Dziś odmiana metoda,musiałem sie wyspać po trudnym tygodniu wybór komercja i karpiki.W drodze ułozony plan łowienie pod wyspa,dojeżdzam zonk miejsc przy wyspie brak,Zabrałem dziś wyjatkowo tylko krótkie wędki i to był błąd,ale co tam.Z założenia nie stosowałem innych przynęt jak Feeder Baita bo nigdy nie mam czasu na sprawdzenie ,Pellet 2mm jasna zanęta i do boju.Krótkie kije dobre przy wyspie ale nie nadające sie do dystansu nie dawały szans na dobry rezultat,ale cierpliwość i duża gama przynęt o różnych smakach doprawiana dipkiem uratowały skóre.koszyczki 40gr Rommy,ARC i boat pomogły zwiekszyć dystans,pięknie latały.Szkoda że je pourywałem zapasy sie skończyły.Efekt pięć karpi i dwa fajne karasie.Smużaki i czinkersy obroniły mój tyłek.