Ale ja się z Tobą zgadzam! Mi chodzi tylko o to, że wędkarze nie wykorzystują furtek jakie stoją przed nimi otwarte. Mam dobry kontakt z ludźmi z okręgu opolskiego, i problem podstawowy to brak działania ze strony wędkarzy. Jest tu prawie nuklearna zima. Są żądania, pretensje, fochy, ale robić nie ma komu. Kilkanaście wniosków, w tym wiele dobrych nie mogło być w ogóle rozpatrzonych na posiedzeniu zarządu, bo nie miały uzasadnienia, więc formalnie nie były wnioskami. Wędkarze nie wiedzą nawet jak pisać wnioski, nie rozumieją podstawowych zasad, w tym gospodarki zbiornikami. Narzekają na zarybienia ale nie chcą tych zarybień przeprowadzać czy kontrolować.
Dlatego warto pomyśleć o konkretnym działaniu. Karpiarze to najbardziej dynamicznie rosnąca grupa wędkarzy, i z ich zdaniem na pewno liczyłyby się władze okręgów czy ZG. Ale trzeba cos zrobić. Ja nie rozumiem tego ciśnienia na to, aby zmieniać polskie prawo karne w odniesieniu do wykroczeń nad wodą. To PZW samo ma karać swoich członków a nie państwo. Jak Arek pisze, można zasądzać wysokie grzywny, ale musi być oskarżyciel posiłkowy. Dlaczego ich nie ma? To też się da załatwić z władzami okręgów
Ogólnie polski wędkarz marudzi jak baba w ciąży, a wszelkie narzędzia ma dostępne, nie chce jednak z nich korzystać. teraz pójdą do góry stawki za dzierżawę wód od Polskich Wód i co? Będą narzekania i pitolenie co PZW powinno robić. Ale PZW to nie koncern czy holding, ale stowarzyszenie, i to my jesteśmy jego częścią. Te podwyżki można zatrzymać, trzeba jednak wyjść ze strefyy komfortu i zadziałać. Kto to robi?
Maciek, dla mnie nie do pomyślenia jest, że okręg mazowiecki buduje smażalnię sezonową za 1,7 mln zeta i wędkarze nie robią nic. To pokazuje gdzie my jesteśmy. Przecież ta decyzja zapadła poprzez uchwałę, zatwirdził ją zarząd największego okręgu. Nikt nic nie zrobił? To znaczy, że zachowujemy się jak lemingi.
Więc winnego najlepiej szukać w lustrze, stojąc przed nim. Chłopaki z Dzierżna polowali na złodziei karpi, ale co by im mogli zrobić? Tu trzeba naprawde kogoś złapać na transporcie ryb, i to zaraz przy zbiorniku, co łatwe nie jest. A kary byłyby śmieszne, bo to tylko złamanie regulaminu RAPR. Więc i strażnicy muszą czuć, że mają jak dowalić złodziejom, co zaś mieliby się czego bać. Taki gagatek bo wywaleniu z PZW miałby naprawdę ciężko, byłby skazany na komercje tylko.
To się da zrobić, o to nie jest nic trudnego. Napisać wniosek, rozpropagować u karpiarzy, i wysyłać masowo na adres ZG na Twardej. Bez tego nic się nie wydarzy, na pewno nie wyskoczą z czymś takim goście z SB, których tam sporo, i którym takie działania nie sa na rękę.
Nie odbierz mnie źle, ale musimy w końcu przestać marudzić i narzekać, ale zadziałać
I jeszcze jedno. Od stawiania kibli na Rybniku nie jest PZW, nie róbmy jaj. Ale i to się da załatwić wg mnie, znów trzeba pisać wniosek. To jest droga do załatwiania rzeczy w PZW. Nie liczmy na to, że leśne dziadki będą czytać nam w myślach, zwłaszcza że oni łowią karpie, ale po zarybieniu. Tu trzeba dbać o własny interes. Zerknij na sukcesy Opolan w tworzeniu wód no kill. To inicjatywa oddolna wędkarzy, okręg z tym nie ma nic wspólnego, oni chcą te łowiska uwalać. Więc trzeba walczyć o swoje. Można nawet sprawić, ze zmieni się polskie prawo karne tutaj. Ale to już grubsza sprawa, tym się musi zająć ZG i odpowiedni ludzie. Ale tych trzeba tam wybrać
W UK działa podobne prawo o stowarzyszeniach, i wiele klubów ma prosty regulamin. Za dane wykroczenie zabierają ci pozwolenie i wywalają z klubu, często dożywotnio. W RDAA był zapis, że to groziło za nie zamknięcie bramki wjazdowej na łowisko! To samo powinno być w PZW. To nie jest PRL i jedyny użytkownik wód, to normalne stowarzyszenie, aczkolwiek największe. Nic więc nie szkodzi dobrać się do tyłka recydywie i złodziejom. Trzeba tyko rozumieć, jaka jest tu droga. Tą drogą jest właśnie odpowiedni wniosek, który może kierować do ZO czy ZG każdy szeregowy członek PZW.
Maciek, PZW przez lata nie wywiązywało się z podstawowego obowiązku - jakim jest edukacja wędkarzy. Dlatego nie wiemy jak działać. To straszne wręcz, bo okazuje się, że przez lata całe sitwa robiła wszystko aby siedzieć przy korycie, nas ściemniając. Teraz jest czas aby nadać sprawom odpowiedni bieg
I faktycznie, mogę nie wiedzieć wielu rzeczy o Rybniku, jednak co do zasad funkcjonowania PZW wiem całkiem sporo