepiej żeby była w kilku mniejszych niż w 1-2 dużych śrutach, bo po prostu masz więcej opcji.
Gruntowanie moim sposobem opisałem w jakimś innym wątku.. Poszukaj a na pewno znajdziesz :)

Przeważnie w spławikach (na bank Middy, nie wiem czy Drennan też, ale pewnie tak) jest tak, że w spławikach różnej wyporności (mówię o jednej serii) brakuje do wyważenia tyle samo, czyli na żyłce nic nie zmieniasz, przekładasz tylko spławiki :)

Jeśli łowisz z dna (z opadu też, tylko musi przynęta potem leżeć na dnie) to nie ma różnicy ciężar przynęty. Czy to pinka, czy pellet 8 mm nie ma różnicy, nie musisz nic zmieniać :)
Jeśli chcesz łowić w toni to będzie ciężko pogodzić to na jednym spławiku.

Wysłane z moje Huawei P8 Lite przy użyciu Taptalka
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: FilipJann w 18.01.2016, 22:44
Dzięki za tak obszerną odp. :thumbup:
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: Marcin w 19.01.2016, 01:24
Kurcze strasznie małe dajesz te sygnalizacje DvD. Ja najczęściej używam no. 6 a czasem nawet i no. 4, chociaz w idealnych warunkach no. 8 tez zakładam, ale generalnie wole te cięższe śruty.
Mogę wiedzieć DvD w jakich warunkach, na jakie spławiki i jakie ryby najczęściej łowisz?
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: DvD w 19.01.2016, 06:37
Przeważnie płocie i małe leszczyki na spokojnej wodzie blisko brzegu (8-10 m) im dalej tym cięższy spławik tym większa sygnalizacyjna. Ale nie potrzebuje większej niż 7 bo spławik wyważam do styku kolorów i przy braniu pojawia mi się czarny pasek od razu. Dzięki temu nie muszę dawać dużych śrucin i nawet z 25 m dobrze widać branie podnoszone ;)

Kiedy jest wiatr i łowię ołówkiem, nie Insertem, faktycznie zdarza mi się założyć nr 6, żeby 'skok' był większy i bardziej widoczny.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: skalar4 w 19.01.2016, 07:14
Kiedyś na forum już był podobny temat wiec to tez może Ci pomóc w jakiś sposob. Tam w pierwszym poście masz kolejny link z opisami http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=2018.0 (http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=2018.0)
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: Luk w 19.01.2016, 08:46
Kurcze strasznie małe dajesz te sygnalizacje DvD. Ja najczęściej używam no. 6 a czasem nawet i no. 4, chociaż w idealnych warunkach no. 8 tez zakładam, ale generalnie wole te cięższe śruty.

Przy wielu rybach taka śrucina jak nr 4 jest zbyt duża, ryba może odrzucać przynętę czując opór. Przy insercie ciężar takiej śruciny to jest cała antenka (insert 1.5 - 2 gramy).
Przy śrucinie nr 8 należy się nauczyć odczytywać brania, bo jedna śrucina to lekkie podniesienie antenki, ale przychodzi to z łatwością myślę... ;)
Jeżeli warunki są nieidealne, to wtedy lepiej użyć prostego spławika zamiast inserta (większa fala). Na takiej trzeba zatrzymać zestaw, brań podnoszonych już raczej nie widać. Warto wtedy ołówka tak wyważać, aby wystawała sama końcówka, brania są wtedy dobrze widoczne....
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: jakub_wr w 19.01.2016, 10:33
Warto też pokombinować z antenką spławika, można  do przeróbki użyć pręcika węglowego i koszulek termokurczliwych i zmajstrować sobie przejściówkę. Antenka na pręcie węglowym to świetny sposób na brania wystawiane, taka drobna śrucinka jak piszecie podniesiona do góry wywala nam całą węglową wstawkę, spławik wynurza się o te 5-6cm

Tutaj pokazywałem o co chodzi

(http://i1.fmix.pl/fmi2529/e9a6cf2a0024b43954e0db10/zdjecie.jpg)

Wyważony spławik do antenki :
(http://i2.fmix.pl/fmi1674/0be1cd7f0027677454e0db11)

