Spławik i Grunt - Forum

NAD WODĄ => Tematy mniej lub bardziej związane z wędkarstwem => Wątek zaczęty przez: warcianin w 29.10.2015, 06:48

Tytuł: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: warcianin w 29.10.2015, 06:48
Witam,  na pewno nie jeden z forumowiczów już słyszał co się wydarzyło w Sobotę w Poznaniu i no najgorsze dzieje sie nadal . W okolicy od Czerwonaka po Oborniki, Wronki, Koziegłowy wszystkie ryby zostały wytrute,  po sprawdzeniu na echosondzie nie ma nic kompletna pustka.  Kto za to odpowie?!! >:O  tysiące  ryb zgineło  w XXIw  to skandal aby taka sytuacja miała miejsce ,  odbudowa tego systemu bedzie trwała parenascie lat. Wyginęły piekne leszcze sandacze szczupaki sumy po 30 kg medalowe brzany klenie jazie bolenie oraz Trocie >:( >:O . Podobno ma trwać akcja z zarybieniem ale nie sa w stanie zarybić tyle ile wymarło. Panowie nwm jeszcze jak ale pomyślmy i przyłączmy  sie do tej akcji dajmy coś od siebie. Wiecej dodam jak będę w domu oraz wrzuce też zdj tej katastrofy.

Edycja administratora: http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1878.0
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Luk w 29.10.2015, 06:54
Daj znać, ze zdjęciami zwlaszcza, sytuację trzeba nagłośnić, co też zrobię...

Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: warcianin w 29.10.2015, 07:02
Na pewno wstawie zdj i  informacje oraz linki gdzie jest o tym głośno.
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Luk w 29.10.2015, 07:43
Jakby co to polecam też dyskusję w tym wątku: http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=2522.new#new
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: s7 w 30.10.2015, 17:37
Dzisiaj o 20.35 W Otwartej Antenie WTK będzie mowa o skażeniu rzeki ( http://wtkplay.pl/live ), ciekawe co powiedzą. 
To, co na dzień dzisiejszy wiadomo TO NIC NIE WIADOMO. Mija prawie tydzień a wyników laboratoryjnych brak, brak informacji nad rzeką o zakazie łowienia.  O ZGROZO  >:O
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: ps w 30.10.2015, 17:51
Masowe śnięcie ryb w Warcie po wycieku z kolektora:
http://www.tvn24.pl/poznan,43/masowe-sniecie-ryb-w-warcie-to-katastrofa-ekologiczna,590197.html (http://www.tvn24.pl/poznan,43/masowe-sniecie-ryb-w-warcie-to-katastrofa-ekologiczna,590197.html)
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Luk w 30.10.2015, 18:54
Jeżeli poszły ścieki komunalne do rzeki to ja nie wiem czy jest sens coś badać lub czekać na ekspertyzy. Winnym jest zarządzający ściekami i jego trzeba pociągnąć do odpowiedzialności. I teraz - kto ma skarżyć truciciela? RZGW czy PZW Poznań jako dzierżawca? Kara powinna być sroga, na pewno nie polegająca na 'zapłacie za śnięte ryby' tylko... >:O
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: maniek w 30.10.2015, 19:21
O ZGROZO :'( >:O  brak słów.przy dzisiejszej technologii nie potrafią ustalić co w tej wodzie jest?! dziwna sprawa. :-X
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 30.10.2015, 20:02
Masakra, wszędzie o tym piszą na necie , na FB również, szkoda tylu pięknych ryb.
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: s7 w 06.11.2015, 20:56
Coś jednak robią w sprawie zatrucia Warty, tylko czy nie za późno?  :-\
To sms, jaki został dzisiaj wysłany do mieszkańców przez Centrum Zarządzania Kryzysowego (CZK)    „Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska prowadzi prace na Warcie, podczas których woda zabarwia się na kolor zielony. Nie stanowi to żadnego zagrożenia.”
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 06.11.2015, 21:12
Coś się dzieje, w tv to również rozgłosili więc jakieś postępy muszą być
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Martinus w 06.11.2015, 21:17
Aż ciarki mnie przechodzą jak to czytam....żal i smutek... tyle pięknych rybek....jakbym mógł cofnąć czas to wolałbym przez cały sezon nie łowić a żeby rybki wróciły z powrotem do wody....... ::)
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: maniek w 06.11.2015, 21:25
Jak dla mnie paranoja, bakterie koli wykryja w przeciągu  godziny, a tu nie potrafią nic pow. Przez tyle dni. Chyba ze za ty wszystkim stoi jakaś grubsza sprawa?! >:(
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 06.11.2015, 21:30
Tragedia.... oby dopadli gnoi.....
widziałem w tv jak chłopaki zbierali padniete ryby piekne sztuki leszczy , płoci , brzan .....
szkoda ryby......
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Chub w 06.11.2015, 22:00
http://epoznan.pl/blogi-blog-578-6271
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: s7 w 06.11.2015, 22:13
http://epoznan.pl/blogi-blog-578-6271

Dzięki za info :thumbup:
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: s7 w 06.11.2015, 22:19
No to może te zabarwienia wody mają na celu zneutralizowanie tego syfu.  :-\
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Luk w 06.11.2015, 23:36
A więc mamy gagatka... No to teraz władze Poznania mają co robić.

Czytając ten blog przerażaja mnie komentarze. Polacy nie potrafią się zjednoczyć, obrzucanie się błotem musi być nawet tam. Już nawet niektórzy sądzą, że to PO zatruła wodę, i tylko prezydent Duda może uratować sytuację, mają tam okazję powyżywać się na innych, powyzywać. Co za naród ???
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: ps w 07.11.2015, 01:10
No to może te zabarwienia wody mają na celu zneutralizowanie tego syfu.  :-\

Tak chyba sprawdza się czy ściek wpuszczony z konkretnej lokalizacji trafi na pewno do rzeki.
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: maniek w 07.11.2015, 08:07
Czy jest to firma która robi między innymi akumulatory? Ciekawi mnie jak władze Poznania na to zareagują
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: s7 w 07.11.2015, 08:10
Tak produkuje się tam akumulatory i baterie.
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 07.11.2015, 08:25
A więc mamy gagatka... No to teraz władze Poznania mają co robić.

Czytając ten blog przerażaja mnie komentarze. Polacy nie potrafią się zjednoczyć, obrzucanie się błotem musi być nawet tam. Już nawet niektórzy sądzą, że to PO zatruła wodę, i tylko prezydent Duda może uratować sytuację, mają tam okazję powyżywać się na innych, powyzywać. Co za naród ???

Lucjanie masz racje co do Polaków - nawet przekrojowo patrzac po naszym forum nie umiemy z soba rozmawiac , co by człowiek nie napisał od razu jest negowane -wyśmiewane...
Sorry za of topa
wracajac do tematu, mam nadzieje ze dla przykladu surowo potraktuja sprawce tego zdarzenia
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: maniek w 07.11.2015, 08:40
Jestem bardzo ciekaw czy Polska mentalność się zmieniła i czy nie zostanie wszystko zamiecione pod dywan.Przeciez to duża firma,a co idzie za tym kasa dla Poznania,a jak chodzi o kase to wiadomo.Mam nadzieje,że kasa się nie liczy w tym wypadku i ,ze dopierdziela kare dla przykładu.
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Grzes77 w 07.11.2015, 09:29
Na tym blogu nic konkretnego nie ma, czytając tekst wyłapuje się tylko emocje i przypuszczenie, najtrafniej podsumował to ten wpis, dla mnie osoba zna się na życiu i rzezy:

~Whiteface: Dowód ? Potrzebny jest dowód... W przeciwnym razie ja z wiarygodnego źródła uważam, że rzekę zatruł autor bloga... Jeżeli tego typu wpis spieprzył sprawę dowodową to gratuluje.

Mógł ktoś w gorącej wodzie kąpany spierdzielić temat, a sprawcą dać furtkę, najczęściej autorzy tego typu "sensacji" chcą na chwilę "wypłynąć" a gdy się okaże, że narobili zamieszania, to się chowają pod dywan.

Ja chciałbym ukarania i złapania sprawców, ale ...
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Luk w 07.11.2015, 09:42
No ale przecież tam ktoś znalazł źródło zanieczyszczeń, ma więc jakieś dowody. Jeżeli to jest policja, to oni wiedzą jak zebrać materiał dowodowy i nie puściliby plotki przecież w eter ot tak sobie. 
To co jest fajne to wolne media - one rzucą się jak ogary na sprawcę. Takie jest ich zadanie. Bo policja lub władze miasta mogą chcieć zatuszować sprawę, aby nie robić zakładowi problemów, a nuż jeszcze upadnie? Tutaj jednak nie powinno być kompromisów!

Jeżeli Centra uważa, że nie jest winna - niech wypowie się ich rzecznik publicznie...

Oto fragment bloga:
Trujące substancje poprzez studzienki deszczowe spłynęły do Warty i zniszczyły ekosystem naszej rzeki. Podobno okoliczności te zbadano już i potwierdzono je ponad wszelką wątpliwość, a z nieznanych bliżej przyczyn, informacje te nie zostały upublicznione i są ukrywane przed opinią publiczną.
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Grzes77 w 07.11.2015, 10:01
Luk aż nie wierzę, co czytam.
Ktoś gdyby znalazł dowody, to powinien je zgłosić i nie przeszkadzać, a nie iść do twórcy bloga by to rozgłosić.
Wolne media są potrzebne, ale nie powinny narzucać swojego zdania i opierać się na plotkach szukając sensacji, bo to najczęściej robią. Policja na pewno tego nie nagłośniła.

Rzecznik odpowiada najczęściej szerokiej opinii publicznej na dany temat, a nie twórcy bloga, byłoby to śmieszne, każdy polak może napisać coś i rzecznicy firm będą odpowiadać, to tak nie działa.

