Myślę, że nie trzeba go mocno potępiać. Skoro tak robi większość i regulamin na to pozwala... Ważne aby taki pan Zyga zrozumiał, że takie zdjęcia nie każdego cieszą. Nie wiemy do końca czy wszystkie ryby zabija (pisał, że karpia jak zwykle cmok! i do wody z powrotem) - aczkolwiek charakter zdjęć wskazuje na to, że większość ryb żegnała się właśnie z światem.
Ciekawe jest również to, że narzeka na brak ryb. Interesuje mnie jak wielu wędkarzy nie kojarzy pewnych rzeczy... Skoro on pisze o tłoku nad wodą, to logicznym powinno być to, że jak każdy zabierze połów to woda zacznie się wyjaławiać. Czy tacy wędkarze nie chcą widzieć skali problemu, czy też po prostu tego nie zauważają?