Podniesienie śruciny nr 3
(http://i2.fmix.pl/fmi2926/fccaafb600207b4f54e0db14/zdjecie.jpg)
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: fabikks w 06.03.2016, 21:01
Jako że w sobotę pierwszy raz będę łowił wagglerem, chciałbym wiedzieć, jak rozmieścić śruciny. Będę używał spławika Drennan insert crystal (nieobciążony). Mam zamiar łowić z opadu. Pomożecie? Dodam jeszcze, że najmniejsza śrucina, jaką dysponuję, to 0,12 g.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: DvD w 06.03.2016, 21:10
Pewnie na żyłkę nie będziesz dawał więcej niż 0.6 g. Daj 2 śruciny sygnalizacyjne nr 8. Jedna ok 15 cm nad hakiem na przyponie, druga zaraz za przyponem na głównej, chyba że krętlik założysz to nie dawaj. Resztę obciążenia oblicz i rozłóż w 3-4 śrucinach w równych odstępach między spławikiem a drugą sygnalizacyjną :)
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: fabikks w 06.03.2016, 21:27
Może lepiej będzie, jak użyję spławika Giant crystal waggler?
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: DvD w 06.03.2016, 21:32
Jeśli nie będzie wiatru i lowisz z dna to nie ma sensu, jest mniej dokładny. Chyba że masz problemy ze wzrokiem.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: fabikks w 06.03.2016, 21:40
Nie mam problemów ze wzrokiem, ale nie mam śrucin poniżej 0,12 g. Spławik ma 1,3 g, więc może być ciężko.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: DvD w 06.03.2016, 21:43
Wystarczą spokojnie :) najwyżej będziesz miał jedno czy dwa brania mniej :) To, że dasz Gianta, nic nie pomoże, bo jak dasz więcej śrucin, to przynęta będzie szybciej na dnie.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: fabikks w 06.03.2016, 21:47
Na taką odpowiedź liczyłem :) Dzięki.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: koko w 07.04.2016, 09:15
 
Kurcze strasznie małe dajesz te sygnalizacje DvD. Ja najczęściej używam no. 6 a czasem nawet i no. 4, chociaz w idealnych warunkach no. 8 tez zakładam, ale generalnie wole te cięższe śruty.


Śrucina sygnalizacyjna powinna mieć minimalną masę w stosunku do zadania, które ma zrealizować. Zadaniem śruciny jest spowodowanie wynurzenia  antenki  spławika o wymaganą świadomie przez nas długość, którą jesteśmy w stanie dobrze zauważyć podczas brania podnoszonego.  Im długość większa i większa średnica atenki przeznaczonej do wynurzenia tym masa większa. Masa  ta nie zależy od materiału z którego wykonana jest antenka ale wyłącznie od objętości  określonej przez nas długości antenki. :)
 
Podana niżej tabelka, którą już w innym miejscu forum przytaczałem, mówi jakie obciążenie trzeba zdjąć (lub dodać) aby antenka o określonej średnicy wynurzyła się (lub zanurzyła) o jeden centymetr długości. Wartość obciążenia z tabelki  dla średnicy naszej atenki należy przemnożyć przez liczbę wymaganych centymetrów wynurzenia (zanurzenia) i dobrać do tak otrzymanej masy ołowiu wielkość potrzebnej śruciny.

Jeśli wynurzyć ma się część atenki o różnych średnicach, to wymagania dla poszczególnych odcinków różnych średnic należy zsumować. :)



Średnica antenki [mm]     1,0       1,2       1,4        1,6       1,8        2,0        2,2         2,4         2,6        2,8        3         3,2
obciążenie g/cm              0,009    0,012   0,017    0 ,022   0,028    0,034    0,042     0,050     0,058     0,068    0,078   0,088
                                    
Średnica antenki [mm]     3,4       3,6       3,8        4,0       4,2        4,4         4,6         4,8        5,0        5,2       5,4
obciążenie g/cm              0,100    0,112    0,124   0,138    0,152    0,167     0,182     0,198     0,215    0,233    0,251                                 

Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: Marcin w 07.04.2016, 10:13
Dzięki :) ja właśnie korzystam z większych sygnalizacyjnych po to żeby lepiej branie widzieć, wzrok mam chyba gorszy niż myślałem. Jak warunki są idealne i lepiej widzę spławik zakładam sygnalizację nr 8
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: promek w 22.04.2017, 18:54
Koko,
z Twojego wpisu wynika ( no chyba, że coś źle zrozumiałem ), że rodzaj materiału z którego zrobiona jest antenka nie ma znaczenia
na jej wyporność a co za tym idzie na czułość. Czy aby na pewno tak jest ? :)
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: MrProper w 22.04.2017, 19:01
Moim skromnym zdaniem ma, i to spore.
Mimo iż średnica różnych materiałów, z których została wykonana antenka będzie taka sama

a materiał z którego jest wykonana antenka, jest bardziej zbliżony swą gęstością do wody, tym ta wyporność będzie mniejsza.

Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: promek w 22.04.2017, 19:33
No właśnie, też mi się coś tak wydaje. :)
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: koko w 22.04.2017, 21:18
Koko,
z Twojego wpisu wynika ( no chyba, że coś źle zrozumiałem ), że rodzaj materiału z którego zrobiona jest antenka nie ma znaczenia
na jej wyporność a co za tym idzie na czułość. Czy aby na pewno tak jest ? :)


Tak jest.  Dobrze zrozumiałeś. :) :) :)

Czułość jednostkowa i całkowita antenki nie zależy w żadnym stopniu od materiału z którego jest wykonana .
W środowisku wędkarskim  panuje powszechnie przekonanie, że najczulsze są antenki  z materiałów ciężkich takich jak np. metal, bo przecież one są „tonące”. :(