Ten cytat, który podałeś też jest bełkotem twórcy, niby coś, niby ktoś, ale tak naprawdę nic konkretnego.

Co do zamiatania pod dywan, to nie to pokolenie, nie to społeczeństwo, nie te czasy, kiedyś może gdzieś mógł ktoś cos zamieść, czy nawet schlać się w pracy, teraz spróbuj przyjść na kacu, to dostajesz kopa, każdy patrzy drugiemu na ręce i nikt nie poświęci się dla jakiejś firmy, zastanów się Luk, bo z całym szacunkiem, ale trochę Cię poniosło.
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Luk w 07.11.2015, 10:10
Grzegorz -  może poczekajmy na konkrety. Mam na uwadzę też wiarygodność mediów podających takie rzeczy. Jeżeli oskarżą - będą musieli przeprosić, wątpię aby wystawiali swoją reputację na szwank. Samego portalu nie uznałbym za coś, co jest 'niszowe' i gdzieś ktoś bełkocze, to raczej dość solidne media o solidnej pozycji i reputacji...

http://epoznan.pl/news-news-62242-Jest_trop_w_sprawie_zatrucia_Warty
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 07.11.2015, 10:28
Dla mnie to jest śmieszne, że nie mogą ogarnąć co jest powodem zatrucia, jaka substancja.
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Grzes77 w 07.11.2015, 10:32
Grzegorz -  może poczekajmy na konkrety.
Dokładnie ;).
Media są potrzebne, ale nieraz potrafią namieszać. Jedno jest pewne, po nagłaśnianiach sprawy ktoś, kto prowadzi dochodzenie ma oprócz przełożonych jeszcze nadzór inny, prowadzi to też pod nadzorem prokuratury, nie prowadzi tego leszcz, przez takie głupie wpisy na blogach, zamiast zajmować się robota i analizować fakty, dowody, to poświęca czas na pisanie zbędnych odpowiedzi coraz większej liczbie nadzorujących i patrzących na łapy, to wcale nie jest dobre dla postępowania. Dobra bo nie ma co opowiadać, każdy wie lepiej na czym polega praca innych zawodów, własnie na podstawie mediów i filmów, które z rzeczywistością nic wspólnego nie mają, mówię tu o większości osób, które pozostawiają komentarze na tym blogu.
Dobra biorę się za zabawę z synem i oglądanie twojego nowego flmu Luk i więcej nie zamierzam brać udziału w podobnych dyskusjach, mam jedynie nadzieję, że dowody wystarczą na postawienie aktu oskarżenia.
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Grzes77 w 07.11.2015, 10:35
Dla mnie to jest śmieszne że nie mogą ogarnąć co jest powodem zatrucia, jaka substancja
Tak z ciekawości, to co Cię kolego śmieszy ?
No i skąd masz takie wiadomości, że nie znają substancji, no i kto to jest podmiotem tego nie mogą ? Policja, Sanepid, Prokurator, kto ?
Każdy pisze takie teksty a nawet nie wie do kogo ma uderzyć, bez urazy.
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 07.11.2015, 10:54
Co do podmiotu to mam na myśli sanepid.
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Grzes77 w 07.11.2015, 11:47
Co do podmiotu to mam na myśli sanepid.
Spoko, każdy ma swoje narzucone procedury, do takich postępowań musi być powołany biegły, za dużo pisać, tylko moim zdaniem nie ma co podburzać się nawzajem, poczekajmy na wyniki postępowania ;).
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 07.11.2015, 14:25
Nie mniej jednak  szkoda tylu straconych rybek ...
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Luk w 07.11.2015, 16:03
Robi się ciekawie...

http://epoznan.pl/blogi-blog-578-6277
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 07.11.2015, 16:13
Robi się ciekawie...

http://epoznan.pl/blogi-blog-578-6277





Szkoda kur... gadać  >:O >:O >:O
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Irek w 07.11.2015, 16:17
Mam tylko nadzieję że winny tej tragedii zostanie należycie ukarany i poniesie konsekwencje finansowe do zarzucanego mu czynu!
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 07.11.2015, 16:35
Ręka rękę myje.
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 07.11.2015, 18:38
Mam tylko nadzieję że winny tej tragedii zostanie należycie ukarany i poniesie konsekwencje finansowe do zarzucanego mu czynu!
A winnym okaże się cieć, któremu kazano odkręcić jakiś kurek.
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: MichalZ w 07.11.2015, 19:06
Dokładnie, winny będzie pracownik niewykwalifikowany i zamkną sprawę.
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: wiksa w 08.11.2015, 12:05
Niedlugo w Poznaniu nie bedzie w ogole ryb :(
http://epoznan.pl/news-news-62415-Sniete_ryby_w_rzece_Glowna

co sie dzieje...
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: s7 w 08.11.2015, 17:22
No to mamy problem >:O
Ciekawe, w którym miejsce zatrucia powstało, bo mamy komercję w Bogucinie, a nie wspomnę o  j. Kowalskim, które też korzysta z tej rzeki  :(
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Chub w 08.11.2015, 19:28
http://epoznan.pl/blogi-blog-578-6287


Polska mlekiem płynąca...
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 09.11.2015, 14:55
https://www.facebook.com/842751449110761/videos/vb.842751449110761/1019369674782270/?type=2&theater
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Luk w 09.11.2015, 15:10
Akurat to co płynie to raczej detergent. W stężeniu powyżej 0.3 mg/l daje trwałą pianę, ta tutaj się rozpada. Nie musi to być wcale celowe zatrucie, strażacy gaszą pożary wodą z detergentem, bo piana ma lepsze właściwości gaszące niż sama woda. Żródeł tego może być wiele. Jednak kto wie, czy ktoś nie czyści czegoś po ostatnim wycieku. Warto się przejść w górę i zobaczyć gdzie 'piana' się zaczyna.

To stężenie detergentu wcale nie musi zabijać ryb. W Opolu za komuny na Odrze piana miała grubość pół metra i postać kry lodowej, a ryby żyły mimo wszystko... Analizy wątpię aby coś wykazały, w takich przypadkach najlepiej śledzić żródło i jeżeli są podejrzenia prosić policję o zaopiekowanie się sprawą i dokonanie kontroli w danym miejscu, ewentualnie może zrobić to Inspektorat OŚ. Takie rzeczy zdarzają się jak ktoś ma ścieki wypuszczane do takiej rzeczki, zwykłe domowe. Czasami nawet czuć zapach jakiegoś szamponu itp... Ktoś coś wypuszcza lub wypuszczał do kanalizacji burzowej. Może to być mycie samochodów (myjnia samochodowa)... Warto się przejść!
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Luk w 09.11.2015, 15:52
Zobaczcie - piana w niedzielę w Poznaniu na rzece Główna to inny zakład... Ale kumulacja! :o
http://epoznan.pl/news-news-62436-Zaklad_Wyborowa_SA_odpowiedzialny_za_sniete_ryby_w_rzece_Glowna

Ciekawe co teraz. Trzeba dokładnie się przyjrzeć jak potraktowany zostanie truciciel...
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: kadet w 10.11.2015, 09:01
www.polskatimes.pl/artykul/9073118,katastrofa-ekologiczna-w-warcie-mamy-niezbity-dowod-na-wine-jednej-z-firm,id,t.html

Jednak coś się dzieje w sprawie. Ciekawe tylko jaki będzie finał ...
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Luk w 14.11.2015, 02:52
Sprawa truciciela powoli się wyjaśnia
http://epoznan.pl/blogi-blog-578
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: cumbajszpil w 14.11.2015, 13:06
Każde zdarzenie mające znamiona celowego jak i niecelowego zatrucia zasobów przyrodniczych trzeba traktować jako akt wymierzony w zwykłego obywatela. Osobiście nie wiem jak daleko od tego zdarzenia są oddalone źródła czerpania wody dla ludzi, ale wydaje mi się, że nie ma to znaczenia i dlatego ABW jest tu jak najbardziej na miejscu. Toż to prawie jak akt terrorystyczny >:O
Mam gdzieś czy ktoś sprzeda więcej lub mniej  akumulatorów czy proszku do prania. ABW, PIP, inspektor BHP, ZUS, US i koklusz niech sprawdzą od deski do deski i przypieprzą komu trzeba.
Być może szkoda zwykłych Kowalskich którzy tam pracują, ale szkoda też tych którzy są potencjalnie zagrożeni. Dotyka to wszystkich i naokoło.
Zresztą to samo można odnieść do wysypisk, zakładów ze smrodem (patrz interes byłego senatora Stokłosy) i pewnie wielu innych. Zatrucie Watry to spektakularny przykład.
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Luk w 14.11.2015, 13:31
Masz rację. W przypadku zatrucia ichtiofauny na takim odcinku kara powinna być odpowiednio wysoka, jednocześnie odsraszać powinna innych trucicieli. Władze zakładu dam sobie rękę uciąć wiedzieli o wypadku, ewentualnie jakiś z przełożonych doskonale zdawał sobie sprawę z tego co się wydarzyło. Gdyby zadziałali szybciej, być może udałoby się pewnym rzeczom zapobiec. Tutaj liczono na to, że wszystko rozejdzie się po kościach.

To co mnie trochę przeraża, to brak odpowiedniej reakcji ze strony mediów i samych władz Poznania. Bo według mnie winnego znają od jakiegoś czasu, a ukrywają to w tajemnicy. Władze zakładu zachowały się niegodnie, nie odzywając się nic. W takim przypadku dowaliłbym im karę za działanie z premedytacją. Bo nie ważne kto spowodował wyciek - odpowiedzialność spływa na daną firmę. Jeżeli to nie oni są odpowiedzialni - ich rzecznik powinien o tym poinformować - a tu cisza... A ryby ginęły na odcinku kilkudziesięciu kilometrów! Można było wodę rozcieńczać, przepompowywać i wylewać na jakiś grunt filtrujący...