Wiele razy na ten temat pisałem , że tak nie jest.
Przytoczę jeden cytat z mojego wpisu :

„Podkreślam, że materiał z którego jest zrobiona antenka spławika nie ma żadnego wpływu na czułość antenki. Jeśli mamy kilka spławików o identycznych wymiarach antenek wykonanych z różnych materiałów, np z ołowiu, stali, plastiku lub pustej rurki i te wszystkie spławiki wyważymy do podstawy antenek, to dodatkowe zatopienie każdej antenki zamontowanej w spławiku wymaga dodatkowo takiej samej masy obciążenia. Masa tego dodatkowego obciążenia zależy wyłącznie od objętości antenki, a w żaden sposób od materiału (jego pływalności lub niepływalności) z którego jest wykonana. W gramach będzie równa objętości antenki wyrażonej w cm3”.

Spławik jest podstawowym elementem w zestawie. Jestem przekonany, że zrozumienie jego działania wpływa na większe sukcesy wędkarskie.

Na powyższy temat pisałem między innymi w:

https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1669.msg116739#msg116739
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1669.msg116095#msg116095
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1669.msg117100#msg117100


Najszerzej problemy związane z działaniem spławika, antenkami, wyważaniem, czułościami zestawów  i różnymi innymi szczegółami opisałem na stronie głównej Forum w:
 
https://splawikigrunt.pl/artykuly-i-porady/splawik/splawik-i-jego-czulosc

Zachęcam do przeczytania. Z pewnością wiele wątpliwości się wyjaśni. :)
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: MrProper w 22.04.2017, 21:50
Chyba przyznam Ci racje.

Antenka to nie sama antenka, tylko spławik jako zestaw, jedno zależne od drugiego
 :thumbup:
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: promek w 23.04.2017, 07:02
Koko,
Dzięki za wyjaśnienia. Twoje artykuły oczywiście czytałem już wcześniej i pewnie nie raz jeszcze przeczytam.
Wczoraj jednak po przeczytaniu artykułu jednego z wędkarzy wyczynowych na temat spławików pojawiły się u mnie pewne wątpliwości.
Twierdził on, że najczulsze są antenki metalowe potem szklane i na końcu plastikowe.
No ale teraz już chyba wszystko jasne.

Pozdrawiam :) :thumbup:
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: koko w 23.04.2017, 08:50
Chyba przyznam Ci racje.

Antenka to nie sama antenka, tylko spławik jako zestaw, jedno zależne od drugiego
 :thumbup:

Masz rację, tak jest. :)

 Inaczej antenka będzie zachowywała się samodzielnie, a inaczej z korpusem.

Jeśli mamy korpus na wodzie bez antenki , zanurzony np. do połowy i dołożymy do niego antenkę, to korpus ten  zanurzy się nieco więcej. Przecież antenka ma jakąś wagę i ten dodatkowy ciężar musi unieść korpus poprzez dodatkowe zanurzenie.

Wielkość tego dodatkowego zanurzenia  wyrażona w [cm3] jest równa dokładnie ciężarowi w [g]  dołożonej antenki. Czyli cały ciężar układu korpus i antenka (a także ewentualnego dodatkowego zewnętrznego  obciążenia ) pokrywa objętość części korpusu znajdującego się pod wodą. To co jest nad wodą dla tego korpusu w tym stanie jest już tylko objętością bez ciężaru (przecież ten ciężar już raz został  przez korpus zrównoważony). :)
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: MrProper w 23.04.2017, 10:10
Dokładnie :D

Dzięki jeszcze raz, za wyprowadzenie z błędnego myślenia :thumbup:
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: katmay w 13.11.2017, 08:49
Takie krótkie podsumowanie standardowego zestawu z wagglerem.

Fajnie wyjaśniono, jak ustawiać obciążenie i dlaczego..


Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: koko w 18.11.2017, 18:19
Bardzo dobry film o tematyce łowienia wagglerem. :) :bravo:

Chciałbym odnieś się do jednej sprawy poruszonej w filmie i być może wywołać tym dyskusję i wymianę doświadczeń.

Chodzi mi  mianowicie o zalecane przez autora filmu przemieszczenie śruciny z miejsca przy spławiku do śrucin obciążenia głównego. Ma to spowodować w konsekwencji spowolnienie prędkości dryfu zestawu.

Pogląd, że przemieszczenie części odciążenia ze spławika lub przy spławiku  do obciążenia w pobliże dna spowalnia dryf jest powszechny i dla większości oczywisty.  W różnych publikacjach, a także na naszym forum,  można znaleźć bardzo wiele porad i wypowiedzi  na ten temat  odnoszących się najczęściej do pytań początkujących wędkarzy jak ograniczyć dryf zestawu  w niekorzystnych warunkach pogodowych. Jednym z podstawowych zaleceń  w tej sprawie, głoszonych przez autorytety wędkarskie, jest właśnie  takie przeniesienie części obciążenia.

Nie kwestionując doświadczeń innych, myślę jednak, że sprawa spowolnienia dryfu zestawu tym sposobem  nie jest jednoznaczna. :(


Od czego zależy prędkość dryfu zestawu?

Mam na uwadze tutaj zestaw na pływanego, tj. taki którego całkowita długość żyłki od spławika do haczyka jest mniejsza od głębokości  łowiska. Zestawy przegruntowane także dryfują, ale  nie można tych dwóch przypadków rozpatrywać tak samo.

Dryf zestawu w jeziorze spowodowany jest ruchem wody, który z kolei wywołany jest  najczęściej przez wiatr. Dynamika środowiska wodnego jest bardzo skomplikowana i mogą zaistnieć bardzo różne  sytuacja,  nawet takie kiedy woda będzie przemieszczać się mimo braku wiatru i gładkiej jej  powierzchni. Tematyka ruchu wody w zbiornikach jest  ciekawa , ale niestety nieopisana z naszego wędkarskiego punktu widzenia . Może ktoś jednak zna jakieś materiały na ten temat. :)

W praktyce możemy spotkać się najczęściej z następującymi  okolicznościami.

1.   Sytuacja najprawdopodobniej najczęściej występująca. Jest  powierzchniowy ruch  wody  zgodny z kierunkiem wiatru. Stosując wagglery lub slidery z długimi i cienkimi antenami warstwa płynącej wody znajduje się powyżej  korpusu naszego spławika. Po zatopieniu żyłki  wędzisko-spławik woda napiera wtedy tylko na antenkę lub jej część i wywołuje dryf zestawu. Opór temu dryfowi stawia część spławika znajdującego się poniżej warstwy ruchu wody, a więc głównie korpus , ewentualnie część antenki oraz żyłka wraz z obciążeniem.  Prędkość dryfu zestawu jest tym mniejsza w stosunku do dryfu wody im powierzchnia oporu spławika i żyłki jest większa w stosunku do powierzchni  naporu . Bardziej szczegółowe wyjaśnienia tego znajdują się na:
  http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1344.msg202440#msg202440

Przenosząc obciążenie ze spławika do obciążenia głównego praktycznie  nic nie zyskujemy ani nie tracimy w odniesieniu do prędkości dryfu zestawu. Zmniejszamy nieco powierzchnię oporu przy spławiku o przemieszczane obciążenie,  ale jednocześnie zwiększamy powierzchnię oporu przy obciążeniu.

2.   Sytuacja jak powyżej, ale przy dnie jest jednocześnie  dryf powrotny  wody (pod wiatr). Jeśli ten dryf  byłby akurat na wysokości przeniesionego obciążenia,  to można byłoby spodziewać się jakiegoś , zapewne niewielkiego spowolnienia dryfu zestawu.
 
3.   Sytuacja jak w punkcie 1., ale spławik ma zbyt krótką antenę aby korpus  znalazł się w strefie nieruchomej wody. Lub antenka jest długa,  ale występuje  dryf powrotny pod powierzchnią wody obejmujący korpus spławika.
 
Trzeba  pamiętać, szczególnie przy wagglerze,  że powierzchnia możliwego do przeniesienia niżej obciążenia jest niewielka w stosunku do powierzchni  spławika i powierzchni żyłki . Zmniejszenie  powierzchni naporu  i zwiększenie powierzchni oporu jest więc względnie małe i w związku z tym nie powinno wpływać znacząco na spowolnienie dryfu zestawu. :)

Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 24.11.2017, 21:37
Faktycznie, jest to ciekawe zagadnienie.

Doświadczenie pokazuje, że skupienie obciążenia niżej rzeczywiście spowalnia dryf zestawu. Oczywiście mówię tu o zestawie, którego koniec (haczyk) znajduje się bliżej dna, a nie gdzieś w połowie głębokości łowiska.

Być może chodzi tu to to, że taki zestaw ze skupionym w dolnej części obciążeniem po prostu szybciej opada i przez to powoduje szybsze ustawienie się spławika we właściwej pozycji. Następuje to szybciej niż w przypadku zestawu z obciążeniem rozłożonym (tzw. wolny opad). No tak, ale mowa tu przecież o stabilności (odporności na dryf) zestawu, który teoretycznie znajduje się już w gotowości, więc etap opadania zestawu nie ma tu znaczenia. Miałby, gdybyśmy rozpatrywali stabilność zestawu w zadanym czasie, od momentu zarzucenia.

Spróbujmy teraz przyjąć założenie, że dryf (siła napierająca na spławik) ma szerszy zakres i obejmuje wszystkie części spławika. Spławik (powierzchnia jego dolej części) nie bierze więc udziału w generowaniu przeciwstawnej siły oporu. W takiej sytuacji siłę oporu przejmuje głównie żyłka wraz z obciążeniem. Wtedy rola obciążenia teoretycznie się zwiększa. Ale zwiększa się tu jedynie sam udział obciążenia w całkowitej sile oporu, zaś całkowita siła, z racji braku w niej udziału spławika, jest bardzo mała, więc zapewne cały zestaw będzie mocno podatny na dryf.