Oczywiście - można twierdzić, że winnym jest ktoś kto zostanie skazany. Ale nie róbmy też 'jaj' - ktoś kto ukrywa pewne rzeczy, powinien dostać karę dodatkową.

Myślę, że to pokazuje, że w Polsce wciąż liczy się na zamiecenie pewnych rzeczy pod dywan, jakieś łapówki, znajomości... Firmy mające do czynienia z substancjami niebezpiecznymi, powinny wiedzieć jak je zabezpieczać, a co bardzo ważne - jak postępować w razie wycieku. Teraz zapewne będzie 'rżnięcie' głupa i udawanie, że o 'zdarzeniu; nie poinformowano nikogo z dyrekcji, kto wie, może podstawią jakiegoś kozła ofiarnego?
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Luk w 17.11.2015, 17:57
Znowu coś... Jak się przyjrzeć, to w przeciągu kilku tygodniu miał miejsce kilka razy zrzut substancji niebezpiecznych do Warty, jakaś kumulacja?  :o

http://epoznan.pl/news-news-62640-Nieznana_substancja_w_Cybinie
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: s7 w 17.11.2015, 18:41
To tak się dziej jak pobłaża się trucicielom zamiast ukarać jednego i drugiego dla przykładu bardzo wysokimi karami finansowymi tak żeby wszyscy się zastanowili czy taki nielegalny zrzut ścieków lub jakiegoś innego paskudztwa się opłaci. Przecież jak tak dalej będzie to na ryby tylko do Szwecji będzie można pojechać i to wcale nie jest takie nie realne czytając, co dzieje się w Poznaniu. >:(
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Luk w 18.11.2015, 16:00
Katastrofa w Poznaniu - kolejna odsłona:   http://epoznan.pl/blogi-blog-578

Nie będę się skupiał nad zgryźliwością blogera, co ważne to fakt, że miasto chce przekazać 100 000 na ręce PZW aby zarybić Wartę. Jak dla mnie jest to zapowiedź pewnych matactw. Na miejscu truciciela zagadałbym z władzami miasta tak, aby nie poszukiwać sprawcy, natomiast przekazałbym pewne sumy na rzecz odnowy ichtiofauny rzeki. Kto wie, czy tak się właśnie nie dzieje. Jeżeli PZW przytuli kasę, to wędkarze nie będą krzyczeć, przynajmniej część, osoby nie znające tematu zaś pomyślą, że wszystko jest OK.

Nie wiem czy PZW powinno dostawać takie pieniądze. Powinno się odbudować rybostan rzeki, co wcale nie jest równoznaczne z tym, że jak 100 000 dostanie okręg w Poznaniu, to tak się właśnie stanie. PZW nie jest właścicielem ryb, jest tylko dzierżawcą, zobowiązanym do przestrzegania operatu. Powinno się więc powołać specjalną komisję, sporządzić plan zarybień rzeki na kilka lat do przodu. Przede wszystkim truciciel powinien pokryć wszelkie koszty takiej operacji, plus zapłacić karę ( wtym PZW powinna dostać tez pewną kwotę jako zadośćuczynienie). A na to się nie zanosi...

Czy w ogóle mamy w Polsce jakiś plan na przywrócenie takiej zatrutej rzeki do życia? Czy wynajmując komuś mieszkanie, po jakieś awarii dalibyśmy pieniądze osobie która tam mieszka, aby zrobiła remont? Czy mamy wiarę, że wszystko będzie dobrze, powierzając jej gotówkę? Jaką mamy pewność, że wszystko zostanie  zrobione prawidłowo, zgodnie z 'normami'?

Nie twierdzę, że chęć władz miasta jest zła, bardziej boję się, aby środki te zostały wykorzystane prawidłowo. Jak w Polsce jest wszyscy wiemy. Ktoś inny powinien zatroszczyć się o takie zarybienia, samo PZW powinno natomiast dostać odszkodowanie...
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Chub w 18.11.2015, 19:47
Zgryźliwy, bo chodzą słuchy że z tym blogiem duży związek ma słynny "czyściciel kamienic" ....
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Czarek w 18.11.2015, 21:11
Jak dla mnie jest to zapowiedź pewnych matactw.

Luk dlaczego takie ponure założenia?
Nie trzeba oskarżać okręgu Wielkopolskiego, gdzie jak pamiętamy nie ma odłowów gospodarczych...
http://www.pzw.org.pl/poznan/wiadomosci/110256/60/wprowadzono_zakaz_odlowow_sieciowych_na_wodach_pzw_poznan
Chyba, że osobiście znasz tamtych ludzi i ich przestępczą działalność. Wtedy trzeba do prokuratury!

Więcej wiary chłopie i optymizmu :)
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Luk w 18.11.2015, 21:52
Czarek, tu nie chodzi o okręg. Miasto powinno się wstrzymać z jakimikolwiek wypłatami, dopóki nie znajdzie się sprawca, którego pociągnie się do odpowiedzialności. Pieniądze podatników powinny być lokowane mądrze, tutaj widzę coś dziwnego. Taka sprawa po prostu śmierdzi z daleka.

Co się zaś tyczy zarybień - z tego co się orientuję, to RZGW ma swoich ichtiologów. Powinni ewentualnie z kimś spoza - opłaconym już przez miasto - zająć się zarybianiem Warty. To zadanie nie powinno należeć do PZW, te powinno je wspierać działaniami swoich członków oczywiście.

Co do wiary - widzę jakie wody są w Polsce. PZW nie ma dobrych wód, nie potrafi dobrze nimi zarządzać, w większości wypadków przynajmniej. Stąd też i mój brak wiary, że zrobią coś bardzo dobrze, sorry... ;D Z tego co rozumiem, to mają swoją robotę do zrobienia - jak się zajmą Wartą, czy starczy im sił i środków na zrobienie innych rzeczy w okręgu? Dlatego powinni się tym zająć ludzie z zewnątrz wg mnie, ktoś musi opracować plan zarybień na kilka lat do przodu, robić badania co roku, może nawet kilka razy. To nie jest sprawa tylko zarybienia. Gościom z okręgu wcale nie musi zależeć aby zrobić to dobrze, zwłaszcza, że mają już swoja pracę.

Za wszystko powinien zapłacić sprawca, oprócz kosztów zarybień i ich 'obsługi' - powinno być zadośćuczynienie dla PZW, okolicznych gmin... Jeżeli jednak miasto wyskakuje teraz z kasą - to coś tutaj nie gra. Jest to wyskakiwanie przed orkiestrę.
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Czarek w 19.11.2015, 08:00
Miasto powinno się wstrzymać z jakimikolwiek wypłatami, dopóki nie znajdzie się sprawca, którego pociągnie się do odpowiedzialności.

Dear Luk. Moje zdanie w tym temacie jest inne.
Winny jest dopiero po procesie - jak zapadnie wyrok sądu.  Wcześniej to tylko podejrzany. W naszym kraju orzeczenie prawomocne może potrwać kilka lat.

A rzeka nie może czekać.

Jak już służby znajdą sposób i zneutralizują chemiczne zanieczyszczenie powinny od razu przystąpić do odnowy rzeki i ekosystemu. Jeśli miasto/gmina weźmie na siebie tymczasowo ciężar finansowy przedsięwzięcia - chwała im za to. Należy tylko liczyć, że po zapadnięciu prawomocnego wyroku sprawca odda gminie (z nawiązką) poniesione koszty.
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Luk w 19.11.2015, 12:48
Czarek, jeżeli popełniasz przestępstwo, zwłaszcza cięzkie - to nie jesteś uznawany za niewinną osobę, jesteś podejrzany, często materiał dowodowy już wskazuje na Twoją winę. Sąd wydaje tylko wyrok. Podejrzany często zostaje pozbawiony wolności, zabezpiecza się dowody w danej sprawie, aby nie było prób ich usunięcia. Tutaj nie ma nikogo, żadnego podejrzanego. Nie rozumiem dlaczego nie krzyczeć głośno i domagać się pokazania pewnych faktów. Bo albo są świadkowie i dowody, albo ich nie ma. A podobno są i to niezbite! Ja nie neguję dobrej woli merów miasta, bardziej podejrzewam tutaj próbę zatuszowania wszystkiego. Zwłaszcza sposób wskrzeszenia rzeki nie należy do przemyślanych...

Wody należą do państwa, opiekę nad nimi sprawuje RZGW. Oni powinni rozpocząć odpowiednie prace, nie PZW, które wody dzierżawi. Od nich powinno wszystko wychodzić teraz, oczywiście przy ścisłęj współpracy z PZW.

Co do zarybień - nie jestem ichtiologiem - ale lepiej aby taką sprawą zajęli się fachowcy - z takiego IRŚ na przykład. Powinni sporządzić nowy operat, odpowiedni plan zarybień, rozłożony na lata, przeprowadzić zarybienia i badać ich skutki. To nie chodzi o to aby teraz zacząć na szybcika ładować ryby do wody, ile wlezie...
Jeżeli katastrofa dotyczy 50-70 kilometrów rzeki, to nie jest łatwo to wszystko przywrócić do normalnego stanu. Nie wiem czy się da zdobyć narybek ryb rzecznych teraz - raczej robić to trzeba będzie na wiosnę. Jak i gdzie? Nie można zarybiać drapieżnikiem teraz jak nie ma drobnicy, skąd wziąć płoć, leszcza, ukleję? Czy warto robić wszystko 'byle szybko'? Dla mnie PZW mające swoje ośrodki zarybieniowe będzie próbowało przywróćić Wartę do stanu naturalnego 'po swojemu'. Nie będzie żadnych łapówek? Na pewno?

Uważam, że to RZGW lub IRŚ powinien zająć się tą sprawą, nie PZW. RZGW ma swoich ichtiologów, oni powinni podjąć działania w celu przywrócenia Warty do jej naturalnego stanu. Wątpię w sens szybkiego zarybiania. Lepiej zrobić badania, i sporządzić plany zimą- a zacząć działać z głową na wiosnę. Kto wie, może rozwiązaniem jest przeniesienie części  populacji ryb z pewnych odcinków Warty nieskażonych, do tych zatrutych, uzupełnienie zaś tamtejszych strat w późniejszym terminie? Tutaj nie powinno się spieszyć, to nie karpiowa komercja, która ma dać zysk już za rok. Jeżeli takich płoci nie ma na zatrutych odcinkach, powinno się zarybiać nimi przez kilka lat, podobnie jak uklejami,krapiem etc. Równowaga jest bardzo istotna - warto więc zachować proporcje. Czy dobrze jest zarybić jednym lub dwoma gatunkami tylko?  Czy PZW jest w stanie to wszystko zrobić prawidłowo? Czy są na pewno kompetentni?

 Co zaś się tyczy truciciela - w dziwny sposób nie wymienia się głośno żadnej z firm, pomimo, iż od tygodni są już pewne informacje skąd spuszczono ścieki. Postępowanie miasta i polskie realia każą wskazywać, że próbuje się sprawę zatuszować. Truciciel prawdopodobnie będzie mógł się wykpić w jakiś sposób. Jeżeli ludzie nie zaczną krzyczeć i dociekać prawdy - sprawę będzie można zamieść pod dywan.  A woda powinna być wyłączona z wędkowania na rok lub dwa, PZW powinno dostać odszkodowanie. Jak na razie mam wrażenie, ze komuś zależy, aby sprawa rozeszła się po kościach i próbuje się rzucić 'ochłapy'. Nie wiem na ile wyliczyć można koszt zarybień na odcinku 70 km rzeki. Ile to będzie - 300-400 hektarów? Czy starczy środków na wszystko, na zarybienia w przeciągu kilku lat? Jak dla mnie to trochę mało...

Czarek - to moje zdanie tylko, jakby co to jestem spokojny i wyluzowany, dyskutujemy i wymieniamy poglądy! ;)
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Czarek w 19.11.2015, 15:59
Temat jest trudny, dyskusja potrzebna. Dajmy jednak szanse odkrycia prawdy odpowiednim służbom.
Potem piszmy, że nikt nic nie robi.

... Tutaj nie ma nikogo, żadnego podejrzanego. Nie rozumiem dlaczego nie krzyczeć głośno i domagać się pokazania pewnych faktów. Bo albo są świadkowie i dowody, albo ich nie ma. ....

(cyt.)Firma nie miała legalnego dostępu do rzeki - twierdzi Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.
Jest jedną z 4 podejrzanych.(cyt.)

http://www.radiomerkury.pl/informacje/pozostale/czy-to-bros-zatrul-warte.html
http://www.radiomerkury.pl/informacje/pozostale/Srodki-owadobojcze-zabily-ryby.html

Luk - Ludzie Cię słuchają i zakładają, że to co piszesz to prawda. Czujesz odpowiedzialność? Na pewno tak :-)
Dajmy szansę służbom.

Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Luk w 19.11.2015, 17:54
Czarek - ja nie widzę  problemu w tym aby naciskać na pewne firmy. Zatruto rzekę, zgineła większość ryb na odcinku kilkudziesięciu kilometrów. Poszukuje się winnego, to normalne.
Jeźeli porównamy to do morderstwa, to normalnym jest, że sie zadaje pytania osobom podejrzanym, robi kontrole, rewizje etc.. Nie widzę w tym problemu.

Teraz co do zrzutu ścieków. Kaźdy zakład podłączony jest do kanalizacji burzowej. Jasne, źe nikt nie wlewał czegoś z beczek do rzeki. Zakład x robiący akumulatory to nie są tylko kwasy z akumulatorów. Moze to być środek chemiczny wykorzystywany w remontach, jakiś preparat do ochrony roślin na terenie zakładu, farba olejna, detergent stężony itd. Zakład Y robiący środki ochrony roślin też może wylać do burzówki coś niekoniecznie pochodzącego z linii produkcyjnej...

Czarek, ja nie oskarżam nikogo bezpośrednio, wskazuję raczej, że nie wszystko odbywa się tak jak powinno. Podaleś linki do artykułów z 10 listopada, mamy już 19ty...
Dlaczego nie podaje się wyników obecnego śledztwa? Dlaczego są jakieś zakuluarowe rozmowy, szeptania o dowodach, sprawcach...

No i ta kasa od miasta! Podstawą jest znalezienie winnego i ukaranie go. Dawanie pieniędzy PZW jest dziwnym pomysłem tutaj. To trochę tak jakby po pożarze szpitala dawać kasę Owsiakowi, aby zrobił w nim remont. Nie tędy droga...

Ja mam nadzieje, źe ktoś mnie słucha. Nie chcę aby o sprawie zapomniano, zamieciono wszystko pod dywan :-\  to co się stało w Poznaniu moźe zdarzyć się we Wrocławiu, Warszawie, Krakowie, dziesiątkach innych miast. Jeżeli sprawca nie dostanie nauczki, to jest to jakby przyzwolenie na tego typu zachowania. Dlaczego w Polsce wciąż widać śmieci w lasach? Dlaczego tak wielu wędkarzy kłusuje? Bo nie ma kar, które byłyby prawdziwym straszakiem. Niech zakład X lub Y zapłaci z pół miliona odszkodowania, zapewniam, że będzie to świetną nauczką dla innych. Niech miasto da 100 tysięcy i odpuści sprawcom - nauka będzie całkiem inna!

Ja nie mam pojęcia na co my czekamy. Minął prawie miesiąc!

Kolejna sprawa - piana w rzece Głównej. Okazuje sie, źe to była awaria systemu przeciwpożarowego w Wyborowej. Kary nie będzie. A dlaczego nie??? Co to za porządki? Co nas to powinno obchodzić, że oni mieli awarię? Niech zainwestują w system co sie nie psuje! Niech placą!!! Nie ma kompromisów w obronie Matki Ziemi :D Niech wykupią sobie ubezpieczenie, które pokryje koszta takich wypadków!

Niestety, takie rzeczy to normalna praktyka w Polsce. Zaraz mi się oberwie, źe nie powinienem pisać takich rzeczy... ??? Ale sami zauważcie - to jest coś w Polakach, machamy ręką, staliśmy się obojętni. A tak być nie powinno. To nie jest kolejny mecz polskiej reprezentacji, gdzie się śpiewa 'nic się nie stało'...

Jeźeli okazałoby się, źe w zakładzie X coś przypadkiem wlano do burzówki - powinna być kara. Awaria systemu przeciwpożarowego - kara. Jakieś wycieki? Kara! Tutaj nie powinno być żadnych taryf ulgowych.  A morał z tej 'poznańskiej' lekcji jest taki, że wody trzeba monitorować, służby odpowiedzialne za kontrolę muszą być sprawniejsze. Bo to tylko w Polsce poszukiwania sprawcy mogą się ciągnąć przez miesiąc. To powinna być sprawa tygodnia! Jak tak dalej będzie, to żadnego sprawcy nigdy się nie odnajdzie.

Dlatego trzeba cisnąć :D


Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: kadet w 08.12.2015, 13:04
Ciąg dalszy....
http://www.polskatimes.pl/artykul/9156478,wysoka-kara-dla-firmy-ktora-zatrula-warte,id,t.html
Co prawda wysoka kara jest na razie tylko w tytule ale istnieje duże prawdopodobieństwo że sprawa jednak nie przycichnie.
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: matchless w 08.12.2015, 13:30
Teraz trzeba sobie zadać pytanie, nawet jeśli kara była by maksymalna (w co wątpię) to ile z tego trafi na ponowne zarybienie? Nic.
Kara finansowa to jedno, ale trzeba myśleć o zadośćuczynieniu i naprawieniu wyrządzonej szkody. I tutaj powinien się włączyć czynnie, po ogłoszeniu wyroku i po nałożeniu kary - a więc wskazaniu winnego, Polski Związek Wędkarski w procesie cywilnym rządając naprawienia szkód. Mówi się o 3 tonach śniętych ryb - tyle udało się oszacować choć dobrze wiemy, że to jest przypuszczalnie raz a nawet kilka razy większa skala. W związku z tym, firma powinna pokryć koszta zarybienia rzeki co namniej 6-10 ton ryb. Takie jest moje zdanie. Bo wszędzie piszą o wysokiej karze, piszą o tonach śniętych ryb, o katastrofie ekologicznej - super. Ale nikt nie pisze w tych artykułach o odpowiedzialności winnego względem naprawienia szkód, jakie wyrządził. Kara finansowa zasili budżet ale nie naprawi w żadnym stopniu szkód. A tutaj bezsprzecznie został naruszony interes wędkarzy i związku i to właśnie związek w imieniu swoim i członków powinien tutaj zadziałać, wychodząc z roszczeniem odszkodowawczym. Ale tak jak pisałem wyżej, dopiero po ogłoszeniu wyroku przez sąd, który jednoznaczenie wskaże winnego i nakładając na niego karę finansową potwierdzi jego winę. Tym samym pozew cywilny wtedy ma bardzo duże szanse powodzenia.
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Luk w 08.12.2015, 13:51
Matchless -  masz rację - też obawiam się, że będzie kara - ale niekoniecznie objawi się to w postacikonsekwentnyh  zarybień...
Sądzić truciciela powinno RZGW a nie PZW. Ten jest tylko dzierżawcą...  Najważniejsze aby opracować plan restauracji ichtiofauny i go wycenić dla sądu. Bo teraz to nie wiem czy z zasądzonej kwoty przeznaczy się odpowiednie środki na odnowę Warty. W UK jest to o wiele prostsze, bo skarży Agencja Środowiska, i ona też zarybia, na podstawie pewnego planu, przedstawionego w sądzie.