A może chodzi tu inny tor żyłki biegnącej pod wodą w przypadku takiego niskiego obciążenia?
Być może przy takim niskim obciążeniu żyłka przebiega bardziej pionowo i to powoduje, że siła oporu generowana przez tak przebiegającą żyłkę jest większa niż gdyby żyłka ta przebiegała pod kątem?
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: Enzo w 24.11.2017, 22:00
Moim zdaniem przesunięcie obciążenia w dolną część żyłki, napina ją i zmniejsza powierzchnię (przesunięcie ołowiu w dolną część) jaką nurt, prądy wody w 2/3 głębokości od dna przesuwają zestaw i co za tym idzie spowalnia dryf zestawu.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: koko w 25.11.2017, 19:13

............

A może chodzi tu inny tor żyłki biegnącej pod wodą w przypadku takiego niskiego obciążenia?
Być może przy takim niskim obciążeniu żyłka przebiega bardziej pionowo i to powoduje, że siła oporu generowana przez tak przebiegającą żyłkę jest większa niż gdyby żyłka ta przebiegała pod kątem?

..........

Oczywiście przy wymuszonym poziomym ruchu żyłki  i większym obciążeniu przy dnie jej tor będzie bardziej pionowy. Jednak ta zmiana przy praktycznie występujących warunkach, prędkościach i obciążeniach  np. z 0,5 g na 6 g będzie bardzo niewielka, pewnie niezauważalna. :(

  Siła oporu  jaki stawia żyłka w wodzie przy wymuszaniu jej ruchu nie zależy od  kąta nachylenia żyłki w stosunku do poziomu ani od naprężenia. Opór ten zależy od prędkości, średnicy i rzutu  powierzchni  żyłki na  kierunek prostopadły do ruchu, czyli praktycznie od głębokości pomniejszonej o długość spławika.

W przypadku kiedy ruch wody obejmuje tylko antenkę wagglera lub slidera nie znajduję możliwości  logicznego uzasadnienia aby obniżenie obciążenia powodowało spowolnienie prędkości dryfu zestawu. :( W sytuacji  kiedy dryf obejmuje cały spławik, to  taki wpływ będzie. Pytanie  jest  tylko jak duży to wpływ i od czego zależy.
 
Zauważyłem, że warunki takie najczęściej powstają kiedy woda  cofająca się od brzegu do którego spycha ją wiatr przemieszcza się głębiej pod powierzchnią wody. Tworzy się  dryf wsteczny wody i zestaw przemieszcza się  pod wiatr.  Korpus standardowego spławika typu waggler lub slider znajdzie się w strefie ruchu wody.

Jak wtedy wpłynie na dryf zestawu przemieszczenie części obciążenia ze spławika w pobliże dna?

Spróbowałem to dzisiaj oszacować w zestawie na pływanego wykonując niezbędne obliczenia dla różnych spławików o różnej budowie  i niestety wyszło mi, że przemieszczenie 80% obciążenia w pobliże dna ma znikomy wpływ na spowolnienie zestawu. :(

Być może  jutro wykonam testy związane z tą tematyką nad wodą. :)
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: koko w 27.11.2017, 16:26
W nawiązaniu do mojego wpisu wyżej wykonałem na jeziorze testy sprawdzające jaki wpływ  ma umieszczenie całego obciążenia spławika w pobliżu dna  na szybkość dryfu zestawu typu waggler/slider, w stosunku do stanu kiedy obciążenie znajduje się przy spławiku.

Na jeziorze był lekki wiatr z niewielkimi falkami. Dryf  wody miał charakter  powierzchniowy, o kierunku  prawie równoległym do brzegu i zgodnym z kierunkiem wiatru.

Przeprowadziłem testy na dwóch identycznych zestawach ze spławikami Middy o wypornościach znamionowych 8 g bez obciążenia własnego.
Spławiki o całkowitej długości po 30,5 cm, z antenkami o długości 23 cm i średnicach po 0,4 cm. Żyłka 0,14.mm.

Zarzuciłem obok siebie w tej samej odległości od pomostu dwa wyważone zestawy bez kontaktu z dnem i zatopiłem żyłki.
Jeden zestaw z obciążeniem oliwką 8 g i śruciną 0,3 g umieszczonymi ok.10 cm od dna  na głębokości 3,2 m.
Drugi zestaw ze śruciną 0,3 g  ok. 10 cm od dna i oliwką 8 g przy spławiku.

Zestawy dryfowały równo obok siebie  przez 3 minuty przebywając dystans ok. 1,5 m.
Nie stwierdziłem różnicy w prędkości zestawów. Odległość pomiędzy dryfującymi spławikami po  czasie 3 min była taka sama jak na początku. :) :(

Test powtórzyłem jeszcze dwukrotnie, zamieniając raz  rozłożenie obciążeń obu zestawów. Wyniki były jak w pierwszym teście. :)

W panujących warunkach test potwierdził przypuszczenie, że przeniesienie obciążenia zestawu w pobliże dna nie powoduje spowolnienia dryfu zestawu. :)

Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: Dyzma w 28.11.2017, 09:49
Koko bardzo dziękuję za wiadomości i za wyjaśnienie kilku spraw. Po naszych rozmowach postanowiłem dokonać kilku obserwacji.