Ne mówię, że w Polsce tak nie będzie, jednak nie dawałbym kasy PZW. Bo oni mają swoją działkę do obrobienia. Lepiej zatrudnić tutaj specjalistów z IRŚ, i im dać za zadanie odbudowę rybostanu. To nie ma być zarybianie za jak najmniejsza kasę, bo tak robi PZW (odłowy kontrolne, pozyskujące tarlaka, stawianie sieci na pewnych łowiskach i przenoszenie ryb - wszystko niby dla polepszenia rybostanu a jest po takich odłowach tylko gorzej). Ryba nie powinna być zabierana z innych miejsc, lecz kupiona. Jeżeli przeniesiona z wyższej Warty - to tam braki powinny być uzupełnione ekstra zarybieniami.

Obawiam się, że PZW poszłaby po jak najmniejszej linii oporu. Nie potrafią dbać o zwykłe wody, wyjaławianie się pogłębia, więc nie należy sądzić, że powinni umieć odbudować rybostan Warty. Niech ktoś weźmie za to solidna kasę (ichtiolodzy z IRŚ) i zrobi solidną robotę.
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Chub w 29.12.2015, 19:13
http://epoznan.pl/blogi-blog-578-7035
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Martinus w 29.12.2015, 19:47
I weś tu bądź dobrym wędkarzem , człowiek wypuszcza, odkaża , pilnuje żeby nic się rybie nie stało a tu takie świństwa....szkoda tych wszystkich rybek, oj szkoda :(
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Luk w 29.12.2015, 20:09
Polskie służby są po prostu nieprzygotowane, ani nie potrafią ratować ryb ani nie umieją wytropić truciciela. Żenada :(
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Jumperradom w 29.12.2015, 20:20
To jest nieporozumienie tyle ryb,pięknych okazów przez jakiegoś kretyna bo inaczej nie mogę tego nazwać to świństwo dostało się do wody. Mam tylko taka nadzieje ze znajdzie się winny i zostanie bardzo surowo ukarany
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Jumperradom w 29.12.2015, 20:22
Nie mogą,albo nie chcą. W wielu takich aferach często zatajane były fakty
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Martinus w 29.12.2015, 20:28
Ciekaw czy i tym razem wszystko wyjdzie na jaw, co i kto ? >:O
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Chub w 29.12.2015, 20:30
Polskie służby są po prostu nieprzygotowane, ani nie potrafią ratować ryb ani nie umieją wytropić truciciela. Żenada :(

Odważne stwierdzenie co do kraju, w którym od lat "każdy" dobrze POTRAFI kryć kogo trzeba
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Jumperradom w 29.12.2015, 20:37
Oby tak było, i trzeba porządnie chwycić truciciela za dupę
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Jumperradom w 29.12.2015, 20:42
Co najbardziej boli, to ze teraz ta sprawa jest nagłośniona przez media, a za kilka tygodni nikt nie będzie pamiętał o co chodzi i co się stało, tylko my wędkarze będziemy wiedzieli i pamiętali co tak naprawdę straciła ta rzeka i ile trzeba włożyć pracy i poświecenia żeby odbudować to wszystko :'(
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Luk w 29.12.2015, 21:07
Polskie służby są po prostu nieprzygotowane, ani nie potrafią ratować ryb ani nie umieją wytropić truciciela. Żenada :(

Odważne stwierdzenie co do kraju, w którym od lat "każdy" dobrze POTRAFI kryć kogo trzeba

Po tym blogu, biorąc pewną poprawkę, wnioski jednak nasuwają się same z siebie. WIOŚ nie potrafi tak działać aby odnajdywać trucicieli. Sam fakt, że próbki wysyła się do Puław i czeka tygodniami na wyniki, jest przegięciem. Zastanawiam się, czy nie powinno się robić takich próbek od ręki, odpłatnie... Skoro giną ryby i szkody są na miliony złotych, to laboratorium powinno być opłacone tak szybko, aby wyniki znać jak najszybciej, w ciągu kilku dni. Jeżeli w Polsce nie da się badać takich rzeczy szybko, to w ogóle niewiele można zdziałać, na wielu frontach, nie tylko jeżeli chodzi o zatrucia. Można nawet pomyśleć, że jesteśmy jak jakieś Kopciuchy, których stać na klęski ekologiczne, na dbanie o środowisko już nie...

Kolejna kwestia to podejrzenia gazety odnośnie próbek ryb, które zostały rzekomo przygotowane. Tutaj już się robi grubo, co? Ciekawe czy 'fabryka bateryjek'  za tym stoi, poszlaki na to wskazują.
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 29.12.2015, 21:15
Ręka ręk myje, my prawdy sie nie dowiemy nigdy. I to jest fakt.
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Hols Knives w 29.12.2015, 21:25
Prasa niedawno pisała że firma B... produkująca środki owadobójcze jako jedyna nie podpisała protokołów po kontrolnych.
Podejrzenia padły na nią, czas na odwołanie ma 14 dni   
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Lug (Darek Jagodziński) w 30.12.2015, 10:24
Moja nadzieja, że sprawa nie zostanie zamieciona pod dywan już umarła. Nawet jak się znajdzie winny to w umysłach ludzi znowu będzie "nic się nie stało, Polacy nic się nie stało".
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Luk w 30.12.2015, 10:51
Dla mnie przynajmniej ważna jest nauka. Trzeba teraz szukać winnego i zabezpieczać materiał dowodowy zaraz po zatruciu. Ktos tam dał ciała, prawdopodobnie skala skażenia przerosła wyobrażenie służb.

Po raz kolejny napiszę, że w UK większość trucicieli jest znana w dzień zatrucia, laboratorium zaś bada próbki w ten sam dzień lub następny. Kary idą już w setki tysięcy funtów lub miliony, za małe rzeczki i może kilkaset kilo śniętych ryb maksymalnie. Za taki Poznań ktoś by już 'beknął' na poważnie, sprawą na pewno zajęłaby się policja.
Myślę, że szum medialny wokół zatrucia sprawił, że WIOŚ zaczął robić coś więcej, bo poczuli chłopaki naciski odgórne. Normalnie działali wg standardów, czyli nieudolnie. Warto jednak aby wszelkie takie akcje powodowały identyczne zachowania. Policja tez powinna brać w tym udział.

Jakby nie było, 'sukcesy' naszych służb brały się głównie stąd, że ktoś 'sypnął', że w jego zakładzie doszło do wycieku. Niestety aby coś w sądzie udowodnić, trzeba dowodów, zeznania kogoś mogą nie wystarczyć, ponadto truciciel miał masę czasu aby wszystko zatuszować, posmarować tam gdzie trzeba....

Zastanawiam się, czy jako wędkarze nie powinniśmy wnieść skargi o złe wykonywanie obowiązków służbowych. Może jak jeden z drugim poczują, że pali im się tyłek, to będą robić coś więcej. Bo wszystko wskazuje na to, że WIOŚ chce jak najszybciej ukręcić łeb sprawie, sprawca praktycznie zawsze pozostaje nieznany. Bo jak jeden zakład ma awarię sieci przeciwpożarowej, to się nic nie dzieje. A kogo to obchodzi, że mają awarię? Zatruli niech płacą! Mogą się ubezpieczyć i odszkodowanie pokryje takie wypadki. Nie rozumiem dlaczego ma obrywać środowisko...

Zobaczcie jak działa policja jeżeli zgłosi się kradzież. Trzeba z godzinę pisać protokół, sprawa jest umorzona po jakimś czasie, ponieważ nikt się nią nie zajmuje. WIOŚ robi podobnie wg mnie, skandalem było nie podawanie do opinii publicznej przebiegu 'śledztwa'. Chętnie bym sprawdził jak oni działali. Wyciek był w sobotę, więc zapewne od poniedziałku... Ja rozumiem, że mogą być słabo opłacani, że jest ich zbyt mało - ale wartałoby wiedzieć o takich rzeczach, aby starać się o dofinansowania, wypracowanie jakieś strategii szukania sprawcy i ratowania ryb. Te ostatnie powinno się odbywać na dużą skalę, jego kosztami obarczać powinno się truciciela.

Mam wrażenie, że w Polsce absolutnie niegotowi jesteśmy na tego typu kataklizmy. Ani WIOŚ, ani policja, ani PZW nie potrafią działać, jest chaos i panika. Najwięcej zrobiła fundacja Ratuj Ryby ( za co duże :thumbup: ), dziwne co? Jakoś zabrakło zielonych, gości odpowiedzialnych za 'przyrodę', funkcjonariuszy państwowych... A przecież może się to wydarzyć wszędzie, ciekawe czy jest w ogóle jakiś plan działąnia w takich sytuacjach. Bo w  Poznaniu na pewno nie było... Dochodziło do tego, że wędkarze łowili ryby na zatrutej rzece! :o

Oby to była ostatnia taka wpadka. Mam nadzieję, że ABW zrobi juz dobrze swoją robotę...
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Chub w 02.03.2016, 20:59
Sprawa wyciszona, można dalej?...

http://epoznan.pl/news-news-65183-Piana_na_rzece_Glowna


Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: kadet w 17.03.2016, 06:47
Trochę pachnie polityką, ale każdy rozgłos może przynieść w tej sprawie jakieś pozytywne zakończenie.
https://www.facebook.com/events/255759771422242/
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Luk w 17.03.2016, 07:47
Dzięki kadet za info, widzę, że chłopaki wskazują na głównego podejrzanego... Może warto się przyłączyć aby przynajmniej wyrazić swe oburzenie? Ta firma powinna przynajmniej wyrazić swój żal, chęć pomocy, zapewniać o swej niewinności. A tutaj nic. Zero. Może coś takiego sprawi, że coś się ruszy?