Jeżeli występuje dryf wsteczny musi on być oczywiście silniejszy od dryfu powierzchniowego to okazuje  się że gramatura spławika ma bardzo nie wielki wpływ na spowolnienie zestawu zakładałem spławiki od 10 g   Cralusso control match do 18g Cralusso wolfram match szerszy korpus spowodował zaledwie minimalne spowolnienie zestawu w stosunku do Cralusso control match 10 g Bardzo istotna informacja na wszystkich zestawach znajdowało się tyle samo obciążenia na żyłce .

Dużo lepsze efekty co do spowolnienia dryfu dawało nie zatapianie żyłki nie zatapianie żyłki nie powoduje łuku który ciągnie spławik . Potwierdza to też użycie Cralusso pro slider 13 g praktycznie stał w miejscu oczywiście tu zatapiałem żyłkę ale ciężar na żyłce był na tyle duży że nie pozwalał żyłce od szczytówki do spławika (a właściwie do obciążenia)  na wytworzenie się łuku a to on powoduje spływ spławika.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: matchless w 28.11.2017, 12:56
W wyżej wymienionej kwestii, z moich obserwacji zauważyłem, że istotna jest jeszcze jedna zmienna - długość przyponu na dnie.
Im dłuższy odcinek leży na dnie, tym "kotwiczenie" zestawu będzie większe, ponieważ żyłka, która ma kontakt z dnem stawia opór.
Samo umiejscowienie obciążenia może nie ma znaczącego wpływu (w przypadku tak niewielkich gramatur) jednak gdybyśmy w wodę włożyli linkę a na jej końcu zamocowali ciężarki 1 kg, okazało by się, że przesuwanie w poziomie (oczywiście w wodzie) takiego zestawu już dało by jaśniejszy obraz. Niewątpliwie, taka linka z ciężarkiem znajdującym się na dnie trudniej będzie się dała "przesuwać". Kolejna rzecz, weźmy do ręki linę i ustawmy ją tak, że 20 cm będzie spoczywało na podłożu. Przesuńmy ją. Weźmy tę samą linę, tylko połóżmy na dnie 2 metry. Będzie przesuwała się trudniej.

Obrazowo więc, moim zdaniem, zarówno ułożenie obciążenia na dnie jak i długość przyponu, który na dnie spoczywa mogą utrudniać przesuwanie się spławika w wyniku dryfów. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że gramatury samych spławików jak i obciążenia czy sama żyłka są na tyle "małe", że praktycznie w wędkarstwie różnice mogą być tutaj bardzo niewielkie.

I tutaj właśnie, o ile stosowanie spławika 5-15 gramów może wymiernie nie wpłynąć na ograniczenie spływu zestawu, tak już zastosowanie spławika 20-30 gramów może realnie ten dryf ograniczyć.
W praktyce można to doskonale zaobserwować na rzekach, gdzie nierzadko trzeba sięgać po spławiki 30-50 gramowe (np Warta), ale i na Odrze, kiedy mocniej płynie 15 gramów nie jest wcale czymś nadzwyczajnym.

Na pewno więc - im ciężej tym stabilniej, wolniej. Sprawy związane z rozmieszczeniem obciążenia czy długością przyponu zaś będą zyskały na znaczeniu i rosły proporcjonalnie do wagi całego zestawu. Im zestaw "cięższy" tym manipulacja tymi dwoma zmiennymi będą zyskiwały na znaczeniu. Im zestaw lżejszy, tym ta manimulacja może dać znikomy efekt, w praktyce nawet niezauważalny.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: selektor w 28.11.2017, 13:22
Kiedyś na Węgrzech widziałem jak gość przy sporym wietrze łowił na jeziorku małe płotki spławikiem 45g i miał niezłe efekty. Musiałem się go aż zapytać co to za slider, którym łowi. Później znalazłem w necie. https://www.fishingfloats.eu/?152,exner-horizon-match-float-80910  W ogóle w katalogu Exnera jest kilka sliderów od 20 g w górę.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: Dyzma w 28.11.2017, 14:27
Nie mówimy o zestawach gdzie jakiekolwiek obciążenie spoczywa na dnie. W podanych przeze mnie przykładach spoczywało 20 cm przyponu na dnie   
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: koko w 28.11.2017, 17:48
Rozpoczynając  w tym wątku dyskusję na temat czy obciążenie ulokowane przy dnie spowalnia dryf zestawu chodziło  mi dokładnie o taką sytuację kiedy mamy spławik z własnym obciążeniem i przenosimy to obciążenie w pobliże dna nie zmieniając spławika.  Napisałem też:

.....................
Mam na uwadze tutaj zestaw na pływanego, tj. taki którego całkowita długość żyłki od spławika do haczyka jest mniejsza od głębokości  łowiska. Zestawy przegruntowane także dryfują, ale  nie można tych dwóch przypadków rozpatrywać tak samo.
.....................