Najbardziej wkurza mnie myśl, że sprawę zamiecie się pod dywan  >:O
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Chub w 22.03.2016, 20:12
http://epoznan.pl/news-news-65704-Poznan_znowu_pieniaca_sie_substancja_w_Cybinie
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Marcin w 22.03.2016, 20:21
Wymienić wszystkich, od WIOŚ począwszy...
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Chub w 22.03.2016, 20:43
Marcin,

martwi, że tutaj nawet pozorów nikt nie zachowuje.
Nawet w biały dzień, bez "białych" rękawiczek...
Dla mnie to jest niesamowite, ile można i nikt nic...
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Marcin w 22.03.2016, 20:46
Bo wszyscy doskonale wiedzą, że nie muszą nic udawać. I to niestety jest nasza wina, ludzi. Pozwalamy im na to. Ciekawe, jakie łapówy poszły po zatruciu warty. I wszyscy milczą. Wędkarze, PZW, zieloni, WIOŚ...
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Michał Mikuła w 23.03.2016, 08:51
Najwięcej do powiedzenia ma Młodzież Wszechpolska. Regularnie działają na wydarzeniu https://www.facebook.com/events/255759771422242/259878237677062/
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Hols Knives w 29.05.2016, 20:10
http://wiadomosci.onet.pl/poznan/poznan-wraca-sprawa-zatrucia-warty-sa-zarzuty/2q1hcj?utm_source=fb&utm_medium=fb_detal&utm_campaign=podziel_sie
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Chub w 09.05.2018, 23:08
https://wtkplay.pl/video-id-38688-bezprecedensowe_barbarzynstwo?autoplay=1
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Pajone w 09.05.2018, 23:16
Dobrze! Wkońcu ktoś za to beknie.. Oby spotkała go odpowiednia kara.
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: koras w 10.05.2018, 09:35
W końcu jakieś działania. Jednak nieco rozczarowują pewne informacje, jakie można znaleźć w internecie:

http://www.gloswielkopolski.pl/wiadomosci/poznan/a/zatrucie-warty-prezes-duzej-spolki-bros-oskarzony-o-skazenie-rzeki-toksycznymi-substancjami,13160336/
Cytuj
Wcześniej prokuratura postawiła zarzuty czterem osobom – wszyscy byli związani z poznańską spółką, produkującą środki owadobójcze. Ostatecznie do sądu wpłynie akt oskarżenia przeciwko tylko jednej osobie – Piotrowi M. - członkowi zarządu spółki Bros.

Zdaniem prokuratury to on miał zlecić swoim pracownikom nielegalne składowanie na terenie magazynów spółki toksycznych substancji, a następnie wylanie ich do kolektora ściekowego, połączonego z Wartą. Piotr M. nie przyznaje się do winy. Grozi mu do 8 lat więzienia.

Nie ma na razie nigdzie mowy o jakimkolwiek zadośćuczynieniu za spowodowane straty. W tej chwili wygląda to, jakby wyznaczono kozła ofiarnego, żeby spółka nie poniosła strat.

Straty i tak na pewno poniosą. Wiele osób będzie bojkotować ich produkty - internet już huczy, a wieści szybko się rozchodzą.
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 10.05.2018, 09:45
W końcu jakieś działania. Jednak nieco rozczarowują pewne informacje, jakie można znaleźć w internecie:

http://www.gloswielkopolski.pl/wiadomosci/poznan/a/zatrucie-warty-prezes-duzej-spolki-bros-oskarzony-o-skazenie-rzeki-toksycznymi-substancjami,13160336/
Cytuj
Wcześniej prokuratura postawiła zarzuty czterem osobom – wszyscy byli związani z poznańską spółką, produkującą środki owadobójcze. Ostatecznie do sądu wpłynie akt oskarżenia przeciwko tylko jednej osobie – Piotrowi M. - członkowi zarządu spółki Bros.

Zdaniem prokuratury to on miał zlecić swoim pracownikom nielegalne składowanie na terenie magazynów spółki toksycznych substancji, a następnie wylanie ich do kolektora ściekowego, połączonego z Wartą. Piotr M. nie przyznaje się do winy. Grozi mu do 8 lat więzienia.

Nie ma na razie nigdzie mowy o jakimkolwiek zadośćuczynieniu za spowodowane straty. W tej chwili wygląda to, jakby wyznaczono kozła ofiarnego, żeby spółka nie poniosła strat.

Straty i tak na pewno poniosą. Wiele osób będzie bojkotować ich produkty - internet już huczy, a wieści szybko się rozchodzą.



Nie ma mowy o rekompensatach, bo to zasądzi sąd na procesie. Trzeba czekać na wyrok, wtedy się dowiemy jakie będą to kwoty.
Znając jednak życie i nasze sadownictwo, trochę poczekamy... :facepalm:
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: katmay w 10.05.2018, 09:53
I teraz pozostaje pytanie. Gdzie oskarżyciele posiłkowi delegowani z ramienia PZW?

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Luk w 10.05.2018, 10:03
I to mnie boli. Za zatrucie powinna zapłacić spółka która zatruła, stawianie zarzutów komuś to całkiem inna sprawa. Wg mnie każda firma powinna mieć ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej, i tutaj powinno się procesować z ubezpieczycielem o odpowiednią kwotę.

Wkurza mnie też podejście PZW i prezesa okręgu. Teraz się wymądrza, szkoda, że nie działał od początku. PZW wg mnie nie ma pomysłu jak reagować. Ponieważ dzierżawi wody, uważa się za kogoś 'trzeciego'. Tutaj jednak powinna być nagonka i naciski, zwłaszcza na uzyskanie zadośćuczynienia. Fundacja Ratuj Ryby zrobiła tutaj o wiele więcej, a to jeden lub kilku gości. Za co prezesi okręgów biorą kasę? To, że trucicielom się udaje uciec od odpowiedzialności to wina właśnie PZW w dużej mierze. Sprawa powinna nabrać wielkiego rozgłosu, media i urzędy powinny być wciąż bombardowane informacjami i żądaniami wędkarzy związku, ale tak się nie dzieje...

Niestety, jest podobnie jak na Wilczej Woli. Tam PZW uprzedzone zostało o pracach przy zaporze i o spuszczeniu wody. Nic nie zrobiono, cały rybostan sporego zbiornika trafił szlag. Argumentem okręgu było, że woda jest tylko przez nich dzierżawiona i to RZGW powinno działać. To wyraźna dziura w prawie i procedurach. Gdyby wykonywać rzeczy odpowiednio, takie instytucje jak inspektoraty ochrony środowiska byłyby skuteczniejsze. Ale jak nikt nie naciska, to po co się męczyć... Urzędas pracuje od 9 do 17tej i jak coś się dziej nocą lub w weekend to nie ma nikogo kto mógłby szybko zareagować. A przecież to równie ważne jak wykrycie mordercy lub złapanie podpalacza. Gdyby wędkarze nie informowali służb o śniętych rybach w wielu przypadkach nie robiono by nic. Zaskakuje mnie to podejście ludzi. Zatruwanie środowiska powinno być równoznaczne z zatruwaniem nas samych, w Polsce jakoś to jest dopuszczalne. Może dlatego, ze wiele osób nie widzi nic złego w spuszczeniu szamba lub jakiegoś syfu do rzeki, kanalizacji. Dlatego też mamy smog. Wątpię, aby w jakimś kraju na zachód od Polski byłoby to możliwe. Świadczy to o świadomości ekologicznej społeczeństwa, bardzo niskiej. Brak kar i winnych daje bardzo zły przykład. Wielu cwaniaków wie, że nic im nikt nie zrobi, i taka jest prawda.

W UK takie numery w ogóle nie przechodzą. Na miejscu zdarzenia szybko są odpowiednie służby, i równolegle z akcją ratowania ryb, ptaków i innych zwierząt, prowadzi się szybkie ustalenie powodu zatrucia i samego sprawcy. To logiczne, że w wielu przypadkach jakiś wyciek lub awarię szybko się 'neutralizuje' takim działaniem, straty są dzięki temu mniejsze. Potem też toczone są procesy o ustalenie kwoty zadośćuczynienia. Nie ma pitolenia, że 'była awaria'. Za awarię się płaci grubą siekę, i dana firma, często odpowiedzialna za utylizację i oczyszczanie ścieków, płaci spore kwoty. Gdyby nie płacili jak w Polsce, olewali  by sobie wiele rzeczy, i zatruć byłoby kilka razy więcej. Dlatego sprawne służby i wysokie kary są sporym straszakiem.
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: koras w 10.05.2018, 10:10
Ja się jeszcze zastanawiam, gdzie są ci wszyscy eko-obrońcy? Ci goście od zwierząt futerkowych i drzew? Czemu tutaj nikt nie robi hałasu? Nie wiem, ale się domyślam (nie podzielę się domysłami, bo to nie ten wątek). Przecież to była katastrofa ekologiczna i nie chodzi tutaj tylko o ryby, bo wodę zamieszkują też inne stworzenia, np. bobry, wydry, różne gady i płazy. Ptactwo wodne też na pewno bardzo ucierpiało.
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Luk w 10.05.2018, 10:47
Ja się jeszcze zastanawiam, gdzie są ci wszyscy eko-obrońcy? Ci goście od zwierząt futerkowych i drzew? Czemu tutaj nikt nie robi hałasu? Nie wiem, ale się domyślam (nie podzielę się domysłami, bo to nie ten wątek). Przecież to była katastrofa ekologiczna i nie chodzi tutaj tylko o ryby, bo wodę zamieszkują też inne stworzenia, np. bobry, wydry, różne gady i płazy. Ptactwo wodne też na pewno bardzo ucierpiało.