Jeśli obniżenie obciążenia spowalniałoby dryf w  zestawach na pływanego, to niewątpliwie spowodowałoby także  podobny efekt w dryfujących zestawach przegruntowanych. Wykonując  testy na tę okoliczność  nie możemy jednak  umieszczać żadnego elementu zestawu na dnie. Jeśli nastąpiłoby spowolnienie, to nie mielibyśmy pewności  czy wyniknęło ono z obniżenia obciążenia , czy z powodu oporu elementów o dno, czy z powodu jednego i drugiego. :(

Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: koko w 01.12.2017, 08:20
W wyżej wymienionej kwestii, z moich obserwacji zauważyłem, że istotna jest jeszcze jedna zmienna - długość przyponu na dnie.
Im dłuższy odcinek leży na dnie, tym "kotwiczenie" zestawu będzie większe, ponieważ żyłka, która ma kontakt z dnem stawia opór.
................

Oczywiście każdy element zestawu  poruszający się w wodzie powoduje opór, a  w kontakcie z dnem wywołuje tarcie. Oba czynniki spowalniają ruch. Rzecz jednak w tym jakie są to wartości, znaczące czy pomijalne. :(

40 cm żyłki o średnicy 0,14 mm waży w wodzie ok.0,00025 g. Większy ciężar ma przynęta, np. kukurydza ważąca  w wodzie wraz z haczykiem w okolicach 0,05 g, ale i to jest bardzo mało .

 Gdyby przypon lub jego część podczas dryfu znajdowały się na dnie, to tarcie tak małego ciężaru  praktycznie nie wpłynie  na ruch zestawu. Ale tak nawet nie jest. Przypon przegruntowanego  zestawu, w sytuacji kiedy  żadna śrucina nie dotyka gruntu, znajduje się podczas dryfu nad dnem. :o
 
Wpływ  na spowolnienie ruchu  zestawu może nieć natomiast przynęta. Wynika to z oporu jaki stawiają jej powierzchni różne drobne cząstki,  nierówności  i przeszkody leżące na dnie.  Bardzo trudno oszacować jaki to wpływ. Jest on różny w zależności od rodzaju dna oraz zmienny podczas ruchu  od niezauważalnego do  zatrzymania zestawu włącznie.

Rzeczywiste położenie przyponu podczas dryfu zestawu pokazuje zamieszczony rysunek. Kąt nachylenia przyponu do dna  zależy od przegruntowania i położenia śruciny. Im większe przegruntowanie i niżej zaciśnięta śrucina tym kąt mniejszy.
Zaczepienie się przynęty o przeszkodę i zatrzymanie zestawu  spowoduje uniesienie śruciny do góry i zwiększenie tego kąta. :)

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1442_01_12_17_8_00_44.jpeg)

              Położenie przyponu podczas dryfu zestawu


Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: flowgrid w 15.02.2020, 20:47
Podczepię się pod wątek :) Co da rozłożenie śrucin na żyłce głównej w dwóch i trzech punktach przy łowieniu sliderem na 4 - 4,5 m wodzie stojącej? Patrząc od strony krętlika wygląda to tak:
a) krętlik, zaraz za nim śrucina sygnalizacyjna, kolejna śrucina, obciążenie główne
b) krętlik, zaraz za nim śrucina sygnalizacyjna, obciążenie główne
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: koko w 16.02.2020, 12:48
Przy łowieniu z przynętą nad dnem nie ma żadnego wpływu na pokazywanie brań lub czułość zestawu czy mamy sekwencję typu: przypon, śrucina sygnalizacyjna, śrucina, obciążenie główne, czy alternatywnie: przypon, śrucina sygnalizacyjna, obciążenie główne. :)

Śrucinę sygnalizacyjną w jednym i drugim przypadku dobieramy tak aby jej podniesienie przez rybę powodowało widoczne dla wędkarza wynurzenie antenki spławika. Waga śruciny będzie więc zależna  od średnicy antenki i tego wynurzenia. Dobór śruciny sygnalizacyjnej jest omówiony w:

http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=623.msg121549#msg121549

Pokazywanie brań lub czułość  podczas łowienia z wleczoną przynętą po dnie lub przy zakotwiczeniu przez nią zestawu jest bardzo podobne do łowienia nad dnem. W przypadku łowienia z gruntu zastosowanie drugiej śruciny może spowodować dodatkowo, ale nie musi, odsunięcie w poziomie obciążenia głównego od haczyka.
:)
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 06.09.2020, 15:07
Hej.

Mam pytanie.