Ekolodzy to głównie ludzie młodzi. Chcą zamanifestować swoją inność i często będą przykuwać się do drzew lub blokować dojazd ciężarówkom, drwalom etc. Tutaj nie można za bardzo się wykazać (pokazać) :) Taka jest prawda. Swojego czasu miałem kontakt z ekologami i byli to młodzi 'nawiedzeńcy', rozumiem tę chęć do bycia innym :) Takich prawdziwych ekologów jest jak na lekarstwo, widać też, że nie wszystkie sprawy ich interesują.

Dlatego tak ważne jest aby wędkarze mieli świadomość, że są strażnikami własnych wód. Często jedynymi :)
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: selektor w 10.05.2018, 19:22

Nie ma na razie nigdzie mowy o jakimkolwiek zadośćuczynieniu za spowodowane straty.

Nie ma bo to postępowanie karne ;) Dochodzenie odszkodowania w procesie karnym na podstawie 46 kk, w tym konkretnym przypadku wydaję mi się być niecelowe, wręcz szkodliwe. W wielu innych sprawach lepiej jest dochodzić odszkodowania w toku procesu karnego przed sądem karnym, jednak w tym wypadku jest to niecelowe. Lepiej poczekać na sprawę cywilną mając w ręku wyrok karny. Sąd cywilne klepią ustalenia sądów karnych (zgodnie z art. 11 kpc) i dla nich łatwiej, szybciej jest wtedy prowadzić postępowanie cywilne.

I teraz pozostaje pytanie. Gdzie oskarżyciele posiłkowi delegowani z ramienia PZW?

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Dobre pytanie, bo jak nie ma oskarżyciela posiłkowego, to jest to de facto działanie na własną szkodę. Bo co sąd karny ustali to sąd cywilny później to klepnie. Lepiej mieć cały materiał dowodowy zgromadzony w toku procesu karnego, aniżeli później kombinować przed sądem cywilnym. Może radca prawny prowadzący tą sprawę z ramienia PZW ma jakieś dodatkowe wynagrodzenie za prowadzenie sprawy cywilnej i nie chce mu się wysilać w sprawie karnej. Różne są sytuację ;)

Z drugiej jednak strony nie oszukujmy się :P W PZW zatrudnieni są radcowie prawni. Osobiście znam może z 2 radców prawnych, którzy mają pojęcie o prawie karnym. Po to się idzie na aplikację radcowską by nie mieć do czynienia z prawem karnym, a zwykle jest tak że się karnego po prostu nie lubi ;) Jak się lubi prawo karne i ma się o nim pojęcie to się idzie na adwokacką, a nie radcowską. Radcowie prawni w sprawach karnych dopiero od niedawna mogą być obrońcami. Wywalczyli sobie to uprawnienie. Mają skuteczny lobbing niczym rybacy :P
Jednak oni z karnym mają do czynienia od święta, jak ich przedsiębiorca coś odwali tzn. ten którego obsługują. I wtedy na gwałt muszą szukać przepisów ;) Często zgłaszają się na oskarżycieli posiłkowych robiąc na sali sądowej za tzw. wazon ;)  Z drugiej strony podobnie jest z adwokatami przy niektórych umowach, a które to umowy radcowie zwykle znają i mają je dobrze obcykane :P Dlatego lepiej wówczas pójść do radcy prawnego hehe

I to mnie boli. Za zatrucie powinna zapłacić spółka która zatruła, stawianie zarzutów komuś to całkiem inna sprawa. Wg mnie każda firma powinna mieć ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej, i tutaj powinno się procesować z ubezpieczycielem o odpowiednią kwotę.

Muszę stanąć w obronie RP i PZW ;) To jest proces karny. Tu dopiero później będzie proces cywilny. To o czym Luk piszesz będzie miało miejsce, ale później. I jest to rozsądne wyjście, aby nie procesować się na dwóch frontach ;)

Wkurza mnie też podejście PZW i prezesa okręgu. Teraz się wymądrza, szkoda, że nie działał od początku...
Niestety, jest podobnie jak na Wilczej Woli. Tam PZW uprzedzone zostało o pracach przy zaporze i o spuszczeniu wody. Nic nie zrobiono, cały rybostan sporego zbiornika trafił szlag. Argumentem okręgu było, że woda jest tylko przez nich dzierżawiona i to RZGW powinno działać. To wyraźna dziura w prawie i procedurach.

Widzisz Luk. To jest dobry przykład na to dlaczego mówię, że system zwany PZW nie funkcjonuje  prawidłowo. Tu nie ma dziury w prawie, czy też w procedurach. WY WSZYSCY JESTEŚCIE PO PROSTU OKŁAMYWANI :D Nie tylko w tym przypadku, ale w wielu innych również wciska się ludziom kit, mówiąc jedno podczas gdy rzeczywistość jest całkiem odmienna.

Musicie sobie zdać sprawę z jednego. Prawie każda umowa oddania obwodu rybackiego w użytkowanie zawiera tego typu postanowienia:

1) Prowadzenie gospodarki rybackiej w obwodzie odbywa się na koszt i ryzyko Użytkownika

2) Oddający w użytkowanie nie będzie ponosił jakiejkolwiek odpowiedzialności za szkody powstałe w mieniu Użytkownika wskutek piętrzenia wody na zbiornikach wodnych. Użytkownik nic będzie wnosił jakichkolwiek roszczeń względem Oddającego w użytkowanie w związku z piętrzeniem wody na zbiornikach wodnych, wynikającym z eksploatacji zbiorników.

3) Użytkownik przyjmuje na siebie ryzyko gospodarcze związane ze skutkami wystąpienia w obwodzie rybackim niekorzystnych zjawisk atmosferycznych, jak i negatywnymi dla obwodu rybackiego skutkami działań osób trzecich i nie będzie dochodził od RZGW z tego tytułu żadnych roszczeń odszkodowawczych. 

4) Użytkownikowi nie przysługuje wobec Oddającego w użytkowanie jakiekolwiek roszczenie za szkody poniesione w skutek gospodarowania wodami, ochrony wód oraz ochrony przeciwpowodziowej, spowodowanych działaniami Oddającego w użytkowanie i organów wykonujących prawa właścicielskie w stosunku do wód publicznych stanowiących własność Skarbu Państwa oraz przez organy administracji rządowej i samorządowej wykonujące zadania z zakresu ochrony przed powodzią oraz suszą.

5) Użytkownik oświadcza, że znane mu są ograniczenia związane z oddaniem w użytkowanie gruntów pod wodami w obwodzie rybackim na cele określone w art. 20 ust. 1 Prawa wodnego i godzi się z ryzykiem wystąpienia w okresie trwania umowy dalszych ograniczeń związanych z użytkowaniem gruntów w trybie w/w artykułu. Z tego tytułu nie będą mu przysługiwały żadne roszczenia odszkodowawcze wobec RZGW.


Itd. itd. itd. Mamy wyłączenie odpowiedzialności RZGW i Skarbu Państwa :beer:

Tym samym gdy jakiś tłumok mówi że RZGW powinien był działać, to albo po prostu perfidnie kłamie albo nie powinien być w Zarządzie Okręgu, bo się do tego nie nadaje...bo jest tłumokiem ;)

Ekolodzy to głównie ludzie młodzi. Chcą zamanifestować swoją inność i często będą przykuwać się do drzew lub blokować dojazd ciężarówkom, drwalom etc. Tutaj nie można za bardzo się wykazać (pokazać) :) Taka jest prawda. Swojego czasu miałem kontakt z ekologami i byli to młodzi 'nawiedzeńcy', rozumiem tę chęć do bycia innym :) Takich prawdziwych ekologów jest jak na lekarstwo, widać też, że nie wszystkie sprawy ich interesują.
Dlatego tak ważne jest aby wędkarze mieli świadomość, że są strażnikami własnych wód. Często jedynymi :)


Dzisiejsi ekolodzy to biznesmeni. Tam gdzie nie widzą możliwości zarobku lub sławy (vide prasa, telewizja, internet), tam też się nie angażują. Tak wygląda dzisiejsza ekologia. Ekologia parodia ;) Dziś jest więcej parodystów niż prawdziwych ekologów.

Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Luk w 11.05.2018, 00:43
Selektor, ale wg mnie tu chodzi o coś innego. PZW nie ma żądać od RZGW zadośćuczynienia, to RZGW, teraz Polskie Wody, ma walczyć o kasę na ponowne zarybienie Warty i przywracanie jej do 'życia'. Nie czarujmy się jednak, zebranie materiału dowodowego w obecnej sytuacji to żenada, nie rozumiem jak sprawa może się tyle ciągnąć. Tu i tak znaleziono winnego, aczkolwiek od początku o wycieku w danym zakładzie informował 'ktoś', tak więc policja szybko była naprowadzona na sprawcę.

Inną kwestią jest co robić w takiej sytuacji, Jak się ma do tego operat, kto powinien zarybić? Wg mnie RZGW powinno skierować pewne środki na zarybienia, natomiast później  procesować się ze sprawcą. Niestety, teraz umywa od tego ręce, zostawiając PZW czy innego użytkownika samemu sobie. A przecież to własność państwa...