Chce kupić sobie ten oto model spławika na bliskie i płytkie wody...

https://sklepdrapieznik.pl/sklep/splawiki-drennan-puddle-chuckers/21049-splawik-drennan-puddle-chucker-4-175g-2-x-no4-5055394206953.html

... I moje pytanie brzmi jak zbudować prawidłowo zestaw, jak rozmieścić śruciny skoro do wyważenia potrzebuje zaledwie dwóch śrucin nr 04?
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: pewu w 06.09.2020, 15:37
https://www.gozdawaryby.pl/rozmiary-srucin-i-splawikow (https://www.gozdawaryby.pl/rozmiary-srucin-i-splawikow)
Orientacyjna tabela. Wystarczy użyć kilku mniejszych śrucin zamiast dwóch no4.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 06.09.2020, 19:08
Czyli jak proponujecie zbudować zestaw? Na powiedzmy glebokosc ok 90 cm, blisko brzegu?
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: pewu w 06.09.2020, 19:22
Na 90cm użyłbym Drennana insert lub visi vag. Jedną  śrucinę dobieram tak aby wyważała antenkę co umożliwia zauważenie brania "podnoszonego", resztę dowazam małymi stotzami ( nie spadają z żyłki). Co do spławika, który podlinkowałeś to dla mnie jest to typowo karpiowy spławik lub na lekko płynącą wodę. Nie zobaczysz na nim delikatnych brań. Dziś testowałem Visi Vag 5 3g. Lata świetnie, i dzięki długiej  antenie bardzo dobrze pokazywał delikatne brania podnoszone. Jak nie łowisz daleko to insert będzie lepszy bo ma cieńszą antenę i do tego wymienną więc jest ogromne pole manewru. Jutro jak chcesz wszystko Ci podlinkuję bo piszę z telefonu.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: pewu w 06.09.2020, 19:32
Co do rozmieszczenia śrucin to dopasowujesz się do warunków. Można łowić z opadu, wtedy śruciny przesuwasz jak najbliżej spławika. Opcji jest od groma w zależności czego akurat chcą ryby.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 06.09.2020, 19:48
Czyli jak proponujecie zbudować zestaw? Na powiedzmy glebokosc ok 90 cm, blisko brzegu?

Przypon pętla w pętlę z żyłką główną, pierwsza śrucina No4, druga pod spławikiem.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: Luk w 07.09.2020, 09:58
Puddle chucker jest akurat dobry do łowienia na płytkiej wodzie i po to głównie powstał. Bo ważne jest, aby spławik nie zanurzał się zbyt głęboko  i nie płoszył ryb. Inne wagglery są raczej na głębszą wodę, i typowy insert 1.5 grama ma około 25 cm. Puddle chucker o połowę mniej. Dlatego jest dobry do łowienia w toni lub na płyciznach.

Do łowienia na rzekach są inne spławiki (sticks,loafers, Avons) i mają całkiem inną charakterystykę, przede wszystkim są robione z różnego rodzaju plastiku. Jego jeden typ jest na przykład tonący aby spławik odpowiednio zachowywał się w nurcie. Puddle chucker nie jest zrobiony z takiego miksu. Do tego spławiki rzeczne mają długi dolnik, w przeciwieństwie do chuckera.

A budowa zestawu? Im więcej śrucin tym lepiej, gdyż możemy bardziej dopasowywać się z opadem przynęty. Wyczynowcy mają zacięcie i potrafią takie inserty 1.5 g obciążać stotzami nr 9 tylko lub nawet mniejszymi (to mordęga, plus te mniejsze stotze lubią spadać). Pamiętajmy, że Drennan ma podział na dwa typy spławików, te z mniejszą antenką mają większe obciążenie własne i zazwyczaj 4-5 stotzów nr 8 plus jeden nr 6 załatwia sprawę, podczas gdy te z grubymi antenkami są lżejsze i wymagają większej ilości śrucin na zestawie. Pozwala to się lepiej dopasować do łowienia na dalszym dystansie lub na wodzie głębszej lub lekko płynącej. Można też pokombinować i wymieniać dolniki tych spławików, czasami się da je demontować.

Dlatego wiele zależy jaki spławik się wybiera, jaki się ma wzrok. Jak słabszy, to wchodziłbym tylko w spławiki o grubszej antence, przy dobrym w obydwa typy. Jak łowimy blisko, brałbym te o cieńszej antence aby zestaw był z mniejszą ilością śrucin.
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 07.09.2020, 10:29
Dzięki Luk :thumbup: O:)

Czyli proponujesz by dwie śruciny no4 zastąpić kilkoma no8 i rozmieścić je w miarę regularnie plus śrucina sygnalizacyjna? :beer:
Tytuł: Odp: Waggler - rozmieszczenie śrucin
Wiadomość wysłana przez: selektor w 07.09.2020, 14:36
Klasycznie wygląda to tak

https://www.anglingtimes.co.uk/advice/tackle/articles/guide-to-shotting-patterns
https://www.fish-uk.com/tackle_fishing_floats.htm

Lucjan ma racje, że na płytkiej wodzie długi insert głęboko wbija się w wodę płosząc wszystkie większe ryby. Dlatego też spławiki do np. pellet wagglera wyglądają tak, a nie inaczej ;)