Nie ma co ukrywać, gospodarka wodami nie jest zrobiona tak jak powinna być. Mam wrażenie, że byłe RZGW chce zawsze jak najszybciej pozbyć się wody, w ogóle mieć jak najmniej problemów z nimi związanymi. Tak bardzo mało wiemy o rybach w naszych rzekach, rzadko kiedy robi się jakieś badania. Ale co się dziwić, skoro w Polsce nie dostrzega się możliwości jakie daje wędkarstwo i związane z nią branże pośrednie. Mamy politykę rybacką, oparta na pilnowaniu aby nie zabierano zbyt dużo. Na pewno można wysilić się na więcej :facepalm:
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: selektor w 11.05.2018, 12:50

Nie ma co ukrywać, gospodarka wodami nie jest zrobiona tak jak powinna być.

I to jest chyba sedno problemu.

Jednak ja uważam, że nie można się czepiać RZGW. Brak jest prawnej podstawy do żądania przez RZGW ponownego zarybienia rzeki. To nie jest w ich kompetencjach. Na jakiej podstawie oni mają tą wodę zarybiać ponownie, jak woda faktycznie należy do PZW zgodnie z umową o oddanie obwodu rybackiego w użytkowanie? PZW jest panem i władcą nad tym obwodem, przy śmiesznej kontroli ze strony RZGW. Kwestia zarybień pozostaje w wyłącznej gestii użytkownika obwodu rybackiego. RZGW jedynie "kontroluje" to co idzie do wody i w jakich ilościach. Tak mówi teoria. Praktyka jest inna, jak sami dobrze wiecie ;)

Przepisy prawa rybackiego z których tak ochoczo korzysta PZW w swojej wędkarskiej działalności, mogą i działają też w drugą stronę - na niekorzyść PZW, co dobrze pokazuje ta sytuacja.  To jest takie błędne koło w przepisach. Z jednej strony RZGW, a teraz Wody Polskie stoją na straży tego co idzie do wody, co się w niej znajduje, jak i ogólnie zajmuje się kwestiami ochrony środowiska. Z drugiej jednak strony to co znajduje się w wodzie stanowi jej pożytki, a więc należy do użytkownika rybackiego.
Dlatego jak Gospodarstwo Rybackie przejmie daną wodę to może sobie wprowadzić na niej takie opłaty, jakie tylko będzie chciało. Nikt im nie zabroni, bo wówczas faktycznie jest to ich woda zgodnie z umową o oddanie obwodu rybackiego w użytkowanie.

Po co RZGW ma zarybiać wody PZW, wydawać kasę wszystkich podatników, by członkowie jakiegoś stowarzyszenia mogli sobie wyłowić te ryby i je zjeść? Jaki jest sens, aby tak marnotrawić środki publiczne? Przecież zaraz ktoś by wyraził sprzeciw, że nie chce aby jacyś dziadkowie z PZW dostawali tak naprawdę pomoc publiczną, która z zasady jest niedozwolona (oczywiście są wyjątki, jednak nie dotyczą one rybaków z wędką). W UK mamy odmienne regulację, ale mamy też tam odmienną mentalność społeczeństwa. Zarybianie wód PZW ze środków RZGW, czyli Skarbu Państwa (nas wszystkich) byłoby właśnie niedozwoloną pomocą publiczną.

RZGW reprezentuje Skarb Państwa i dochodzi odszkodowań na rzecz Skarbu Państwa, a nie na rzecz użytkownika rybackiego PZW. Jak PZW chce dochodzić odszkodowania w procesie cywilnym, dążyć do ukarania winnych w procesie karnym, to sam musi się o to postarać, bo nikt tego za PZW nie zrobi. Dlatego tak ważne jest np. występowanie w procesie karnym po stronie oskarżyciela posiłkowego. Takie mamy przepisy, de facto dzięki rybakom. W tym wypadku użytkownik rybacki, czyli PZW ma problem jak się sam nie postara w kwestiach dowodowych. Dura lex, sed lex.
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: robson w 12.05.2018, 11:13
Dzisiejsi ekolodzy to biznesmeni. Tam gdzie nie widzą możliwości zarobku lub sławy (vide prasa, telewizja, internet), tam też się nie angażują. Tak wygląda dzisiejsza ekologia. Ekologia parodia ;) Dziś jest więcej parodystów niż prawdziwych ekologów.

Mimo wszystko bez nich byłaby już kompletna wolnoamerykanka i pies z kulawą nogą by się nie interesował jakąś tam ochroną przyrody. Poza tym taki jest dzisiaj świat - lansu i medialności. Powołane do tego instytucje państwa są jak całe państwo - podporządkowane interesowi politycznego kacyka. Nazwy ministerstw nie mają wiele wspólnego z ich obecną działalnością: środowisko, zdrowie, edukacja, nauka, sprawiedliwość, administracja - wolne żarty.
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: Luk w 13.05.2018, 03:08
Masz rację Arek, jednak niekoniecznie należy traktować wody jako 'własność' PZW. Ja bym porównał to do wynajmu mieszkania. Właściciel wynajmuje lokal i to on pilnuje aby był on w dobrym stanie. Oczywiście ma z tego kasę :) Dlatego tak ważne jest aby w Polsce wędkarze płacili licencje roczne czy dzienne, z których pieniądze zasilały by budżet takich Polskich Wód. Wtedy właśnie PW dbały by o prawidłowy stan rzek czy zbiorników. Należy też pisać, że wody nie są własnością PZW ;) Związek ma prawo do rybackiego użytkowania wody, natomiast obywatele też korzystają, na różne sposoby. Tak więc zatrucie nie jest tylko problemem wędkarzy, to jest naruszenie własności państwa, interesów obywateli (turystyka, sporty wodne itp.), do tego istnieje groźba zatruć lub jakiś epidemii, gdyż martwe ryby nie dość że śmierdzą, to mogą być źródłem jakiś epidemii.

Co do zarybiania. Nie chodzi tu o to, aby zarybiać handlowym karpiem którego łowią i wyżerają wędkarze ;) Należy tu rozgraniczyć pewne rzeczy. Chodzi o odbudowę populacji ryb na rzece. Pamiętajmy, że te stanowią część ekosystemu, łańcucha powiązań. Brak takich ogniw może okazać się więc szkodliwy dla przyrody, odbić się niekorzystnie na populacji ptaków, ssaków, innych kręgowców i bezkręgowców. Ryby akurat można rozmnażać. Ponadto wiele środków odzyskiwano by z procesów wytaczanych trucicielom. Obecnie jednak tego się nie robi. Nie wiadomo kto ma oskarżać tak naprawdę. PZW reprezentuje tylko wędkarzy, ale przecież część pieniędzy powinna być kierowana aby wesprzeć jakies gatunki ptaków etc. Inna część środków powinna być skierowana na jakieś badania i obserwacje środowiska po katastrofie, zwłaszcza takiej jak na Warcie, gdzie kilkadziesiąt kilometrów rzeki zostało praktycznie pozbawionych zwierząt. Dlatego tutaj musi być coś więcej niż samo PZW. Oczywiście nie wyklucza to działania związku. Angole maja specjalna komórkę w Angling Trust - Fish Legal, które zajmuje się właśnie między innymi walką z trucicielami, wytaczając im procesy. Kwoty potrafią być zawrotne, często małe zatrucia rzek o szerokości kilku- kilkunastu metrów, na odcinkach kilku kilometrów, to kilkaset tysięcy funtów aż po ponad milion.

Kolejna kwestia to miejsca pracy dla ichtiologów. W Polsce brakuje prawdziwych ichtiologów, mamy do czynienia przede wszystkim z naukowcami rybackimi. Słabość naszych wód to między innymi brak takich ludzi w RZGW i PZW. Nie ma komu robić za bardzo opracowań odnośnie strat, w proces muszą być zaangażowani nie tylko prawnicy. Dlatego można wiele rzeczy zamieść pod dywan, bo sądy nie mogą się oprzeć na odpowiednich badaniach. Większość wysiłków w Polsce kierowana jest na rybackie korzystanie z wód, głównie na jeziorach. Dlatego tak mało wiadomo o rybach takich jak karaś pospolity, brzana, kleń. Podstawą prac naukowców z Olsztyna jest rybactwo i może hodowla ryb. O rzekach i gatunkach rzecznych wiadomo bardzo mało. A przecież żyjemy w czasach, gdzie środowisko poddawane presji mocno reaguje, zmienia się. Wartałoby wiedzieć więcej o rybach z polskich wód, nieprawdaż? Jak więc obliczać straty skoro nie wiadomo za bardzo co w wodzie pływa? Jak wycenić wysiłek w odbudowę populacji takiego klenia, cert czy świnki? Tu nie chodzi o wycenę ryb co padły, wg ceny kilograma mięsa. Tutaj trzeba odbudować stada tarłowe. A to naprawdę nie lada wyzwanie! Wystarczy zerknąć jak wygląda operat w obwodach rybackich rzek po niżówkach 2015  i 2016. Praktycznie nie ma zmian w operatach, pomimo, że rybostan znacznie ucierpiał. Trudno więc żądać zadośćuczynienia, nie mając za bardzo pojęcia co padło, co trzeba odbudowywać. To niesamowite, że tak mało wysiłku poświęca się wodom na których nie ma rybaków. Nie czarujmy się, RZGW a obecne Polskie Wody nie mają pojęcia wielkiego co w wodach pływa. Im dalej w las tym ciemniej, czyli z kolejnymi latami ta niewiadoma jest coraz większa. Brak kontroli na rzekach czyni rejestry połowowe danymi mocno niepełnymi... Kto ma kontrolować wody? PZW? Koło się zamyka w ten sposób. Mam wrażenie, ze często wody państwowe są niczym kukułcze jajo, którego RZGW chce się jak najszybciej pozbyć :)
Tytuł: Odp: Katastrofa w Poznaniu
Wiadomość wysłana przez: elopento w 15.05.2018, 17:54
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-awaria-przepompowni-w-gdansku-scieki-zrzucane-sa-do-motlawy,nId,2581765 kolejna katastrofa >:(